Byłem na Kozińcu w sobotę, nomen omen 13 marca. Powiem szczerze miło zostałem zaskoczony. Trasy b.dobrze przygotowane, mało ludzi nawet o 13.00 (w porównaniu z Małym Cichym). Minus który mnie trochę zaskoczył to to że nie można płacić w kasie kartą tylko gotówką :mad: (na szczęście miałę jakąś stówkę w kieszeni). Z rana poszalałem na swoich GS-ach a potem nauka żony i doskonalenie jej umiejętności.