Skocz do zawartości

Ranking

Popularna zawartość

Treść z najwyższą reputacją w 31.01.2025 uwzględniając wszystkie działy

  1. Z rozmów przy wódce miałem inne wnioski, że nadal owa część ciała w dużym stopniu wpływa na Twoje poczynania. Mężczyźni nie dojrzewają przecież, starzeją się tylko.
    3 punkty
  2. Już widzę jak jedziesz ciętym skrętem slalomowym na trasie o nachyleniu 70-80%. Jak się nie wyp... po trzech skrętach, to na piątym padniesz z wyczerpania. Test w Białce jest bardzo adekwatny dla amatora. Tylko na niebieskiej trasie, ewentualnie lekko czerwonej, ktoś nie będący profesjonalnym zawodnikiem jest w stanie pojechać na takich nartach zgodnie z przeznaczeniem. Dlatego też, bardziej miekkie, kobiece czy juniorskie modele (FIS) sprawdzają się lepiej. Zawodnik na czarnej trasie generuje siły, do których my nigdy się nie zbliżymy.
    3 punkty
  3. To może faktycznie ten tip rocker za tym stoi. Ale pamiętaj, że na tych nartach nie jeździ się na wprost, czyli z górki na pazurki. 🙂 One nie są do tego. Taka jazda może sie źle skończyć. Pamiętam ten mój pechowy upadek. Początek tego wieku. Niedawno kupiłem nowe narty, już carvingowe, Elany o promieniu skrętu 21 m. Długie na 186 cm. Poprzednio były slalomki Volkla, ale jeszcze te klasyczne. P30 bodajże. 200 cm długości. Promienia skretu nikt nie podawał. 🙂 I na takich nartach zjeżdżało się w dół bez ograniczeń i obaw. I pewnie dlatego odruchowo pojechałem tak na tych moich nowych "carvingach". Rożomberok, Słowacja. Dość szybo przejażdżałem na wprost odcinek mocno zlodzony. I nagle, bez żadnego ostrzeżenia złapałem krawędź, wybiło mnie w powietrze i przywaliłem prawym biodrem w czysty lód. Na szczęście to był ostatni zjazd. Jakoś doczłapałem do autobusu i pojechaliśmy (byłem z córką) do domu. Dlatego uważaj. Wężykiem, wężykiem... 🙂 Dorzucam jeszcze dwa zdjęcia z tego mojego pechowego wyjazdu. 2004 r.
    3 punkty
  4. ach Wy biedne żuczki kobiety Wam nie pasują bo zwyczajnie nie potraficie zaspokoić ich potrzeb seksualnych, mentalnych i materialnych
    2 punkty
  5. To tylko twoja subiektywna opinia. Może te panie z którymi się zadajesz uważają inaczej? A może dla pań nie jest ważna powierzchowność, ale również wnętrze. Kto na dłuższą metę wytrzyma z wiecznym malkontentem?
    2 punkty
  6. Nie mialem fotografa, wiec tylko partie szczytowe po wysiadce z wyciagu. Po trasach sie jezdzi a nie bawi telefonem...
    2 punkty
  7. Santa Spytkowice.. jest cudownie zima +wiosna..
    2 punkty
  8. Mam tu w pokoju 30 letnie Sulovy. Nie były na serwisie ale za to są sklejone epoksydem tam gdzie trzeba, wiązania przewiercone osobiście bo @Lexi w młodości miał rozmiar butów 49.5 i zamierzam sprawdzić jak trzymają. Stawiam że będę bokiem jechał tak samo szybko jak do przodu bo jednak dosyć tępe krawędzie są ale mogę ostrzyć do woli bo krawędzie mają tam chyba z 4 mm. Nie wiem czy akurat w te sobotę zdecyduje się na testy ale mam nadzieję że wrażenia będą niezapomniane. Będzie tak, jak to w dowcipie - jak robią to jeże?! Ostrożnie!
    2 punkty
  9. Bo takie są kobiety po prostu. 🙂 Pretensjonalne, pełne foch, oczekiwań i do tego bardzo kosztowne. Jak w tym kawale o kobiecie i kangurze. Ale co by było gdyby ich nie było. Szaro, nudno, beznadziejnie. No i długo jako gatunek nie pożylibyśmy. 🙂 Piotrkowi życzę jak najlepiej w poszukiwaniach. Trzeba cierpliwości, odporności i trochę szczęścia. "Pomodlę" się za niego by mu dobrze w tym temacie poszło. Pewnie to przypadek, ale moje modlitwy czy raczej dobre myśli, pomogły dwóm dziewczynom w pracy. Skarżyły mi się, że nie mogą znaleźć partnera. Dziś obie mężate i dzieciate. I chyba szczęśliwe.
    1 punkt
  10. Miło spędzamy czas, pijemy wódkę, piwo, czasem zapalimy zioło, radośnie gawędzimy w sympatycznym towarzystwie i nikt nikomu nie psuje humoru swoimi fochami albo szarogęszeniem się. 🙂
    1 punkt
  11. wszystko pięknie Andrzeju tylko dlaczego żółte narty do niebieskiego stroju ?
    1 punkt
  12. Tak, jest remont [zwężka]. Na końcu tej zwężki zapalił się TIR z makaronem.
    1 punkt
  13. Cześć Obejrzałem ten test i tak na moje oko to, ani Kubica, ani Hołek nie jedzie w tym przypadku. Film sympatycznie zrobiony, ale mogli chociaż wybrać inny termin. pozdro
    1 punkt
  14. Zawsze gonimy za tym co nieosiągalne. To nie jest kwestia wychowania ani epoki. 40 lat temu dzieci w Afryce marzyły o butach, w PRL o adidasach, a w USA nikt o takich butach nie marzył, bo to oczywistość. Z punktu widzenia związków jest podobnie. Przyjdzie kobieta i powie, że wygląda dobrze, ale @Spiochu ją odtrącił. I co wtedy? Przeszacowała swoją wartość? Jak Cię nie kręcą wieczne tańce godowe to obniż próg wymagań, bierz co jest i się hajtaj, bo tak z opisu to można wywnioskować, że sam prezentujesz postawę, którą krytykujesz. P.S. To truizm, ale finalnie w związku nie chodzi o wygląd...
    1 punkt
  15. Sądzę, że kilkanaście, może kilkadziesiąt osób z naszego forum, w całej Polsce jakieś kilkaset osób. Natomiast taki target po pierwsze sam testuje narty a po drugie w zupełnie innych warunkach. Dla mnie najbardziej wartościowe jest centrum testowe w Ischgl, gdyż mają w ofercie przekrój aktualnych (tegorocznych) modeli, a stoki umożliwiają rzetelne ich przetestowanie. Są tam zarówno niebieskie łąki takiej jak od pizzerii w dół jak i cała masa czarnych tras, z moją ulubioną ścianką nr 14. Tam jestem w stanie dowiedzieć się czy dana narta jest warta grzechu. Podczas testów w Białce mógłbym oceniać jedynie szatę graficzną.
    1 punkt
  16. Co do zasady to my się zgadzamy, tylko piszemy o zagadnieniu od różnych stron. Narty na tym filmie są używane niezgodnie z ich przeznaczeniem. Testowanie komórek FIS przez amatorów jeżdżących w Białce przypomina jazdę Porsche Carrera Turbo na I biegu na płaskim odcinku autostrady i wydawanie na tej podstawie werdyktów na temat jakości układu napędowego. Druga kwestia, dla mnie o wiele ważniejsza a mianowicie jak te narty zachowują się na lodzie i na stromej ściance, czy krawędź trzyma odpowiednio w takich warunkach, jak sprawują się podczas jazdy dynamicznym śmigiem. Szorowanie bokiem po śniegu nie jest jedyną słuszną techniką jazdy, wbrew temu co głosi bardzo wiele szkół narciarskich. Dlatego chciałbym aby takie testy (celem ich uwiarygodnienia) pokazywały zachowanie nart w ekstremalnie trudnych i zmiennych warunkach a także przy zastosowaniu zróżnicowanych technik jazdy, adekwatnych do konkretnego stoku.
    1 punkt
  17. 1 punkt
  18. Ano jak potrafią, to pewno są w stanie sobie więcej wyobrazić po zjeździe w Białce niż niejeden ogier po rumakowaniu w Alpach, to się nawet nazywa... ekstrapolować;-) Tak więc nie potępiałbym ich za bialczanskie peregrynacje, a byłbym wdzięczny, że ktoś zestawił kilka ciekawych modeli nart. Ja tam Białkę lubię, a w Alpach już byłem... panie wszędzie to samo, białe to, miękkie... filmik przewinąłem do stosownego kultowego fragmentu... wiele razy wklejałem ale zawsze jakieś linki do fb, rad więc jestem, że tym razem całość... nawiasem mówiąc ja nart nie zmieniam, konsekwentny jestem, jak kupuje to ten sam model tak było z gs master jedynie szatę zmieniłem, a ostatnio znowu wpadły mi nangi dzięki Szymkowi tylko wiązanie na atk zmieniłem...
    1 punkt
  19. Jak miło cię znowu usłyszeć na forum. Dam znać.
    1 punkt
  20. Piotrek, zgadzam się z Tobą, jednak w PL są stoki trudniejsze od Tych białczańskich, nie muszą to być jakieś ściany, ale chociaż uczciwe czerwone. pozdro ps. Gosteczki potrafią jeździć.
    1 punkt
  21. Andrzeju, właśnie o to chodzi, nie porównuj proszę profesjonalisty Smoka z amatorami. Jego filmy zawsze będą kręcone dobrze, bo tego wymaga jego profesja i potrzeba autopromocji. My, jako rodzice jesteśmy dumni z naszych pociech i poniekąd chcemy się ich osiągnięciami pochwalić. Jesteśmy dumni, bo to nasze dzieci. Niestety starych pierdół nikt nie ma ochoty filmować😉. Stąd u Ciebie, jak i u mnie profi filmów brak. pozdro
    1 punkt
  22. Rozumiem twoje podejście. Znamy się osobiście - widzę także że z stosowną atencją czytasz moje wpisy więc mam nadzieję że wiesz i doradzając bardzo staram się odejść od schematu "bo mnie na tym dobrze się jeździ". Taka opinia jest o dupę roztrzaskać. Jednakże czysto subiektywnie tak z tego sezonu SL tegoroczne Van Der za miliony vs komórka rosi lat 20 za parę stówek - no powiem VD lepsze ale dupy nie urywa - ot taka przygoda na raz, Dynamic VR 27 SL Master 165 - zawsze do nich wracam kiedy mam "stokowego doła" - ukochana narta mojej córki, SL 11 Atomic no też z lat 20 - rewelacja w nauczaniu - narta do wszystkiego, teraz Dynki od Mastera - bajka a na dziesiejszy trening SL Atomic SL 9 no stary Mercedes starej daty - tu jednakże opinia nie jest obiektywna bo krawędź po tuningu jest. Było też w tym sezonie kilka nowości ale głównie z segmentu GS - takie przydrożne "jagodzianki". OOO Panie bym zapomniał super narty od @Kaem....niech się odezwie w sprawie specyfikacji.....o tu właśnie bym dłużej poużytkował - taki dłuższy romans. Paweł oczywistą oczywistością jest iż jeżeli mamy możliwości to próbujmy coś tam pod siebie dopasować ale co do zasady o tym co dla nas dobre w głównej mierze decydują posiadane umiejętności.
    1 punkt
  23. Zaplanuj ture w Karkonoszach to podjade.
    1 punkt
  24. MUZYCY tak maja, zacznij biegac sprintem po gestym lesie.
    1 punkt
  25. Krytykować wszytko i wszystkich oczywiście można bo klawiatura wszystko przyjmie. Ja z chęcią zobaczyłbym Wasze testy na tych 70-80% nachyleniu czarnych tras-krótki,średni i długi skręt. Zima trwa w najlepsze telefony każdy ma więc argument,że się nie da nagrać odpada, jeden jest co weekend drugi już niebawem wyjeżdża -śmiało panowie nakręcić i pokazać wasze przejazdy..50 sezonów na nartach za Wami.
    1 punkt
  26. Pewnie większość wie skąd to "wężykiem, wężykiem", ale dla młodzieży nadmienię, że to z kabaretu Dudek "Ucz się Jasiu" https://www.youtube.com/watch?v=z4dMWaI6MBY. 🙂
    1 punkt
  27. Ten fragment mojej wypowiedzi odnosi się do jazdy na wprost czy to na dwóch czy na jednej nodze bez różnicy. Dynastar idzie jak po szynie jest stabilny Volkl ma tendencję do tego myszkowania. Resztę pomijam bo to również subiektywna ocena . Jednemu pasuje drugiemu nie.
    1 punkt
  28. Drugi dzien sloneczny... zdecydowanie polubilismy sie z masterami dynastara. Wygląda, ze to bedzie bardziej długotrwałe uczucie, pełny luz i swoboda na na czewonych, dobre trzymanie na czarnych, zero wibracji, pelna przewidywalność...km ubywają bezwysiłkowo....ale sl jednak pozostaną. :-). Przy okazji... karta ekuz dziala lepiej niz ubezpieczenia zdrowotne... sprawdzone na sor w Roveretto. Na szczescie nie moja.... 😞
    1 punkt
  29. Cze wyszło słońce i jazda do zamknięcia ośrodka. Catarina jest de best. pozdro
    1 punkt
  30. No weź, bądź konsekwentny - skoro nie podoba Ci się że panny szukają modela, to nie zaznaczaj że potencjalna Twoja dziewczyna musi być ładna 😁
    1 punkt
  31. to ja mogę popytać bo mam taką wolną koleżankę, dobrze ustawioną, lubi podróże, dzieci nie chce, na nartach jeździ ale nie najlepiej, pies jej zdechł to się za kimś rozgląda
    1 punkt
  32. Od wczoraj mam nowego zawodnika💪bo Samuel jakoś tak niemrawie w PS ale Stefano Gross typ nawet w slalomie prawego kija wbija jednak coś mam z tej włoskiej szkoły 😜
    1 punkt
  33. iPhone bądź pochodny jest całkiem wystarczający . Ważne aby ta osoba wiedziała jak obsługiwać przybliżanie .
    1 punkt
  34. kosmos chociaż w tym roku jakoś mnie nie porwało… brakowało sarrazina. jakos po kitz już mniej zawsze oglądam. za tydzień sam sobie zrobię olimpiadę w Cortinie
    1 punkt
  35. No i pyk, ostatni dzień na nartach zaliczony. Dziś w nocy czułem się dalej podle, mimo piguł. Rano wcale nie było lepiej. Mimo to rano weszły medykamenty, część zabrana ze sobą, tak samo jak izotoniki i snickersy. Na stoku o 8.40 z GS. Wybór nie najlepszy, bo po ratrakowaniu spadło białe i 65mm pod butem, z planem przejechania w totalu 100km, to nie był najlepszy pomysł. Tak więc po jednym zjeździe niebieską nr 2 szybki powrót do hotelu i zabrałem miękkie Kastle. Strzał w 10, bo idzie to w kartoflisku jak przecinak, tylko na betonie ma swoje wyzwania. Ale dziś nie było betonu, bo wszystko pokrywało białe z nocnego opadu. Od razu obrałem kierunek na Madonnę z Folgaridy, jadąc przez czerwoną trasę nr 10. Byłem tam koło 9.20 i fragmenty gdzie było stromiej już pięknie były ozdobione przez muldy i odsypy. Co tam się działo dziś po 15, tego lepiej nie wiedzieć. Celem dzisiejszej jazdy była gondola Groste Express i nabijanie kilometrów. O ile przy zjedzie nr 10 w dół i dalej do dolnej stacji gondoli było mleko i prószył śnieg, tak górna część trasy gondoli już niezła, bo przebijało się nieśmiało słońce, które w końcu poddało się. Zaliczylem gondola kilka tur, jeżdżąc niebieskimi i czerwonymi. Przy płaskim świetle było nawet nieźle do godz 12, bo w miarę pusto. Potem frekwencje dobiły szkółki i zrobiło się tłoczno. Tak więc po godz 13 ewakuacja do Folgaridy gondola Groste 2 Express i w końcu dobiłem do bazy- knajpy przy końcówce gondol z Folgaridy, gdzie moje panie uprawiały knajping. Tutaj weszły płyny i węglowodany, posmigalismy jeszcze trochę razem i trzeba było kończyć. Statsy: przejechane w totalu 101.6km w czasie 6 godz 3 min. V max 72km/godz na niebieskiej przy Groste Express. Kondycja: zadziwiająco ok, mimo piguł. Nogi bolo pod koniec, ale bez tragedii. Był potencjał w tym samym czasie dołożyć z 20km więcej, ale mleko, płaskie światło, frekwencja i kartoflisko wstrzymywały lejce.
    1 punkt
  36. ...faktycznie, niełatwy stok. Ja nawet lubię takie warunki, bo jest zabawa 🙂. Poranny sztruks traktuję jako okazja do rozgrzewki i do porozciągania się, ale jest nudny. Prawdziwa jazda to właśnie takie i temu podobne warunki. Pozdrowienia
    1 punkt
  37. Ja to prawdziwego respektu do gór nabrałem kilka lat temu. Cały dzień słoneczko, po południu pierwsze chmury i zaczęło cos wiać. Jeździliśmy po "drugiej" stronie góry. Stwierdziliśmy ze trzeba wracać bo jak nam zamkną łacznik na naszą stronę to trzeba będzie dmuchać 30km taksówką. 20 minut później jak dojechaliśmy do łącznika to wiało już tak ze zamknęli wyciąg z zamykaną plexi i puścili na pierwszym biegu taki stary odkryty dwuosobowy który jechał chyba 2km/h. Wiadomo zrobiła się kolejka wiec po kolejnych 20-30 minutach wjechaliśmy totalnie przewiani na szczyt. A tam trzeba było jakies 300 metrow przejachac granią z bardzo delikatnym spadkiem. Ja wziąłem młodszą córkę która miała 6 albo 7 lat. Na grani widać było na wyciągniecie kija a wiatr autentycznie wpychał pod górę. Przejazd tych 300 metrow zajął nam kolejne 20 minut i polegał na tym ze wiekszosc czasu siedziałem w kucki trzymajac młodą przycisnietą do ziemi zeby jej nie zdmuchnęło a jak co pewien czas wiatr słabł to wstawalismy podjezdzalismy po te 10-20 metrow do przodu i z powrotem na ziemie. Pierwszy raz w życiu chciałem dzwonić po pomoc ale nie było szans zdjąc rękawiczki i wyjąc telefonu z kieszeni, ani na pewno się dogadac bo gwizd był jak na autostradzie przy otwartym oknie. A to wszystko było na 2 tysiącach. Wystarczyła niecała godzina żeby z full słońca zrobiła się masakra. z pozytywów to w nocy napadało chyba z metr śniegu którego nikt oczywiście nie wyratrakował. Tak wiec następnego dnia po każdej glebie wchodził cały kij żeby się oprzeć o twarde i wstac. 😉
    1 punkt
  38. Być może ale ambicjami niespełnionymi piekło wybrukowane. Ostatnio młody Ukrainiec cisnął po 16 na szczyt Śnieżki w adidasach i bez lampy, na pytanie o tą ostatnią odrzekł, że ma komórkę. Zaalarmowała mnie jego rozmowa przez komórkę i ciśnienie na szczyt. Tłumaczył, że odhaczyć checkpoint. Zniechęciłem go skutecznie zbliżającą się ciemnością, twardnieniem pokrywy śnieżnej i wskazując na nieadekwatny ekwipunek. Taki mały sukces znudzonego miękiszona. Ja zdejmowałem foki w ostatnich promieniach słońca wygrzewając stare kości i szykując się do zjazdu. Zawrócił. Fotka poglądowa, AI produced.
    1 punkt
  39. To jest przyzwoity rezultat a barany z tej Brukseli qwa cisną z jakimiś elektrykami i tabletami w środku bo prądu za dużo latem w sieci i trzeba latarnie palić za dnia 🤦‍♂️
    1 punkt
  40. Stefan Eberharter gold piste:)? Jeżeli to ta, to mam takie same wspomnienia:). Ostatni zjazd po narciarskim dniu do parkingu...
    1 punkt
  41. Mikaela na razie powolutku. Widać nie jest latwo wrócić po przecięciu mięśni brzucha:/
    0 punktów
  42. Fajne, sympatyczne chłopaki ale równie dobrze mogliby zrobić test sanek albo nawet latających pralek. W Białce na takim stoku to można jedynie sprawdzić czy smar jest dobrze dobrany do śniegu i nic ponadto. I tak się im dużo udało sprawdzić, bo wnioski mniej więcej pokrywają się z moimi obserwacjami z jazdy w Alpach. Żeby coś wiążącego powiedzieć o nartach SL (szczególnie FIS) to trzeba pojeździć na czarnych trasach o nachyleniu rzędu 70-80%, bo dopiero wtedy wychodzą wszystkie zalety a przede wszystkim wady. Takie testy jak w Białce to bardzo fajna beletrystyka ale bez jakiejkolwiek praktycznej wartości.
    0 punktów
×
×
  • Dodaj nową pozycję...