brachol

Jasne, jak tylko pojawi się białe do jazdy to pojawią się i kolejne miłości...

A to nie jest właśnie ten grafik?

Teraz mi się przypomniało jak kiedyś byłem na wyjeździe z Jurasem to opowiadał, że u niego narty padają zazwyczaj po jednym sezonie, szczególnie Atomy okazały sie słabe. Chwalił natomiast Sztekle, że porządnie zrobione. Tutaj jest kilka składowych: dużo dni na nartach, szybkość i do tego ułomkiem nie jest. pozdro

Cześć Tak na chłopski rozum im lepiej zbudowana narta, z bardziej trwałych materiałów, to powinna wolniej się degradować, oczywiście waga narciarza i sposób jazdy też ma znaczenie. Zastanawiam się, czy w dobie optymalizacji produkcji trwałość nart nie obniżyła się i czy podczas produkcji nowego modelu ktoś bada ile cykli jest w stanie przeżyć dana narta? pozdro

Cześć Wybiera się ktoś w grudniu na czterodniówkę w Alpy? Chętnie bym się gdzieś przejechał i przy okazji pojeździł z forumowiczami. pozdro

Cześć Po szkodzie, ale i przed szkodą. Naukowcy twierdzą, że coraz częściej będziemy mieli do czynienia z powodziami mniejszymi i większymi. pozdro

Brak koordynacji, albo celowe działanie: "To jest szokujące". Tusk nie mógł uwierzyć w informację Wód Polskich - Money.pl

Cześć, tylko, że w wielu miejscach te naturalne mechanizmy są już zniszczone i nie da się ich odbudować. Budując miasta blisko rzek i zagospodarowując ich brzegi narażamy się na zalania, natomiast budując zbiorniki retencyjne staramy się przeciwdziałać skutkom wezbrań wody. pozdro

Właśnie słuchałem audycji w Radio357, i dowiedziałem się, że jest taki portal o zagrożeniach powodziowych. Hydroportal | ISOK Podobno można tak sprawdzić w jakiej okolicy mieszkamy pod względem, powodziowym i dowiedzieć się o różnych sprawach związanych z zagospodarowaniem wody.

Czyli zakładając, że karnet 4 dni kosztuje około 245 euro (w zależności od terminu) trzeba jechać 4 razy żeby być lekko do przodu.

Jak przyleci to za wiele browarów nie zabierze ze sobą, chyba, że jakieś cargo, czy cuś...

No właśnie, ruch może spowalniać pewne procesy, ale nie niektórych przypadkach organizm idzie w inną stronę. Całkiem sporo zawałowców jest szczupłych i aktywnych fizycznie, a z drugiej strony (mam takie przypadki w rodzinie) mało aktywny tryb życia i spora waga nie generują problemów z układem krwionośnym, nawet w wieku bardziej dojrzałym.

A i telefon podładuje... pozdro

Jak się zepniesz po południu to na piwko byś wjechał...

Więcej ludzi, z mniejszym doświadczeniem górskim - więcej wypadków.

Widocznie na Słowacji gorszą szarlotkę mają...

Nie wiem czy dobrze pamiętam, ale w zeszłym sezonie Procy chyba nie odpalili?

Są jeszcze tacy, którzy dzwonią do Topr-u i chcą, żeby ich zwozić drogą z Morskiego Oka.

Czytam, że można się tam zgubić... uważajcie!

Chyba, że jakieś czyszczenia i szlifowania robi to mu się maseczka przyda (chociaż na razie wygląda na świeżo założoną). Czasami bez kondoma nie ujedziesz (np. przy piaskowaniu - chociaż doświadczeń nie mam takich).

Tak to już jest, że każdemu coś innego pasuje.

Zmieniło się na pewno to, że teraz inżynier zarabia więcej niż taki pracownik, no i nikt nie przyjmie pracownika bez odpowiednich papierów szczególnie na wiatraki.

Ja na wysokościach zacząłem pracę w połowie lat 90-tych i też nie narzekałem na stawki, chociaż w Poznaniu nie było takiego rynku jak na Śląsku. Poprawiło się jak zaczęła się budowa sieci komórkowych.

Na Śląsku mieliście Eldordo w pracach na wysokości, a i stawki w latach 80 i 90-tych były wysokie.

Na razie apartamenty budują, jak skończą to może rozbudują stację.