Skocz do zawartości

Ranking

Popularna zawartość

Zawartość, która uzyskała najwyższe oceny od 14.11.2024 uwzględniając wszystkie działy

  1. A’propo wywracania (można też powiedzieć - i wiązań): Zima. Alpy. Stok narciarski. Facet rusza z góry, odbija się kijkami i jedzie na bombę. Nagle podskakuje na muldzie, obraca go, leci, koziołkuje, w tumanie śniegu wali w drzewo... Kijki w jedną, narty w drugą, gość rozwalony, zęby wybite, krew z nosa, nogi poskręcane w dziwny sposób. Otwiera nieprzytomne oczy, wciąga górskie powietrze i mówi: - I chuj, i tak lepiej niż w robocie! Pozdrawiam, z tuż przed urlopem 😉
    9 punktów
  2. U Marasa znowu nie tak bardzo daleko... 😉 stąd ta łatwość. Pozdro
    5 punktów
  3. Adaś, a sławetne instruktorskie „włóż kolana!”😉. To prawda co napisałeś, na stoku to trudno wytłumaczyć, bo w butach narciarskich to słabo widać. A moim skromnym zdaniem to podstawa, aby oszczędzić kolana i pozbyć się uślizgów. Nawet chyba nie chodzi o sam ruch stopy, a wysyłanie z mózgu impulsu do stóp, nie do kolan. Można bardzo łatwo tą subtelną różnicę zauważyć, wykonując prostą próbę w domu. Może komuś się przyda. Stanąć w pozycji narciarskiej i zacząć pochylać kolana do środka skrętu. Na bosaka oczywiście. Co się dzieje ze stopami. Otóż nic, dalej starają się stać na podłodze. To samo jest na nartach, ale oczywiście w butach stopy puszczają szybciej, ale kolana ciągną cały układ i dostają po dupie. Następnie postarać się najpierw stopy zacząć pochylać, które i tak popchną kolana do środka skrętu. Tak się to powinno robić na nartach, jest łatwiej, oszczędzamy kolana a krawędzie bardzo szybko łapią. Ja takie mam obserwacje. Na stoku oczywiście musi to być z automatu, trzeba się tego nauczyć, aby mózg wysyłał info do stóp, nie kolan. pozdro
    5 punktów
  4. Andrzeju, ale ja tego nie neguję. Przecież są przypadki, gdzie warto to sprawdzić, przede wszystkim czy działają. Ja do skalowania podchodzę podobnie jak do flex-u w butach. To raczej sugestia producenta, która tam gdzieś pokrywa się 80-90% z rzeczywistością. Wszelkie te zabiegi ja zwykle sugeruję osobom, które nie są pewne swych umiejętności, maja obawy i jeżdżą słabiej. Sam osobiście tego nie robie nikomu i nawet się tego nie podejmę. Dla siebie owszem, bo to nie jest skomplikowane. Wychodząc na stok nie zakładam i nawet przez myśl mi nie przechodzi że mogę się przewrócić, czy nie daj Boże w kogoś, czy ktoś we mnie może wjechać. To oczywiście może się wydarzyć, ale jeśli miałbym sobie tym zaprzątać głowę, a dodatkowo tym, czy wiązania są dobrze ustawione, to chyba byłoby po jeździe jakiejkolwiek. Upadków na nartach, które pamietam było może 3 lub 4, wszystkie z mojej winy i niefrasobliwości. Jednak w moim przypadku najgorszy i najbardziej dotkliwy był ten, gdzie wypięły mi się obie narty podczas jazdy. 1,5 roku bolał mnie bark. Założyłem narty Żony i obie się wypięły w skręcie. Drugie samoistne wypięcie to na nowych - używanych nartach. Niestety nie sprawdziłem siły, a były wyzerowane po sezonie. Ale te w drugim skręcie odpadły. Co do nastawów wiązań, już pisałem kiedyś. Miałem narty z wiązaniami o skali 10-20 DIN - ustawione w połowie - aby działały. Gleba z mojej winy, bo zaufałem gościowi - licząc, że mnie widzi - to było ostatni raz jak innemu narciarzowi zaufałem. Był piękny lot i gleba - w nikogo nie wjechałem jak coś, wiązania zadziałały, że nawet nic nie poczułem - mimo bardzo wysokich nastawów. Bo była prędkość i i odpowiednia siła. Wypięcie narty na stromym stoku to katastrofa - niestety zwykle wypina się zewnętrzna, a umiejętności moje nie pozwalają na swobodna jazdę i przejście na wewnętrzną bez szwanku. Zjazd na dupie bez kontroli jest równie niebezpieczny jak wywrotka. Nastawy zależą od wielu czynników, ale też od sposobu i techniki jazdy. Ja stawiam narty na krawędzi szybko i wysoko, faza sterowania jest długa i mocna, bo nie jeżdżę po promieniu. O ile w normalnych warunkach i śniegu przy normalnych nastawach nic się nie wydarzy, to wystarczy kalafior, czy też twardy nierówny stok i narta się może wypiąć pod wpływem uderzenia. Dla mnie to dużo bardziej niebezpieczna sytuacja niż obawa, że jak się wywrócę, to mi się narta nie wypnie. pozdro
    5 punktów
  5. Mam dokładnie tak samo. Jak wychodzę rano na taras z kawą w ręce, a po południu z piwem, to wiem,że ta cała krwawica była coś warta. 3 lata roboty weekend w weekend i jeszcze została jakaś wykończeniówka. Zawsze chciałem mieć taką odskocznię. Też wiecznie coś mnie zaskakuje. Albo nawołujące się sowy, jelenie za płotem, czasem jakiś lis. Wysyp rydzy na działce. Na świerku wiszą nietoperze, pod domkiem mieszkają salamandry plamiste. Okolica jeszcze mało skażona sztucznym światłem, więc niebo pełne gwiazd, a w czerwcu koncert świetlików, ktore wlatują nawet do domku i świecą na ścianach.Ale zawsze mówię, że to nie jest dla każdego.
    5 punktów
  6. Stwierdzam kategorycznie po obejrzeniu powyższych filmików że mój instynkt stadny zanikł zupełnie ..... a do wypasionej imprezy po nartach wystarczy mi kilka fajnych gęb.... albo trzy lub jedna... z. wiekiem idzie sie w jakość.
    4 punkty
  7. I do kompletu zdjęcie z wczoraj rano. Zima idzie. https://photos.app.goo.gl/Hpgq1CHGpusm5Cut5
    4 punkty
  8. Nowy sezon, stare narty… mala ale upa…
    4 punkty
  9. A ja dziś jak w każdy poniedziałek o 19:00, grałem w piłkę. Wygraliśmy 11:10 z młodymi policjantami, strzeliłem 3 bramki (czasem ślepej kurze ... ), każdy z nas zostawił serce na boisku. Oczywiście mecz był o złote kalesony.
    4 punkty
  10. W tym sezonie musimy powtórzyć Rohace, bo to był najlepszy dzień ever. pozdro
    4 punkty
  11. cze Wiązania tak czy siak można ustawić tylko mniej więcej, bo jazda na nartach to zbyt dużo zmiennych. A ktoś, kto już coś jeździ dla siebie powinien umieć to zrobić. Jak pisał Peter, wysokie nastawy także działają bezbłędnie, tylko trzeba jechać. Samoistne odpięcie się narty u amatora jest równie niebezpieczne jak narta nie odepnie się wcale. Oba przypadki, to wina narciarza, nie sprzętu. Ja ustawiam mocno dość. Wolę jak się nie odpinają przypadkowo, lepiej się jeździ w nartach niż bez. pozdro
    4 punkty
  12. Ja osobiście czasem zmieniam, od momentu, kiedy zbyt luźne ustawienie wiązań prawie mnie zabiło na oblodzonej czarnej trasie. (Czarna Góra). Obie narty wypieły się, jedną zdązył chwycić znajomy, a druga narta znalazła się na wiosnę. Pozdrawiam.
    4 punkty
  13. Ustawienia DIN to tylko przybliżone wartości, zasadniczo jeden,dwa w tą lub tamta strone jest bez znaczenia, jak zapierdalam po twardym to mogę mieć ustawione 20 i narta wypnie, że nawet nie poczuje. Jak jadę b.wolno po bardzo miękkim i się rozglądam za dziewuchami to i na 6 ustawione w sprzyjających okolicznościach nóżkę ukręci.
    4 punkty
  14. Ja też walczę o każde drzewo na działce. Żona wysyła mnie do Rospudy 😉.
    4 punkty
  15. Wreszcie dojechałem na wieś. Widoki porażajace. 🙂 https://photos.app.goo.gl/U6oLp7KRG2pF7GR98
    4 punkty
  16. A wystarczyłoby powstrzymać się od bezkrytyczneego "wypróżniania" karty pamięci na forum ....
    4 punkty
  17. Nikt nikogo do picia nie zmusza. 🙂 Byłem tam przez trzy kolejne sezony i bardzo dobrze je wspominam. Piliśmy sporo, ale dopiero po przyjeździe na kwaterę. W knajpie byliśmy tylko raz. No może dwa razy. 🙂 Tej feralnej "ścianki" sobie nie przypominam. Może dlatego, że wszyscy umieliśmy jeździć. 🙂 A pojeździć jest zdecydowanie gdzie. I to nie tylko w zatłoczonych okolicach Idalp. I polecam na 1-2 dni pobliską stację Galtur. Pusto i pięknie. Trasy czerwono-czarne, ale całkiem przyjazne.
    3 punkty
  18. Byłem w lutym, teraz w listopadzie… wtedy prawie koniec sezonu na zjazdówkach, teraz początek na skiturach… dojazd skrócił się dzięki S3 i tunelowi nocką z rana 1.5h bez wariactw z czujnym ominięciem jednego lisa i dwóch saren na drodze, ot uroki takiej pory, no i już lód na dojeździe z PL systemy czuwają. więcej fotorelacji na https://www.skionline.pl/forum/topic/43167-w-góry-na-skitury-20242025/
    3 punkty
  19. Oby siła gibkości nie przerosła takie coś podesłał ktoś 😉 podobno ściana w Ischgl https://www.instagram.com/reel/C_n58ZVvXgP/?igsh=MTVwZjM2ajJpeWE3Zg%3D%3D
    3 punkty
  20. Jan pewnie też, skoro go tak pieszczotliwie nazywa.
    3 punkty
  21. Ciężko powiedzieć 😉 gawrona sprawdzałem i by pasował,doktorek jakiś zwolnienie wypisze to nie problem 🫣 jedynie ciagle nie jest jasna zmiana w pracy mojej drugiej połowy🤷‍♂️ . Jeżeli będzie miała niedzielę wolną to jest szansa . Wyjdzie w praniu. Póki co jutro szpital i oby zdjęli młodemu gips to już będę bardziej spokojny 😁. ….co do tematu nart to landgrafski lodowiec nigdy nie zawodzi warun petarda 🧨
    3 punkty
  22. Cze Wyjaśnienie dlaczego tak mało Szkotów było na trybunach. Zawinił (a raczej próbował pomóc) nowoczesny system rozpoznawania głosu zainstalowany we wszystkich warszawskich hotelach sfinansowany ze środków Ministerstwa Sportu i PZPN. Nagranie z pochodzi z hotelu Hayatt dzięki uprzejmości dyrekcji hotelu. Niestety nawet tak przemyślany fortel nie pomógł. Spadamy do B klasy. Czekają na nas drużyny Mozambiku, Sri Lanki oraz Papui Nowej Gwinei. Nie są warci funta kłaków. pozdrawiam
    3 punkty
  23. W rywalizacji narciarskiej najbardziej lubię oglądać skicros tam zasady są proste kto pierwszy wygrywa. Do tego jest to dyscyplina bardzo widowiskowa i urozmaicona skoki rolery kompresje a nie sterylne warunki trasowe i łokcie też są ważne 😉
    3 punkty
  24. Pitztaler Słonka… od soboty, z Elżbietą, do soboty, jakby ktoś coś także ten - już sama nie wiem, czy mam sprawdzać te wiązania…;)
    3 punkty
  25. @Victor oraz w nawiązaniu do wypowiedzi @Mitek. Jeżeli twoim celem jest techniczne opanowanie skrętu krótkiego - slalomowego, swoboda ruchu, powab, lekkość wykonania, perfekcja techniczna oraz ogólny zewnętrzny wygląd (budowanie ego w oparciu o zewnętrzną ocenę) a jednocześnie nie "kręcą" Cię ekwilibrystyczne "wygibasy", czas i związane z tym celowe popełnianie błędów to serdecznie polecam oglądanie przejazdów SL Pana Dave Ryding-a. Jak by to określić aby nie spieprzyć - estetyczne - techniczne mistrzostwo świata. Ten Pan popełnia najmniej błędów technicznych i cierpi...
    3 punkty
  26. Wiesz,mało który amator kupi dechy za 1.5k jurka jak może kupić za pół tej ceny rewelacyjne dechy oczywiście maniacy się znajdą nawet na Pitztalu ten przepych sprzętowy widziałem ale temat pominę bo szkoda pisania … Ostatnio wystawiłem wszystkie dechy mojego młodego i wyobraź sobie, że przyjechał koles (ciapaty )na oko 175 wzrostu po deski jr.140 cm. Myślałem że bierze je dla dziecka a on ,że to dla niego więc pogoniłem go bo sumienia nie miałem 😂 on nie patrzył co to za deska tylko na cenę było to 100€ . Następnego dnia przyjechał flamak z synem a uśmiech dzieciaka gdy je zobaczył był mega więc sprzedałem z radością ,że będą kolejnej osobie służyły . Qwa ludzie nie patrzą na czym będą jechali czy uczyli się podnosząc własne umiejętności tylko ile decha kosztuje 🤷‍♂️
    3 punkty
  27. Kurdziel niewiele wyjaśnia, raczej miesza pojęcia. - Wiązania nie ustawiamy na siłę tylko na moment skręcający a ten powstaje jako iloczyn siły ( sprężyna ) i ramienia ( długość podeszwy buta) - Wymagane parametry dla narciarza określamy w postaci kodu: ja używam wiązań nastawianych na kod K tj. 50Nm na przodzie i 229 Nm na tyle, te momenty sprawdza maszyna. - Ta śmieszna cyferka w okienku wiązań tz. skala DIN to tylko początkowa nastawa ustalana wg długości podeszwy i kodu narciarza a potem korygowana na maszynie zależna od siły sprężyn. - Wiązania mam nastawione na ww. momenty i wielkości DIN wypisane na nartach ( przydatne w sytuacji luzowania sprężyna na lato) - Nie spotkałem się z obsługą wiązań zgodną z instrukcją opracowaną przez producenta tych wiązań tj. test w stanie clean i lubricated, prawdopodobnie nikt w tym kraju nie czyta instrukcji serwisowych a jeśli nawet czyta to nie stosuje to za dużo zachodu. Nie trzeba być inżynierem, żeby to rozumieć, wystarczy minimum kultury technicznej polegającej na postepowaniu zgodnie z instrukcją serwisową wiązań, zwłaszcza kiedy od tego zależy nasze zdrowie. Rozumiał to już Kazimierz Masłowski pisząc w w 1976 roku " Skręt Rytm Tempo" zacytuje: Bardzo przydatny jest podręczny mini-aparat do regulacji i właściwego ustawiania siły wypięcia przodów wiązań bezpiecznikowych ( rys. 31). Większe aparaty tego typu zarówno do badania przodów jak i tyłów wiązań bezpiecznikowych winny znajdować się w każdym punkcie serwisowym. Minęło prawie pół wieku a dalej słyszę porady: ustaw gdzieś na 7 żeby nie wypinały w czasie jazdy i niech kolega kopnie to będzie pewność, że działają.
    3 punkty
  28. Wkleiłem filmy z treningów w Levi. Zerknij na Dave'a Rydinga. Technicznie jest to perfekcja. Pozdro
    3 punkty
  29. Czyli jak widać nie doświadczyłeś tych problemów. Moje doświadczenie narciarskie, nawet troche dłuższe od Twojego, podpowiada trochę coś innego. No i mam trochę wiedzy inżynierskiej. 🙂 Sprężyny z upływem lat trochę tracą swoje fabryczne parametry, o czym się np. można przekonać w samochodach. Dwukrotnie w życiu sam wymieniałem sprężyny z tyłu bo "siadły". 🙂
    3 punkty
  30. Życzyłbym każdemu tak niedoskonałych przejazdów 😉. p.s. Vonn wraca.
    3 punkty
  31. Zawsze można dać link np. do GP. Oto dziadek przy pracy. 🙂 https://photos.app.goo.gl/DzfTusjsumN6DDRf8
    3 punkty
  32. Gooooolllllllll !!!! Sorka, to nie dla nas. pozdro
    2 punkty
  33. Dlaczego?...w domu właśnie najbezpieczniej i najpoprawniej się jezdzi - chyba że wywalisz kawę na klawiaturę..
    2 punkty
  34. Polska w Europie nie leży? Od kiedy 😉 pozdro
    2 punkty
  35. Ja pozostanę przy estetyce telemarku sportowego .. przy równologłym od ronda łokcie też idą w ruch 🙂 a i skoczyć trzeba nie dusząc 🙂 zaś po skoku wrócić na linię GS 🙂 co samo w sobie bywa problemem (proponuję wyobrazić sobie jak wygląda taki skok przedzielający GS na wejściu w ściankę z limitem minimum 15 metrów 🙂 żeby karnych 3 sekund nie złapać .. a wszystko z notą techniczną na bramkach GS .. czyli umiesz stylowo i szybko albo nie umiesz - ratowanie się w skręcie to plus 1 sek i zazwyczaj sprawiedliwie dodane :). Ciekawe, że kilka osób zaczyna w kontakcie z race tele łapać tę zajawkę - przynajmniej trenersko 🙂 M.
    2 punkty
  36. No.. z pewnością mniej niż Ty z tym ciapatym...
    2 punkty
  37. No tytuł wątku doskonały
    2 punkty
  38. prawdopodobieństwo lepszej pogody ani Zakopane ani Białka, najlepiej w Zwardoniu u kolegi @Adam ..DUCH osobiście nie pobierałem u NIEGO nauk ale spotkałem człowieka, który bardzo polecał
    2 punkty
  39. To fantastyka dla Nas wszystkich, nie tylko dla Ciebie. pozdro
    2 punkty
  40. Cześć Victorku błagam Cię. "Brazylijczyk" jest Norwegiem, który dwa lata temu wygrał klasyfikację SL w PŚ ale pokłócił się ze swoim związkiem i po roku przerwy startuje w barwach kraju mamy. Jeden z większych talentów w ostatnich latach a do tego medialnie na 10. Podobnie mamy Greka - choć tu ciekawszy życiorys. Samuel Kolega to z kolei ulubiony zawodnik mojej żony ale jeszcze inna liga w porównaniu z czołówką typu Kristoffersen, Noel, Meillard, choć może do niej zapuka w tym roku - zobaczymy. Na dzisiaj poniżej sekundy do najlepszych nie zejdzie. Dave Ryding to znakomity zawodnik ale już starszej generacji natomiast styl jazdy jest perfekcyjny - połącznie piękna i czystości ze współczesną sportową jazdą. Niestety nie potrafi już skompletować drugiego przejazdu. Poparze na ten filmik z treningów w Levy oceniając po kątem o którym pisze to powinieneś wiedzieć od razu. Pozdro
    2 punkty
  41. Cześć Bo Ty wiesz, że jazda na nartach polega na jeżdżeniu NA NICH a nie wypieradalaniu się. Osoby, które zakładają utratę kontroli są po prostu z definicji niebezpieczne dla siebie i innych. Pozdro
    2 punkty
  42. Trzeba przyznać, że Ryding jeździ przepięknie.
    2 punkty
  43. Absolutnie nie przynudzasz, przynajmniej przez chwilkę mogę popatrzeć Twoimi oczami:)
    2 punkty
  44. Chyba w snach 😄😁
    2 punkty
  45. Wystarczy jeśli niektórzy są nazbyt krytyczni, zwykle zresztą względem innych nie samych siebie, ot uroki forum. Chyba, że bijesz się we własną pierś, a ja nie zrozumiałem? Zresztą rolą admina jest ustawić quotę, znaczy limit, czyli ograniczenie, wtedy nikt harcował nie będzie. Jeśli chodzi o mnie to ja na skiforum już dawno fotek nie wrzucam, tak więc przepełnił quotę ktoś inny:-) I co teraz, Lexi będzie szukał winnych, polowanie na czarownice? Choć rozumiem, że niektórzy oczekują, że wszyscy będą z metra cięci, a najlepiej przycięci na ich miarę. PS dziś ciepły jesienny dzień na rower w sam raz... pojechałem na Piotrkowską nie żeby zwiedzać... rower górski idealny na miasto.
    2 punkty
  46. Ostatnio jeździłem z absolwentką AWF dawną zawodniczką a obecna instruktorka w Swiss która bardzo chwaliła Stockli SC nawa ma cena zaporową ale może gdzieś znajdziesz używkę albo napisz do @Bruner79 bo chyba nawet taka miał … https://nartywisla.pl/kolekcja-202425/1057-stockli-laser-sc-mc12-2023.html
    2 punkty
×
×
  • Dodaj nową pozycję...