wort

Można nie odczuć różnicy 1 stopnia z boku,chociaż ja czuje ale bardzo możliwe, że to sugestia , nie upieram się. Natomiast 90 a 86 to już dużo nawet w średnich warunkach a w ekstremalnych przepaść,skoro nie ma różnicy wytłumacz proszę dlaczego męczysz 86.5 stopni skoro dużo łatwiej i oszczędniej dla krawędzi będzie 90?   Pozdrawiam

Ja natomiast jeżdze na nartach 90/1.5  i 86/ 0.3 i czuje wyrażną różnice między nimi,stąd różne zastosowanie. Pozdrawiam

Jeżeli ostrzysz 86,5 na normalną jazde i przeciętne warunki to coś jest nie tak. Sprawdz proszę prawidłem 0.5 krawędzie pod butem, jeśli zbierasz grubo ślizg to krawędz już dawno "odleciała w kosmos" Pozdrawiam

Jest we wszyskich nowych nartach z wyjątkiem komórek, bardzo pożądana  przez znawców

Myśl i kombinuj to wszystko z mojej strony. Pozdrawiam.

Jak jeżdzisz ostro po lodzie,masz dużą masę ,narty amatorskie  (z "szeroką krawędzią") to może być 1 dzień jazdy.

Twoje zero podcięcia niemożliwe, masz jakieś 0.3 była już o tym mowa,inaczej rysował byś żelazko podczas smarowania. różnica 0.3 do 0.5 podcięcia raczej nie odczujesz, jeśli po zmianie kąta na "mniej ostry" odczuwasz lepsze trzymanie to jedyny powód jak pisałem wyżej. Podwijanie tzn. że krawędż  od spodu robi się półokrągła, niestety dość często należy jej nadać płaszczyznowy profil inaczej ostrzenie boku krawędzi nic nie daje. Podcięcie płaszczyznowe nawet 2 stopnie przy 90 stopni z boku daje leprze trzymanie niż 86 z podwinietą krawędzią.

To raczej skutek pozbycia się najbardziej podwiniętego fragmentu krawędzi.

Na czym polega "duża poprawa" ?

Zazwyczaj nie oceniam jazdy dowolnej bo z definicji jest dowolna , ubiór,jego rodzaj i noszenie doskonale korespondują z techniką,wszysko gra i huczy  

Tomal: podaruj sobie te narty, na nich mogą jeżdzić juniorzy, których technika jest absolutnie perfekcyjna,(ewent miśki szuracze ), kup mastery .

Jeżeli zależy Ci na bardzo dobrej widocznośc,to tylko gogle z pojedynczą szybką, podwójna szybka , nawet napakowana "technologią", będzie zawsze gorsza pod tym względem. Od pewnego czasu, gdy wzrok już nie ten ,w "podwójnych" nie potrafię jeżdzić. Zazwyczaj są to gogle "wyczynowe" i posiadają 3 wymienne szybki.

Z autopsji wiem, że żółwik też się przyda .

To może teraz po innej lini ideologicznej http://korwin-mikke....ead.php?5,21355

Dla "pocieszenia" polskich pacjentów   http://www.forbes.pl...160360,1,1.html     http://wyborcza.pl/1...ba_zdrowia.html

Warto dodać ,że JKI popularny "Baton", to Mistrz Polski sl,jego ojciec to były trener kadry, oraz ,że pochodzi z Bielska, Zapodawał tu kiedyś namiary na szkolenie, z tego co pamiętam został tradycyjnie opinkolony, "że w złym dziale".

Zmiana krawędzi ok. ,inicjacja już nie,owszem najpierw przejście potem inicjacja , jeśli o to Ci chodzi. Pozdrawiam

W wypadku nart taliowanych wystarczy postawić na krawędzi,dlatego takie łatwe

Masz na myśli "śmig królewski"   on jest zarezerwowany dla nielicznych,wiem co mówie ,bo całe życie próbowałem i to nie jest to.

Nigdy nie byłem mistrzem śmigu , obecnie czasami, ale jak za przełamaniem niespodziewanie trafiam na coś/kogoś, intuicyjnie,poza świadomością, wyjście w góre , śmig i po sprawie.

Panie Fujocie   To już sobie sam doczytaj,korepetycji nie udzielam.

dobrze moze i tyle,chodzi że dynamicznie

Ta definicja mi pasuje.   "Śmig - skręt ten polega na krótkich, szybkich i rytmicznych skrętach, które mają na celu kontrolę prędkości. Każdy skręt powinien być dynamicznie wykonany poprzez przekrawędziowanie nart i lekkie zepchnięcie tyłów nart."

Tu masz 3 Hz ,    4Hz  są w stanie pojechać dzieci (zawodnicy) na relatywnie krótkich nartach.         Tu masz tzw "bazowy/hamujący",jednak te 2Hz są:       Pozdrawiam

Co jest od czego nie ma znaczenia,bo wychodzi na to samo. Można natomiast  zapytać czy "śmig" pochodzi od czasownika "śmigać",moim skromnym zdaniem pochodzi i nie powinien zmieniać  pierwotnego znaczenia słowa, bo miał właśnie oznaczać "szybkość" , tylko potem to wypaczono.   Pozdrawiam