Skocz do zawartości

Ranking

Popularna zawartość

Treść z najwyższą reputacją w 02.02.2025 uwzględniając wszystkie działy

  1. Cze Pojeżdżone wystarczająco. Pogoda - mogło być lepiej, ale nie było źle. Wtorek pauza, bo zamknęli ośrodki ze względu na złe warunki atmosferyczne. Bormio - musimy tu wrócić, bo de facto to nie bardzo wiem jak ten ośrodek wygląda. Na szczyt nie udało się wjechać, bo gondolka nie jeździła, widziałem jak z 3x jechał wagon do góry, ale się nie załapaliśmy. Isolacia - nawet nie było podejścia. Santa Caterina - super ośrodek z super trasami, zjechałem wszystkie oprócz tych bez możliwości powrotu. To niewielkie ośrodki, dla osób co lubią jeździć, nie zwiedzać. Santa C. nam bardzo przypadła do gustu, niby 1 gondolka, 1 krzesło i 2 orczyki. Krzesło na górze i 2 niebieskie trasy, 1 orczyk na oślej łące, 1 na czarnej trasie i gondola z przesiadką obsługująca resztę tras. Byliśmy w 4 rodziny, każda 2+1. Osoby o różnych umiejętnościach. Góra idealna dla Żony kolegi, która jest w trakcie choroby i ma częściowy niedowład jednej nogi. Po 2 latach przerwy ponownie stanęła na nartach gondolą wyjechała i zjechała do krzesła, a łatwe 2 km trasy umożliwiały jej jazdę. Dziewczyny dotrzymywały jej towarzystwa, a my z dzieciakami śmigaliśmy po reszcie tras. Generalnie wyjazd udany, hotel spoko, b. dobre jedzenie, warunki ok tzn czysto i dość przestronne pokoje ciepłą wodą, lobby na posiadówki, z możliwością wejścia i powrotu z trasy Stelvio w Bormio. Za te piniądze to lux. Napęd n 4buty obowiązkowy, albo łańcuchy. Dojazd na Bormio 2000 zajmował nam z 10min i miał darmowy parking. W Bormio pod gondolką parking 8 Jurków - drogi, ale na stoku niższe ceny niż w Santa Catarina. Mieszkaliśmy tam w 3 rodziny, kolega z chorą koleżanką w Bormio, lepszy standard (basen), ponieważ nie wiedzieliśmy czy będzie jeździć, a coś musi robić w trakcie pobytu. Podreptała troszkę po Bormio i pojechała autobusem do Livignio na wycieczkę. Niedziela, pogoda w kratkę i jazda po świeżym nie związanym śniegu - super. Poniedziałek - pogoda dla twardzieli, śnieg, deszcz, mgła i płaskie światło. Tylko ja nie przemokłem, a jeździłem do zamknięcia. Wtorek - zamknięte stacje i nieudany wyjazd na wycieczkę do Livignio - straszny korek przez spory opad. Ale pozwiedzane Bormio, super kolacja i impreza w hotelu. Wybiłem kciuk😀, to akurat na minus. Środa Santa i pełna lampa. Bosko. Czwartek, pogoda w kratkę, najwięcej pojeżdżone, rano tak sobie, chmury ale kontrast był, od południa słońce i jadą do zamknięcia ośrodka. Piątek, podobnie jak w czwartek, tylko rano bez kontrastu, zupełnie płaskie światło, ale od stacji przesiadkowej do dołu super. Od południa słońce i chmurki - petarda. Do zamknięcia jazda. Parking w Santa 4 Jurki za dzień. Duży, wielopoziomowy, zadaszony. Ludzi bardzo mało, kolejek brak. Hasło wyjazdu: Tylko tchórze skręcają😉 - dzięki @grimson. Na pewno tam wrócimy, bo Warto. Powrót przez tunel w CH, 1250km, czyli 200km mniej niż w pierwsza stronę. Wyjazd o 7.00 - dotarłem na chatę o 21.30. Taka pogoda przed wyjazdem Bohaterowie wyjazdu: Maks, co sobie wziął do serca, że tylko tchórze skręcają😀. IMG_5023.mov Oraz jego stwórcy. Załapałem się na ostatni zjazd😀. IMG_6148.mov Pozdro
    10 punktów
  2. Pozdro ze słodkiego Lądka
    9 punktów
  3. Dojechalim pod Pitztaler Gletscher 😁 jest tu zima.
    8 punktów
  4. Po tygodniu spędzonym w 3 Dolinach i jeżdżeniu pomiędzy 2 a 3 tyś m n.p.m. po śniegu co to nigdy nie topił się i był uzupełniany przez naturę, mając narty 173 cm i 86 mm pod butem, chwilami w słońcu, chwilami nad chmurami, chwilami w chmurze, oświadczam, że nie wyobrażam sobie nic lepszego. Czasami robiły się muldy jak było wąsko ale obok trasy nie było muld, łatwiej było obok niż po trasie. Zdjęcia pominę: czego oczy nie widzą tego sercu nie żal.
    8 punktów
  5. Kiedy rano w TVN słyszę Biały Jar, Puchatek, Białka i określenie Białe szaleństwo- to nie jest biale szaleństwo Zauchensee z rana to jest Białe szaleństwo
    8 punktów
  6. Pogratulować i... pozazdrościć. 🙂 Byłem w Livigno, Bormio i Izolacji w 2011 r. a więc dawno temu. Dobrze wspominam pobyt i... pogodę. Bormio nie ma co żałować bo takie sobie, Livigno, obie domeny, b. dobre, Izolacja urzekająca. To dobre slowo. Bormio też urzeka jako miasteczko. Stare, z tradycjami różnymi. Pamiętam pyszne grzańce i likiery serwowane "a volonte" na lokalnym festynie. Toteż nie stroniliśmy od nich. 🙂 Św. Katarzyny nie spróbowaliśmy, daleko było bo spaliśmy między Livigno i Bormio. W hotelu na wys. 2000 m. Niezły urobek przywieźliśmy ze strefy wolnocłowej. Wy też? 🙂
    6 punktów
  7. no chyba znasz i nic nowego nie napiszę bo w mojej 1 czwórce są jeszcze Espace Killy, Zermat-Cervinia i Paradiski ale zasadniczo wszędzie mi się podoba jak jest śnieg i fajne towarzystwo są też perełki, o których nie wszyscy muszą wiedzieć a słońce już coraz mocniej operuje
    5 punktów
  8. Dziś ludzi bardzo mało. Warunki trudne. Wczoraj wyratrakowali stok, na to zaczęli intensywnie sypać śnieg. Mają dość wydajny system. Trzeba było jeździć bardzo ostrożnie, co chwila fragment szybkiego i plac hamującego śniegu, szybki i nagle hałda śniegu, niewidoczna przy płaskim świetle. Można było zostać z butów wyrwanym, parę osób ćwiczyło też skoki i loty narciarskie. Gdyby dziś rano ratrak puścili, byłaby bajka a tak ino ostrożna jazda. Info dla @Lexiintensywnie pracują nad trasą orczyka, sporo śniegu tam dosypali ale jeszcze trochę im zostało do zrobienia. Pusto. Dosypali śniegu sporo. Trasa orczyka w przygotowaniu. Nadal pusto.
    5 punktów
  9. to jest tylko przejazd skibusem pod autostradą, moze 200m moze 500 liczac slimaki to jest swoja droga przykład za co sie placi skipassy. W Polsce to trzeba by dymac na piechotę a tu dedykowany skibus a tutaj wyjasnienie skad pochodzi nazwa łącznika "Panorama Link"
    5 punktów
  10. Ciesz się że jeszcze za Tobą chce jeździć zanim pozna młodszego freeridera
    4 punkty
  11. Mówi się, że za darmo to uczciwa cena. No cóż. Obiecałem sobie, że Słowakom ani grosza nie zostawię i zdania dotrzymuje. Ale kto powiedział, że na skiturach tam nie pójdę 🙃 A, że nadażyła się okazja wybrać z Michałem Stanisławskim (z tych Stanisławskich), tak długo się nie zastanawiałem. Tym bardziej, że Doblacz na zmianie dwumasy i trzeba korzystać, że koledzy chcą zabierać na narty 🙂 Tłumów w ośrodku nie ma. Na płatnych parkingach pustawo. Do wyciągu nie ma żadnych kolejek. Po drodze spotkałem też znajomą ekipę z klubu regatowego Lasery Zegrze. https://www.facebook.com/Lasery.Zegrze W tym kierownika całego zamieszania, uciekiniera z Bielska - Białej, czyli Konrada Berezowskiego. W przerwach od pływania Laserem Standardem (względnie Radialem) pracującego również jako instruktor narciarstwa 🙂 Warunki: W nocy przyszło ochłodzenie i temperatura powyżej dolin spadła poniżej zera. We Szczyrku delikatny plus ale już na wysokości Jaworzyny Skrzyczneńskiej -4. Słowacy zapodali armatki i lance i w sumie dobrze, bo utrzymanie tras pozostawia wiele do życzenia. Poniżej Hali miejscowo wychodzi gruz albo goła ziemia. Czynna tylko niebieska do Soliska i niebieska do Czyrnej. Na Juliany też coś jeździ ale co tam jest czynne,to nie wiem. Zjeżdzało się przyjemne. Trochę lodu ale więcej takiego odsypanego śniegu i małych muld. No ale jechałem na skiturach. Jak bym miał moje slalomowe Atomic to by tak kolorowo nie było 😉 //// //// //// //// //// //// ///// //// //// /////
    3 punkty
  12. Cześć Masz dziesiątki możliwości. Wszelkie jazdy w śladzie - czyli jeden za drugim. Pamiętaj o zmianach prowadzącego. Jazda śladem jazda synchroniczna - skręt w tym samym momencie, jazda ze zmianą rytmu -np 3 czy 5 krótkich jedne długi itd. Wszelkie jazdy na jednej narcie w poprzek stoku, w dół stoku na płaskim stoku, skręcając. Jazda skręcając na jednej zewnętrznej, jazda na wewnętrznej, jazda na ślepo, śmigi płużne, skoczne, równoległe. Jazda ze zmianą szerokości rozstawu w trakcie jazdy. Obroty w jedną i w drugą stronę, obroty na jednej narcie, przekładanka, skoki. Jazda na jednej narcie z drugą zdjętą. Jazda krokiem łyżwowym, prosto i skręcając itd. No oczywiście jeszcze zmienianie nart, jazda na różnych nartach, na dwóch różnych nartach. Wszystko co Ci i Jej do głowy przyjdzie a będzie fajną zabawą. Pozdro
    2 punkty
  13. Puchatek działa Śnieżynka się grzeje…
    2 punkty
  14. Kurde niewinne 60km po błocie i człowiek przez przypadek awansował o 3 poziomy na forum Gastein, not great not terrible. Ale za to ekipa zacna i pod kątem dzieci i dorosłych.
    2 punkty
  15. To z Mitkiem po sąsiedzku.
    2 punkty
  16. Ja w piątek w Alpy a w międzyczasie dwa kółka.
    2 punkty
  17. w tym wieku spory procent społeczeństwa musi nosić już pampersy
    2 punkty
  18. A ja jestem za tym aby rozwiązać te straże, a fundusze na ich utrzymanie przekierować na policję.
    2 punkty
  19. jak juz grzebie w zdjeciach to proszę: na lewo Gross Arl na prawo Dorf Gastein a po srodku gran gdzie wiatr wpychał pod górę
    2 punkty
  20. Co te Leośki mają z tymi brodami?! - moja też dwa razy szyta. A ja nie lepszy. Jak była mała, to ją wkręcałem, ze na SORze jej świńską łatkę w brodę wszyli bo się inne skończyły 🤣 Stąd ma taki charakter. Leośki są super.
    2 punkty
  21. Dzięki za wcześniejszą informację o warunkach. Byliśmy od 18:30 do 20:00. Dobrze, że wziąłem ostre Voelkle bo na prawo od wyciągu było lodowo, aż się świeciło 😄 Zabawa na 100.%. Muszę też w końcu przygotować „Rysy” które dostałem od kolegi jako eksponat na ścianę 😉 Trzeba się sprawdzić na ołówkach.
    2 punkty
  22. Pewnie leżał jakiś potrącony na wylotówce z Poznania, a ten sos to chyba dają gratis jak kupisz dwupak parówek.
    2 punkty
  23. Dojechaliśmy, odrobinę z przygodami ale jesteśmy. Trasy zrobione poprawnie, trasa za laskiem, łączniki itp. Ludzi mało ale narty, a zwłaszcza deski niosły ich w cały świat (lub okoliczny las). Pogoda - istna lampa. Trasa za laskiem. Raz jeszcze. Na dole. Łącznice Ludzi bardzo mało lub bardzo mało. Stok trzymał się do końca dnia. c.d.n.
    2 punkty
  24. Trochę cię rozumie bo moja córka była identyczna - bez strachu kompletnie - po "dachowaniu" na quadzie dostała szlaban na motocykle .. teraz ma 35lat i córeczkę która będzie identyczna .. tak. że nie wymiękaj - daj jej oddychać i dyskretnie kontroluj.
    2 punkty
  25. Mam taką prośbę o podpowiedzi. Jeżdżę z córką i ostatnio przejawia dużą chęć uczenia się i poprawy swojej techniki. W przeszłości przeszła kilka obozów z instruktorem, później miała etap niechęci do kolejnej nauki. A teraz jej się odmieniło. Generalnie zawsze lubiła jeździć, a teraz jeszcze bardziej. Nie chcę z nią wykonywać takich typowych instruktorskich ćwiczeń. Ale czy możecie podpowiedzieć co można fajnego robić na stoku żeby poprawiać jej technikę. To co znam i ostatnio stosujemy. Jazda jeden za drugim w zmiennych skrętach z różną prędkością, długi i krótszy skręt równoległy. Druga rzecz to ostatnio w Dolnej Morawie było dużo usypanych górek ze sztucznego śniegu, jedna za drugą. I tam zaczęła ćwiczyć przejazdy z kompensacją. Czyli żeby nie odrywać nart od podłoża i zachować w miarę stałe obciążenie na śnieg. Na razie na wprost, w kolejnym kroku można jechać ze skrętami przez górkę. Co jeszcze? 🙂
    1 punkt
  26. Zjazdowych bym nie zdzierżył, nawet skręcać mi się nie chciało. Ciąłem prosto jak kolega Grimson choć przy lesie.
    1 punkt
  27. Fajnie. To jak się rozwijamy, to mam jeszcze taki problem. Ze skrętów słabo jej idzie śmig. NW czuje, ładnie potrafi przejechać po każdej zniszczonej trasie bez szwanku. W końcu zaczęła rozumieć że lepiej się jeździ na zgiętych stawach. Tłukłem jej to kilka lat, w tym sezonie dotarło. 🙂 Jak bym ją chciał pouczyć śmigu, to jakie kroki metodycznie po kolei. Jakie ćwiczenia?
    1 punkt
  28. Od niedawna mamy przyczepę ale jakoś nie mam odwagi tak w zimie ???? Z drugiej strony w Les Menuires wczoraj taki widok, podobno są tam co roku.
    1 punkt
  29. Za parking zapłaciliśmy 30pln ale przynajmniej lokalnemu chłopu a nie Słowakom. Jeszcze skiturowców nie kasują za podejście. Myślę, że są pewne granicę których przekraczać nie wolno ale ponieważ to jest Szczyrk, to może się kiedyś nieprzyjemnie zaskoczę.
    1 punkt
  30. Bądź okrutny, wrzuć. 🙂 Można pozazdrościć, ale i pomarzyć.
    1 punkt
  31. Gdyby środki, które są wydawane na utrzymanie straży miejskich/gminnych zasiliły policję, to i ludzie by się znaleźli.
    1 punkt
  32. Zależy czym ktoś się zajmuje. Nie każdy starzeje się tak samo. Moim zdaniem na emeryturę powinno się przechodzić po przepracowaniu określonej ilości lat, bo powiedzmy po 40 latach pracy powinniśmy zgromadzić kapitał pozwalający na emeryturę.
    1 punkt
  33. Janku, totalnie mam wyjebane z niego taki guru/ekspert jak z koziej dupy trąba
    1 punkt
  34. Do tej pory myślałem, że góra po zachodniej stronie autostrady to Fllachauwinkl kolejka Sunnshine. Ale to prawidłowo nazywa się Flachauwinkl/Kleinarl i to jest połączonę z właściwym Flachau/Wagrain koleją panoramą, i powró† też jest koleją panoramą bez zjazdu na nartach, tylko przebitka z góry na górę. Zbocze po wschodniej stronie autostrady nazywa się Zauchensee/Flachauwinkl i to nie jest połączone z flachauwinkl/Kleinarl (kolej Sunshine). Pewnie te 2km pod autostradą jakiś skibus łączy.
    1 punkt
  35. Cześć To jest oczywiste. A jak Nikodem będzie miał swoją ekipę to będziesz szukał sytuacji by pojechał z nią a nie z Tobą, bo go kochasz, bo będziesz wiedział, że choć i On i Ty będziecie woleli na pierwszy rzut oka być z sobą, to to drugie rozwiązanie jest lepsze...To nie jest do opisania. Pozdro
    1 punkt
  36. Wiedziałam, czym podjąć @Lexi 😉
    1 punkt
  37. W tym całym pitoleniu o strzałach amora, wymaganiach obu stron itd. Mitek napisał coś bardzo ważnego uwielbiają spędzać z sobą czas. Mamy z Justyną tak samo, razem chodzimy po górach, jeździmy na rowery,na narty, odwiedziliśmy wspólnie ponad 20 krajów, niektore wielokrotnie, ale przyjemność sprawia nam zarówno weekend na wiosce, jak i zagraniczna podróż. Od 6 lat uczestniczy w tym Nikodem i jest już zarażony pasja poznawania świata, ludzi,nartami, rowerem,aktywnością. Teraz uwielbiamy spędzać czas w trójkę. To nie jest oczywiste, bo znam ludzi którzy spędzają urlop oddzielnie, każdy realizuje osobno swoje pasje i żyją razem ,ale jakby oddzielnie.
    1 punkt
  38. 9-10 https://www.sport-bittl.com/de/fischer-rc4-worldcup-sl-jr-24-25-kinderski::231896.html i 12-13 https://www.sport-bittl.com/de/dynafit-youngstar-ski-24-25-kinderski::211991.html
    1 punkt
  39. SL jest dla frajerów... GS dla dziadków z PRLu.. to hybrydy dla konfidentów ..co nie?.. 😉
    1 punkt
  40. no nie wszystkie np Völkl Racetiger SL z drewnwm i blachą był w długości 136 cm Moja wnusia jak miała 9 lat to na takim jeździła
    1 punkt
  41. Pierwszego zdania nie rozumiem? Skoro zjedzie to dlaczego omijacie? A dziewczyna jest zajebista!!! - od razu widać. Kup jej solidne narty i puść ją wolno. Krzywdy sobie zrobić nie da z pewnością. Pozdro
    1 punkt
  42. podsumowujac za nisko postawilem poprzeczke jezeli chodzi o narty szukam wyżej ... A to ze sama zjedzie z kazdej gory to ja wiem, I to ze na wszelki wypadek omijamy czarne to z tego wynika... A historia o Niemcu i tym jak sie zgubiła tez pokazuje ze fobii narciarskich nie ma Cwiczy gimnastyke, chodzi na rękach, robi szpagaty itp. W wakacje ułożyli nam w basenie taki wybieg z mat piankowych i chodziło o to zeby dobiec po tych piankach do konca i wskoczyc do wody. 3/4 dzieci spadało po drodze a ona dobiegła do konca za pierwszym razem i zrobiła jeszcze po drodze gwiazdę 😉 VID_20230823_151515_HSR_120.mp4
    1 punkt
  43. czy to jest kwestia soboty wieczorową porą? Bo jakas dziwna ta rozmowa 😉 Snow park albo fun park to tez gorka, dołek, tunel, ręka z którą trzeba zbic pionę a nie tylko hopy dla zawodników redbulla
    1 punkt
  44. dobra logistyka = czyli wszyscy jezdzą razem spieprzona logistyka = najmłodsza jest outsiderem i musi z kims zostac na jakims najprostszym stoku nie mozna gdzies pojechac bo przeciez za godzine trzeba zmienic wartę, wszyscy jedziemy na jakis fajny snowpark ale najmłodsza nie bo ... wszyscy zjedli czekolade z plecaka ciotki ale jedna nie bo była na innej górze, wszyscy poszli na Kaiserschmarrna ale jedna osobno
    1 punkt
  45. Kto rano wstaje robi pierwsze kreski Wagrain- Grafenberg
    1 punkt
  46. Dzisiaj zaś byłem na Rachowcu. Podjechałem z samego poranka wraz z moim kolegą, Jarosławem Z ps. Zadrożny 🙃, który odczuł niesamowitą potrzebę nauczenia się jazdy na nartach. Na paralotni krzywda się mu nie stała, to może na nartach się uda? 🤔 Moim zadaniem oprócz samej jady, było uprzednie skierowania go do @Adam ..DUCH oraz zapewnienie wsparcia psychicznego w trakcie tych traumatycznych i niebezpiecznych zarazem chwilach 😁 Testowałem też mój spóźniony prezent od mikołaja, który zrobiłem sam sobie, czyli nowy aparat. Jedno-calowa matryca 3:2 , obiektyw z ogniskową do 200mm, normalnie cud miód i orzeszki. Kolory tak żywe, że aż od samego patrzenia chcę mi się jeździć na nartach. Ostrość taka, że można by @Adam ..DUCH liczyć brwi na spracowanym, instruktorskim czole. Warunki jak na tak ciepłą pogodę w zasadzie dobre. Trochę delikatnych przecierek ale gruz nie wychodzi. Początkowo dość twardo, widać nocą był przygruntowy przymrozek. Po 10 zrobiło się miękko ale jeszcze nie jakoś super miękko i muldziasto. Ludzi ogólnie mało biorąc pod uwagę, że są ferie. ////// //// /// //// //// //// //// //// //// //// //// //// //// ///// //// //// ///
    1 punkt
  47. Cześć Jak sobie poradziłeś? Poczułeś różnicę jakakolwiek bo nic nie napisałeś a jestem ciekaw tego odczucia . pozdro
    1 punkt
×
×
  • Dodaj nową pozycję...