Skocz do zawartości

Wojto

Members
  • Liczba zawartości

    379
  • Rejestracja

  • Ostatnia wizyta

Zawartość dodana przez Wojto

  1. Wojto

    prognoza na zimę :(

    Tekst z portalu "Twoja Pogoda" : Białe krajobrazy w polskich miastach (02.11/08:38) - Poranek przywitał mieszkańców polskich miast śniegiem, którego nie widzieliśmy już od 7 miesięcy. Śnieg w większości kraju zaczął padać nocą, dlatego też krajobrazy są białe. Utrzymywaniu się puchu sprzyja temperatura, która balansuje na poziomie zera, na zachodzie kraju lekko poniżej, natomiast na wschodzie lekko powyżej zera. Nacieszmy się pięknymi krajobrazami, gdyż za kilka godzin one znikną, wraz ze wzrostem temperatury. Po południu już nigdzie nie będzie temperatury ujemnej, ale opady śniegu i śniegu z deszczem się utrzymają. Warto jednak wspomnieć o pokrywie śnieżnej, która poza górami największa jest w Katowicach, gdzie sięga wysokości 5 centymetrów. W Małopolsce leży do 4 cm puchu, na Opolszczyźnie, w Wielkopolsce i na Mazurach do 2 cm, a w pozostałych regionach albo leży 1 cm, albo też śniegu w ogóle nie ma. Co ciekawe pokrywa śnieżna nie zdążyła się pojawić na wschodzie Polski, czyli tam, gdzie zwykle pojawia się ona najwcześniej i jest największa. Prawdziwa zima zawitała natomiast w góry, gdzie wszędzie noc przyniosła aż 12-stopniowy mróz. Na Kasprowym Wierchu i w Dolinie Pięciu Stawów leży już ćwierć metra śniegu. Nieco mniej, bo 10 cm, przykrywa stoki i szczyt Śnieżki w Sudetach. Teraz nieco o przyszłości, a więc o tym co czeka nas dzisiaj i jutro. Na zachodzie kraju opady ustąpiły i niebo jest błękitne, natomiast w pozostałych regionach wciąż padać będzie deszcz ze śniegiem i śnieg. Pod wieczór i w nocy znowu będzie sypać, tym razem już w całym kraju. Jutro w ciągu dnia sytuacja identyczna do dzisiejszej, a więc przez cały piątek deszcz ze śniegiem i śnieg, poza województwami zachodnimi, gdzie będzie pogodnie. Temperatura utrzyma się na poziomie lekko powyżej zera. Odmiana pogody w sobotę (04.11), gdy rozpoczną się silne opady i powróci porywisty wiatr, co będzie zapowiedzią ocieplenia, poprzedzonego przejściem opadów śniegu w deszcz, począwszy od zachodu Polski. Źródło: Twoja Pogoda. Co ciekawe najwięcej śniegu z nizin, spadło znowu w Katowicach:) jak to miało miejsce przez większość zeszłorocznej zimy:) i jeszcze jeden tekst o dziwnym zjawisku: Trąba powietrzna ponad Małopolską (02.11/01:17) - Jesień przynosi nam nie często spotykane zjawiska atmosferyczne, które jak się okazuje potrafią zniszczyć dorobek całego życia. Wiedzą coś o tym mieszkańcy Biskupic Radłowskich, gdzie w niedzielę (29.10) krótko po południu przeszła trąba powietrzna. Zjawisko to najczęściej występuje w Polsce w porze ciepłej w miesiącach wakacyjnych, ale po wielu wyjątkowo ciepłych dniach tegorocznego października nagle nadeszło ochłodzenie i w miniony weekend na zachodzie, w centrum i na południu Polski pojawiły się najprawdziwsze burze, które miejscami były gwałtowne. To właśnie na jednej z chmur burzowych narodziła się trąba powietrzna, która w ciągu zaledwie 30 sekund spustoszyła zamieszkiwaną przez 1100 osób wieś, oddaloną 10 kilometrów na północny zachód od Tarnowa w Małopolsce. Jak informuje Gazeta Krakowska: bez dachu pozostały dwa domy, oraz cztery budynki gospodarcze. Skutkiem wichury są także wybite szyby w domach, mnóstwo naniesionych śmieci. Fragmenty poszycia, w tym blaszane elementy dachów, poważnie zagrażały bezpieczeństwu mieszkańców wsi również po ataku żywiołu. Niesione z wiatrem blachy zawisły bowiem na liniach energetycznych i drzewach. Usunęli je dopiero strażacy, którzy pomagali przy zabezpieczeniu uszkodzonych przez nawałnicę, budynków. "Cały dom się zachwiał. Nie wiedziałem co robić, gdzie uciekać. Byłem akurat w domu. W pewnym momencie poczułem gwałtowne uderzenie wiatru o ściany. Tak silne, aż mury się zatrzęsły. Wydawało się, że wszystko za chwilę runie. Dachy dosłownie fruwały w powietrzu. Aż strach było wyjść na zewnątrz" - cytowała Tadeusza Adamskiego na swych łamach Gazeta Krakowska. Dodajmy jeszcze, że te najgwałtowniejsze zjawiska atmosferyczne tegorocznego lata spustoszyły między innymi Pobiedziska w Wielkopolsce, Zblewo na Pomorzu, Kurzelów na Ziemi Świętokrzyskiej i Kliny w Wielkopolsce. Wszędzie tam spowodowały olbrzymie zniszczenia, a mieszkańcy na długie lata zapamiętają widok słupa wirującego powietrza, który sięgał od podstaw chmur aż po ziemię. Źródło: Twoja Pogoda pozdrawiam
  2. Wojto

    prognoza na zimę :(

    W Katowicach biało jak w środku zimy:D Prognozy jednak nie są dla nas łaskawe i prawdopodobnie od nocy z soboty na niedziele długotrwała odwilż. Jakcyś pseudoprezenterzy pogody zapowiadają, że następny śnieg dopiero w lutym - jak tak można ludzi straszyć! Przecież Halloween już było! Ja osobiście w to nie wierze, ale ten śnieg który teraz spadł niestety napewno się stopi:(
  3. Wojto

    prognoza na zimę :(

    Właśnie przed chwilą na północnym-zachodzie Polski (Szczecin) deszcz zamienił się w śnieg przy temperaturze 1 stopień. W Opolu temperatura spadła w ciągu 10 minut o 2,5 stopnia z 7,7 na 5,2. Do północy ochłodzenie, śnieg i deszcz ze śniegiem obejmą już większą część zachodniej połowy Polski. Na Śnieżce w Sudetach już około 13:00 sypał bardzo mocno śnieg przy temperaturze -5 stopni:) pozdrawiam
  4. Wojto

    prognoza na zimę :(

    Z tańcami może być problem, musiałbym udawać "dziada mroza" A tak na poważnie, to nie będzie problemu z tym, żeby cała Polska poczuła powiew zimy, bo właśnie tak ma być Gdzieniegdzie przymrozi, deszcz będzie się zamieniał w deszcz ze śniegiem, a czasem sam śnieg nawet na nizinach. A do Soboty w górach ma spaść nawet do 60-70 centymetrów śniegu. Jade w sobote na delegacje do Warszawy, a gdyby nie to - wziąłbym narty i jechał w góry - nawet bez czynnych wyciągów... pozdrawiam
  5. Wojto

    Życzenia urodzinowe.

    Wszystkiego najlepszego Carisma 100 lat na stoku! zaglądaj do nas częściej;) Użytkownik qaz edytował ten post 06 październik 2013 - 08:41
  6. Batoniki też są dobre - szcególnie, gdy nie chce się ściągać nart - tak w przerwie pomiędzy szusami. Oczywiście śmieci zabieramy ze sobą - nie wyrzucamy na stoku! Jedna przerwa na mały obiadek u góry, a po szusowaniu piwko + coś do zagryzienia - na dole. Często maślanka regenerująca siły:)
  7. Wojto

    Chopok Czy Zakopane

    Jak na warunki cenowe, to zdecydowanie polecam Chopok, chocia uwielbiam Zakopane. Za Chopokiem przemawia jeszcze mniejszy tok (zdecydowanie mniejszy) i genialnie przygotowane trasy - byem tam na pocztku marca. Moja rada: Chopok Aha - infrastruktura też jest bardzo dobra, oprócz tego jest zdecydowanie większy wybór długich nartostrad. Szybkość wyciągów zdecydowanie mniejsza w górnych partiach Chopoka, ale dają rade z rozładowaniem ruchu:) pozdrawiam
  8. W moim przypadku nie obejdzie się bez POMIDORÓWKI z makaronem. Na szczęście można ją dostać właściwie wszędzie. Dodatkowo zwykle zajadam się bigosem lub łazankami, a czasem wybieram opcje fast-foodową - czyli jakiś szybki ...burger:)
  9. Tylko i wyłącznie przy naturalnych odgłosach lasu, dzwięku wydawanym przez narty podczas szusowania i szumie wiatru... Inni mogą woleć jakąś muzyke, ale moje zdanie jest takie, że muzyke to ja sobie moge posłuchać w barze lub przy ognisku po szusowaniu:)
  10. Wojto

    Chopok

    jest autobus kursujący od 15 grudnia do 28 marca. Znajdziesz go tu, tu też powinny być połączenia z Zakopanego do Liptovskiego...: http://vratna.hej.pl/slpr.htm a to plik do ściągnięcia: vratna.hej.pl/slpr-krakow-jasna.PDF tu kolejny link - tym razem pks: http://www.pks.krako...nikat.php?id=12 Z Liptowskiego jeżdżą autobusy do Jasnej - czasem są nawet bezpłatne. Nie ma żadnego problemu z połączeniem:)
  11. Polecam serwis w Katowicach na Placu Wolności 8 - centrum Katowic. Serwis jest przy sklepie jednego z dystybutorów Atomic-a. Korzystałem zeszły sezon i jestem ogromnie zadowolony! Ceny podam jutro bo troche czasu minęło od końcówki zeszłego sezonu, ale z tego co pamiętam nie były wygórowane, a serwisanci odwalają kawał dobrej roboty.
  12. Relaks, adrenalina, wiatr we włosach:) W górach, zimą, do tego na nartach czuje się jak ryba w wodzie:) Pomyśleć, że kiedyś za młodu mogłem sie zniechęcić do nart - teraz narty to duża część mojego życia
  13. Salem - jeszcze nie wiem dokładnie kiedy będe w Puławach. Wszystko zależy od tego jaka będzie pogoda i kiedy będą dobre warunki. Będe wiedział jakieś półtorej tygodnia przed samym wyjazdem, ale napewno dam znać. Ryś - W Puławach troche szkoda, że nie ma żadnej knajpki z grzańcem, albo dobrym piwkiem jasnym pełnym;). Poza tym wszystko jest ok:) Nie wiem jak to wygląda w Karlikowie, ale tam chyba coś procentowego mają:confused:
  14. Drogi rzeczywiście robią z asfaltu 3 gatunku:( Dziury trzeba łatać po każdej zimie, ale z chaszczami się nie spotkałem Co do innego wyciągu po drodze, to są 3. Zależy jaką drogą kto jedzie: W okolicach Rymanowa Zdroju 2 orczyki, ale bardzo króciutkie - takie typowe ośle łączki. I jeden w Karlikowie - jadąc w kierunku Komańczy, za Bukowskiem - to już konkretniejszy orczyk - a trasa chyba nawet ciekawsza niż w Puławach:) pozdrawiam
  15. Wojto

    Atomic GS9

    Kozlow dobrze pisze. Jeździłem na tej nartce cały zeszły sezon. Osobiście jestem z niej bardzo zadowolony! Rossignol 9x to nartka z serii Race, a GS9 Atomic-a to narta o profilu sportowym, dla dobrych narciarzy, ale nie Race - czyli półka niżej. Z moich opinii moge Ci powiedzieć to, że narta rewelacyjnie trzyma się śniegu w skrętach o dużym promieniu. Jest szybka, zachowuje się bardzo dobrze na dużych prędkościach, jest bardzo stabilna. Jak na narty tej klasy jest i tak dosyć łatwo przyswajalna. Polecam ją ludziom, którzy nie mają ambicji na najwyższe modele Atomic-a o profilu gigantowym, ale chcieliby pojeździć szybko. Tym którzy wolą szybkie, krótkie skręty zdecydowanie odradzam. SX10 to narta robiona z troche innym przeznaczeniem niż GS9, jest troche bardziej uniwersalna. Ma profil gigantowy, ale łatwiej nią wykonać krótki skręt niż GS9 i lepiej zachowuje się na gorzej przygotowanych trasach. SX10 = uniwersalizm P.S. Nie chce porównywać skrętów GS9 z 9x ponieważ nie sprawdzałem osobiście jak skręca ta druga... ale moge Ci powiedzieć, że GS9 bardzo zgrabnie i dosyć łatwo jak dla mnie przechodzi ze skrętu w skręt.
  16. Myśle, że balansuje pomiędzy 7 a 8 Do poziomu 10 zapewne nigdy nie dojde:) ale pare spraw jesze chce doszlifować.
  17. Złamałem kijek na biodrze, a biodro zostało mocno obtłuczone... ...poza tym kilka przewrotek po tym jak narty utknęły w zaspie na dużej prędkości, ale na szczęście nie byłem jeszcze połamany:) Jeden z upadków zakończył się wywrotką na głowe - ale bez żadnego uszczerbku na zdrowiu psychicznym;) choć przyznaje, że chwile byłem rozbity...
  18. Volkl to nie jest tania firma i często nawet po sezonie narty kosztują dosyć sporo w porównaniu z konkurencją. Przeszukaj oferty sklepów internetowych, czasem zdarzają się jakieś korzystne ceny... Ceny napewno spadną, ale obawiam się, że dopiero w marcu/kwietniu Pytanie jak się ma w przypadku Volkl cena do jakości jazdy tenobcy - pepitki zawsze mają wszystko tańsze;)
  19. Olas, przecież w Tatrach nie ma co się roztopić! W Tatrach nie ma lodowców! Chyba, że ktoś roztopi skały kwasem solnym;)
  20. Problem z lodowcami jest jeszcze jeden i to wcale nie jest to jakaś drobnostka. Mianowicie od kilkunastu lat można zauważyć bardzo szybkie topnienie lodowców. Z tym, że w ostatnich kilku latach zjawisko to jeszcze bardziej przybrało na sile. Rokrocznie topi się kilka do kilkunastu metrów języka lodowego... Powód? Ocieplenie klimatu! Przez prawie cały lipiec i połowe sierpnia dzienna temperatura w najwyższych (szczytowych partiach) Alp przekraczała 0 stopni! Jedynym miejscem, gdzie w ciągu dnia zdarzały się temperatury 0 i lekko poniżej był masyw Jungfrau. Znajomy wędrował w lipcu po lodowcu (niepamietam juz jakim) z mapką z 1999 roku i to co zobaczył było dla niego ogromnym zaskoczeniem - tam gdzie na mapce był zaznaczony lodowiec pozostały tylko piargi i lita skała. lodowiec przesunął się w górę o kilkaset metrów w porównaniu z tym zaznaczonym na mapce, a miejscem gdzie jeszcze niedawno lodowiec był płynęły ogromne strumienie wody! Niestety za kilkadziesiąt lat grozi nam zupełny zanik lodowców, więc cieszmy się dopóki można.... Znajomi byli niedawno na testach Atomic-a na jednym z Austriackich lodowców - pomiędzy "śnieg" wmieszane są już w wielu miejscach drobne kamyczki - to kolejna oznaka zmniejszania się lodowców. Poniżej kilka linków z prognozą dla lodowców i nie tylko-narazie tylko tyle: http://weather.yahoo...t/AUXX0053.html http://weather.yahoo...t/SZXX0057.html http://weather.yahoo...t/ITXX0107.html pozdrawiam
  21. Niestety nie moge doradzić w sprawach organizacyjnych itd. itp. ale postaram się coś napisać o ogólnych warunkach pogodowych jakie tam panują w tym okresie... ponieważ jestem maniakiem meteorologii:) Jeżeli chodzi o pogode to: przełom października i listopada ostatnimi latami w Alpach Austriackich (Wysokie Taury i Niskie Taury, Karawanki itd.) nie bywał zbyt kapryśny (w listopadzie wręcz narzekano na zupełny brak świeżego śniegu) temperatury były wyższe od normy, a opady pojawiały się sporadycznie i były bardzo słabe - częściej padał deszcz ze śniegiem niż śnieg - nawet na dużych wyskościach n.p.m. Jeżeli chodzi o tereny bliżej Szwajcarii sytuacja wyglądała podobnie. Jedynym problemem był silny wiatr. W tym roku prognozy są jednak troche inne. już ostatnimi dniami dosyć mocno sypał śnieg i śnieg z deszczem w całej środkowej i wschodniej części dosyć obszernego pasma górskiego jakim są Alpy. Alpy Szwajcarskie i Francuzkie były oszczędzone przez aż tak silne opady. Alpy Włoskie to troche inna bajka (częstsze zmiany temperatur)Jednego dnia może byćsporo na minusie, a następnego kilka stopni na +. Wstępne prognozy są nienajgorsze, czyli pogoda w kratke:)kilka dni ze słońcem i piękną pogodą, a następnie długotrwałe tygodniowe i dłuższe dni z opadami śniegu. Ale myśle, że nikt nie jest w stanie na chwile dzisiejszą przewidzieć jaka tam będzie dokładnie pogoda na przełomie października i listopada, ponieważ ostatnimi latami alpejskie prognozy długoterminowe (meteorologów z zawodu) nie sprawdzają się w 50% Konkretniejsze informacje moge dostarczyć dopiero 7-8 dni przed planowanym wyjazdem... pozdrawiam
  22. Dzięki TomasZając za wskazówki. Niestety ze mną jest troche gorzej, bo w każdym oku mam wade powyżej -2 W życiu codziennym można się do tego przyzwyczaić, ale jest tak, że właściwie wszystko widze, tylko troche mniej "ostre" niż jest w rzeczywistości. Troche szkoda, że nie moge podziwiać piękna naszego świata takim jakim jest naprawde;) tylko troche rozmazany... hehe Okulary odpadają i chyba zaopatrze się w te soczewki o których pisałeś. Na nartach aż tak mi to nie przeszkadzało, ale zdarzało się tak, że za późno zauważyłem jakąś nierówność. Szczególnie wtedy, gdy bardzo ostro świeci słońce. chyba musze zacząć dbać o swój wzrok
  23. Ja jestem krótkowidzem i problem mam w całym życiu, a nie tylko na nartach. Okulary kupiłem, ale po kilku miesiącach były do wyrzucania, ponieważ nie jestem do nich przyzwyczajony i gdy tylko chwilami były zbędne przestawałem o nie dbać. Natomiast interesuje mnie sprawa szkieł jednodniowych... Tomek, a gdzie można takie dostać w dobrej cenie? Od jakiej wady wzroku można takie szkła stosować? pozdrawiam
  24. Jednodniowy wyjazd do Szczyrku w zeszłym sezonie kosztował mnie 130-150zł, uwzględniając oczywiście coś do zjedzenia i napicia się, po szaleństwie, oraz benzyne lub bilet na pociąg:) NARTY TO DROGI SPORT jeżeli chce się go uprawiać często... ...sporadyczne wyjazdy na narty nie uszczuplają bardzo portwela
  25. Masz racje, mimo, że jeździłem na Blizzardach, to za bardzo się w nie nie wgłębiałem... Czy te modele Blizzarda z wyższej półki są ogólnie i powszechnie dostępne w Polsce. Odwiedziłem kilka sklepów gdzie mieli kilka modelów Blizzarda i w tym Sharki, ale ta reszta była tańsza i jeszcze mniej wymagająca... Dzięki za informacje turim. Myśle, że troche się zagłębie w tego producenta... PYTANIE: Gdzie na śląsku można znaleźć większą oferte Blizzarda? Czy wogóle można znaleźć?
×
×
  • Dodaj nową pozycję...