Skocz do zawartości

Ranking

Popularna zawartość

Treść z najwyższą reputacją w 15.01.2025 w Odpowiedzi

  1. SFL w sobotę i niedzielę:
    7 punktów
  2. Ischgl Samnaum w poniedziałek:
    6 punktów
  3. I na koniec wczorajsze Nauders:
    5 punktów
  4. Bardzo ale to bardzo proszę o łyk zimnego piwka na ostudzenie emocji. Wszystkich ale to wszystkich bez żadnego wyjątku serdecznie zapraszam na spotkanie w terminie wiosennym (może zima jeszcze będzie). Na spokojnie: narciarsko, rowerowo, pieszo - można relaksacyjnie i towarzysko spędzić kilka fajnych dni. Do dyspozycji jest kilka fajnych obszarów do poznania: Worek Raczański, Sulowskie Skały, Diery, Siwy Wierch czy też made in PRL kolejka w Trzcińcu, Barania Góra z najpiękniejszą halą BŚ - Radziechowską, jest kultowa Rysianka, jest rowerowo Velo Soła, narciarsko być może Rohace. Tematów jest wiele. Ważne aby się spotkać
    5 punktów
  5. Dzisiaj kolejny dzień nudnej pogody, jak to Narcos pisze. Nic tylko słońce i słońce
    5 punktów
  6. Michał przy Myśliwskiej raczej na razie nie zaparkujesz 😉
    3 punkty
  7. Kruca bomba, w sobotę wyjeżdżamy do Val di Sole. Na śniegu pełne 5 dni, od niedzieli do czwartku. Nocleg w Folgarida. Wszystko na razie pięknie i ładnie, pomijając fakt, że auto na wyjazd stoi w serwisie, bo podczas planowanego przeglądu wszystko padło podczas aktualizacji sterowników, i póki co serwis rozkłada ręce. Oraz prognozy pogody, norweg pokazuje dla wysokości 1300m npm temperatury w ciągu dnia na poziomie +6 st C wtf. To już szczyt Szrenicy w Karkonoszach, przy podobnej wysokości npm ma niższe temperartury. GS wg prognoz zostanie w bagażniku.
    3 punkty
  8. Pawełku, ja się przed niczym nie bronię, nawet pisałem kiedyś, że sam się z tego będziesz kiedyś śmiał wspominając wszystkie akcje. Ale chyba jeszcze nie teraz. Może za wcześnie. Chociaż Twoje wypowiedzi obecne są już zupełnie inne niż kiedyś. Nie jestem ultrasem jak Mitek, ale jednak jakiś tok myślenia i pogląd na narciarstwo i jego naukę jest u mnie w pewien sposób ukierunkowany i raczej niezmienny od dłuższego czasu. Pewne elementy trzeba przyjąć na początku nauki, pewne modyfikować w trakcie jak już się ma świadomość co nam tak naprawdę przeszkadza (odkrywcze, że na naostrzonych i nasmarowanych nartach się lepiej i pewniej jeździ), a pewne olać bo żadnego wpływu na nas nie będą miały i nic do naszego życia nie wniosą. Pewne próby są ok, jak choćby przesuwanie wiązań przód-tył i spostrzeżenia na zachowanie się nart podczas jazdy. Przy zmianie kąta pochylenia cholewki, może Twoje wrażenia były inne, ale spójrz na zdjęcie Twoje i Smoka, myślisz że różnica to wina butów. Ja myślę że to wina postawy, która i tak jest o niebo lepsza od poprzedniej, ale jednak do wzorca to sporo jeszcze brakuje. Ten zabieg tego nie zmieni jedynie da ułudę że jest lepiej, a błąd jak był będzie. Sprzęt i jego tuning i nastawy zaczyn odgrywać dużą rolę na dość wysokim poziomie, w jeździe amatorskiej wystarczy dość dobra sprawność fizyczna, szkolenia i sama jazda, której musi być sporo. Sprzęt dobrany rozsądnie, zadbany bez fajerwerków. Optymalizacja nauki przez sprecyzowanie i wybór drogi nauki to inna bajka. pozdro
    3 punkty
  9. Kilka słów o dzisiejszym dniu. Wyjazd z Wawy o 7:00, po drodze wstępujemy jeszcze do kolegi do domu i w samo południe meldujemy się pod gondolą. Ludzi umiarkowanie mało, jazda na bieżąco, ale warunki ciężkie. Przywitał nas mokry śnieg z deszczem i mgłą. Jazda na czucie, bo niewiele widać. Śnieg z deszczem zamarzał na goglach i ciuchach tworząc grubą warstwę lodu. Dopiero od 15 widoczność się poprawiła, to mokre g które leciało z nieba zamieniło się w śnieg. Dzień bardzo udany narciarsko. Teraz odpowiadając na pytanie, czy da się zjechać do mety. Da się, ale warunki szczególnie na dole dla koneserów. Zjechaliśmy trasą niebieską 25, jutro sprawdzę zjazd na dole trasą czerwoną. Z kanapy było widać, że warunki lepsze niż na niebieskiej.
    3 punkty
  10. A ja w tym momencie pokuszę się o taki tyci tyci wytyk - absolutnie nie jest on personalny no chyba że w moją stronę - sam się do zajęć nie przygotowałem albowiem "ubrałem" za ostre deski. Przez ostatnie kilka, kilkanaście postów rozkminiacie bardzo zaawansowany temat a jak niektórzy z Was (także i ja - i to dramat jest) Na zlocie nie byliśmy w stanie wykonać na "zal" ewolucji z zakresu podstawowych. W tym miejscu przypomnę +70 Tadzia który w mojej ocenie robił to koncertowo, nie dość że mechanicznie to wyraźnie intuicyjnie. Generalnie można pokusić się o wniosek, iż ja jak i większość z Nas jeździ intuicyjnie z większymi bądź mniejszymi błędami, większość tych błędów jakoś zasadniczo nie ma wpływu na Naszą skuteczność, niektóre z nich są podyktowane czynnikami zewnętrznymi (sprzęt, warunki) ale niektóre z nich mają zasadniczy wpływ na Naszą jazdę i to właśnie na nich powinniśmy się skupić. @Marcos73 Pamiętasz jak powiedziałeś mi "...przeciągnąłeś.." No pewnie że przeciągnąłem....gdybym miał rasowe SL lub GS to jestem plecami w lesie. Skupmy się na tu i teraz...i co można poprawić na obecnym poziomie a nie wybiegajmy do przodu analizując błędy które generalnie Nas nie dotyczą.
    3 punkty
  11. Liensberger jest po prostu w chimerycznej formie. Czasem uda jej się jeden przejazd a wczoraj to była jej ulubiona góra. Pierwszy przejazd wyszedł a w drugim walnęła babola na samej górze że cud że nie wyleciała. Rast za to forma życia w całym sezonie... Dziura przed pierwszym przełamaniem była ogromna...
    3 punkty
  12. Weźcie się za jeżdżenie,a nie pierdolenie o Szopenie. Ja mogę,bo nie jeżdżę.. Dziękuję Wszystkim za relacje ze zlotu. Ps.Pierwsze zdanie nie dotyczy uczestników zlotu.
    3 punkty
  13. Kolego moloo spojrzyj na swój telefon - właśnie dostałeś ALERT RCB - informujący że wlazłeś na teren bardzo grząski i zejdź z niego dopóki nie jest za późno.....
    3 punkty
  14. Trochę pojeżdżone od południa 😀
    2 punkty
  15. Damian, już pisaliśmy ponad rok temu i przez telefon i nic nie błądze :). Pochylenie w przód zwyczajnie testowałem, na zasadzie sprawdzenia, w stylu przesuń położenie wiązań. Platfusa do tego nie mieszaj...łuk stopy wzorowy, nie mógł Bóg wszystkich plag na moje "barki" złożyć 😉
    2 punkty
  16. Ile stopni ta szpotawość? Trochę błądzisz w tym co piszesz najpierw pochylenie cholewki w przód Ci robiło różnicę teraz krzywe kolana,dodaj jeszcze platfus będzie komplet.
    2 punkty
  17. Gondola z Orelle w kierunku Val Thorens (na Cime Caron) jest czynna. Nieczynna jest kolej linowa z Val Thorens na Cime Caron, ale tamtędy z 7 letnią córką i tak nie chciałbyś wracać (trudna czarna trasa, rzadko ratrakowana)
    2 punkty
  18. Dzisiaj przejechaliśmy do La Plagne, piękne miejsce widokowo i narciarsko. Nieco bardziej wysokogórski niż Les Arcs. Fotka wspólnie z @eliorlan, liczbą nie nadrobimy zlotu forumowego, ale serce się rwało.
    2 punkty
  19. fajna ta Twoja Leośka, my dzisiaj mieliśmy taką co nigdy w życiu nart na nogach nie miała i śniegu nigdy nie widziała Godzinę spędziła z Leą na taśmie i oślej łące a potem już tylko orczyk bez problemów, ogólnie tylko jedna zupełnie niegroźna wywrotka, pod koniec 2 godziny wyglądało to tak:
    2 punkty
  20. @Robur82mnie poganiał jak tylko potrafił, ale dalej nie wychodziło. 😀
    1 punkt
  21. no i super, poleżysz na leżaczku, popijesz Bombardino, pojesz makaronów i wrócisz ładnie opalony
    1 punkt
  22. wychodzi ze to musi byc Nurb. https://pl.wikipedia.org/wiki/Nürburgring U mnie na rozpedzenie sie od 100-200 potrzeba ~428 metrow a Mini robi to prawie 2 razy wolniej wiec potrzebuje naprawdę dłuuuugiej prostej.
    1 punkt
  23. Marek wiesz, że jeszcze nigdy (tak przynajmniej pamiętam) nie zdarzyło się, iż nie dokończyliśmy rozmowy, nie wyjaśniając sobie swoich punktów widzenia. Zdjęcie moje i Piotra pod postem Janka, to swego rodzaju autoironia. Pewnie, że dalej kolokwialne "stanie na nartach" jest istotą, nie tylko, ale najbardziej w fazie przejścia. Próba z cholewką, to tylko test jak wpłynie to na na tzw bazową pozycję. Wiemy, że tył buta jest najsztywniejszy, i nie da się rady zwiększyć kąta ugięcia w stawie skokowym (oczywiście przy dobrze spasowanym bucie). To tyle tutaj, bo nie ma sensu wątku szkoleniowego Adama zaśmiecać moją ścieżką. Reszta na priv idzie.
    1 punkt
  24. Marcos,co Ty pitolisz, trzeba po prostu kupić pseudo zawodnicze"komórki" z napisem RD i od razu w wyobraźni (swojej) lepiej jeździmy 😄
    1 punkt
  25. Cześć. Widać, że ktoś je ostrzył ręcznie, charakterystyczne ślady po rolkach kątownika na ślizgu. Stan ślizgu najlepiej sprawdzić podczas smarowania na gorąco wtedy wychodzi, czy krawędzie przebijają się przez ślizg, czy krawędzie rysują żelasko od spodu podczas prasowania ślizgów. Podczas kupowania używanych nart zwróć uwagę na szerokość krawędzi ( im szersze tym lepiej ), wiązania ( powinny być dedykowane pod daną firmę nart, Salomon wiązania Salomona, Atomic Atomica, Head Heada, Fischer Fischera, Nordica Markera, itp.) Stan piętek, obicia boczne na całej długości nart. Cena :) Serdecznie pozdrawiam.
    1 punkt
  26. juz nie kombinuj, kolo domu masz super warum a chcesz sie paletac po nieznanym
    1 punkt
  27. Nieee :), to jest świetny przykład Victor, na dopasowywanie tekstu do swojego postrzegania, chcę powiedzieć o optymalizowaniu spraw mogących usprawnić proces. Podobnie jak o tym, że bardzo prozaicznie mogę być wśród grupy, która nigdy nie osiągnie poziomu X, bo brak jej pewnych, szeroko pojętych cech niezbędnych do tego.
    1 punkt
  28. Orczyk działał ale slalom jeszcze nie był rozstawiony. Była tylko meta i start plus armatka. Na sobotę można zapisać się na zawody - slalom równoległy także pewnie wtedy otwierają.
    1 punkt
  29. Tak chyba masz rację. najgorzej pojechała liendsberger miała 25 czas 2 przejazdu czyli najgorszy bo tyle pań dojechało.
    1 punkt
  30. Możecie potrenować na ukochanej osobie 🙂
    1 punkt
  31. Wg tego co ostatnio słyszałem na kursach o pierwszej pomocy, to zaleca się tylko masaż serca w odpowiednim rytmie, bo przeciętny Kowalski i tak nie wykona wdechów jak trzeba.
    1 punkt
  32. Cze Trzeba dana serwis i będzie ok, rysy to normalna sprawa przy obecnych warunkach śniegowych. Jeśli krawędzie są grube, na początek jak znalazł. pozdro
    1 punkt
  33. Witam. Jeżeli chodzi o kondycję to jakaś jest, nie uprawiam sportów systematycznie, kiedyś była głównie siłownia, ale dla przyjemności rower, rolki, łyżwy, bieżnia jak najbardziej od czasu do czasu. Moja waga nie jest spowodowana tylko nadwagą i wiekiem ale ogólnie jestem duży. Jeżeli chodzi o jazdę na nartach to chciałbym nauczyć się jeździć dobrze i poprawnie dla przyjemności . Jeżeli chodzi o czas w sezonie to co 2 tyg raczej będę wybierał się na narty. Z instruktorem uczyłem się na małym stoku w rzeczce, teraz wróciłem z Karpacza i jezdzilm ok 3 godzin już bez instruktora, za 2 tyg znów jadę gdzieś gdzie będą warunki i chce znów wziasc instruktora. Córka podobnie do mnie tylko ona w zeszłym sezonie jeździła kilka godz. Teraz jak byłem to w wypzyczalni dali mi buty miękkie flex 85 bo głównie takie mieli i narty 175cm i było ok moim zdaniem.
    1 punkt
  34. Gastein, Flachau, Zillertal, Serfaus To ostatnie rok temu pod koniec stycznia, w tym roku jadę w lutym (ferie austriackie, niemieckie, czeskie) i w listopadzie nic taniego tam już nie było. Ale flachau na święta w tym roku kupiłem 2 tygodnie przed. Co do położenia Serfaus było 7 minut od stoku na piechotę a pozostałe 7 minut skibusem.
    1 punkt
  35. na Silesi? tam jest z 600 metrow prostej wiec o 2 paki jak sie sprawnie z zakretu wyjdzie to nie trudno (cokolwiek by to mialo wspolnego z doborem nart 😉 )
    1 punkt
  36. Śniegu dopadało, znajomi byli i dało radę. A czy warto to już Tobie zostawiam do oceny. Trasy oficjalnie zamknięte, zjazd zawsze na własne ryzyko.
    1 punkt
  37. O,to,to! Najlepiej omijac szerokim 😉
    1 punkt
  38. Marek, nie ma tematu. tzn. oczywiście pamiętam, ale nie brnijmy w pierdoloty, że ktoś odpowiedzialny canting butów wykona narciarzowi stojącemu w 60 cm rozkroku...a haczenie nart przy szpotawości to akurat występuje w odwrotnej sytuacj. Nie rozmawiamy też o celowym cantingu zawodników, w celu agresywniejszego krawędziowania wewn. krawędzi w narcie zewn., to zupełnie inne bajki. A do mojej osoby, ja szukałem, Smok ukierunkował i podpowiedział i temat nie wymaga z mojej strony drapania. Zakończę anegdotką. Przed świętami mówię na treningu do 10 letniego podopiecznego "Andrzej co zacząłeś jeść, że nagle lepiej biegasz?" "eee, nic trenerze..?!&*(. Na następnych zajęciach przychodzi mama tego chłopca, odciąga mnie na bok i szepce "trenerze pytał trener co Andrzej zaczął jeść...wstyd się przyznać, ale miał buty o 1.5 numeru za małe i nic nam nie zgłaszał...", aby było jasne, nowe buty Bolta z niego nie zrobiły, ale poprawiły bazę wyjściową do dalszej "zabawy". Teraz myślę, że rozumiemy o czym mówię. Tyle przecież mówi się o radości z aktywności, więc wątpię aby dzieciaczek z mojej historii czuł takową biegając, ale tak, mimo że niezawodowiec zapewne adoptował się jak mógł do starych butów, a że zagryzał przy tym zęby, drobiazg.
    1 punkt
  39. teraz narty same skręcają to i ocena umiejętności wyższa a po 40 to trzeba sobie co 5 lat jedno oczko odejmować
    1 punkt
  40. W terminie poza feriami Zwardon nie jest zły. Na stoku ludzi umiarkowana ilość. Ja po prostu byłem. Zapytałem czy jest plan na zmianę stoku. Nie było chęci na zmiany, więc fajnie wyjeździłem się w niedzielę z ludźmi. 13 koniec i do domu. Przenosiny na inny stok w niedzielę, przed powrotem do domów to słaby pomysł. Chyba że mus bo warunki cienkie. Ale były super. Wszystko dynamicznie się działo, jak @Lexinapisal.
    1 punkt
  41. To znaczy jakich klientów przyciąga? Od lat powtarzasz historię jak to dzielnie stanąłeś w obronie kasjerki w jakimś małym ośrodku na Podhalu. To taki sam klient jak tych dwóch co chciało wyciągnąć kasjerkę przez okno, czy jeszcze gorszy? Czy dlatego, że dwóch typów było niezadowolonych z warunków, będziesz również odradzał od jeżdżenia do tamtego ośrodka? Narciarze są różni i wszędzie są tacy i tacy. Od lat na otwarciu sezonu jako pierwsi w kolejce do gondoli stoją ci sami narciarze, grubo po sześćdziesiątce i siedemdziesiątce. Pamiętają stary Szczyrk, a nadal tu przyjeżdżają. Z rozmów wiem, że jeżdżą dużo w Alpy, ale nigdy nie słyszałem od nich, że do Szczyrku się nie jeździ bo to już nie jest ten sam Szczyrk z ich młodości. Czasy się zmieniają i czas to zaakceptować. A jutro znów będę na kilka dni w Szczyrku i zamierzam się wyjeździć, a nie skupiać na tym jaka klientela tu teraz jeździ.
    1 punkt
  42. Nie widzę nadziei, próżny trud😉. Zbieżność postaci jest przypadkowa. W sumie to ktoś łudząco podobny. pozdro
    1 punkt
  43. Pilnie poszukiwany cierpliwy instruktor dla nerwowego osobnika z potężnymi brakami w technice Kolega dobry w teorii, ale praktyka to masakra wieczorem przy stole to Król stoków😀😀😀😀 To ten bialy kask i niebieska kurtka 103c690d-e3dc-49fa-a79a-14314a260acd.mp4
    1 punkt
  44. Ubiegły tydzień w Kals-Matrei - 6 dni pełnej lampy.
    1 punkt
  45. ze mnie taki ekspert jak z koziej doopy akordeon
    1 punkt
  46. Ja na twoim miejscu bym odpuścił, smile, breathe, relax, jak poniżej. Mnie uczyli aby na początku zjazdu zawsze na płaskim rozszerzać równolegle narty i ściągać do wąskiego stania gdy reszta ciała się luzuje, po takich zabiegach ciało staje się rozluźnione, uczyłbym się jakoś, od Ogorzałka bez napinki nawet jak coś jest technicznie niedoskonałe. Cyt. „Dobra technika jest wtedy, kiedy nie ma napięcia między narciarzem a nartami… .” Marek Ogorzałek. Powtórzę zza oceanu mantrą smile, breathe and relax zamiast think, concentrate and contract. Smile! Remember you’re here to enjoy yourself. So smile, even if it is forced at first, it will help you relax and start to enjoy the sensation of sliding on the snow. Breathe Take the focus off your skis for a moment, take in your beautiful alpine surroundings and, as you start to glide on the snow, breathe in normally then exhale fully. Focusing on your ‘out’ breath has a calming effect and will help you relax your (probably tense) muscles. Relax You must have a relaxed body position at all times as most injuries happen when the skier is tense and stiff, becomes unbalanced and falls over. With this season winding down, I've been reflecting upon my 2nd year of skiing and I wanted to share a personal revelation that greatly enhanced my skiing experience: learning to relax Through my first two seasons I dealt with numerous issues like A-framing, non-parallel turns, downhill ski vs uphill ski pressure, bracing, balance, and others. I always spent time over-thinking keeping active tension on certain aspects of my form, like dorsiflexion, or my core, or my forward lean, or my back, or my arm positioning. It wasn't until I completely cleared my mind and started focusing on not focusing on anything, and just letting my mind & body relax, that I could finally do all of the things that I've been spending so much time trying to do. When I'd go back to focusing on specific aspects, that's when I'd start to tense up again and have issues skiing with fluidity. Sticking with focusing on keeping a clear and relaxed mind, even when I'd fall, or hit rough patches, or get some unexpected air in flat light, made all the difference in the world for my skiing. Just wanted to share that for anyone else finding themselves struggling with over-thinking or over-focusing on specific aspects instead of blocking it all out and just skiing. It made it a lot easier this season for the whole kinetic chain to flow much, much more better without fatigue or tension. Learning to relax and breathe w/ consistency are two of the hardest aspects to learn in skiing. Kudos for tackling relaxing head on. You'll enjoy learning to ski the deep stuff one day as relaxing is one of the Holy Grails of Pow
    1 punkt
  47. Trzy godziny jazdy ciętym,lepsze jak cały dzień szurania😄
    1 punkt
  48. Byłem w pamiętnym lawiniastym 1999 (dojazd z przymusowym noclegiem przed zasypanym tunelem do Gaschurn trwał 26h. -W karnecie cztery oddzielne ośrodki: (Gaschurn) Silvretta Nova ze 114km tras, (Schruns) Hochjoch z 44km, Gargelen z 52km i Golm z 32km. Silvretta to fajny ośrodek na kilka dni. Dobre trasy, z jednym zastrzeżeniem. Dużo płaskich łączników zaliczonych do ogólnej długości tras i teren w sumie dość ściśnięty, więc trasy strasznie naćkane. Czasem np. na czarnej 20 trzeba było najpierw zjechać na niebiesko do właściwej ściany, a potem wiosłować do krzesła. Mimo to jednak ośrodek godny polecenia pod warunkiem, że było się już w Ischgl, Zillertalu, Soelden itd. Hochjoch to typowy teren na jeden-dwa dni. Trasy bardzo przyjemne, ale niebieskie na górze jednak zbyt płaskie. Atrakcja - ponoć najdłuższy w Austrii tunel łączący trasy w dwóch dolinach. Niżej świetna czarna 3, przyjemne 7,8 i 9 no i zjazd z samej góry 12 km i 1700m przewyższenia co robi wrażenie na nogach. Gargellen i Golm to również jednodniowe ośrodki. Gargellen nieco na uboczu, ale można "przeturować" za górkę do St Moriz. ładne panoramy Piz Buin i okolic.
    1 punkt
×
×
  • Dodaj nową pozycję...