Skocz do zawartości

Ranking

Popularna zawartość

Treść z najwyższą reputacją w 21.11.2024 w Odpowiedzi

  1. 🙂 do tego piasek w oczach, wapno w kościach, cement w zębach, kamień w nerkach - nic tylko się budować niektórzy mają jeszcze żelazne nerwy
    4 punkty
  2. 4 punkty
  3. Stwierdzam kategorycznie po obejrzeniu powyższych filmików że mój instynkt stadny zanikł zupełnie ..... a do wypasionej imprezy po nartach wystarczy mi kilka fajnych gęb.... albo trzy lub jedna... z. wiekiem idzie sie w jakość.
    4 punkty
  4. No to w temacie komina. Jeszcze ciepłe (w sumie to dość zimne) foty. Kto mówi, że listopad nie jest dobry do jazdy? Tylko dzień krótki. Za to gorąca wanna smakuje po jeździe niebiańsko.
    3 punkty
  5. Miałem kumpla który też kiedyś tak twierdził (w innych całkiem okolicznościach).....kapnął się że błądził dopiero jak wytrzeźwiał.... 😉
    3 punkty
  6. Cytat Zima w Japonii trwa podobnie jak w Europie od grudnia do marca, jednak opady śniegu, które jej towarzyszą, są wyjątkowo obfite. Na północy kraju pokrywa śnieżna często przekracza 8 m, a białe płatki sypią się z nieba średnio ponad 130 dni w roku. Jest to spowodowane napływem zimnych mas powietrza, które przemieszczając się znad Syberii, spotykają się z ciepłym i wilgotnym powietrzem znad Morza Japońskiego, tworząc wilgotne, śniegowe chmury. Padający śnieg bywa tak gęsty, że nie widać wyciągniętych przed siebie dłoni, a w ciągu 24 godzin mogą go spaść nawet 2 m. Ilość śniegu to jedno, ale ważne jest też, że różni się on od tego spotykanego na Kasprowym Wierchu czy w austriackich Alpach. Zmrożony syberyjskim podmuchem puch opadający na Hokkaido jest bardzo lekki i „suchy”, a dzięki odpowiedniej średniej zimowej temperaturze (–5°C) zachowuje taką samą postać również na stokach, zapewniając miłośnikom zjazdów niesamowite wrażenia. pozdro
    3 punkty
  7. Cześć Nie żebym się czepiał o szerokość nart bo dla mnie osobiście jest to obojętne czy 66...100 pod butem i nie powiem że tylko wąskie najlepsze. Ale płynąć do brzegu pewnie zauważyłeś że młodzi narciarze w Alpach jeżdżą w 90% na szerokich deskach a w USA to tylko szerokie bo większość tras jest tam nie ratrakowana. Jak Ci się podobają te nowe trendy ? Pozdro
    3 punkty
  8. 🤣 x10 - w kontekście mojej teorii że dobra narta powinna mieć pod butem góra 70???....właśnie dostałem młotkiem po głowie🤣. Rozpocząłem poszukiwania mojego "świętego graala" - Atomic Metron B5 05-06r - się okazało że mają 76??. Na marginesie uważam że są to najlepsze narty na których jeździłem i to zarówno w terenie na trasie jak i na tyczkach.
    3 punkty
  9. Wracam do głównego wątku - proste ćwiczenie na rozgrzewkę - gorąco polecam kwalifikantom do śmigu i krótkiego skrętu: https://www.facebook.com/reel/2186592501737974
    3 punkty
  10. Nikt nikogo do picia nie zmusza. 🙂 Byłem tam przez trzy kolejne sezony i bardzo dobrze je wspominam. Piliśmy sporo, ale dopiero po przyjeździe na kwaterę. W knajpie byliśmy tylko raz. No może dwa razy. 🙂 Tej feralnej "ścianki" sobie nie przypominam. Może dlatego, że wszyscy umieliśmy jeździć. 🙂 A pojeździć jest zdecydowanie gdzie. I to nie tylko w zatłoczonych okolicach Idalp. I polecam na 1-2 dni pobliską stację Galtur. Pusto i pięknie. Trasy czerwono-czarne, ale całkiem przyjazne.
    3 punkty
  11. @Gabrik moim zdanie oczywiście czysto subiektywnym, w swoich staraniach nie jesteśmy w stanie zbliżyć się do poziomu jaki prezentują zawodnicy z poziomu krajowego natomiast jesteśmy w stanie zbliżyć się do poziomu demonstratorów przynajmniej w zakresie ewolucji podstawowych ale aby to uczynić najpierw należy nauczyć się podstaw jazdy i w tym zakresie czynić to bezwiednie. Ja sam osobiście w naszym gronie znajdę bez problemu osobę która na poziomie demonstratora porusza się krótkim ciętym i to na damskich, szerokich pod butem i do tego białych nartach. Jeżeli nie mamy przeszłości zawodniczej - nigdy nie uczyliśmy się popełniać celowo błędów to zostanie nam jedynie zabawowe "boksowanie" i jeżeli nie będzie się do tego dorabiać "sportowej filozofii" to wyjdzie czysta frajda. Demonstratorów trzeba i należy oglądać albowiem nawet gdy przekraczają granice czynią to w ramach "jazdy obowiązkowej". Odnośnie "azjatyckiej" szkoły jazdy. Nasi "skośnoocy" w białym szaleństwie koledzy poszli w nieco innym niż europejskie narciarstwo kierunku. Sprawie tej poświęciłem kilka wpisów w tym wątku. PS na stronie z której podałeś link znajdziesz śmig na niebotycznym poziomie.
    3 punkty
  12. Byłem w lutym, teraz w listopadzie… wtedy prawie koniec sezonu na zjazdówkach, teraz początek na skiturach… dojazd skrócił się dzięki S3 i tunelowi nocką z rana 1.5h bez wariactw z czujnym ominięciem jednego lisa i dwóch saren na drodze, ot uroki takiej pory, no i już lód na dojeździe z PL systemy czuwają. więcej fotorelacji na https://www.skionline.pl/forum/topic/43167-w-góry-na-skitury-20242025/
    3 punkty
  13. Cześć Damian - sprzedaż wygląda tak, jaka jest akurat moda i lansowana narta. Na początku był SL i sprzedawała się lawinowo, później wszedł Master, później była szeroka, trochę bałaganu narobił covid, bo wtedy szedł skitour ale i szerokie a teraz najlepiej sprzedaje się poszerzona hybryda. W najbliższy czasie dobrze sprzedawać się będzie narta, która równie dobrze jeździ po śniegu jak i po trawie. 😉 Myślę, że to, ze idzie szerokie to już trochę spóźniona ocena. A przede wszystkim... To co się najlepiej sprzedaje - tego się nie kupuje, tego się nie robi, tego się nie praktykuje. POzdrow
    2 punkty
  14. Nie. Ażeby dojechać do dolnej stacji kolejki Pardatschgratbahn musisz jechać wariantem 1a i ewentualnie górną część ostatniej ścianki pojechać zakosami po prawej patrząc od góry stronie. To coś w rodzaju nartostrady ale bez oznaczeń. Ona się kończy gdzieś 300m nad dolną stacją, więc ostatni odcinek musisz i tak pokonać tą powiedzmy stromizną. I akurat z tej prawej strony jest bardziej stromo aniżeli z lewej, o ile to określenie jest w tym przypadku właściwe. 😀
    2 punkty
  15. najlżejszy puch waży ok 200kg - m3, ciężkie mokre śniegi nawet 900kg m3. pozdro
    2 punkty
  16. Choć jestem fanem sl , to uważam, że szeroka narta to zajebista narta, zwłaszcza jak się dużo w Alpy jeździ. Jak napada w nocy 30 cm białego,a często się zdarza ,to tylko się cieszy i posrany nie wstaje zastanawiając się jak tu jeździć. Na sl też można, ale po co się męczyć i nie każdy potrafi😄
    2 punkty
  17. No kurcze stary no nie.....zapytaj na priv rezyszeża....bo mnie prosiła abym pokazał....rączki na kolana i raz ciśniemy w lewo raz w prawo. Skręt cięty w takim prostym wydaniu jest banalnie prosty - mega trudny...wymaga jedynie zrozumienia "że się nie przewrócę".
    2 punkty
  18. Adam, bo cała polska dyskusja o narciarstwie jest niestety polska i to widać na stokach. Identycznie jak w polityce rodzimej. "Ktoś" zafundował sztuczny podział na cięty i ślizgowy, jako odpowiednio nowe/stare i trwa okopywanie na pozycjach. Młodzi od razu chcą "krawędzi", bo nie chcą być ", old school", a old school mitologizuje śmig, aby degradować cięty. A tam zwyczajnie uczą kompletnego narciarstwa od A - Z i dupy sobie głupimy podziałami nikt nie zawraca, bo wiadomo gdzie, kiedy i po co dany wachlarz umiejętności używać i wedeln pamiętają, ale religii z tego nie tworząc.
    2 punkty
  19. Właśnie… kara będzie długa i upierdliwa 😁
    2 punkty
  20. Jakie plany??: Początek grudnia wyjazd na lodowiec - Kaprun - 5 dni jazdy z 10-latkiem, przed świętami kolejny kurs kadrowy (kto w miejscu stoi ten się cofa), od 20.12. ZW SKI do bólu i łez - łatwo nie będzie bo trzeba ogarnąć KK i PI + ZR i egzaminy. No i zlot SF który jest osobiście dla mnie sporym emocjonalnym wydarzeniem. Bardzo bym chciał uruchomić slalomowe piątki, ot taka zabawa dla dzieciaków +40, wiosna stoi pod dużym znakiem zapytania - w tamtym sezonie była Francja/Szwajcaria (polecam Portes du Soleil), w tym sezonie wszystko zdarzyć na wiosnę się może???. 10 cm śniegu pod butem wszystkim i każdemu z osobna szczerze życzę. Post edytowany bo reżyser mi przypominał że zj.....psułem
    2 punkty
  21. Dla mnie Ischgl jest najlepszym ośrodkiem w Austrii nawet patrząc na to co się dzieje na zjeździe do doliny 😁 A imprezownie też trzymają poziom czyli naj 💪 FreeRide, Kuhstall znany z covida 🤪 i wspomniane wcześniej Schatzi polecam tak samo jak cały ośrodek .
    2 punkty
  22. Paweł, nie irytuj się. To były zawody pokazowe, gdzie liczy się jakość wykonania. Przecież to doskonały narciarz i ja jego umiejętnościom nic nie zarzucam, ale patrząc obiektywnie to popełnił błąd na zawodach, w których ocenia się jakość przejazdu. Nie zmieścił się w torze wyznaczonym do prezentacji a chwilę wcześniej go wyrzuciło, co nie powinno się w tego typu zawodach przydarzyć. Azjaci, jak pisał Adam, poszli nieco w innym kierunku narciarstwa. Mnie osobiście ten styl jazy nieszczególnie się podoba, co nie znaczy, że twierdzę, że nie potrafią jeździć. Zator świetnie jeżdżą muldy. Ponadto maja inny śnieg niż u nas. Ten japoński to najlżejszy śnieg na świecie. pozdro
    2 punkty
  23. U nas, na nizinach pojawiło się odrobinę śniegu.
    2 punkty
  24. Mitek, doskonale rozumiem Twój przekaz i pełna zgoda, ale równoważenie cyzelowanych przy 10km/h łuków płużnych, z pomysłem japońskiej federacji, to jakby wędkarski ponton równać do lotniskowca. Znam tutejszą niechęć do tzw.demonstratorów, że niby z 10 przejazdów nagrywają jeden udany i tym podobne bzdety. Prawda jest taka, że to nikt inny jak...byli zawodnicy i instruktorzy narciarstwa. Akurat zawody, które wkleiłem, to tylko regionalne kwalifikacje, finały krajowe, to już miejsce dla wąskiej grupy najlepszych. Na filmikach najczęściej carving, bo jest zwyczajnie kremem obecnie, ale jeżdżą w muldach, puchu i wszystko to w wymagających warunkach. Najlepsi jeżdżą potem po świecie i wymieniają się swoją wiedzą, przemyśleniami i tak rozwija się narciarstwo i podnosi szkolenie kadry szkoleniowej, od Japonii, przez Austrię, po Alaskę. Na Inter Ski, czy podczas wszelkich campów, poszczególnych organizacji krajowych. Tutaj masz jednego z ludzi, którzy uczyli Japończyków w XX wieku https://youtu.be/Krx5jbQKuDs?si=efKvl_SGtEOZJiUd A tutaj masz jednego z uczniów tego Pana, który ma najwięcej wygranych w finałach krajowych japońskich zawodów. Tutaj jak walczy o zwycięstwo a tutaj jak dzieli się swoją wiedzą i rozwija jak widać instruktorów z innej nacji. Oczywiście (będę celowo sarkastyczny, ale pogodny) możemy zawsze poprosić Pana Maruyamę, aby zaprezentował nam swój śmig, byśmy mogli powiedzieć jakim jest narciarzem ;). Jednak dobrze, że jako nienarciarz, mogę sobie darować. No i a jakże @Marcos73 Mareczku...paczaj jaki kurde narciarz azjatycki (3:48), wzion i nie opanował nart, a może opanował? https://youtu.be/GVy-RCnJFdg?si=7YBB88Ul1OTa-ulT Na tym EOT azjatyckich narciarzy.
    2 punkty
  25. A czy ci ludzie z filmów nie mogliby po prostu nauczyć się jeździć?? 😀
    2 punkty
  26. Tak jest codziennie 😁 niezły ubaw https://youtube.com/shorts/FtyGECtfhKA?si=9T9ZT3SvCj07Ei4P https://www.blick.ch/video/aktuell/videos-gehen-viral-talabfahrt-in-ischgl-ist-nichts-fuer-anfaenger-id19386708.html
    2 punkty
  27. Cześć Oczywiście masz kompostownik i mógłbyś kompostować ale legenda tajemniczego spławiacza kosztuje trochę pracy. Już widzę Ewkę, która czeka na zapalonym silniku nieopodal z nogą na gazie i wciśniętym sprzęgłem żeby spierdalać jak wrzucisz na pakę morderczy zakrwawiony szpadelek. Pozdro
    1 punkt
  28. Przecież Lexi robi sobie jaja. Trzeba czytać miedzy wierszami.
    1 punkt
  29. Czyli uważasz, ze można dowolnie wywozić sobie nad rzekę śmieci? A tych, którzy przeciwko temu zaprotestują należy utylizować? Wiesz bardzo mnie zaskoczyłeś.
    1 punkt
  30. Tylko łój z bobra, ale trzeba go wcześniej wyczochrać.
    1 punkt
  31. Kuźwa dobrze, że ja nie szkolę, bo już mniej się orientuję co do konkretnych nart,a i z suwmiarką bym musiał na stok wychodzić 😄
    1 punkt
  32. Cześć Dobry sposób. Jak spłynie do innego województwa to mogą sobie szukać... Pozdro i dzięki za inspirację. Znam prę osób co im coś ciągle nie pasuje...
    1 punkt
  33. Coś mi się pokiełbasiły linki z wklejeniem😁 No pewnie że taliowanie to podstawa nie mm Chodziło mi że kiedyś Adam wyczerpał temat doboru nart do nauki. To po co te podjazdy
    1 punkt
  34. Cześć Hmm.. Zgadzam się i nie zgadzam jednocześnie. Widzisz obserwowałem i u nas i we Włoszech - bo wtedy tam spędzałem dużo czasu na nartach - wchodzenie narty taliowanej na stoki i związane z tym problemy modernizacji programów nauczania. To wcale nie jest tak jak piszesz. We Włoszech skrętem ciętym się nikt nie zajmował w sensie przemodelowania programów szkolenia, nie było i nie ma tego tematu. Tam po prostu był zawsze level gold i ... koniec. Ale wcześniej MUSIAŁ być level bronze i silver i MUSI. Nie ma drogi na skróty. To zupełnie inna filozofia niż austriacka napinka - tu azjaci są podobni - i w tym sensie masz słuszność, że to polska koncepcja ale zaczerpnięta ze szkoły Kuchlera. U nas część starsznie się tym faktem przejęła a czołowym guru był wtedy nasz kochany Marek O. W opozycji, nie nadążając trochę stanął SitN i wcale to takie złe nie było bo dało lekkie otrzeźwienie. O Kuchlerze mało kto pamięta, Marek stworzył znakomity autorski program nauczania czy też w ogóle koncepcję narciarstwa - bo tak postrzegam to co Marek proponuje - wieczna chwała brachu! Tak, że Polska czy nie Polsak nie ma z tym nic wspólnego. Włosi jeżdżą pięknie, mają znakomity system szkolenia kadr i... byli na przełomie wieków bardzo poszukiwanymi w.... Japonii instruktorami. Dzięki temu my mieliśmy kontrakty we Włoszech a oni tam, co zresztą bardzo sobie chwalili bo zarabiali w 2 miechy tyle co w Alpach w sezon. To Włosi wnieśli do Azji nowoczesną myśl szkoleniową ale niestety nie przekazali im swojej swobody i luzu. Ale to raczej kwestia cech nacji i nie ma wiele do rzeczy. Za to Włosi na seminariach i kursokonferencjach nadal uczyli śmigu jako podstawy jazdy zaawansowanej a także przejścia nie zawracając sobie głowy czystością śladu - bo nie ma znaczenia - ale sterowaniem po łuku - bo to podstawa. Czyli jazda praktyczna! W Polsce wygląda to tak jak wygląda bo właśnie zaczęto grzebać w programach, na siłę pchać kompensację i propagować cięty ślad zamiast podejść do sprawy ewolucyjnie rezerwując techniki wyrosłe ze sportu dla wyedukowanych narciarzy a nie dla wszystkich. Stąd taki a nie inny obraz, stąd panika w latach koło 2010 wynikająca z lawinowego wzrostu wypadków na nartach itd. Największe zło zrobił marketing, sprzedawanie narciarstwa jako weekendowej rozrywki, sportu łatwego do nauczenia w tydzień, mitologizowanie roli sprzętu jako panaceum na brak umiejętności itd. Sami strzeliliśmy sobie gola tym na co np wielokrotnie zwracałem uwagę na forum i o czym piszesz - stawianie w opozycji technik ciętych i ślizgowych, propagowanie określeń typu szuranie itd. Teamy jest tak szeroki, że prosi się o książkę niemal... W każdym razie ja - prywata musi być ale jak ktoś nie wierzy niech sprawdzi - zawsze mówiłem o ewolucji a nie rewolucji, nigdy nie antagonizowałem jakichkolwiek technik i jak pies gończy tępiłem przejawy głupoty będące przyczynami sytuacji o której piszesz (aczkolwiek, nie do końca zgadzam się z diagnozą bo - wybacz jest pisana z pozycji obserwatora a nie z wewnątrz, ze tak powiem). W każdym razie rozmowa na przynajmniej jeden wieczór i wiele browarów jest. Pozdro
    1 punkt
  35. Jestem ciekawy jak procentowo wygląda sprzedaż nart powiedzmy 80 mm pod butem wzwyż, może @starcoś w necie wyszpera 😉 liczę na Ciebie. Tak samo ciekawe jakie narty wybierają osoby kończące obecnie szkolenia. Osobiście mam dwie pary 66 jedną 68 i jedna 100 ale widzę na stokach że idzie szerokie 😁
    1 punkt
  36. A my mamy wodę w kolanach i cukier w kostkach..
    1 punkt
  37. Cze Pierwsza część ok, ale z drugą nie do końca się zgadzam, cięty kontrolowany to nie tylko zasługa fizyki i głowy. Jednak trzeba umieć jeszcze parę elementów, aby kontrolować i tor i prędkość. W szczególności, że skręt cięty z założenia ma być szybki, bo wywodzi się ze sportu. pozdro
    1 punkt
  38. Dzięki za info, choć tylko się przekomarzałem, nieprzypadkowo wrzuciłem wszak film Dragana. Znaczy mają tam suche lawiny https://wspinanie.pl/2004/02/lawiny-poradnik/ czasem we wspinaczce pyłówki, ale tam pionowy świat. Edit. Już cichosza bo mimo, że wiem ile waży dusza, to duch może nas pogonić za wycieczki do Japonii, płyńmy więc do brzegu Adam kapitanem statku.
    1 punkt
  39. A w czym przeszkadza szerszą narta, by jechać techniką cięta, oprócz nieco wolniejszemu przejściu z krawędzi na krawędź.
    1 punkt
  40. To niedoczynnosc tarczycy. https://www.skiforum.pl/topic/71186-niedoczynnosc-tarczycy/?do=findComment&comment=746606
    1 punkt
  41. 🤣 Ischgl za dwa tyg startuje 7 😜 dawaj miejsce jest koszta chaty śmiech a dość duża,jadę z sąsiadem a później do marca strzały z partyzanta co się trafi co życie przyniesie-chciałbym Jungfrau odwiedzić a może coś z fr kto wie 🤷‍♂️ . Marzec pierwszy tydzień Sappada i znowu co życie da albo nie da 😁
    1 punkt
  42. fajne to jest że każdy jakoś inaczej patrzy na te góry - u mnie Portes na dalszych miejscach mimo że dużo fajnych zakamarków tam jest - może dlatego że ostatnio cienko tam ze śniegiem było
    1 punkt
  43. Jadę za dwa tyg miejsce mam 😉
    1 punkt
  44. W FR zimowo 😉 Tignes 1800 2100 Val Claret
    1 punkt
  45. To nie ta "ścianka" na filmie jest jedynka tylko wyżej, ta o której piszemy kończy się pod gondolą przed samym hotelem Elizabeth.
    1 punkt
  46. Na jedynce zjazd do miasta jest wąski co widać na jednym filmie i tam masakra jest taka sama muldy że hej . Ścianke na 1a można objechać nartostradą którą widać po lewej stronie mapy zdecydowanie łatwiej dla słabszych narciarzy.
    1 punkt
  47. Ale z mapy wygląda,że to 1a i jest możliwość wcześniej skrętu na 1 więc nie rozumie zbytnio po co się tam wszyscy pchają . 1a dolna część to ta ścianka ?
    1 punkt
  48. Mają, bo ja koszę za darmo. 🙂 Skoszoną trawę ładuję do worka i wynoszę do pobliskiego lasu. To samo ze spadłymi liśćmi. Ale sąsiedzi coś tam za to koszenie dostają. Nie wiem dokładnie ile, ale nie są to wielkie sumy. Ok. 300 zł za hektar. A mają tych hektarów tylko kilka. Co robią ze skoszoną trawą? Lepiej nie pytać. 🙂
    1 punkt
  49. Tam jest jakaś ściana?? Nie zauważyłem, najwyraźniej muszę się dokładniej przyjrzeć. 😀 Jedyna jako taka ścianka jaką kojarzę w Ischgl jest na trasie nr 14.
    1 punkt
  50. Tatry. Znów mnóstwo wspomnień. Sentymentalny się robię na starość. Mój ojciec był przewodnikiem górskim. I zapalonym narciarzem, choć nigdy nie opanował technik równoległych. Ciągnął mnie w te jego góry od moich szczenięcych lat. W zimie na narty na Kasprowy, a w pozostałe pory roku, w każdą niedzielę jechaliśmy na wycieczkę w góry. Ojciec prowadził grupę ludzi a ja byłem na doczepkę. W czasie jego urlopu natomiast odbywaliśmy rodzinny "obóz wędrowny", czyli od schroniska do schroniska przez 2 tygodnie chyba we wszystkich polskich górach z wyjątkiem Gór Świętokrzyskich. Wrzesień był w całości poświęcony Tatrom. Mniej ludzi, a pogoda w sam raz. I przez te kilka chłopięcych lat, wraz z ojcem, przeszedłem chyba wszystkie możliwe szlaki tatrzańskie. Tylko polskie, bo inne były czasy. I żadnych wspinaczek, bo na wspinaczce ojciec sie nie znal i jej nie praktykował. Orla Perć, Zawrat i mnóstwo innych.
    1 punkt
×
×
  • Dodaj nową pozycję...