fredowski

Ta znajoma jest bardziej ladnie jezdzaca jak dobrze. Jest spora grupa narciarzy, ktorzy jezdza "ladnie" tylko na tz.bezdechu Bezdech znaczy, ze falowanie klatki piersiowej przy oddychaniu wytraca ich z rownowagi. Zmiana nart popsuty sztruks to juz katastrofa. Pozdrow ja odemnie i powiedz, ze jest odwazna.

Nudzicie sie? popatrzcie dookola, moze jest cos do posprzatania.

  Nie rozumiesz mojej wypowiedzi tym samym nie mam sie do czego odniesc.

Masz pecha(ze zona jeszcze jezdzi a mogla by isc na shoping). Kochajace zony zachecaja mezow do samodzielnych wyjazdow narciarskich. To tylko tydzien a jaki odmlodzony wraca a i ona wyczekujaco wita. Dzis 50-tka to jak kiedys 35-tka tylko te kilogramy? Kochajace zony nie futruja swoich mezow. Trampki i do parku, na laweczke masz jeszcze czas itd.

Ja pierdziu! Ile czapek pelnych gruszek w tych ZAWODACH wygrales?

To byl prywatny wyjazd na sciganie. Nie reprezentowal barw narodowych. Odczep sie od ministrow. Przelewaj kase(jak chcesz)

Wada narty powiedzmy: peknieta krawedz, na wylot, widoczna, o szer. 0,5 mm nie jest problemem. Nie patrzac na slizgi nawet sie nie wie o tej usterce. Podczas jazdy takie pekniecie nie jest rozpoznawalne. Mam takie narty jezdze na tych szutrowkach(coraz rzadziej) i wiem co mowie. Od jakiego poziomu jazdy i od jakich trudnosci terenowych taka szkoda nart w jezdzie  przeszkadza nie wiem. "Kaczy dziob" w boazerii to byly wku....jace przezycia.

Nie pamietam o co chodzilo. To co na filmie to jest tez jazda zadaniowa. Cos pokazuja, nie gdybam co. Widze czysta jazde na krawedzi, zadnych uslizgow, ten sam rozstaw nart. Rece maja podczas jazdy pomagac i kazdy sie nimi(inaczej) wspomaga.

Gosciu nie jest forumowiczem, nie musi sie spinac. Jedzie jak chce a wlasciwie nie interesuje sie tym jak jedzie bo to nie jest film o jego jezdzie. Enzo jeszcze uczysz sie jezdzic ale chcyba juz zauwazasz, ze na wew. narcie mozna tez jezdzic, w nie ktorych skretach wiecej jak na zewn. . Gdybys tego goscia poprosil o wzorowa jazde to byla by ona inaczej wygladala.

Pytanie bylo podchwytliwe. Stanales na wysokosci zadania thx. Jeden duren nie zrozumial na plus, tylko jeden.

Joss mam pytanie. Czy rozpoznajesz gowno swojego psa od innych gowien w miejskim parku?

Sami emeryci na skiforum albo nie lubia spoconych dziewczyn, cieplej wodki i zostali wyrzuceni na urlop.

Twarde i niedopiete a miekkie i dopiete to to samo. Tak i tak noga sie w bucie rusza. Mozna sie wtedy przekonac, ze nogi nie sa gupie, potrafia te braki w przenoszeniu sil na narty szybko uzupelnic. Na klopoty z tym nie wystarczy Bednarski tylko praca/cwiczenie  ok godz. dziennie.

U was jeszcze glina oblepiaja(mniejsze koszty) a mlodziez szybko z butow wyrasta.

Boot fitting? Skanuja ale reka moze drgnac to: stosuja zawsze dobre odlewy gipsowe, a botek w grubosci ponczoch Grety Garbo.

Piszecie w polowie teoretycznie, wyciagacie przyklady rzadkie czesto jednorazowe. Sa tu tacy co jezdzili w butach skorzanych gdzie "kontroli" prawie nie bylo. Nie bylo w porownaniu z czasami obecnymi. Pojechales z luzno zapietymi butami to pelnej kontroli(w porownaniu z zapietymi) nie masz ale masz kontrole do innych ewolucji i wczym problem? Chcesz rznac czysto na krawedziach to zatrzymujesz sie i dopinasz  albo zmieniasz sposob jazdy na np smig, czy inne oporowe ewolucje i jezdzisz jak dlugo zechcesz. W dobrze dobranych butach flex 70 nie przeszkadza w jezdzie na forumowym poziomie.

Panie Stupkiewicz, Pan nie masz kondycji i nad tym pan popracuj. Na poczatek chodzisz pan 1 km w tempie 7 kmh  i nastepnie 2, 3, 4 Jak sie uda panu przejsc 5 km w tempie 7kmh mozesz pan na narty jechac.  Instruktor panu nie jest potrzebny bo nie masz pan wyrobionej pamieci i nauka pojdzie w przyslowiowy las. Na rozjezdzonym stoku jedz pan tak samo jak po struksie tz. nie omijaj pan zsypow sniegu tylko w nie wjezdzaj. Nowe narty kupisz pan na przyszla zime i wtedy bedziesz pan juz wiedzial jakie.

A nie mozna prosciej? Kazdy ma czesto jezdzona trase, jest na niej tez jakas gorka. Podjezdzac(bez pierdniec z wysilku) i okaze sie, ze 5 podjazd bedzie juz latwy. Nie dorabiac teorii tylko wykonywac!

Walcz Bruner79, walcz. Na razie jestes wmanewrowany, ze wstajesz o 6 rano wlaczasz Ebeika na najtwardsze przelozenie  i jezdzisz do zachodu slonca.  Jak odpuscisz to bedziesz na takim najmocniejszym ebiku przez 24 godz. jezdzil. zeby pasowalo do nastepnych wpisow. Interwaly! Interwaly sie klaniaja.

Panno Basienko znasz juz "kat prosty" i to wystarczy. Jazda na nartach odbywa sie w roznych pozycjach(raz nizsza, raz wyzsza) i 2,5cm(115 a 120cm) nie gra roli Badz dzielna i nie uciekaj od trudnosci zyciowych.

Zmiana nart SC na SL nie zawsze jest korzystna. Wykorzystanie nart SL potrzebuje wiecej umiejetnosci, kondycji itd Od pewnego wieku utrzymanie kondycji na swoim ustalonym poziomie moze byc juz trudne a podwyzszenie jej wymaga sporo potu. Zakladam, ze umiejetnosci jazdy pozostaja. Rower moze byc pomocny w utrzymaniu kondycji pod warunkiem, ze jazda odbywa sie na trudnej trasie albo trudnym przelozeniu(zebatce) W przeciwnym wypadku narty SL beda nie wykorzystane ale pozostanie tak wazny wtedy splendor.

Enzo jestes poczatkujacym do sredniozaawansowanego narciarzem? Bierzesz udzial w dyskusjach na wysokim poziomie a tu buum. Zapomnij o oslich laczkach, innymi slowy nie jezdzij na nich!

Troche racji masz. Najlepiej pisac o technice wlasnej, wtedy nie bedzie roznych punktow widzenia itp. Jezeli prowadzi sie spory opisujac cudze teorie albo gorzej - wchodzac w spory teoretyczne na temat teorii wymyslonych to zawsze wyjdzie dupa. Takie sa fora narciarskie i inne tez. Wazne jest, zeby byc na nartach z lepszym od siebie i na zasadzie partnerskiej i probowac zamieniac teorie na praktyke. Wtedy wychodzi cala prawda o teoriach piszacych tu forumowych praktykow. Warto tez na jakis czas zawieszac relacje uczen - nauczyciel i wziac zycie w swoje rece.

Co za durnie, zeby do analizy porownawczej wybrac najtrudniejsze warunki atmosferyczne kiedy to w sek zmienia sie widocznosc. Adamie 10 teraz rozumiesz porownanie do pornola?

To dla Ciebie bo sie na tym wiecej znasz jak na nartach.