Ranking
Popularna zawartość
Treść z najwyższą reputacją w 21.01.2025 w Odpowiedzi
-
Dziś solidnie pojeździłem na Arenie ,że przed 14 już wymiękłem co mi wcześniej się nie zdarzyło choć się nie poddałem i po obiedzie jak i leżakowaniu na słońcu jazda praktycznie do końca . Do 11 pustki później szybciutko zapełnił się ON. Twardo i słonecznie więc druga część dnia w odsypach a pomiędzy nimi ślizgawki . Ogólnie zajebisty dzionek .5 punktów
-
5 punktów
-
To są stare kubełki z Roche de Mio na Lodowiec Bellecote. Kapitalny nie ratrakowany (czarne trasy) rejon ośrodka La Plagne. Da się zjechać z 3200m na 1200 m n.p.m (sama końcówka ratrakowana)5 punktów
-
Jesteś Przemek tutaj trochę nowy, także pewnie dopiero teraz zauważyłeś pewne właściwości dyskusji online o nartach 😉 Forum jest bardzo fajne do sprawdzania warunków na stoku, zbierania ekipy na wyjazd i wrzucania relacji ze zdjęciami. Forumowe zjazdy też są prima sort, chodź tylko raz się załapałem 😉 Dyskusja o sprzęcie to śliski temat, a szukanie porad i ocenianie techniki jazdy na podstawie postów jest bez sensu i najczęściej kończy się gównoburzą. Z wrażeniami z jazdy na jakimś modelu jest tak jak z rzycią, każdy ma swoją. Jednemu podpasuje, drugiemu nie. Ocena czyjejś techniki na odległość to tak, jak by z filmu porno diagnozować czy aktor ma chorobę weneryczną. Nie wszyscy ogarniają, że nawet film z czyjąś jazdą trzeba umiejętnie nakręcić, żeby perspektywa, kadr i praca ogniskową nie przekłamywała techniki. Jak ktoś szuka oceny własnej jazdy to najlepiej zgłosić się do instruktora. Najlepiej oczywiście do @Tadeo albo @Adam ..DUCH . Na żywo popatrzy i powie co jest do poprawy. Takie coś ma sens. Forum pod tym względem nie ma sensu, chyba że ktoś jest koneserem naparzanek 😁 Ja już jakiś czas temu odpuściłem wrzucanie filmów z własną jazdą i spostrzeżeń o własnej technice. Jak ktoś chcę zdawać do GOPRu, KK albo Pomocnika Instruktora to można się pałować, czy ten śmig to jest ładny albo brzydki. Dla 95% zjadaczy narciarskiego chleba jest wystarczające, że jeżdzą bezpiecznie dla innych i własnego organizmu oraz, że po prostu mają z tego zabawę i miło spędzają czas z kolegami i rodziną. DEMO team SITN ma jeździć ładnie i prezentacyjnie do kamery, ale SITN to związek zawodowy instruktorów narciarstwa. Myślę, że rozumiesz co mam na myśli.4 punkty
-
4 punkty
-
Jazda takimi obskokami to musi byc jeszcze bardziej męczaca. Na trase po prawej wybralem sie na nartach 186cm.... lekko nie było. Na zmuldzonej Golgocie to jednak mialem te 30 kg mniej..... ;-)) czasem pamiec ruchowa nie wystarczy. Kondycja tez musi byc..... ;-))4 punkty
-
To była głośna sprawa pare lat w tył. Według oficjalnych źródeł przedstawiciel Fiata zaproponował atrakcyjny leasing polskiemu przedsiębiorcy i franczyzę na biznes " Od chatki pod armatki" w paru ośrodkach na terenie Włoch. To było jakoś w grudniu i wymagali szybkiej decyzji, bo ponoć Chińczycy byli w grze. Jednak rzeczony biznesmen po odbytym spotkaniu nigdy nie dotarł na podpisanie umowy. Rzekomo gdy zobaczył auta i jak są zaśnierzone, padł jak ugodzony piorunem. Nieoficjalnie mówiono, że wynegocjował taki deal, iż wpadł w euforię i chciał to po drodze uczcić, ale jako fan ziołówek - pomylił butelki. Finalnie media głównego nurtu tak zmanipulowały sprawę, że w odmentach internetu krąży jedynie to jedno zdjęcie i w dodatku z opisem "Objawienia w Madonnie Di Campiglio - prawda czy fałsz". Niestety Watykan unika zabrania głosu w tej sprawie, więc teorie spiskowe będą zapewne się mnożyć w najlepsze. Choć ów Polak był ponoć widziany w grudniu 2024 w tamtych okolicach i niewykluczone, że powstanie tam nowe miejsce kultu, a z czasem Bazylika Marcosa Poległego...4 punkty
-
4 punkty
-
Ja pierdziu przed chwilą zostałem GRAND MASTER na Skiforum teraz to już jeździć na nartach nie muszę 😁4 punkty
-
Ten wyjazd do @Tadeo wpadł trochę przez przypadek. Pewnego dnia, gdzieś początkiem grudnia rozmawiałem z Kubą (ma login na tym forum ale nie wiem jaki), z którym byłem u @Tadeo w styczniu 2024. Tak gdzieś szybko padło, że jedzie a Tadeusz ma ostatnie wolne miejsce. Długo nie musiałem się zastanawiać i pomimo tego, że musiałem przesunąć sobie wizytę u lekarza (jak się potem okazało o 5 miesięcy 😅), to wpisałem sobie Sappade do kalendarza. No cóż. Są rzeczy ważne i ważniejsze 🎿⛷️ Konkretnym celem na ten wyjazd była praca nad pozycją podczas jazdy. W szczególności nad zniwelowaniem tego okropnego narzucania rzycią w śmigu, zwłaszcza w zakręcaniu w prawo (z lewej nogi). Od czasów KK w grudniu stało się to moim shellsockiem, flashbackiem z Wietnamu, halucynacją paraliżów sennych, nocnym koszmarem i w ogóle. Do tego testowałem nowe - stare gigantówki. HEAD Worldcup Rebels I.Speed (czy tam I.GS RD) z sezonu 2013 / 2014 o taliowaniu 112/66/94 i długości 180cm (o takie o przykładowe: https://www.olx.pl/d/oferta/narty-head-i-speed-worldcup-rebels-180cm-gigant-gs-CID767-IDXDSvO.html) Na miejscu spotkałem dużo znajomych twarzy z poprzednich wyjazdów do Tadeusza. W naszej, nomen - omen zaawansowanej grupie oprócz Kuby był również @herbi. Ten od targania kubika drzewna fioletowym Suzuki Swift. Pogoda trafiła się nam cudna. W zasadzie była najlepsza z moich dotychczasowych wyjazdów ( ten był trzeci ). Codziennie pełne słońce, mróz i suche powietrze. Jedynie jednego dnia nadeszło zachmurzenie ok 3/8 oktanta, przechodzące do 4/8. Bardzo doceniłem zakup porządnej puchówki od Milo. W końcu nie było mi zimno a komfort termiczny był lepiej niż lepszy 😁 . Opłacało się wydać więcej na ciuchy niż na sprzęt typowo narciarski 🙂 HEADy okazały się super. Jak to zajebiście jeździ, to ja nie mam pytań 😍 Ich potencjał udało się wycisnąć zwłaszcza dzięki kolejnym zestawie ćwiczeń od Tadeusza. Oprócz tego, że kompletnie nie umiem w równowagę i jazdy na jednej narcie się nawet nie podjąłem, tak wyraźnie pewniej niż ostatnio poczułem się zarówno w skręcie długim NW, oraz w Śmigu. No może nie do końca w takim typowym - krótkim śmigu. Maria Stanisławska wyraźnie nakazała mi, żeby nie jeździć krótkim śmigiem, bo ten tylko utrwala mi złe nawyki 😅 Z Tadeo stanęło na jeździe nieco rozciągniętym, krótkim skrętem. Tak aby dać szansę na dojazd do upadu stoku we właściwej pozycji. Pomocne okazały się też stosowne akcesoria i pomoce naukowe. Przede wszystkim czarna, lateksowa guma, którą na polecenie @Tadeo, że tak powiem obciągnąłem sobie nogi poniżej kolan 😅🤣 Obciąganie to miało wymusić zachowanie odpowiedniego prześwitu pomiędzy nartami, odciążenia wewnętrznej narty i pomoc w zniwelowaniu wjeżdżania w upad stoku (w śmigu) mając narty ustawione w pług. Oprócz powyższego wymusiło pewne.... No niecodzienne reakcje obsługi wyciągu w Sappadzie, którzy nie mogli się nadziwić temu, po co mnie ta guma jest potrzebna. Ich skonfudowanie było tak silne, że aż poczęli mnie miziać po tejże 👨❤️👨 👨❤️💋👨 No cóż.... Zawsze ceniłem sobie otwartość Włochów 😅 Z wyjazdu jestem mega zadowolony. Jazda na gigantowych HEADach i slalomowych ATOMICach była samą przyjemnością. Ku jeszcze większej radości odkryłem, że w odróżnieniu od poprzedniego roku nie męczy mnie ona tak bardzo. W tamtym roku niemal mnie kolana odpadały od tych twardych Beta Race, a teraz to już prawie takie semi - pro - noob. Co zaś się tyczy skrętu długiego. No ciętym jeszcze bym tego nie nazwał w pełnym tego słowa znaczeniu ale pod koniec wyglądało to dość mocno obiecująco. Widać, że moje wrażenia nie są efektem tylko większej siły kolan ale zdecydowanie lepszej techniki. No ale czy ktoś spodziewał się czegoś innego po szkoleniu u @Tadeo PS. A niewyjeżdzony jestem tak bardzo, że niezwłocznie tj.z samego rana w niedzielę jadę do Zwardonia przybić grabę z @Adam ..DUCH. To jest silniejsze ode mnie ale nawet nie zamierzam nad tym panować 😁 PSS Społem: Tytuł wątku jest dość wiernym cytatem - parafrazą stwierdzenia @Tadeo, którego użył na określenie mojej techniki na zakończenie szkolenia. ////// ////// //////// ///// ////// ///// ////// ///// ///// ////// ////// ////// ////// ///// ///// ////// ////// /////3 punkty
-
Musze "wyjeździć" Osadę, a na 14 z wnuczką do przedszkola. Trzeba odcierpieć dzien dziadka... ;-))3 punkty
-
Cześć, więc podróż do Pozza Di Fassa (tam mieszkamy) miała miejsce w niedzielę / przedwczoraj: 950 km, 10,5 h, luźno po drodze bo niedziela. Wczoraj byliśmy w Ciampedie, pomiędzy Vigo Di Fassa a Pera - mały bardzo sympatyczny teren na rozjeżdżenie, w sam raz na początek. Dziś - Alpe Lusia. Dojechaliśmy od strony Moena / Ronchi, a jeździliśmy wszędzie w tym sporo po niebieskich w stronę Bellamonte ze względu na mą ślubną. Mały ale świetnie przemyślany teren z pięknymi czerwonymi: nr 6 z Le Cune, 6 , nr 8 i 9 z Laste, a creme de la creme to poważna czerwona nr 2 / czasami 3 z Le Cune jako powrotna do pośredniej stacji Gondoli z Ronchi. Czarne: poważne to Piavac ku Moenie (nr 5 i 1), wyraźnie łatwiejszy czarny stok nr 7 z Le Cune. Niebieskie: tu prym wodzą niebieskie w pobliży dwusekcyjnej gondoli z Bellamonte , jest ich kilka, ale w zasadzie to kombinacja tego samego zjazdu, Razem pewnie ze 3,5 - 4 km przyjemnego zjazdu. Dla dzieciaków wiele urzadzeń i terenów do zabawy, będą miały co robić. Oferta gastronomii dość szeroka, dużo schronisk z barami i kika restauracji, kawa jak zwykle smaczna, atmosfera świetna. Ośrodek chyba popularny wsród rodaków, bo widziaem co najmniej 4 polskie szkółki z dzieciakami, a na tarasie przy Chalet 44 większość gości to Polacy. Dla mnie w klasie mały ch ośrodków - rewelacja za względu na jakość stoków i wyciągów. Jutro ruszamy spróbować Selli Rondy (pomarańczowej), bo ma być sporo suonka. Nastepnie San Pellegrino i zobaczymy, co dalej. CDN3 punkty
-
Z natury mało rozumiem i lubię się dziwić. Tym razem nie rozumiem, że nie rozumiesz tak prostej sprawy. 1) postaw na śniegu nartę płasko 2) zacznij ślizgową rotację tejże narty 3) zauważ bądź nie, że ważniejsza staje się krawędź zewnętrzna a dopiero jeżeli "płasko" się odpłaszczy wewnętrzna 4) przy naturalnej nierówności podłoża podniesienie a)ogranicza przycięcie krawędzią zewnętrzną b)przy "odpłaszczeniu" pozwala kontynuować ruch ślizgowy bez przycięcia krawędzią wewnętrzną. Inaczej mówiąc podniesienie zwiększa tolerancję na "odpłaszczeniu" narty bez chwytania wewnętrznej ale i zewnętrznej krawędzi. I żeby była jasność : tysiąc innych czynników sprawi, że ten ruch wykonamy płynnie, prawidłowo tudzież nie wykonamy. Ale podniesienie i rzeżbienie z podniesieniem na różnych odcinkach narty jest zabiegiem rozsądnym o ile robionym celowo. Wymaganym? Nie. M.3 punkty
-
Na wyjeździe z Jurasem jeździłem z kolegą z Wrocławia który po czterech miesiącach od wszczepienia endo biodra jeździł w Alpach i to na GSach.3 punkty
-
...co ty wypisujesz Edwin?! Endoproteza, zarówno stawu kolanowego, jak i biodrowego to już po prostu zabiegi rutynowe. Gram w tenisa z gościem, ze zoperowanymi obydwoma biodrami. Jest wicemistrzem Polski amatorów w swojej grupie wiekowej (70). Gdybyś zobaczył jak biega nigdy byś się nie zorientował, że jest po jakiejkolwiek operacji.3 punkty
-
3 punkty
-
Trudno będzie się Wam porozumieć, bo rozmawiacie o jeździe dwoma zupełnie różnymi technikami. Damian mówi o śmigu na bardzo wąskim przesmyku (też uwielbiam taką jazdę, szczególnie z dużą prędkością) a Marek o jeździe nazwijmy to umownie z wykorzystaniem pełnej krawędzi na szerokim stoku bez ograniczeń po bokach.3 punkty
-
Grand Master zobowiązuje. 😃 Aż chciało by się postawić pytanie: "Lubisz Ty jeździć na tych nartach?" 🙂 Dobrze zastanów się na odpowiedzią. 😜3 punkty
-
Jaka jest różnica w skręcie jadąc na płaskiej narcie pomiędzy podniesieniem 0,5 a 1,5 stopnia ? o zerowym podniesieniu nie mam pojęcia bo takiego nigdy nie robiłem i może być problematyczne łapiąc krawędź natychmiast przy minimalnym zakrawedziowaniu. Ty jako fachowiec pewnie możesz w jasny sposób to wyjaśnić. Jeśli Byłbyś tak uprzejmy napisać w prosty obrazowy sposób byłbym wdzięczny. Jak masz zamiar odpowiadać rebusami którymi często i gęsto raczysz to forum to Sobie daruj... Krótko na temat łopatologicznie proszę jeśli jestem godzien słowa. Chyba że to wiedza tajemna, czytając Twoje posty takie odnoszę wrażenie, tylko dla wybranych. Może oświecisz plebs ? Miszczów 😁 klawiatury pod postem o którym mowa też proszę o komentarz , ja się nie pierdolę dawać co tam macie !!3 punkty
-
Nie wiem co wy z tym filmowaniem? Wystarczy jak ominę kolejne drzewo, a zatrzymam się przed strumieniem i git. Weryfikacja dość prosta. Przynajmniej skuteczności, a punktów za wrażenie estetyczne czy artystyczne nie oczekuję. To nie balet. Balet jak przekraczam wykroty czy strumień. Wtedy nawet półszpagat;-)3 punkty
-
Akurat dokładnie nie .. ale mniejsza o większość ;). M.3 punkty
-
3 punkty
-
to zależy na jaką długość chcesz kosić tą trawę2 punkty
-
Tańsze to niż zwózka toboganem z 10-ki przez ichniejszy TOPR. Bo jak Twoje Panie wstają o 10-tej to nie ma się tam z nimi co brać. Zarobiłeś 😉 i jesteś do przodu. A jutro jak chcesz pojeździć sam to olej przedzieranie się przez Folgaridę i jedź rano na ten sam parking. Wsiądź do nowej gondolki która jedzie na Pradalago (stara jedzie na Groste). Trzymaj się prawej strony podczas zjazdu i za pierwszą "Ścianką 😉" skręć w prawo w czarna Amazonię. Później wjedziesz na niebieską i nią do końca trzeba jechać (nigdzie nie skręcaj). Do gondolki. Jesteś na pucharowej części. Powrót banalny - mniej więcej w 1/3 od końca jadąc w dół trzeba się trzymać lewej strony i na takim solidnym wypłaszczeniu gdzie się wszystkie górne trasy łącza trzeba skręcić w lewo pod mostkiem - to trasa prowadząca do gondoli, która jedzie na Pradalago. To druga - stara. Jak już będziesz na niebieskiej w pewnym momencie (zwykle się tam zatrzymują ludzie) trzeba skręcić w lewo pod mostkiem - to dojazd do starej gondolki na Pradalago (będziesz jechał tam na samym początku z amazonii ale to musisz minąć). Zjazd z Pradalago na sam dół (nie wjeżdżać w czarną Amazonię, bo się wrócisz) i jesteś na parkingu. Możesz także na dzień dobry od razu z parkingu przejechać taka klimatyczna trasą w wąwozie dojechać do Madonny i gondolki prowadzącej na Spinale. Po prawej będzie gondola na Groste trzeba jechać pod mostkiem (tam gdzie narciarze przejeżdżają nad drogą). To jest skrót do wyjazdu na Groste - (jak jest w chuj ludzi do gondoli). Wyjeżdżasz na Spinale i mając po prawej knajpę jedziesz prosto cały czas (nie skręcasz w LEWO jak leci czerwona Spinale). To niebieska trasa. Na końcu jest krzesło po prawej a Ty musisz się kierować na lewo, najlepiej się rozpędzić - żeby nie kijkować. Mijasz krzesło i po lewej na skos jest taki łącznik do krzesła - co wyjeżdża na Groste. Górna stacja jest troszkę powyżej dolnej krzesła jeżdżącego na szczyt Groste. Jakbyś czegoś nie wiedział, to pytaj, znam ten ośrodek na pamięć. Może w końcu się na coś przydam 😉. pozdro2 punkty
-
Nie tylko lubię ją to kocham , choć lekarze mówią zostaw to 😕 i co mam zrobić. W piątek mam wizytę u ortopedy po skierowanie na endoprotezę kolana, czas oczekiwania na NFZ 18 miesięcy a później ta sama droga z drugim kolanem. Będę jak Lindsey 😜a nawet lepszy jak mi zrobią dwa.2 punkty
-
Dziś zaliczona Madonna z jej najdłuższą gondolą Groste 1 Express o dług 3325m i najdłuższą trasą, łączenie niebieskich, nr 60+66, total 7km zjazdu. Moja panie od razu się sfocusowaly na jeden zjazd ta 7km trasa. Po czesci było nawet fajnie, bo i nachylenie i twardo. Natomiast są dwa ciekawe miejsca, w jednym trzeba kijkowac, a w drugim odpiąć narty pod sam koniec. Warun o godz 11 zacny, dużo narciarzy i snowboardzisto, widoki szczególnie na górze jak z bajki. Raczej bez odsypow, i w dalszym ciągu jest najazd Polaków. Dziś śmiem twierdzić że nas było więcej na stoku jak Włochów. Po pierwszym zjedzie panie uderzyły na górę uprawiać knajping, a ja z mapa w ręce pośmigalem sobie w okolicach. Zaliczone kanapy nr 41 i 47, trasy nr 61, 64, 71, 73. Lokalne czerwone jak i bardziej strome odcinki niebieskich po godz 13 zaczęły puszczać, pojawiły się muldy i odsypy, bokami wychodziło twarde. W tym warunkach, po kartoflisku, miękkie Kastle szły jak marzenie, żeby na bardziej stromych odcinkach betonu dawać do zrozumienia, że to nie ich bajka. Brakowało GS w tym przypadku, ten sprzęt idzie jak po szynach po lodzie i betonie. Pojeździłem sobie zacnie, momentami trzeba było uważać na szkółki narciarskie, które przeważnie komunikowały się w j polskim i tworzymy tasiemiec do 20 uczniow w linii. Na koniec zrobiłem pare minut knajpingu z paniami, i zjeżdżając na parking przy gondoli znowu zaliczyliśmy trawę 7km. Co ciekawe, koszt parkingu to 6 euro. Teraz grzeje kości reumatyczne w pokoju i zaraz wciągnę Fervex, bo od nocy mam gorączkę i coś mnie rozkłada. Trzeba byc gotowym na jutro, paniom pomęczyły się nogi i mam cały dzień dla siebie na stoku.2 punkty
-
Jaka jest różnica? 1 stopień. Dużo czy mało ? Po pierwsze : czy dużo czy mało to większe podniesienie z natury promuje ślizgowe - a tego dotyczył mój komentarz. Powszechne jest podniesienie przodu/piętek na 1.5/2 własnie w celu przyjemniejszej inicjacji skrętów ślizgowo (lub ograniczenia agresywności narty co w większości przypadków sprowadza się do tego samego - alternatywą jest ich przytępienie czego osobiście nie polecam poza jakąś specyficzną godziną W typu przebieg egzaminów/zaliczeń z SL na początku bądź czymś innym ciętym). Ów jeden chuj - jak mawia anegdotka o szerokości torów w Rosji - miewa znaczenie a czy dla Ciebie jest to odczuwalne czy nie .. nie wiem. Szczerze zazdroszczę, że na twardym nie zauważasz różnicy pomiędzy 68/165 a 120/180. Zakładam, że twarde jest twarde. Wracając do meritum - odpowiedziałeś sobie sam wspominając abstrakcyjne zero. Im więcej, tym mniej agresji w łapaniu krawędzi. I dochodzimy do ciekawego pytania : dlaczego producenci dość powszechnie zaczęli puszczać domyślne podniesienia >=1.5 ? Po prostu dostosowali się do uśrednionych umiejętności użytkowników. Chaotyczność ruchu przy mniejszych wartościach podniesienia skutkowała szarpaniem co przy chęci rozwijania większych prędkości kończy się źle. Zmiana powoduje, że dopiero bardzo świadome wejście na krawędź daje oczekiwany efekt przy czym gross użytkowników owego efektu w pełnej krasie nie oczekuje 🙂 (pomijają już fakt, że hasło twarde wzmiankowane w kolejkach do wyciągu i barach z twardością stoku ma nie dużo wspólnego). Coś pominąlem? Aha .. czy to duża różnica? Tam gdzie potrzebuję bardzo szybkiej odpowiedzi ze strony narty/krawędzi czyli w jeździe sportowej tak (i znów uwaga - nie w każdej konkurencji stosuje się agresywne (czytaj małe) podniesienie że względów wspomnianych powyżej. A rebusy lubię. Teoretycznie zmuszają do myślenia choć to praktyka tak niepopularna, że i rebusy tracą sens nad czym boleję .. ale chuj z rebusami ;). M.2 punkty
-
Jadąc na płaskiej narcie wybierając wąski tor jazdy 2..3 metry maks na skraju trasy jest mi jeden chuj jakie mam kąty i narty, po prostu ślizgam się po tym co jest obojętnie czy twardo czy odsypy, 155 cm po 185 i od 62 mm po 120 pod butem . Może niektórzy powinni przestać myśleć o sprzęcie a nauczyć się jeździć. Zapraszam na kwietniowe nartowanie tam jest przesiew cip od tych co coś ogarniają narty obojętne a i po trawie się człowiek nauczy jak mokra to trzeba się rozpędzić i kilkadziesiąt metrów przejedziesz. Tylko nie wiem jakie podniesienie jest najlepsze na trawę 🤔2 punkty
-
.. qwa... już widzę dyskusje na temat zależności stopnia zakrawędziowania narty nawietrznej od kąta natarcia skrzydła na stok..2 punkty
-
2 punkty
-
2 punkty
-
Patrona narciarzy i moczymordów. stokowych... w bazylice tej zamiast wina mszalnego będzie bombardino..2 punkty
-
2 punkty
-
Mielismy kolege w pracy o dosc duzym ego oraz samouwielbieniu. Na którejs imprezie ktos rzucił że "Marek to kocha sam siebie z wzajemnoscią" 😉 No i tak juz zostało 😉2 punkty
-
Panowie, nie kozaczyć, jechać i zjechać - może być w normalnych nartach 😉 pozdro2 punkty
-
stawiam gruszki przeciwko jabłkom ze takie "listy do redakcji" to piszą stażyści wspomagani AI2 punkty
-
Idealnie byłoby kupić 2 komplety. Jeden na muldy, drugi na odsypy. Po co tu tyle się rozpisywać 😉.2 punkty
-
Właśnie jest odwrotnie... mm + znajomość geometri i konstrukcji butów danych firm dają możliwość dobranie ich do danej osoby. W butach szczególnie tych twardych nie jest tak że marzy się nam Head czy Lange bo takie ładne to sobie kupimy. Takie decyzje często kończą się właśnie narzekaniem na stoku przez kolejne miesiące czy lata. Chcesz Langa a stopa będzie pod Technice czy Dalbello... Pomiary wiedza i można uniknąć wielu problemów i strat pieniędzy.2 punkty
-
Cześć Powyższe jest głupotą i na to się nie zgadzam. Nie dalej jak wczoraj odbyłem długą rozmowę z koleżanką, która strasznie boi się dość śmiesznego zabiegu. Wiesz ile kosztuje przekonanie takiej osoby aby podjęła wyzwanie i polepszyła sobie standard życia. A jedno takie zdanie jest w stanie zachwiać jej psychiczne nastawienie na długo. A to nastawienie to jest połowa albo nawet więcej niż połowa sukcesu w leczeniu. Miałem w życiu 7 operacji ortopedycznych łącznie z protetyką a udało się pomóc naprowadzając na dobre tory, dając kontakty i namawiając do działania co najmniej kilkadziesiąt osób. Wiem co mówię lub piszę. I nie rób nadinterpretacji nie mających sensu. Pozdro1 punkt
-
1 punkt
-
Cześć Narty mu przeszkadzają to musi tak się zsuwać. Pozdro1 punkt
-
Ty to masz pamieć... Ford escort 1.8 wolnossacy klekot 60KM-4 litry po trasie i miescie(1990).... 😉1 punkt
-
1 punkt
-
1 punkt
-
1 punkt
-
Adamie dla jasności niczym mnie nie uraziłeś więc i przepraszać nie masz za co 😉 Ja nartami się bawię - narty dla mnie to przyjemność a nie konkurs na punkty czy walka z czasem-sekundami bo mi nigdzie się nie spieszy. Kiedy jestem na szkoleniu to ocenia mnie/moje postępy lub też ich brak instruktor bo on doskonale widzi co robię gdzie popełniam błędy a gdzie z czymś idzie mi dużo lepiej to proces który musi trwać bo inaczej nie było by tej zajawki 😉 . Będąc sam a często jestem sam na wyjazdach ciężko siebie filmować tym bardziej siebie ocenić żeby cokolwiek porównać ale ten 13sek filmik to nie jest materiał szkoleniowy a zabawa przypominająca o ćwiczeniu i tylko tyle . Co więcej jestem głównie odbiorcą YT ale wrzucając ten czy wcześniejszy film ciekawostką dla mnie w nich są statystyki bo odbiorcami głównymi nie sa młodzi tylko osoby w wieku między 45-64 ! A pewnie dla wielu z nich jazda instruktorska czy zawodnicza to poziom abstrakcyjny/marzenie ściętej głowy 🤷♂️ I jedna moja uwaga co innego uczyć dziecko ( pomijam już poziom klubowy ) co innego zacząć narciarstwo po 40 a już nie wspomnę po 50tce aczkolwiek też się da nauczyć kwestia cierpliwości i determinacji w konsekwencji dojścia do celu . Nie zapominajcie o tym .1 punkt
-
Nie wiem, nie jestem pewien, ale przekaz Victora był prosty że jadąc można się bawić i uczyć i …… wrzucił przykład ze swojej jazdy. Czerwone gacie i buty i niebieskie Dynki SL - to chyba ON😀 sam we własnej osobie. A czy to robi prawidłowo? Tutaj się przecież nie dowie. pozdro1 punkt
-
Co za mania u tych kamerzystów z tym slow motion?! Potem człowiek ogląda i wnioskuje ze się ta siła odśrodkowa bierze z jakichś tajemnych zaklęć.1 punkt
-
W różnych grupach owadzich jest pewnie różnie. Na przykład wśród zapylaczy mówi się o pestycydach i modelach rolnictwa wielkoskalowego. Ale praktycznie wszędzie wskazuje się też na bardzo duży wpływ temperatury. Tak czy tak uważam, ze nie warto o to zbytnio się spierać. Wchodzi to wszystko w jeden pakiet olbrzymich zmian środowiskowych wywołanych przez człowieka. Przebudowa siedlisk, zanieczyszczenia, degradacja gleb budowanych przez przyrodę przez tysiące lat, a dokonująca się na bezprecedensową skalę. Także odwrócenie piramidy troficznej, degradacja oceanów. Naukowcy tworzę właśnie definicję antropocenu - kolejnej epoki wymierania. Zupełnie innej od dotychczasowych. Bardzo ciekawy jest pomysł na punkt startowy. Zaproponowano wybuch pierwszej bomby atomowej - Mitek powinien zgadnąć dlaczego akurat to. Jak napisałem, dostęp do taniej energii jest fundamentalny i wszystko wskazuje, że to się uda. Więc myślę, że przetrwamy, zostawiając po sobie zniszczoną wersję Ziemi v6. Pewnie pojawi się Ziemia v7. Pytanie czy z nami? Czy bez?1 punkt