Skocz do zawartości

fredowski

Members
  • Liczba zawartości

    2 574
  • Rejestracja

  • Ostatnia wizyta

Zawartość dodana przez fredowski

  1. Jak sie postarasz to sie przyjemnie czyta
  2. Przestan sie mazac Uczennico. Nie mialas nigdy dobrych butow narciarskich. Dobre poznaje sie nie od razu, paluchy sie dostosuja, za tydzien zapomnisz o klopotach.
  3. glupi ten povot co? bez "t" wygladal by powazniej co?
  4. Czesc Mozesz tez pojechac dla wyniku a nawet wygrac w swojej kategorii wiekowej. Poczytaj troche o slalomie gigancie, w internecie jest duzo informacji, poogladaj filmy z przejazdow tych amatorskich przedewszystkim. Do kazdych zawodow trzeba sie przygotowac a frajde bedziesz mial jak staniesz na podium.
  5. Ja bym sie z Geriusa nie nabijal, jak nie rozumiesz mozesz dopytac to i tamto. Na poczatku marca bede w Szklarskiej tez, mam sie zapisac na lekcje?
  6. Jest. Jezdzisz juz tak? Ja wchodze w skret z przewaga wewnetrzej narty. To jest jazda sytuacyjna (mozna ale sie nie musi). Nie chce teoretyzowac
  7. Teoretycznie to jest wszystko ok. Te ruchy maja czemus sluzyc i to jest proste i da sie przelozyc na jazde. Wyzsza szkola jest szybkosc tych zmian i tu zaczynaja sie schody. Jezeli bedzie szybciej to za tym pojdzie zmiana kierunku tych ruchow. Np: juz nie bedzie tylko w przod ale w przod i w bok jednoczesnie. Przylaczam sie do tego aby nie isc na skroty. to mozna tylko w realu na stoku i uzaleznione jest od umiejetnosci. ps. napisales to dudezm dobrze a swietnie by bylo jak bys wykasowal to zdanie: "Przy odpowiedniej dynamice można by nawet oderwać obie narty i zmienić krawędzie w powietrzu" Nie predko to zrobisz a wprowadzasz sobie zamieszanie. Użytkownik fredowski edytował ten post 18 luty 2013 - 14:39
  8. To sa dwa ruchy. Pokrywaja sie chwilowo. Pojscie do przodu (ruch w przod) jest krotkie i ma doprowadzic do wlasciwej pozycji dla nastepujacego fragmentu ewolucji. Zejscie w dol odbywa sie na calej dlugosci skretu. Przy dlugim skrecie trudno rozlozyc to schodzenie i bywa, ze narciarz zawiesza sie na pewnej wysokosci co jest bledem. Nie mozna polaczyc ruchu w gore z ruchem w przod (ktos napisal, ze mozna). Ruch w gore jest krotkii (moze byc tez plynny/dluzszy) i ma za zadanie odciazenie nart.
  9. Kordirko nic nie rob a napewno nie "siadaj na tylach" w koncowej fazie skretu. Naucz sie dynamicznej jazdy w skrecie i analizuj balans sylwetki przod - tyl. Gdy poczujesz jak cie "wgniata" inaczej mowiac kiedy dziala popularna sila odsrodkowa to automatycznie korpus sie odchyla. Przy zapoczatkowaniu kazdego dynamicznego skretu nalezy pojsc do przodu (przesunac korpus do przodu) to jest nadrzedne. W dynamicznym skrecie w skutek dzialajacych sil nastepuje stopniowe odchylanie korpusu inaczej mowiac narty zaczynaja wyjezdzac do przodu, dzioby traca przyczepnosc przy duzej dynamice dzioby sie podnosza (Hirscher). Aby temu zapobiec (wyjechaniu nart) odpowiednio wczesnie robimy pojscie do przodu co jest jednoznaczne z zapoczatkowaniem nastepnego skretu. Sumujac: w skrecie zamierzone i konieczne jest tylko pojscie do przodu a cala reszta wynika z dzialajacych sil. Nie wiem jak jezdzisz, zacznij od pojedynczego skretu tak dynamicznego abys go skonczyl zatrzymujac sie pod gore.
  10. Zenek zaczynacie w piatek na kwaterze czy nartami w sobote?. Zuzuay jedziesz tez?
  11. fredowski

    Zawody SkiForum

    Gdzie poznam wyniki zawodow skiforum na Czarnym Groniu?
  12. Blusa czuj. Chodzi o skrety na 2 nartach z wylaczeniem przez przestepowanie.
  13. Chetnie przeczytam jakie to techniki sa lepsze/najlepsze na plaskim.
  14. Nie pisalem o nie przydatnych ewolucjach a jezeli to o tym, ze wszyskie sa przydatne. Spiochu, wypracowales sobie (u mnie) wizerunek 100% Carvingowca. Rzniesz nartostrady tak gleboko, ze wyladujesz na antypodach. Wierze, ze tak nie jest. Krystiiannie zwane dzis obslizgiem a moze inaczej to tez potrzebne ewolucje. To dobry przerywnik miedzy skretami cietymi nie tylko dla odpoczynku ale tez dla ogladania panoramy podczas jazdy. Trudno przy skrecie cietym wyluzowac sie na maxa. Wracajac do Lysej gory to widzimy, ze smig jest najtrudniejsza ewolucja i od pewnego wieku czy piwnego brzuszka nalezalo by juz tej ewolucji nie jezdzic. Smig mozna tez na plaskim pojechac tylko, ze do tego potrzeba finezji, ktorej Panom Instruktorom zabraklo. (na plaskim trzeba calkowicie wyeliminowac zakrawedziowanie i zwiekszyc na maxa tempo, a ze ogolnie mowiac nie ma z czego tego tempa uzyskac, to tylko nie wielu to potrafi zrobic).
  15. Widzisz Spiochu to jest tak: Tak jak umiesz jezdzic, jezdzi 20% narciarzy. Tak jak nie umiesz jezdzi 80%. Obie grupy czerpia z tego taka sama radosc i to jest najwazniejsze. Użytkownik fredowski edytował ten post 02 luty 2013 - 12:02
  16. Zapomnij co wiesz o smigach i zakoduj sobie, ze smig jest jeden obojetnie czy na slizgach czy na krawedziach. Dawno nie ma smigu hamujacego czy przyspieszajacego. Stopien zakrawedziowania zalezy od pochylosci zbocza.Na Lysej Gorze jest tak lagodnie i bez "gazu" mozna pojechac tylko delikatnie jak na filmie. Harpia nie ma nic do zarzucenia bo jezdzi smig tak, jak tych paru ostatnich z unifikacji na Lysej Gorze. Obciazaja narty nie rownomiernie (za duzo wewnetrzna) i tak powstaja nowe smigi(nozycowe).
  17. fredowski

    Ocena jazdy MarioJ

    Jak nie wiesz o co chodzi, to zaprzestan pisac inni wiedza i niech pisza dalej
  18. fredowski

    Ocena jazdy MarioJ

    NIe naciskaj. Jeszcze tydzien temu jezdzilismy (osobno) w La Plagne - Le Arcs. Przed wyjazdem madrowales sie na forum jak obecnie. Pytalem sie ludzi, kto to jest MarioJ, okazalo sie, ze nieznany. Pytales sie gdzie jest fredowski?, ktory to? Nazwy dla przejazdow Bergera nadal nasz kolega forumowy Andrzej(byly japonskie). Ja tych nazw nie akceptuje.
  19. fredowski

    Ocena jazdy MarioJ

    Na filmach nie widze smigow Użytkownik fredowski edytował ten post 17 styczeń 2013 - 23:27
  20. fredowski

    Ocena jazdy MarioJ

    Mario zmien nazwe tych filmikow na jaka chcesz. Jak masz PI to nie znaczy, ze musisz smigiem jezdzic, ale musisz wiedziec jak smig wyglada.
  21. fredowski

    Ocena jazdy MarioJ

    Smig jest piekny? malo jest najpiekniejszy i bedzie powracal w dyskusjach zawsze. Zgadzem sie, ze jazda jest/moze byc, ale tylko lekko mieszana, bo to jest uzalenione od stoku i jazdzca. Dla mnie istota smigu jest tempo/czestotliwosc skretow i obowiazuje max! Czasami ten "max" dla poszczegolnych nachylen stoku jest za wolny i wtedy jazda juz nie bedzie smigiem. Na stromych zboczach 1 skret na sek bedzie smigiem, na srednich trzeba pojechac 3 / 2 sek, na najwygodniejszych 2/1. Podobnie rozklada sie tez praca gora dol: najwieksza na stromym, najmniejsza na ulubionym(stoku).
  22. Jeszcze ok 200 wpisow i potwierdzicie, ze te pytania sa glupawe. 1. Plec mozna rozpoznac z nicka. 2. Sprawnosc fizyczna. 3 W jakim terenie ma zamiar jezdzic.
  23. fredowski

    jazda na wprost

    Ta sugestia jest dobra. Szeroko, delikatnie na wewnetrznych krawedzaich z lekkim oporem, wtedy masz mozliwosc regulowania rozstawu nart. Poprobujcie nie wszystko da sie wymyslic.
  24. Tu nie ma nic do domyslania sie, poczytaj slownik pojec narciarskich powinien wystarczyc.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...