Skocz do zawartości

EFIX

Members
  • Liczba zawartości

    145
  • Rejestracja

  • Ostatnia wizyta

Zawartość dodana przez EFIX

  1. EFIX

    Nartowanie w ciąży?

    Grunt to ZDROWE PODEJŚCIE i w miarę zdrowy tryb życia.... Użytkownik EFIX edytował ten post 27 wrzesień 2013 - 07:52
  2. No cóż, niebawem sam się przekonam co do strzały nordicki:P Pozdrawiam
  3. No właśnie, ta usztywniona edt trzyma na twardym na pewno nieco lepiej, ja jednak mam 72 kg bez kurtki i butów, a szukam raczej na gorsze warunki nie sztruksowe nieco poza-trasowe głównie na ciapę, ale też muldy. Jedynie się obawiam o to że jak rano będzie bardzo twardo, to czy ta wersja bez edt da radę To może być jedyna potencjalna wada. Z drugiej strony z EDT jak się zachowuje w ciapie? Na tyłach da się na niej jeździć czy będzie nurkować... Na beton trzeba wybrać jedna z pozostałych.... aczkolwiek taka uniwersalna na każde warunki wg mnie to fischer sc, na betonie daje rade cały dzień, o ile jest zaostrzona:) Teraz niestety już nie będzie narty do wszystkiego, choć producenci zachwalają rożne dziwolongowe czasem systemy:P Pozdrawiam i dziękuję
  4. To może ktoś jeździł na FIRE ARROW'ach ??? please... Czy nie trzymają na twardym? Słyszałem taka opinię... na ile prawdziwą? Użytkownik EFIX edytował ten post 23 styczeń 2013 - 15:17
  5. SKI Statystyki - nie powiem - lubię, ale raczej to drugie:) Sporo niewiadomych, niestety nordic nie da się nigdzie testować w PL. Chyba e ktoś zna jakąś wypożyczalnię?
  6. Pytanie czy ktoś COŚ konkretnego z PRAKTYCZNEJ jazdy na nartach (swoje wrażenia z jazdy w różnych warunkach: beton, ciapa, głównie czy nurkują na miększym śniegu - oczywiście od pozycji 2 w dół...) może powiedzieć o nartach: 1. NORDICA Firearrow 74 N Expert 2S XBi CT 2. NORDICA DOBERMANN SL R EVO CT 3. DOBERMANN Spitfire EDT XBI CT 4. DOBERMANN Spitfire PRO XBI CT 5. RC4 WORLDCUP SC C-LINE RACETRACK TUNE.IT 6. FISCHER RC4 WORLDCUP SC PRO RACETRACK 7. VOLKL RACETIGER SPEEDWALL SL Pierwsze to widać zupełnie inna bajka niż pozostałe, ale zależy mi na opiniach praktycznych. zaznaczam że nie chodzi mi o teorię i wnioski wyciągane z parametrów technicznych Będę wdzięczny za wszelkie konkrety Najmilej by było gdyby ktoś mógł porównać 5,6 chyba najbardziej popularne (też 7) z deskami z 2,3,4 ... pozdrawiam Użytkownik EFIX edytował ten post 21 styczeń 2013 - 21:10
  7. EFIX

    Jasna Chopok

    Źle Cię zrozumiałem... Założyłeś że Ty Masz kupon z gazety.. a jeśli kogoś Chciałbyś zabrać też za 5 ojro to Ci została rejestracja z facebooka. A ja myślałem że jest tam opcja, że można drugi kupon mieć dla innej osoby bez konieczności rejestracji jej danych na facebooku. PS. Ja zarejestrowałem 2 normalne kupony z gazety 25 go, więc może to jeszcze działa dalej;) na face jest dalej to możliwe, ale tam rejestracja jest automatyczna a kupon drukuje się z nazwiskiem nad kodem kreskowym o czym pisałem wcześniej. Pozdrawiam
  8. EFIX

    Jasna Chopok

    Jak obiecałem parę fot z nd 18go. z obecnego na dzisiaj stanu nie zmieniło się wiele, prócz oficjalnego otwarcia turystycznej nr 5, Najlepiej dośnieżona była właśnie 5tka i FIS, miejscowe gorsze fragnmenty, ale na tę długość zdecydowanie najlepiej przygotowana. Warto się przejechać - retoryczmne pytanie czy za 35 ojro w top sezonie... Kto nie zna ośrodka warto przestudiować wcześniej mapę Jeśli to nei pomoże, przy kasach są broszurki ze szczegółowym opisem mapami tras i żarłodajni przy trasach, można schować do kieszeni:) Gdy nie ma dostatecznej ilości śniegu, najlepiej jechać tam w czasie albo po opadach. Można super poza trasami powojować, tyle że z dojazdem (co widać na zdjęciu jest już wcześnie problem, a zegar TYKA:P Gdy nie pada, jak pisał przedmówca, robią się miejscami lodowe pola. Gdy pada, na stromszych trasach muldy, ale przy dobrej kondycji to po prostu frajda:) Narzekanie na śniegu padanie, gdy go wszędzie niedostatek, to nieporozumienie. Pozdrawiam Załączone miniatury
  9. EFIX

    Jasna Chopok

    W jaki sposób można tego dokonać? -to znaczy jak może osoba towarzysząca skorzystać na face z oferty?
  10. EFIX

    Jasna Chopok

    Teeego nie wie nikt:P W różnych dniach różne kasy są czynne. tydzień temu były na dole w Zahradkach 2 czynne, i ta po prawej powiedziała by się z kuponami wypałować i do obok iść. No to się człowiek przesunął i jakoś w kolejkę obok wcisnął. Wczoraj nauczeni doświadczenie poszłiśmy do LEWEJ skrajnej (były 3 czynne na dole z racji ilości ludzi może... a może dla kaprysu. bo na górze czynna była tylko 1na (tydzień temu po dwie na dole i górze czyli wychodzi na to samo). No ale: W kasie po lewej był facet, a w tej środkowej Pani która poznałem sprzed tygodnia:P Filozoficzne naszły nas myśli: A jeśli dzisiaj w środkowej albo lewej kupony realizują? To będzie KICHA z prawej kasy wciskać się w kolejkę kas po lewej stronie, a stanie od początku to min 20 min. Bo mogło się zdarzyć że do kuponów była PRZESZKOLONA hehe tylko ta Pani:) No ale obyło się bez problemu. Więc z 2 wyjazdów polecam kasę po lewej stronie na dole (skrajna). WARUNKI: W sobotę (ale to faf500 napisze) padało cały dzień, zima na całego ale otwarte trasy na górze Lukowa i FIS z Równej Holi. Niebieska turystyczna otrzyła się sama:D Większość ludzi z dziećmi tam sobie zjeżdżało. W NIEDZIELE, za to warunki super, choć ludzi też super dużo, i dojazd PATOLOGICZNY, wyślizgało się przed Zahradkami wszystko i ludzie stanęli (skibus-full-pełny-autobus też). przebieraliśmy się na drodze:D TO DALEJ jest PATOLOGY. Sugeruję tam walnąć tunell i parking podziemny. Kosztowne.... ale zwróciło by się po paru latach z nawiązką. Tylko karnet musiałby kosztować z 50 ojro dzień Po 1 km spacerze do Zahradek pod górę, rozgrzewka z głowy i 20 ponad min. staniu do kasy, można było cieszyć się otwartymi trasami. 1, 1a z Priehyby w przewężeniu na górze - dalej totalne badziwie z kamorami. Na szczęście przemieszanymi ze śniegiem więc można było jakoś się przepchać.. ale to rozczarowuje trochę. część ttrasy niżej zamknięta z powodu zawodów (młodziki szalały na trasie... wiadomo... się im wydaje że są niezniszczalni .. do czasu) tyle że po zawodach nie ściągnęli zwężęnia Najlepiej przygotowana (2 miejsca małe z kamorkami do ominięcia) - była FIS 11tka, oraz mimo że formalnie jeszcze nie otwarta 5tka turystyczna. Z Lukovej górny odcinek 100 m. beton z kamorami - niżej zdecydowanie lepiej. Travers przejezdny w kopnym śniegu na Rowną Hole. Widoki bezcenne:) Zdjęcia później. Dużo ludzi na deskach pod wyciągami - spora frajda,, na nartach też, ale tylko Ci którzy mają freeridowe deski. Inni walczyli tak bez sensu.. na trasowych nartach...chyba bez większej przyjemności... Ponieważ śniegu dopadało, to ludzie się poza trasami i an nieczynnych też porozjeżdżali... ale tam nie ma co się zastanawiać, czy ominąć kamień. Wiatr (fuka vietor) na górze mały ale odczucie zimna poważne. Bez kominiarki jak ktoś jeździ szybciej - się raczej nie da. Generalnie na stromszych trasach i racji opadów śniegu sporo muld .. ale generalnie jest gdzie pojeździć i już tego śniegu sztucznego i normalnego jest zdecydowanie więcej. Jednak trzeba liczyć się de facto z regeneracją nart po jak się chciało zwiedzić wszystkie otwarte trasy i nie tylko. Około południa także już spora część ludzi jeździła Turystyczną (5tka), ale były włączone armatki, więc trzeba było je wymijać Sporo po opadach śniegu, ale tam mnie 2 razy w tym samym miejscu (2900 m długość trasy sic!) zaatakował kamor ukryty pod śniegiem:P dziury sztuk 2 Generalnie za tę cenę - nawet doliczając 40-50 zł regenerację - jak ktoś nie na szutrówkach - warto było, nawet dla zdjęć - widoki bezcenne, szczególnie jak na ogól zachmurzony Chopok:) Pozdrawiam Użytkownik EFIX edytował ten post 19 grudzień 2011 - 09:06
  11. EFIX

    Jasna Chopok

    Warto wiedzieć, że by dostać kupon trzeba mieć niefikcyjne dane na koncie: Imię nazwisko i datę urodzenia. Kupon automatycznie się rejestruje w ich bazie i na d kodem kreskowym drukują się dane: Imię i Nazwisko z FACEBOOKA. To będzie poddane weryfikacji w kasie z dowodem tożsamości. Zatem Facebook sobie zagwarantował poprzez taką akcję prawdziwość danych w powyższym zakresie. Czyli z gazet możemy zarejestrować dowolną liczbę kuponów (no może określoną max liczbą dni w promocji - w danym dniu 1 osoba może skorzystać z 1 kuponu). a na Facebooku można dostać tylko 1 kupon. Sztab ludzi pracuje by takie rzeczy wymyślać... pozdrawiam PS> Ja będę w niedzielę (chciałbym by nie wiało i wreszcie dało się tam pojeździć - w sobotę opady śniegu minusy temp. do 7-9 poniżej zera. Może w ND wreszcie będzie słonće i jakaś przyjemność niebieska kurtka + czarne spodnie na fischerach rc Użytkownik EFIX edytował ten post 16 grudzień 2011 - 14:18
  12. EFIX

    Jasna Chopok

    faf500 napisał: Będę w sobotę i niedzielę. Szara kurtka i pomarańczowo-brązowe spodnie. Te spodnie nie są wpadające w brąz tylko w ZŁOTO:) i w dotyku są jak z jedwabiu. Na pewno JEDYNE na stoku:D a ich historia jest bardzo ciekawa jak na wydawać by się mogło ot ski spodnie. Ale to już zupełnie inna historia... Pozdrawiam i milej zabawy;) mam nadzieję że nie będzie już PATOLOGY:rolleyes: Parę patologicznych zdjęć z 11go tutaj: http://www.skiforum....al-sie./page118 PS> Potwierdzam b.niski poziom obsługi w kasach Załączone miniatury Użytkownik EFIX edytował ten post 16 grudzień 2011 - 09:17
  13. Nie zapłacili za prąd chyba, o 10 krzesło stanęło na dobre. Od rana był problem z wyciągiem. Pierwszy wyjazd był ponad kwadrans na 0,5 biegu.. (chyba ktoś krecił na korbkę).Po co sprzedawali karnety??? Dobrze ze z krzeseł gopr nie ściągał ludzi. Zwrócili za karnety, to jedyny plus. Trasa przygotowana kiepsko, ale temperatura mocna plusowa. Za czas i benzynę już niestety nie:((reszta już bez komentarza. Dojście do kas po g...błocie.
  14. Dziś ostatni dzień wykorzystania 1 transzy zgroupowanych kuponów (groupon) w Koninkach. Mimo że nie zdaję relacji wtym roku, to jednak ostrzec tych co się ew. wahają na jazdę do Koninek: powinieniem. W sobotę przepiękna aura, i mnóstwo zdjęć, ale kolejka od 11 to od góry stoku była w kółko jak się śmiał znajomy:P Reklama i fajna, trasa też, ale mimo mrozów i śniegu padającego, trasa FATALNA. Po najmniejszych kosztach... jak zawsze. Przy tej ilości ludzi lód wyszedł po pół godzinie. W sumie to był już od razu w paru miejscach.. bo na 1 zjeździe kumpel zaliczył tarzanko :mad: Godzinę później facet jadący przede mną wykopyrtnął na tyłach z lodu w las... w skrzynkę 2 m poniżej trasy ale przeżył Konkluzja: jest 900 osób na godzinę mniej więcej przepustowość 1 os. krzesełka i nie opłaca im się nigdy naśnieżać trasy:((( Dawniej nawet ratrak stał i rdzewiał NIE POLECAM do jazdy, generalnie 1 godzinny karnet Ci co mają blisko wyrabiają (wiem już dlaczego). Zdjęcia i okolica UROCZE i bezcenne Nigdy nie widziałem tam tylu ludzi nie tylko w kolejce, ale i zjeżdżających wyciągiem na dół. A Wystarczyłoby naśnieżyć ze 20 cm śniegu i byłby spokój, przynajmniej do południa. PS> I oczywiście KAMORY wyszły od razu jak zwykle w paru miejscach. Rok temu mimo mrozów i warunków (i 1 armatki na górze), generalnie było to samo tylko nieco bardziej rozłożone w czasie bo nie było promocji.
  15. No dzień dobry, dzień dobry w znowuuuponiedziałek...No Powiem wam że pojechałem w bardzo zmienne warunki do Plesa w piątek. I tam była normalna regularna zima. Rano betonik, minus i wiatr, śnieżyca (powtórzyła się w okolicach południa), ale były też przejaśnienia i mokry śnieg na dole przez godzinę a wyżej normalny. Jak zaświeciło słonko i zaczął mokry niżej padać, to sie zaczęło zjawisko stopowania (dodam że wyczyściłem wcześniej narty terpentyną z resztek smarów) I przy 2 zjazdach (30 min. na górę i na dół) dało się odczuć że ten klej (nie tępy śnieg igły itp. bo to co innego - często się zdarza na wiosnę na nartostradzie z KW), tylko kleisty oleisty:P śnieg był za 1ym razem tylko na dole, a za drugim już coraz wyżej. Jednak za 3cim razem temperatura się obniżyła znowu i zawiało i się oziębiło i narty dostały przyspieszenia.. Może i też to kwestia smarów, ale wcześniej zdarzało mi się wcale nie smarować w sezonie nart i nigdy nie miałem takich problemów z wyjątkiem Mosornego2 lata temu, ale po 3 zjazdach narty zaczęły się pchać do przodu. SO, warunki to na pewno kluczowa sprawa, smary na pewno też. Tylko czemu wcześniej jakoś oba czynniki nie sprawiały że się z nart wyskakiwało, a teraz nie ma gwarancji że nagle nie wyskoczysz./ Użytkownik EFIX edytował ten post 19 kwiecień 2010 - 06:45
  16. No tak Mnie się wydawało że to narty w ześlizgu.... czyli to samo? ale w sumie jeśli brać pod uwagę fakt że np przy biegu zjazdowym gość chce wytracić prędkość i z pełnego trzymania krawędzi wpuszcza narty w ześlizg to w sumie to samo. Na zdjęciu to już całkiem ekstremalna wizja ześlizgu prawie pionowego - warunkowanego stromizna stoku (choć zdjęcie trochę chyba przekrzywione;) Ale Popatrz tak w sumie to można rzecz że on też zarazem na krawędziach... tylko nie jedzie ale się właśnie ślizga:P Co za dysputy akademickie:P Pozdrawiam Użytkownik EFIX edytował ten post 15 kwiecień 2010 - 10:25
  17. [quote name='Mitek']Cześc Cytujesz posty, które nie były pisane do Ciebie, mnożysz własne odpowiedzi zmieniając ich sens. Sugeruję, żebys spokojnie przeczytał całość poprzedzających Twój post wpisów i wtedy odpowiedział bo tak robi sie troszeczke bałaganu. Cytuje posty bo do niech się odnoszę - gdzie więc ten bałagan? tak w jeździe na mokrym sniegu uzycie krawędzi zawsze będzie prowadziło do szarpania i zakopywania się. ABSOLUTNIE NIE. To zależy jak sam napisałeś poniżej JAK będziesz wykorzystywał te krawędzie. Oczywiście że dociskanie przodów - w zależności od modelu nart - może spowodować nurkowanie i też efekt wylecenia z wiązań przez przód:P Na takim sniegu jazda powinna właśnie przypominac jazdę po slalomie na płaskim. A więc delikatna jazda to pierwszy element. Właśnie: w zależności od warunków dostosowujesz styl i technike jazdy do niej. TYlko jest jedno małe ale: TU NIE BYŁO WARUNKÓW do jazdy i nie zależało to od smarowania. Czemu nie czytasz tego co zostało przedstawione, tylko wląsnie Ty tworzysz jakieś wątki pozatematowe... Zgadzam się z Toba, że gdy narta jest nieprzygotowana jak nalezy - sam napisałeś że miałes narte świeżo po serwisie ale posmarowana nie na te warunki - to jechac się czasami nie da i - tak jak napisał Niko - trzeba narte zazwyczaj przygotować od nowa pod specyficzne warunki a nie tylko pojechac cykliną - ślizg wchłania smar i trzeba go w jakis sposób wyczyścic aby połozyć nowy. to mogła być przyczyna ale niekoniecznie. nie wiem na jakie warunki zrobił serwis nartę, zakładam żę na niższe temp. i takie też były rano.Warunki się zmieniają i de facto trzeba by było smarować nartę ze 3 razy w ciągu dnia.. Tak czy siak nigdy nei było takiego problemu... do czasu opisanego przeze mnie. Miałem ciekawy przypadek związany ze zmiana konsystencji sniegu tylko, że poza trasą. Na oko jechałeś po idealnym nieruszonym snieżnym polu - poezja. W pewnym momencie znikała wypornośc sniegu - po prostu wpadaleś w dziurę i nie mozna byo zrobić nic. Jechało 9 doświadczonych narciarzy (sami Analizowalismy to miejsce i snieg był praktycznie identyczny - nie było widac żadnej zmiany - jedynym elemetem, ktory sie zmieniał byla temperatura. CZYLI sentencja jednak są WARUNKI (nasłonecznienie, rekrystalizacja, rodzaj śniegu wysokość > temperatura, de facto to już ustaliliśmy. Tylko żę do tej pory na różnych rodzajach śniegu: firn, mokry, beton, lodoszreń, szreń, łamliwa czy też nie, gips, przewiany, puch lód i połączone rodzaje DAŁO SIĘ jeździć - to znaczy ślizg zawsze szedł do przodu niezależnie od smarowania jego rodzaju etc. a tym razem NIE. Trzeba może dodać nowy rodzaj śniegu: KLEJONY albo OLEISTY kosmos... Zdarza się jak pisał przedmówca od naftaliny:P że śnieg się klei do nart (gdy podniesiesz nartę) ale jak się po nim jedzie narta idzie bez problemu... Użytkownik EFIX edytował ten post 15 kwiecień 2010 - 09:45
  18. Wrażenia zatem podobne, choć domniemuje że to była kwestia złego smarowania, albo jego braku, al;bo starego smaru na ślizgach, bo inni mogli jeżdzić oraz serwis w końcu wam pomógł W moim przypadku było plus 5 na górze 19 marca a narty miałem po serwisie - struktura +smar... tylko ten smar pewnie był nie na te warunki... Ludzie poszli do serwisów, ale w większości nic to nie dało więc stok zrobił się od 13 PUSTY, jedynie na 5tej trasie można było wykorzystać naturalny spadek terenu i na 1ce gdzie jakiś narciarz od czasu do czasu przeszurał śnieg. Po tym co Piszesz sądzę że się nie rozumiemy w kwestii warunków jakie mnie spotkały. Potraktowałeś wątek i mnie jak gostka co tam sobie coś napisał na forum by zwiększyć może oglądalność, a widać że jednak coś w temacie jest. Jakby więcej ludzi zaglądało to pewnie jeszcze sporo w tym temacie by się napisało. Być może w następnym sezonie:) odgrzebiemy wątek. Jeżdziłem śmiem twierdzić w każdych możliwych warunkach, 7 maja na gipsie na Łomnicy nie dało się skręcać płynnie tylko trzeba było z 30 cm warstwy świeżego przewianego gipsu wyrywać narty do skrętu - a na Łomnicy to nie jest taka sielanka, na KW 5 rodzajów śniegu na 600 m różnicy wysokości i śnieg ni etaki jak wyglądał z pozoru:). I Wydawało mi się że nic mnie nie zaskoczy.. a tu Masz, klej zamiast śniegu. Powtarzam KLEJ, a gościu bdb zasuwający na nartach na moich oczach jak to się zaczęło dziać, wyskoczył z nart do przodu, bo zaczęło się od dołu i nikt nie przypuszczał że w ciągu 10 min śnieg na dole zmieni się w klej bez ostrzeżenia. Nie zmienił barwy - nie dało się go rozróżnić. Nie było żadnych symptomów, Stąd zachowałem ostrożność, jednak w ciągu następnego kwadransa stał się taki na całym stoku. I spotkałem od paru lat jak jeżdże na nartach pierwszy raz coś takiego, dlatego założyłem wątek poważny na forum bo był tego warty, a nie dlatego że mi się nudziło czy miałem jakieś subiektywne wrażenia. Stąd wniosek że taki śnieg nie nadaje się po prostu do jazdy.. chyba że narty za radą doświadczonego kolegi potraktujemy parafiną czy glkolem. Muszę sprobować
  19. Tylko w temacie nie pisałem że NIE BYŁO ŚNIEGU że placki że skitoury, tylko jak na załączonym wcześniej zdjęciu 80 cm śniegu na przygotowanej trasie jeszcze w sezonie! So nie zbaczajmy my zboczeńcy z tematu... Ale zgadzam się że jazda na mokrym wcale nie jest zła a czasme może być zdecydowanie lepsza niż ta po betonie na gładkiej trasie. Nie no jasne co jest powodem chrobotania, tylko niezwyczajny śmieszny dźwięk dawał znać że wszystko to co pod nartą zmieniło się z tego co znaliśmy zwykle w coś zgoła innego:) w każdym razie było fuj tłuste:P Użytkownik qaz edytował ten post 15 kwiecień 2010 - 10:29 edytuj
  20. Na wiosennych sniegach jezdzi sie na tylach .. racja ze z balansem, ale sory pisanie ze sie nie używa krawędzi to lekko mówiąc naciągana teoria:P Może należałoby się tego nauczyć A poważniej to krawedzi używa się jak najbardziej chyba ze ktoś tego nie umie:P A skoro organ nieużywany zanika, to ja bym uważał z tym nieużywaniem:P Ina sprawa ze krawędź wchodzi z nartą do polowy w śnieg głęboko , a nie jak na betonie czy lodzie b.płytko. Ale to są sprawy oczywiste - przynajmniej dla mnie. Dziwne to bo wydaje mi się że koledzy jakiś front zawiązali i zaczynają się wypowiadać w nie temacie.. czyli może jak powinienem jeździć na nartach, dokonują się przegadywania czy dogadywania.Potem się dziwić że z forum uciekają ludzie. Szkoda bo dalej chodzi o śnieg... i tłumaczę że ZEŚLIZG w tym śniegu był NIEMOŻLIWY. czytaj jazda na ślizgu w żadnej postaci prócz jazdy pod gore na orczyku - nie była możliwa. powtórzę dotyczyło to wszystkich na stoku narciarzy.. stad stok wyglądał tak jak na zdjęciu. Czy to jest niewyraźnie napisane? Dlatego najbardziej w temacie i najbliżej wypowiedział się shuger, za co mu podziękowałem. Jeśli ktoś ma coś jeszcze do dodania NA TEMAT problemu a nie jazdy na nartach (odsyłam do odpowiednich wątków co moderatorzy czynią) będę wdzięczny. Pozdrawiam. A właśnie.... czyli śnieg się przytopił warunkami atmosferycznymi, a nie był przejeżdżony, i nei zdążył się rekrystalizować... To samo było na Rohacach. Byłęm w piątek, stok przez 4 dni od pn do czwartku nei był ratrakowany a później przy ociepleniu słońcu itp zrobiło się to co się zrobiło... Zatem przygotowanie trasy ma znaczenie, bo ratrakowanie mieli ten śnieg i jest on już inny niż przeleżony i przypalony... zaczynamy dochodzić do sedna sprawy:) Z tymi krawędziami to jest kwestia chyab już niedoprecyzowania wypowiedzi. Na miękkim śniegu narta nie wspiera się na samej krawędzi ale też na ślizgu który się zakopuje głęboko. AAle nie możesz powiedzieć ze na krawędzi nie jeździsz, bowiem to ONA jest na samym dole. Wiec to już zaczyna być dyskurs akademicki. Dlatego dodawanie epitetów 'nie wiesz o czym piszesz' jest chyba nie potrzebne, choć ubarwia dyskusję i pod koniec sezonu ożywia forum, jednak moim zdaniem w niemiłym świetle. Proponuję więc dać sobie siana i pomagać w dyskusji która przyda się wielu narciarzom. Ważne że doszliśmy do prawie sedna. Pogoda i ŚWIEŻE ratrakowanie jest istotne w temacie. Pozdrawiam Załączone miniatury
  21. A właśnie... czyli można wnioskować że Jaworzyna ma fuj wodę a Rohace też? Tylko w tej drugiej sytuacji coś mi się nie zgadza: Bo jak pisałem: na dole gdzie była największa dodatnia temp i najmiększy śnieg, miejscami szary właśnie nawet, jeździło się NORMALNIE, bez szarpania... Czyli wychodzi na to że różne warunki, temperatura, słońce wiatr.. wszytsko do kupy, zanieczyszczony śnieg... mają coraz większe znaczenie. DODAM, że właśnie jak się to hamowanie zaczęło, to narty wydawały dziwny odgłos, jakby ktoś szurał po ortalionie, ten śnieg zmienił się w maź... miał konsystencję tłustego ciasta do wypieku. Temperatura była 5 stopni (mam zdjęcia). PS> a co do tej techniki jazdy, to zastanów się co piszesz.... ciekawe jak Chcesz zmienić krawędz w krawedz ze skretu w skret? Chyab tylko skokiem bez dotykania całym ślizgiem śniegu. A przy większej prędkości na stromszym stoku jest to praktycznie niemożliwe. TŁUMACZĘ że Żadna technika jazdy NIE ZDAWAŁA Egzaminu, a próbowałem wszystkich możliwych znanych i ich łączenia. Kosmos. COŚ dzieje się nie tak, bo nie było tego wcześniej jak mówie. Jedyna jazda to była na wyciagu i ew. orczyku pod gore!
  22. Mondrala...tralala Chciałbym cię wtedy tam widzieć. Zastanawiaem się po co na tym forum zabierają głos czasem ludzie którzy nic nie wnoszą w temat To przejście może tłumaczyć tylko chyba określona temperatura która się utrzymała w danym momencie i dodatkowo słońce. Rozumiem że w Laskowej nie ma takich problemów:) Mnie się w każdym razie nie zdarzyły tam ani na KW gdzie jest naturalny nawet jak grzało i się żarem z nieba lało. Swoją drogą to dziwne jednak, bo po paru sezonach dopiero teraz w 2 przypadkach zaistniała taka sytuacja, i jak mówię wymiotła ludzi ze stoku. Nawet Ci co teoretycznie nie zauważali jeżdąąc pługiem mieli kłopoty. Rozmawiałem w knajpie z paroma narciarzami, i byli równie zdziwieni. Perfidii dodaje fakt iż stało się to w ciągu 10-15 minut! czyli po 1 wjeździe wyciągiem. Być może smar na 0- plus 10 stopni by pomógł.. tylko kto taki teraz ma? Pozdrawiam ja..K:)
  23. WitajCIE:) W tym sezonie pierwszy raz miałem taką przygodę. Na Jaworzynie Krynickiej przez pierwsze 3 godziny było super. Pogoda cały czas była słoneczna, ale nie było upału. Nagle wszyscy zaczeli HAMOWAĆ, nawet paru (ja też prawie) wyskoczyli z butów gdy zjeżdżając na dół ze sporą predkością nagle śnieg zrobił się jak klej. To samo stało się niedawno na Rohaczach, i co ciekawe w górnej części a na samym dole na dojazdowej oślej łączce było ok mimo że tam śnieg był najmiększy. Czego to wina? W pierwszym przypadku miałem narty nasmarowane w serwisie, zapewne na minusowe temp, ale działały przy plusowej.. do czasu. Póżniej przesmarowałem płynnym TOKO od życzliwego na stoku co właśnie wyskoczył z wiązań i ciut było lepiej, ale w sumie głównie dało się jeżdzić na I-ce gdzie najwięcej nart obracało śnieg i na V-tce gdzie naturalny spad troche to hamowanie ograniczał. Generalnie kicha... To samo przydarzyło się mi na Rohacach...i smarowanie toko nic już nie dało Wiem sztuczny śnieg... może dodają więcej jakiegoś dziadostwa co wchodzi w jakąś reakcję? W poprzednich sezonach nie zdarzało mi się to. Naewet raz jeżdziłem przy plus 18 i owszem przypalony wyraźnie o szarym zabarwieniu snieg hamował, ale już przeszurany zdecydowanie nie. W CZYM problem? Dodam że zdecydowana większość narciarzy miała ten problem (część dała spokój, część poszła do serwisu, części się /jak memu koledze/ podobało że się nie rozpędza hehe:P Odrobinę jazda na krawędziach dodawała prędkości, ale przy zmianie stron był kosmos, jakby się na asfalt wjechało.Widać było że zasuwanie powoduje szarpania narciarza jakby miał zepsuty gażnik czy przepustnice... Ktos miał taki problem? Jakieś rozwiązanie? sugestie? POZDRAWIAM
×
×
  • Dodaj nową pozycję...