wort
Members-
Liczba zawartości
1 796 -
Rejestracja
-
Ostatnia wizyta
Zawartość dodana przez wort
-
FIS w tym wypadku określa długość minimalną, w/w Szwajcar mierzący 2m. wzrostu mógłby jeździć na dłuższych nartach, jeździ jednak na 165, podejrzewam, że gdyby nie było ograniczeń zawodnicy wybraliby coś około 160. Pisząc o wybitnie amatorskiej jeździe nie używaj terminów jednoznacznie kojarzących się z slalomem, a takim na pewno jest określenie "narta slalomowa"
-
Podoba się bo to jazda sportowa , zwróć uwagę na ustawienie barków w szczególności w pierwszym skręcie(drugi jest na lekkim trawersie) barki ustawione są równolegle do "drugiej następnej" hipotetycznej bramki, tak pojedzie tylko zawodnik, dodam dobry zawodnik.
-
100% jest bardziej przekonywujące żeby tam nie jechać, 45 stopni brzmi "słabo"
-
Generalnie masz racje jednak przykład nie najlepszy, forum jest zdominowane filmikami z jazdy po płaskim w odchyleniu bo trzeba szukać prędkości, na porządnym gigancie to jest jazda do 6 bramki i koniec albo małe szuranko Zdecydowanie tak, narta zewnętrzna ma wyprzedzać wewnętrzną nie jest to cel tylko efekt wcześniejszego wypchnięcia bioder do przodu, nie zrobisz tego bez wysunięcia wewnętrznej, tzn zrobisz na tzw. "goryla".
-
W tym roku w Austrii część lodowców ma być zamknięta, na pozostałych może być tłok, może lepiej Francja.
-
To są lata 70-te i Ingemar Stenmark, czegoś takiego jak "allround" jeszcze nie wymyślono.
-
Na boazerii to tak , oczywiście mistrz nad mistrze Załączone miniatury
-
Widzę, że dalej manipulacja, powodzenia. A insynuacja że niby piszę pod innym nikiem jest chamska i ordynarna.
-
Nie, to Ty w zawodach w których bierzesz udział możesz jeździć na dowolnie wybranych nartach, pewnie na 158 byłbyś szybszy na slalomie ale o ile wiem używasz 165 i tego nie rozumiem? Pytanie dotyczy zawodów PŚ i PE gdzie jest dokładnie podana specyfikacja sprzętu jakiego można używać, tak samo jak różnica wzniesień, ilość zmian kierunku itp. są one inne dla kobiet i mężczyzn. Jeżeli hipotetycznie rozważamy konkurencje Shiffrin w "męskim slalomie" to wszystkie te czynniki trzeba wziąć pod uwagę bo inaczej gdy faceci przegrają co jest mało prawdopodobne lecz możliwe,powiedzą, że stok,ustawienie nie było pod ich długaśne narty a narty dla kobiety. Tego typu marudzenia bardzo często można usłyszeć na amatorskich zawodach od właścicieli "długich nart" Mógłbyś je zdjąć, przynajmniej na zawody, rozpraszasz konkurencje
-
Widzę, że cały czas w prymitywny sposób próbujesz manipulować maluczkimi Tak dla kobiet jest 155 ale dla panów jest 165 a rozmawiamy o męskich zawodach gdzie obowiązuje 165, skoro się bawimy w mniemanologie to na jakich nartach mogłaby jechać jest sprawą umowną, proponowana jazda wg obowiązującego regulaminu zawodów PE nie byłaby niczym niezwykłym. Pierniczysz jak potrzaskany, przecież napisałem Ci ,że to dopisałem, jaka manipulacja, zrobiłem to jeszcze przed przeczytaniem Twojego postu. To, że dopisałem w "szczególnych warunkach" niczego nie zmienia, nie chciało mi się pisać tak szczegółowo jak kolega Wujot za co Mu podziękowałem. Twój problem polegał na tym, że po wpisaniu w google "pływanie długodystansowe" wyrzuca wyniki, które podałeś, pomijając sedno sprawy pływania długodystansowego
-
"Dla zaawansowanych narciarzy którzy pod świadomie i prawidłowo używają wewnętrznej nie za bardzo - to tak jak by się czegoś dobrego nauczyć a potem oduczać. " Ciekawe doświadczenie, z tego wynika, że "normalna" jazda na nartach jest bardziej niż myślałem wrażliwa na "sterowanie wewnętrzną"
-
Myślę, że dla Bydlińskiego Shiffrin już jest narciarską ikoną, młody jest czasami coś powie zanim pomyśli jak to może zostać odebrane, męski i kobiecy sl są nieporównywalne, pewno o to chodziło.
-
Trzeba było się zapytać, czy jest w Polsce facet, który objedzie Shiffrin? taki z testosteronem i oczywiście z jajami Ps. Musisz pamiętać o różnicach w sprzęcie, gdyby Shifrin miała jechać na 165 mogłaby w męskim PE nie zaistnieć, tak że tego typu porównania to jedynie mniemanologia stosowana
-
Nie trzeba, żartowałem , żle zrozumiałem.
-
Który nie mówi, dawaj go, nazwisko.
-
Trenerzy nie mówią żargonem do młodocianych zawodników, mówią tak jak tłumaczył z francuskiego senior.
-
Ale ja jeżdżę bez kijków na dodatek w czapce
-
Wiesz, że z pewnych względów prawie codziennie, na "cywilnych stokach" prawie nigdy. ( w domyśle tak dobrze jeżdżących) Widać że kolega wyżej ma z tego frajdę i oto chodzi, sam zapytał o opinie . Ps. Wolę jednak mniej efekowną jazde Śpiocha na slalomie. U trenerów słyszałem to tysiąc razy, o stopach nigdy. W żargonie "włożyć kolana".
-
Przecież piszę, że "jest zabawa"
-
Oślołączkowe zabawy, tu można wszystko nawet w odchyleniu
-
Nie podoba mi się wyżej prezentowana jazda a komentarz potwierdził moje zastrzeżenia. Podstawowy błąd, umiejscowienie środka ciężkości w płaszczyźnie strzałkowej. Pisałem o tym już wcześniej , środek ciężkości ma się znajdować bardziej z przodu. Biodra powinny zostać wypchnięte do przodu, mają znajdować się na wysokości pięty narty wewnętrznej w wykroku lub jeszcze bardziej z przodu, generalnie im bardziej stromo tym bardziej z przodu, dodatkowo pochylamy cały tułów z rękami. Proszę nie mylić "mojego wykroku", może inaczej to nazwać z wykrokiem początkujących, kiedy biodra są daleko z tyłu czyli pospolity kibel, ewidentny błąd. Jakie są korzyści z tego ustawienia? Po pierwsze uzyskujemy bardziej stabilną pozycje noga z przodu, to oczywiste. Po drugie będąc bardziej z przodu jest mniejsza szansa, że dociążona i przyspieszająca narta zewnętrzna nas wyprzedzi a my zostaniemy na tyłach. Poniżej zdjęcia jak ma to wyglądać, nie potrzebowałem długo szukać, chociaż ustawienie kamer en face skutecznie to utrudnia. Na filmiku treningowym Shifrin widać to mniej lub bardziej przy każdym skręcie. Na filmiku wyżej wygląda to tak, moim zdaniem jest to ustawienie mniej skuteczne. Załączone miniatury
-
Bo żeś pewno nieświadomie, napisał na odwrót , nie było to wyśmianie tylko delikatna sugestia o zabarwieniu humorystycznym, jak widać niedoceniona. Nie przekonuje mnie prezentowana wyżej jazda, jak uzyskać tłumaczenie może komentarz wyjaśni? Ps Już wiem.
-
Jendrula U Maćka nie ma lipy, stok i ustawienie odsiewa ziarno od plew, na zawody o Puchar Pcimia niezbyt dobry wybór.Może się spotkamy Pozdr
-
Na forum znajdziesz ich najwięcej
-
Kupiłem kiedyś wypasiony, elegans model Poca, który okazał się całkowitą porażką, był ciężki i niewygodny, do tego stopnia ciężki, że czułem podczas jazdy jak środek ciężkości przesunął się do góry, przeszkadzało to w jeździe. Nie mam przekonania, że ciężki czyt." bezpieczny" kask lepiej chroni, bezwładność głowy jest większa przez to walimy z większą siłą. O ile wiem, może być plotka- kaski z PŚ są lekkie, wykonane carbonu. Chciałbym kupić sobie jakiś ładniutki , niestety na moją głowę pasuje jedynie tani i mało atrakcyjny model Uvexa.