wort
Members-
Liczba zawartości
1 796 -
Rejestracja
-
Ostatnia wizyta
Zawartość dodana przez wort
-
"Dla jakiego rozmiaru są dane liczbowe odnośnie objętości? Z innych firm też podają? Jak rozumiem jest to objętość skorupy. Uwzględniając grubszy botek, skorupy rekreacyjne muszą być większe, nawet przy takim samym dopasowaniu. Czy w tych RD, skorupa jest jakoś formowana do stopy? Jeśli chodzi o szerokość to wcześniej miałem 98 i teraz też mam 98, natomiast długość skorupy w tym samym rozmiarze się zmniejszyła o kilka mm." Czyli miałeś mniej więcej odpowiednika Head RS 90/120/140 ma on odpowiednio szerokość dla dla 25cm-94mm, 26-96mm, 27-98mm, prawie dokładnie takie szerokości mają prawie wszystkie buty innych firm z tego segmentu , nazwijmy je "klubowe" lub sportowe. RD to coś innego Taki Head RD B5/B4/B3/B2(teraz hyba R2/R3) ma odpowiednio dla 25cm-91mm, 26-93mm, 27-95mm i mniej więcej dokładnie takie szerokości mają buty innych firm z tego segmentu. Objętość Heada jest podawana dla rozmiaru 26 ale pewności nie mam, to jest mało istotne podałem tylko względnie, tak żeby sobie uzmysłowić, że bardzo wąski but jakim jest Head RS (1800) jest relatywnie bardzo szeroki względem RD (1500) Każde buty można dostosować, wystarczy kupić mikrosilnik, frez, opalarke i do roboty , z latami przychodzi doświadczenie na początku trzeba trochę popsuć ale po latach można samemu dojść do wprawy.
-
W HeadzieRD jest 1500 objętości, trudno mi sobie wyobrazić but rekreacyjny o podobnej objętości, w wersji sportowej Head RS jest 1800 a to już jest bardzo wąski but.
-
.Grubszy botek ? tak naprawdę liczy się ilość wolnej przestrzeni między stopą a butem zewnętrznym a to już zależy od budowy owej stopy. Jestem daleki od polecania komukolwiek butów rd, Feera już kupił więc można podyskutować.
-
Piszemy o konkretnych butach z pewnością nie o freestyle, w omawianym przypadku po wykręceniu wszystkich śrub, but będzie bardziej miękki od rs120/140. Ferra: na początek radzę wykręcić wszystkie 3, jak będzie zbyt miękko każdej chwili możesz wkręcić ile trzeba. Ps. Co do tłumienia drgań to mam wątpliwości, pytanie co lepiej tłumi drgania, coś ciężkiego i masywnego czy lekkiego.? Jeśli chodzi o czucie to każdy but można wyposażyć w b.miękką lub bardziej twardą wkładkę a nie jest to wątek o wkładkach.
-
Popatrzyłem na stronce, Head podaje że twardość tego buta wynosi 110-130 w zależności ile śrub wkręcisz, na początek lepiej wariant 110.
-
Omawiany Head B4 to nie jest "twardy" but powiedziałbym, że raczej relatywnie miękki w szczególności względem modeli race sprzed kilkudziesięciu lat, dodatkowo cholewka jest bardzo mocno pochylona do przodu ,( chyba najbardziej z dostępnych na rynku) co dodatkowo ułatwia ugięcie, bolą raczej uda niż kolana. Ustawienie cholewki to kluczowa sprawa ponieważ wymusza b.centralne/przednie ustawienie ciężaru ciała, kto woził się na tyłach będzie miał problem. Utrudnienia w użytkowaniu wynikają raczej z jego b.małej objętości i wszystkim z czym to się wiąże.
-
Cienki botek wewnętrzny + gruba skorupa buta zewnętrznego raczej działają na plus trzymania/trwałości względem wszystkich innych butów o większej pojemności.. Buty rd są przystosowane do przenoszenia o wiele większych sił niż przeciętne buty amatorskie więc z trwałością nie powinno być problemu. Z pewnością dużo zależy od wagi użytkownika i czy dużo chodzi w nich bez zabezpieczeń po betonie/kamcorach.
-
B4,B3,B2 jeden czort wszystkie mają po 1500, wszystkie jednakowo wąskie, "twardośc" to rzecz względna B4 jak będzie b. zimno będą twarde jak B2 w b.ciepłych warunkach.
-
Już wiele sztuk tych butów przerabiałem, przed jazdą w tych butach warto sprawdzć: - czy plastikowy element pod gumą uszczelniającą przed pierwszą dolną klamrą nie odgina się zbyt mocno uciskając w mniej więcej połowę palucha, jeśli tak można go wyciąć, od strony małego palca można zostawić - czy plastikowa wkładka pod butem wewnętrznym nie kolebie się, zazwyczaj punkt podparcia jest w okolicy napisów na wkładce, jeśli tak należy sfrezować. Ps. To są buty "surowe" z grubsza przygotowane, producent zakłada, że i tak każdy będzie indywidualnie przystosowany, jeśli są "wygodne" bez dopasowania to znaczy, że masz b. wąskie stopy lub kupiłeś za duże. Bardzo fajne buty wcale nie twarde, wydają się b.miękkie od rs140 ale o niebo lepiej da się spasować do stopy.
-
Jeśli auto jest dobrze skonstruowane decydujaca jest technika jazdy kierowcy tzn przede wszystkim płynność jazdy, w swoim lexusie is 200(2l,6cyl,benz.) możliwa była do osiągnięcia średnia 6,5 l/100km, niestety niemiecka autostrada i bach 16l/100km. Ps. Każdy benz. hybryd w takich warunkach spali podobnie jak w/w lex,( pręd ok. 200km/h),
-
Rozumiem, że bardzo przejmujesz się losem ludzi w Bełchatowie, jakoś nie bardzo w to wierze. Akurat ludziom mieszkającym blisko elektrowni najbardziej zagraża domowa niska emisja(było już o tym na forum) oraz spaliny samochodowe, które też są jakby samobieżnymi kociołkami Nie wiem gdzie jest gorzej w centrum Krakowa czy Bełchatowie, zgaduje, że w Krakowie............
-
To zależy jak pojmujesz ekologie, osobiście nie miałbym nic przeciwko gdyby bezpośrednio w moim otoczeniu auta miały zero emisji spalin i były prawie bezgłośne, to jest dla mnie ekologia. Problemy globalne jakoś mniej mnie interesują...............
-
Uczciwiej było lansować hybrydy jako niezwykle ekonomiczny samochód do miasta, taksówkarze pewno by sie zgodzili. Per saldo jeśli chodzi o spalanie palą mniej więcej tyle co disle, tzn mniej w mieście ale więcej na trasie, to czy są ekonomiczne zależy od tego gdzie jeżdżą. Dla takiego Niemca, który codziennie do pracy ma przelecieć 100km autostradą nie są ani ekonomiczne ani ekologiczne. Ten układ zmieniłby się diametralnie gdyby powszechnie była możliwość doładowania elektr. hybryd, co moim zdaniem nastąpi w przyszłości, nim samochody przejdą na pełną elektr.
-
No ale Twój kopciuch pali ponoć tyle samo, a "ekologiczne" koszty produkcji mniejsze i nie objawiasz się ze swoim dizelkiem jako zbawca świata. Ps. Sorry za kopciucha wiem, że z rury wydechowe wspólczesnych disli błyszczą się w środku, czego niestety nie można powiedzieć o współczesnych benzynach.
-
Tia, tylko zanim silnik się nagrzeje i katalizator zacznie działać to przez pierwsze kilometry auto spala średnio kilkadziesią/kilkanaście litrów na 100km i emituje odpowiednią ilość nieoczyszczonych spalin. Czyli tak zaraz w miejscu zamieszkania bo stamtąd zazwyczaj ruszamy, czyli w miejscu zamieszkania i okolicy walimy nieoczyszczonymi spalinami ile wlezie.
-
A to przepraszam, czymś takim jak Prius nigdy się nie interesowałem, ciekawe ile w skali przemysłowej może kosztować producenta zainstalowanie gniazdka i powiększenie aku. pewno prawie nic Dopóki tego nie zastosują powszechnie to tzw. ekologiczność hybryd to jedna wielka bzdura, jeżdżąc w mieście na krótkich dystansach zanieczyszczają jak każde inne lub bardziej, na trasie przy dużych prędkościach palą jak smoki.
-
Właśnie sobie obejrzałem ten test, zastanawiam się jak po przejechaniu 1km silnik osiągnął temp. roboczą? Silnik ma pojemność 2,5 litra porównywalny z moim 2,2 dcat też w Ravce, żeby aż taka różnica, raczej niemożliwe.
-
Czemu w hybrydach nie ma możliwości ładowania elektr? Chyba już wiem, pewno w Toyocie księgowi policzyli ile by stracili na okresowych przeglądach/naprawach związanych z obecnością silnika spalinowego
-
Żeby jeździć jak zawodnik z pierwszego filmiku niezbędne jest mega przygotowanie ogólnofizyczne możliwe wyłącznie dla sportowców wyczynowych, amator nigdy tak nie pojedzie.
-
Na poważnie, ceny owych skromnych dostawczaków są bardziej odjechane niż suv-ów, w wersji top ok. 400 000zł za auto z 2-litrowym silnikiem nie ma sobie równych.
-
Duże suv-y w powyższych klimatach też nie brylują , jeśli chodzi o bezpieczeństwo jeśli miałbyś trójkę dzieci to wolałbyś je ucisnąć jak sardynki na tylnej/tylnych kanapach w suvie czy żeby siedziały na pojedynczych wyraźnie odsuniętych od drzwi pojedynczych siedzeniach w takim np.Multivanie.
-
Od dużego suva-a zawsze lepsze będzie jakieś skromne dostawcze autko , np to poniżej. Początkowo myślałem, że to jakiś jednorazowy wybryk ale jest trochę tego na rynku. https://suchen.mobil...eb-076f01af2114
-
Jeśli miałbym wybierać to zamiast małego suv-a kupiłbym duże kombi, koszty i tak byłyby mniejsze w kombiaku a komfort jazdy i praktyczność/wielkość też lepsze. Małe suv-y, postrzegam jako ciasne, niekomfortowe (mały rozstaw osi) i kosztowne samochody, przerost formy nad treścią. Jedyne sensowne zastosowanie jako samochód miejski dla kobiet.
-
Powtarzacie brednie wyczytane w internecie, nie mam najmniejszej ochoty dymać do serwisu 3 razy w roku na wymianę oleju, olej wymieniam raz do roku lub 30 tys. przebiegu, nie występują najmniejsze objawy związane z takimi interwałami, auta miały po 500/600tys przebiegu. Oczywiście moje doświadczenia są zupełne sprzeczne z różnymi internetowymi filmikami Januszy jak to zajechali silnik wymieniając olej wg. zaleceń producenta, czyli co 30tys. Jeszcze jedno, każdy silnik spalinowy musi "brać" olej bo to wynika z jego konstrukcji tj. konstrukcji pierścieni i rodzaju gładzi cylindrowej, na owej gładzi po cofnięciu tłoka zawsze musi zostać mgiełka olejowa, której pierścień zbierający nie ściągnie do czysta potem ulega on wypaleniu. Rzeczywiście możemy odnieś wrażenie, że niektóre silniki nie biorą oleju ponieważ ubytek jest na tyle nieduży, że od wymiany do wymiany ubywa na tyle mało, że nie musimy dolewać. Swego czasu eksploatowałem równocześnie dwa auta Toyota rav4 2.2 d. i BMW 2.0 d. Na wymiane w obydwu wypadkach potrzeba ok. 5l oleju. Toyota oleju nie brała lecz wymiana co 15tys, BMW olej brało w ilości ok 3-4 litrów na 30 tys czyli mniej więcej prawie cały został wymieniony w biegu . Tak czy siak na 30tys. przebiegu Toyota domagała się 10l a niby biorące olej BMW 8-9l.
-
Z rzutem dyskiem zawsze kojarzę chyba najlepszą a na pewno najbardziej barwną postać polskiej lekkoatletyki, tenisa i narciarstwa, niezwykły życiorys warto poznać dokładniej. https://www.olimpijs...-kazimiera.html