Wojto

Świetny link Gerius. Widać, że tam jeszcze da się jeździć, mimo 5 stopni na plusie. Śniegu ubywa, ale metr na dole stwarza jeszcze dobre warunki. Aż miło jest spojrzeć na kamerke, bo byłem w Zahradkach na Chopoku 3 tygodnie temu. Pięknie!! Szkoda, że nie mamjak się urwać z pracy i lecze kontuzje.

Telemarki i Toury są dobre na nieprzetarte trasy, w wyższych górkach świetnie zjeżdża się żlebami. Dzieciaki nie jeżdża na sankach, bo to nie jest modne, a teraz każdy chce być najmodniejszy. Z drugiej strony rodzice chcą je nauczyć jak najszybciej. Małe dzieci nie czują lęku przy uczeniu się jazdy, a jeszcze jak rodzice ich dobrze nastawią. Jak wyjedzie się na stok to często widać, że 5-7 - latki czasem śmigają lepiej niż niejeden dorosły.

No i musiało to nastąpić Temperatury pną się w góre, ale dlaczego tak intensywnie pada deszcz. Słyszałem od znajomego, że już nawet wysoko w górach zrobiła się chlapa. Czy ktoś wie może jak teraz wygląda sytuacja w Niżnych Tatrach na Słowacji:confused: pozdrawiam

No i mamy wiosne:D Ale to jeszcze chyba nie koniec sezonu... W Katowicach 12 stopni w Bielsku jeden stopień więcej.

Jeżeli w ciągu dnia jest +14, a w nocy chwyci mróz śnieg jest rewelacyjny do jazdy. Tworzy się wtedy śnieg krupiasty, czyli mnóstwo małych ziarenek tej samej wielkości. nieg ziarnisty ma zwykle niewielką grubość, a pod nim jest szreń lub gips:) Ale to nie zmienia faktu, że daje wyśmienite warunki narciarskie. Ale jeżeli plusowa temperatura utrzymuje się również w nocy, to tworzy się FIRN - czyli bardzo gruba warstwa ziaren śniegu dużej wielkości i różnych rozmiarów. Ziarna są stale mokre. Co ciekawe śnieg ten spotyka się najczęściej na wiosne, gdy również w nocy jest plus, czyli zanosi się na to:( Warunki narciarskie są wtedy nienajlepsze, ponieważ narta zapada się głęboko w ten śnieg.

Jakieś obroty 360 stopni to nie dla mnie. Ja uwielbiam szybką jazde, a jeżeli chodzi o skoki, to tylko te co wynikają z jazdy:) W zupełności mi to wystarczy. Po tych skokach z lądowaniem na płaskim to nieźle muszą wyglądać kolana i stawy:D Do tego trzeba mieć naprawde twarde kości:) , więc was podziwiam. heh

Byłem w tym roku w Szczyrku 2 razy. Ciągnie mnie tam, bo trasy są długie i mam blisko. Jest dobrze, ale czarna Fis-owska prawie zawsze jest nie za dobrze przygotowana(da się przeboleć ). Ogólnie jest naprawdę OK, choć słyszałem, że już się tam tak o wszystko nie dba jak kiedyś i coś w tym prawdy jest. Teraz chce się wybrać do Czyrnej. Pora sprawdzić jak wygląda druga strona Skrzycznego. Pozdrawiam