Ranking
Popularna zawartość
Treść z najwyższą reputacją w 15.01.2025 uwzględniając wszystkie działy
-
7 punktów
-
6 punktów
-
5 punktów
-
Bardzo ale to bardzo proszę o łyk zimnego piwka na ostudzenie emocji. Wszystkich ale to wszystkich bez żadnego wyjątku serdecznie zapraszam na spotkanie w terminie wiosennym (może zima jeszcze będzie). Na spokojnie: narciarsko, rowerowo, pieszo - można relaksacyjnie i towarzysko spędzić kilka fajnych dni. Do dyspozycji jest kilka fajnych obszarów do poznania: Worek Raczański, Sulowskie Skały, Diery, Siwy Wierch czy też made in PRL kolejka w Trzcińcu, Barania Góra z najpiękniejszą halą BŚ - Radziechowską, jest kultowa Rysianka, jest rowerowo Velo Soła, narciarsko być może Rohace. Tematów jest wiele. Ważne aby się spotkać5 punktów
-
5 punktów
-
3 punkty
-
Kruca bomba, w sobotę wyjeżdżamy do Val di Sole. Na śniegu pełne 5 dni, od niedzieli do czwartku. Nocleg w Folgarida. Wszystko na razie pięknie i ładnie, pomijając fakt, że auto na wyjazd stoi w serwisie, bo podczas planowanego przeglądu wszystko padło podczas aktualizacji sterowników, i póki co serwis rozkłada ręce. Oraz prognozy pogody, norweg pokazuje dla wysokości 1300m npm temperatury w ciągu dnia na poziomie +6 st C wtf. To już szczyt Szrenicy w Karkonoszach, przy podobnej wysokości npm ma niższe temperartury. GS wg prognoz zostanie w bagażniku.3 punkty
-
Pawełku, ja się przed niczym nie bronię, nawet pisałem kiedyś, że sam się z tego będziesz kiedyś śmiał wspominając wszystkie akcje. Ale chyba jeszcze nie teraz. Może za wcześnie. Chociaż Twoje wypowiedzi obecne są już zupełnie inne niż kiedyś. Nie jestem ultrasem jak Mitek, ale jednak jakiś tok myślenia i pogląd na narciarstwo i jego naukę jest u mnie w pewien sposób ukierunkowany i raczej niezmienny od dłuższego czasu. Pewne elementy trzeba przyjąć na początku nauki, pewne modyfikować w trakcie jak już się ma świadomość co nam tak naprawdę przeszkadza (odkrywcze, że na naostrzonych i nasmarowanych nartach się lepiej i pewniej jeździ), a pewne olać bo żadnego wpływu na nas nie będą miały i nic do naszego życia nie wniosą. Pewne próby są ok, jak choćby przesuwanie wiązań przód-tył i spostrzeżenia na zachowanie się nart podczas jazdy. Przy zmianie kąta pochylenia cholewki, może Twoje wrażenia były inne, ale spójrz na zdjęcie Twoje i Smoka, myślisz że różnica to wina butów. Ja myślę że to wina postawy, która i tak jest o niebo lepsza od poprzedniej, ale jednak do wzorca to sporo jeszcze brakuje. Ten zabieg tego nie zmieni jedynie da ułudę że jest lepiej, a błąd jak był będzie. Sprzęt i jego tuning i nastawy zaczyn odgrywać dużą rolę na dość wysokim poziomie, w jeździe amatorskiej wystarczy dość dobra sprawność fizyczna, szkolenia i sama jazda, której musi być sporo. Sprzęt dobrany rozsądnie, zadbany bez fajerwerków. Optymalizacja nauki przez sprecyzowanie i wybór drogi nauki to inna bajka. pozdro3 punkty
-
Kilka słów o dzisiejszym dniu. Wyjazd z Wawy o 7:00, po drodze wstępujemy jeszcze do kolegi do domu i w samo południe meldujemy się pod gondolą. Ludzi umiarkowanie mało, jazda na bieżąco, ale warunki ciężkie. Przywitał nas mokry śnieg z deszczem i mgłą. Jazda na czucie, bo niewiele widać. Śnieg z deszczem zamarzał na goglach i ciuchach tworząc grubą warstwę lodu. Dopiero od 15 widoczność się poprawiła, to mokre g które leciało z nieba zamieniło się w śnieg. Dzień bardzo udany narciarsko. Teraz odpowiadając na pytanie, czy da się zjechać do mety. Da się, ale warunki szczególnie na dole dla koneserów. Zjechaliśmy trasą niebieską 25, jutro sprawdzę zjazd na dole trasą czerwoną. Z kanapy było widać, że warunki lepsze niż na niebieskiej.3 punkty
-
A ja w tym momencie pokuszę się o taki tyci tyci wytyk - absolutnie nie jest on personalny no chyba że w moją stronę - sam się do zajęć nie przygotowałem albowiem "ubrałem" za ostre deski. Przez ostatnie kilka, kilkanaście postów rozkminiacie bardzo zaawansowany temat a jak niektórzy z Was (także i ja - i to dramat jest) Na zlocie nie byliśmy w stanie wykonać na "zal" ewolucji z zakresu podstawowych. W tym miejscu przypomnę +70 Tadzia który w mojej ocenie robił to koncertowo, nie dość że mechanicznie to wyraźnie intuicyjnie. Generalnie można pokusić się o wniosek, iż ja jak i większość z Nas jeździ intuicyjnie z większymi bądź mniejszymi błędami, większość tych błędów jakoś zasadniczo nie ma wpływu na Naszą skuteczność, niektóre z nich są podyktowane czynnikami zewnętrznymi (sprzęt, warunki) ale niektóre z nich mają zasadniczy wpływ na Naszą jazdę i to właśnie na nich powinniśmy się skupić. @Marcos73 Pamiętasz jak powiedziałeś mi "...przeciągnąłeś.." No pewnie że przeciągnąłem....gdybym miał rasowe SL lub GS to jestem plecami w lesie. Skupmy się na tu i teraz...i co można poprawić na obecnym poziomie a nie wybiegajmy do przodu analizując błędy które generalnie Nas nie dotyczą.3 punkty
-
Liensberger jest po prostu w chimerycznej formie. Czasem uda jej się jeden przejazd a wczoraj to była jej ulubiona góra. Pierwszy przejazd wyszedł a w drugim walnęła babola na samej górze że cud że nie wyleciała. Rast za to forma życia w całym sezonie... Dziura przed pierwszym przełamaniem była ogromna...3 punkty
-
3 punkty
-
3 punkty
-
2 punkty
-
Damian, już pisaliśmy ponad rok temu i przez telefon i nic nie błądze :). Pochylenie w przód zwyczajnie testowałem, na zasadzie sprawdzenia, w stylu przesuń położenie wiązań. Platfusa do tego nie mieszaj...łuk stopy wzorowy, nie mógł Bóg wszystkich plag na moje "barki" złożyć 😉2 punkty
-
Ile stopni ta szpotawość? Trochę błądzisz w tym co piszesz najpierw pochylenie cholewki w przód Ci robiło różnicę teraz krzywe kolana,dodaj jeszcze platfus będzie komplet.2 punkty
-
Gondola z Orelle w kierunku Val Thorens (na Cime Caron) jest czynna. Nieczynna jest kolej linowa z Val Thorens na Cime Caron, ale tamtędy z 7 letnią córką i tak nie chciałbyś wracać (trudna czarna trasa, rzadko ratrakowana)2 punkty
-
Dzisiaj przejechaliśmy do La Plagne, piękne miejsce widokowo i narciarsko. Nieco bardziej wysokogórski niż Les Arcs. Fotka wspólnie z @eliorlan, liczbą nie nadrobimy zlotu forumowego, ale serce się rwało.2 punkty
-
fajna ta Twoja Leośka, my dzisiaj mieliśmy taką co nigdy w życiu nart na nogach nie miała i śniegu nigdy nie widziała Godzinę spędziła z Leą na taśmie i oślej łące a potem już tylko orczyk bez problemów, ogólnie tylko jedna zupełnie niegroźna wywrotka, pod koniec 2 godziny wyglądało to tak:2 punkty
-
1 punkt
-
1 punkt
-
Marek wiesz, że jeszcze nigdy (tak przynajmniej pamiętam) nie zdarzyło się, iż nie dokończyliśmy rozmowy, nie wyjaśniając sobie swoich punktów widzenia. Zdjęcie moje i Piotra pod postem Janka, to swego rodzaju autoironia. Pewnie, że dalej kolokwialne "stanie na nartach" jest istotą, nie tylko, ale najbardziej w fazie przejścia. Próba z cholewką, to tylko test jak wpłynie to na na tzw bazową pozycję. Wiemy, że tył buta jest najsztywniejszy, i nie da się rady zwiększyć kąta ugięcia w stawie skokowym (oczywiście przy dobrze spasowanym bucie). To tyle tutaj, bo nie ma sensu wątku szkoleniowego Adama zaśmiecać moją ścieżką. Reszta na priv idzie.1 punkt
-
Mi to wystarczy. Nie było zawodów, by podawać wyniki. Czego oczekujesz. A zabawa na pewno była przednia i nie tylko na stoku, bo rozmowy wieczorne wśród pozytywnie zakręconych na punkcie nart są zawsze zajebiste i fajnie spędzać wieczór przy piwku wśród takich ludzi. Pojedź kiedyś na zlot, to się przekonasz. Będziesz lata wspominał.1 punkt
-
Paweł, jak Janek nie wie - to nikt nie wie, bo normalni ludzie tak długo nie żyją, a nie daj Boże jeżdżą? pozdro1 punkt
-
Jedną z nielicznych osób, których mi brakowało po powrocie do pisania na forum jest TadeuszT. Zrezygnował z pisania w podobnym czasie,co ja. A miał bardzo wartościowe posty.Chyba odechciało mu się kopać z ,"koniem" i brnąć w mało istotne dla jakości jazdy przepychanki nt. sprzętu rodem z PŚ.1 punkt
-
Nieee :), to jest świetny przykład Victor, na dopasowywanie tekstu do swojego postrzegania, chcę powiedzieć o optymalizowaniu spraw mogących usprawnić proces. Podobnie jak o tym, że bardzo prozaicznie mogę być wśród grupy, która nigdy nie osiągnie poziomu X, bo brak jej pewnych, szeroko pojętych cech niezbędnych do tego.1 punkt
-
Panowie i panie kto był w Silvretta Montafon i może coś więcej powiedzieć o tym ON? Planuje trzy dniówkę w następnym tyg bo mnie nosi okropnie i zastanawiam się czy warto ponownie uderzyć w kierunek AT czy jednak pozostać w planie niezrealizowanym z tego tygodnia czyli szybki strzał 🎿 do JUNGFRAU.1 punkt
-
Orczyk działał ale slalom jeszcze nie był rozstawiony. Była tylko meta i start plus armatka. Na sobotę można zapisać się na zawody - slalom równoległy także pewnie wtedy otwierają.1 punkt
-
Tak chyba masz rację. najgorzej pojechała liendsberger miała 25 czas 2 przejazdu czyli najgorszy bo tyle pań dojechało.1 punkt
-
Wg tego co ostatnio słyszałem na kursach o pierwszej pomocy, to zaleca się tylko masaż serca w odpowiednim rytmie, bo przeciętny Kowalski i tak nie wykona wdechów jak trzeba.1 punkt
-
Ale jak? Teoretycznie wyobrażam sobie co robić, ale praktyki nie mam żadnej i pewnie w sytuacji, gdy miałbym komuś ratować życie sztycznym oddychaniem czy masażem serca nawet nie podjąłbym działania. Na pewno wzywałbym pomoc. A tak przy okazji ostatnio dwukrotnie uratowałem życie osobom postronnym. Poważnie. Najpierw dziewczynie, która wpatrzona w telefon chciała wejść na czerwonym na przyjściu dla pieszych wprost pod nadjeżdżający samochód. Uratował ją mój wrzask. I podobna sytuacja z wczoraj. Rowerzysta z pyszne.pl chciał wjechać pod nadjeżdżającą taksówkę. Wina rowerzysty bo miał światło czerwone, ale wydawało się, że jest zielone (Al. Słowackiego w Krakowie, podwójne przejście oddzielone pasmem zieleni, dziwna sygnalizacja). A mówią, że nic dwa razy się nie zdarza. 🙂 Nawet taki napis mamy w Krakowie na pewnym murze.1 punkt
-
Cze Trzeba dana serwis i będzie ok, rysy to normalna sprawa przy obecnych warunkach śniegowych. Jeśli krawędzie są grube, na początek jak znalazł. pozdro1 punkt
-
1 punkt
-
Gastein, Flachau, Zillertal, Serfaus To ostatnie rok temu pod koniec stycznia, w tym roku jadę w lutym (ferie austriackie, niemieckie, czeskie) i w listopadzie nic taniego tam już nie było. Ale flachau na święta w tym roku kupiłem 2 tygodnie przed. Co do położenia Serfaus było 7 minut od stoku na piechotę a pozostałe 7 minut skibusem.1 punkt
-
ja place teraz tysiaka na 4 osoby, dla mnie standard wystarczajacy, Wystroj w stylu "Meble Bodzio" kto jezdzi do autrii to wie o co chodzi 😉 Prawie zawsze jest zmywarka, wyposażona kuchnia, na podlodze z reguły drewno, czasami panele laminowane. A to ze glazura w łazience ma 25 lat to da się przez tydzien przezyc. Generalnie w tanich apartamentach w austrii nawet jak gust odbiega od wspolczesnych standardow to jest czysto nic nie jest zniszczone. Gorzej jest u Włochów Osobiscie nie widze powodu zeby zamiast tysiaka placic 2 albo 3 za to żeby mięc granitowy blat w kuchni, wole za te pięniadze pojechać drugi raz. Dla mnie główny cel to wyjeździc sie na nartach a w apartamentcie się spędza kilka godzin nie liczac spania. Przykładowe foty o czym piszę1 punkt
-
na Silesi? tam jest z 600 metrow prostej wiec o 2 paki jak sie sprawnie z zakretu wyjdzie to nie trudno (cokolwiek by to mialo wspolnego z doborem nart 😉 )1 punkt
-
Śniegu dopadało, znajomi byli i dało radę. A czy warto to już Tobie zostawiam do oceny. Trasy oficjalnie zamknięte, zjazd zawsze na własne ryzyko.1 punkt
-
Marek, nie ma tematu. tzn. oczywiście pamiętam, ale nie brnijmy w pierdoloty, że ktoś odpowiedzialny canting butów wykona narciarzowi stojącemu w 60 cm rozkroku...a haczenie nart przy szpotawości to akurat występuje w odwrotnej sytuacj. Nie rozmawiamy też o celowym cantingu zawodników, w celu agresywniejszego krawędziowania wewn. krawędzi w narcie zewn., to zupełnie inne bajki. A do mojej osoby, ja szukałem, Smok ukierunkował i podpowiedział i temat nie wymaga z mojej strony drapania. Zakończę anegdotką. Przed świętami mówię na treningu do 10 letniego podopiecznego "Andrzej co zacząłeś jeść, że nagle lepiej biegasz?" "eee, nic trenerze..?!&*(. Na następnych zajęciach przychodzi mama tego chłopca, odciąga mnie na bok i szepce "trenerze pytał trener co Andrzej zaczął jeść...wstyd się przyznać, ale miał buty o 1.5 numeru za małe i nic nam nie zgłaszał...", aby było jasne, nowe buty Bolta z niego nie zrobiły, ale poprawiły bazę wyjściową do dalszej "zabawy". Teraz myślę, że rozumiemy o czym mówię. Tyle przecież mówi się o radości z aktywności, więc wątpię aby dzieciaczek z mojej historii czuł takową biegając, ale tak, mimo że niezawodowiec zapewne adoptował się jak mógł do starych butów, a że zagryzał przy tym zęby, drobiazg.1 punkt
-
teraz narty same skręcają to i ocena umiejętności wyższa a po 40 to trzeba sobie co 5 lat jedno oczko odejmować1 punkt
-
W terminie poza feriami Zwardon nie jest zły. Na stoku ludzi umiarkowana ilość. Ja po prostu byłem. Zapytałem czy jest plan na zmianę stoku. Nie było chęci na zmiany, więc fajnie wyjeździłem się w niedzielę z ludźmi. 13 koniec i do domu. Przenosiny na inny stok w niedzielę, przed powrotem do domów to słaby pomysł. Chyba że mus bo warunki cienkie. Ale były super. Wszystko dynamicznie się działo, jak @Lexinapisal.1 punkt
-
1 punkt
-
Wszyscy coś wrzucają, to wrzucę i ja. Ostatni wyjazd do Tylicz ski i fajna zabawa. O tym, że było super świadczy bite 6 godzin jazdy bez bólu czegokolwiek. Najpierw rzut z góry na pociechy, pierwszy zjazd tego dnia. Potem próba synchroniczego śmigu - Natka prowadzi. Następnie zjazd z "oblodzeniem" w środku. Potem próby ciętego jechane przez starego z synem. Potem Leoś w kartoflisku. Kolejne wydarzenie to płytki a la śmig starego na niebieskim. Na koniec to już kompletna kastracja z narciarskich cojones.1 punkt
-
ze mnie taki ekspert jak z koziej doopy akordeon1 punkt
-
Ja kompletnie nie pije do wypadania do orczyka, tylko do samej formy w odniesieniu od dziecka. No ale ja jestem już innym innym pokoleniem, które kategorycznie nie akceptuje przemocy fizycznej i psychicznej wobec dzieci. Kiedyś w dobrym tonie było spuścić lanie pasem niegrzecznemu dziecku, teraz za coś takiego ma się zarzuty karne (i dobrze). Tu wymaganie od małego dziecka, który pierwszy raz jedzie na takim orczyku, żeby kategorycznie z niego nie spadał jest hm.... No co ja mam powiedzieć? Że ludzie do idioci?1 punkt
-
Instruktorzy którzy tu piszą i odpowiadają na pytania adeptów narciarstwa stwarzają wrażenie że fizyka kwantowa przy nartach to chuj a jest to dość proste trzy... cztery sezony i można naprawdę dobrze jeździć.1 punkt
-
1 punkt