chemik

A ja jezdze bez skarpet...

Ja juz nazbieralem... Tylko teraz popadlem w klasyczny dylemat - Atomic SL11 czy RC4 WC SC? Coz... O takich problemach to sie filozofom nie snilo...

Juz sa: http://www.allegro.p..._rewolucja.html

Marpal, nie wiesz jacy ludzie sa zdolni... Jak ktos sie uczy to robiac V na 99% sie rozjedzie... Owszem, bawiac sie na orczyku w "cebulki" podswiadomie i zupelnie bezwiednie kontrolujesz stopy wiec nawet nie wiesz jak bardzo mozna sie rozjechac... Wiem, uczylem brata... Zrobil szpagat a narty nadal jechaly w przeciwne strony...

Odie... Zle mnie zrozumiales... Wersje a i c musza byc zastosowane rownoczesnie... Czyli lewna noga w przod (jak pisal ktos wczesniej-wlasnie nia inicjujesz skret) ale narty caly czas rownolegle... Jabys trzymal narty w V to by cie na pol rozerwalo, a jakbys trzymal w /\ to nogi zaplotloby ci w warkoczyk... Mowimy oczywiscie o skrecie na krawedziach...

Czy to zagadka logiczna? Wiec tak: Odpowiedzi prawdziwe to a i c... Natomiast konfiguracja b jest niemozliwa do wykonania... No, chyba , ze skret karwingowy w telemarkowych nartach...

Poczatkujacy zalicza duzo upadkow... Najczesciej niszczy sie gorna powloka narty... O ile przetarcia sa w miare pltytkie to jest to niegrozne... Konstrukcja narty jest tak pomyslana zeby to wytrzymac... Gorsze sa przeciecia do laminatu wewnetrznego, do rdzenia... Wtedy pomiedzy poszczegolne warstwy bedzie dostawac sie woda, na stoku zamarzac, w domu topniec... I tak w kolko bedzie rozsadzac narte... Czesto ulegaja zniszczeniu krawedzie... Od uderzania narta w narte... W ekstremalnych przypadkach mozna wyrwac krawedz z narty... Kolejny element to slizgi... Te trudniej uszkodzic... Najczesciej przez najechanie na cos (np. kijek podczas upadku) lub kamien... Nieczesto uszkadza sie slizgi krawedzia drugiej narty... Czuby nart - tez nieczesto uszkadzane... W przypadku uderzenia w cos, np. bande ze zmrozonego sniegu z boku trasy... Czub sie rozwarstwie, zamarzajaca woda itp... Wiazania - te dosc czesto leca... Warto miec dobrze ustawione gdyz oprocz wiazan mozna polamac noge... Najczesciej uszkadzane sa przy upadkach, podczas uderzenia druga narta... Jak dobrze ustawione to sie wypna... Buty - musisz liczyc sie z licznymi obtarciami... Podsumowujac - wszystko zalezy od nauki... Jak szybko nauczysz sie odpowiednio upadac (trzymac nogi rownolegle, dosc luzno, nie upadac na sztywno itp) to narty i reszta przetrwaja, a jedynie na pogieciu kija sie skonczy... Na zachete dodam, ze ja uczylem sie na nowym sprzecie (swoim) i na butach nie zrobilem zadnej rysy... Na wiazaniach i nartach (gora) bylo ich kilka... Kije oczywiscie pogialem...

Cholera, zabezpieczenie tylko z jednym mi sie kojarzy...

To zalezy od plyty... Niektore plyty maja po kilka otworow montazowych (plyta-wiazanie) z przodu i po kilka z tylu... Wtedy mozna wiazanie w pewnym sensie po niej przesuwac... Przesuniecie wiazania na narcie jest zdecydowanie trudniejsze gdyz wiaze sie z wierceniem nowych otworow i kolokowaniem starych... A zreszta po co ta rozmowa... Przesuniecie wiazania na plycie kosztuje w serwisie 5PLN... Chcesz zaoszczedzic?

Temat jest o Tyrolli 100... Tam nie ma takich wodotryskow... Znam to wiazanie... Moj brat na takim sie uczyl... Sam mu kupilem i ustawialem... Ale montowali w serwisie... Bez plyty, bezposrednio do narty...

No tak... Ochraniacze w dziale "hokej"... Przeciez to oczywiste...

Jesli serwis dobrze ci zamontowal wiazanie na plycie to powinien pozostac zapas z przodu... Po odkreceniu przedniej czesci wiazania powinno dac sie ja wkrecic w inne otwory montazowe bardziej z przodu... Tak samo z tylem... To jeszcze zalezy od zastosowanej plyty... Tyl posiada tez regulacje polegajaca na podniesieniu takiej specjalnej blaszki z zaczepami i przesyniecie jej w kolejne otwory na specjalnej szynie... Ale w ten sposob to jakies 1,5-2cm mozna przeregulowac... Przestawienie polegajace na wykreceniu i wkreceniu wiazan w inne otowry montazowe powinien przeprowadzic serwis... Oni do wkrecania srub powinni uzyc klucza/srubokreta z dynamomerem zgodnie z momentem sily zalecanym przez producenta... W praktyce wyglada to tak, ze montazu dokonuje pan Czesiu, ktory ma "czucie w rekach" i uzywa zwyklego srubokreta... Wiec jesli masz srednie zdolnosci manualne to poradzisz sobie sam bez zrywania gwintu... Jesli chodzi o przesuniecie ukladu but-narta to max 0,5cm w przod i w tyl od punktu montazowego (najczesciej oznaczonego kreska/punktem A na narcie i bucie)... Chyba, ze dopiero sie uczysz to 1cm...

Tez tam tak mialem... Juz to opisywalem... Zachcialo mi sie siku wiec staroslowianskim sposobem zrobilem freeride w sosenki... Po wszystkim narta mi sie wypiela i jedna noga poszla pod snieg, a druga zostala na "powierzchni"... Oczy jak pieciozlotowki mialem...

Kolanami zeby mozna sobie wybic...

Kozlow, zapewniam cie, ze nie kazdy...

Dla tych, ktorzy nie wiedza czym rozna sie poszczegolne konkurencje w narciarstwie alpejskim proponuje krotkie animacje z opisem: http://www.torino200...sci_alpino.html i klikamy "Animation" na dole na srodku... Otworzy sie nowe okno... W gornym menu mamy poszczegolne konkurencje...

Gerius, masz jedna wade - podajesz strony www nie dosc, ze w obcym jezyku ale jeszcze w obcym alfabecie... Rosyjskiego uczylem sie przez dlugie lata (ocena na maturze 4, na studiach 5) jednak juz jakis czas nie uzywalem tej mowy (a szkoda) i poslugiwanie sie tym jezykiem jest dla mnie bardzo trudne...

Nie dopuszczam do jej powstania...

Znaki > trzeba zamienic na < i bedzie to bliskie prawdy...

Nartorolki powiadasz... W zeszlym roku widzialem cos takiego na Allegro... Atomiki chyba... Do tego jakis specjalnie przygotowany stok trzeba, czy zwykly nachylony trawnik wystarczy? A moze beton, asfalt itp.?

Chyba przesadziles...

Czytalem gdzies w necie, ze na parkingu pod COS buduja fontanne... Czy ktos moze to potwierdzic lub zanegowac?

Jezdzil ktos z was na igielicie? Jakie sa wrazenia? Jaka technika sie po czyms takim jezdzi? Cos mi sie wydaje, ze cietym skretem na krawedziach to sie nie da... Tak pytam, bo 2 ulice od mojego domostwa juz 3 rok sztuczny stok buduja...

Master, nigdy nie bylem w Korbielowie ale pamietam, ze jak w 2005 roku jechalem do Szczyrku na Wielkanoc (w kwietniu jakos byla) to w info sniegowym na onecie podawali, ze tam jeszcze kupa sniegu... Jak dobrze pamietam cos kolo 80cm...

Przy mierzeniu musisz sprawdzic czy sytem "walk" masz wylaczony... Buty o niskim flexie moga pracowac tyl-przod... Tak sa skonstruowane... Najwazniejsze aby trzymaly sztywno noge bocznie... Buty koniecznie nowe... Jesli chodzi o narty to ja preferuje sprzet nowy ale niekoniecznie tegosezonowy... Jak juz wspomniano na allegro znajdziesz sporo nart nowych z zeszlego sezonu po przystepnych cenach...