Skocz do zawartości

Ranking

  1. Edwin

    Edwin

    Members


    • Punkty

      13

    • Liczba zawartości

      549


  2. Marcos73

    Marcos73

    Members


    • Punkty

      10

    • Liczba zawartości

      4 555


  3. Gabrik

    Gabrik

    Members


    • Punkty

      9

    • Liczba zawartości

      2 113


  4. KrzysiekK

    KrzysiekK

    Members


    • Punkty

      6

    • Liczba zawartości

      2 208


Popularna zawartość

Treść z najwyższą reputacją w 10.01.2025 uwzględniając wszystkie działy

  1. No właśnie, dlatego naukę trzeba zacząć od podstaw, w skręcie ciętym trudnie się zatrzymać, bo to nie jest skręt hamujący jak śmig. Trzeba przewidywać co się może wydarzyć i potrafić narty wprowadzić narty natychmiast w ześlizg, filmy na YT świadczą, że wielu tego nie potrafi, stąd dzwony. pozdro
    5 punktów
  2. Żadne myszkowanie i niestabilność jak dobra narta. Ciężko to określić,po prostu jadąc na Gs nie czuć tak prędkości wydaje się że na wszystko jest więcej czasu, ale to powód dłuższej narty. Tak jak z autem, małym samochodem też możesz pojechać 140, ale w dużym nie czuć tej prędkości.
    4 punkty
  3. Janku, odpowiem tak - kolor gaci się prawie zgadza, jazda również prawie. Aczkolwiek "prawie" jak wiemy robi różnice 🙂 No ale poprawi się kilka "drobnostek" jak angulacje, separacje, inklinacje + Com/Bos×tangens 30 stopni-długość kijków do potęgi trzeciej, mnożona przez kąt podniesienia krawędzi i zjedziemy kiedyś w La Plagne, w marcowym słońcu, do baru na piwko...w końcu ponoć dopóki walczę jestem zwycięzcą 😉
    4 punkty
  4. Ale pocieszasz. 🙂 Przynajmniej smiley byś dodał. Progres można zrobić w każdym wieku i w każdej dziedzinie. Mój kolega zaczął jeździć na nartach po 40. Prawie od 0. Nie, nie osiągnął umiejętności nadzwyczajnych, fakt, ale po kilku latach jeździł pewnie a przede wszystkich miał z tego wielka frajdę. Co roku 1-2 Alpy, wypady do pobliskich stacji. Kilka razem ze mną. A Basi życzę postępów. Kobietom jest dużo trudniej niż nam chłopom, bo rodzą dzieci i muszą się mocno przyłożyć do opieki nad nimi w początkach ich życia. Chłop może a nawet powinien pomóc, ale matki nie zastąpi. Wiem coś o tym. 🙂 Zmień buty na sztywniejsze z flexem ok. 80-90 i na razie pożyczaj narty jak radzą inni. A jeśli kupować to jak pisze zając. I jeszcze coś ważnego. Przed wyjazdem zaaplikuj sobie porządną porcję gimnastyki przednarciarskiej. Jest tego trochę w necie. Co najmniej 2-3 tygodnie przed.
    3 punkty
  5. Star. Tu nie chodzi o skręt stop,a raczej o szybkie przejście w ześlizg,gdy tego wymaga sytuacja. Zaczynając przygodę z czystym skrętem na krawędzi,gdy narta sama prowadzi to jest trudne i niebezpieczne, gdy się nie potrafi,by szybko zmienić tor jazdy. Lub analogicznie jadąc długim skrętem przejść natychmiast w krótki cięty.
    3 punkty
  6. Instruktażowe. Nie jeździłem z Tadeo ale jak pewnie wiesz mam trochę pierdolca na punkcie szkoleń w Internecie i oglądam wszystko. Nie żebym chciał być lepszy od innych czy cokowiek. Znaczy chce ładnie jeździć ale pewnie już z wody bicza nie ukręcisz… Ja po prostu uwielbiam patrzeć na ładna jazdę na nartach. To już jest choroba. 🙂 Lubię te chorobę. Może zostać. Pochłaniam filmy @PSmok’a, @Marcos73’a jak coś nowego wrzuci, @Adam ..DUCH’a. I filmiki Tadeo, te z ,,lwem,, w intro oglądałem i stąd znam te ćwiczenia. Szczerze to tych akurat nie próbowałem. Skręty stop czasem męczyłem. Boję się zderzeń, bardzo, stąd to ukierunkowanie na kontrolę jazdy.
    3 punkty
  7. Cześć Baśka, buty masz mięciutkie jak na swoją wagę, co w pierwszej kolejności utrudnia właściwe manewry narciarskie (jeśli jeszcze są za duże, to już lipa dla kwadratu). Zatem warto byłoby kupić dobrze dopasowane buty z flexem ok.90 i zastanowić się czy potrzebujesz własnych nart w tym momencie. Jeśli bardzo chcesz je mieć, mogą być narty typu allround (unisex albo z linii damskiej) długości > 150cm, ok. 70mm pod butem, z rdzeniem drewnianym (nie bierz nart z rdzeniem kompozytowym). Rozważ sprzęt używany w dobrym stanie.
    3 punkty
  8. Jeśli faktycznie priorytetem jest szkolenie, to zapraszam, ale dopiero w przyszłym sezonie, na całodniowe zajęcia pod okiem trenera/instruktora/wykładowcy 4 level CSIA Piotra Smolika, czyli gwarancja osoby nie tylko świetnie jeżdżącej, ale kompleksowo przygotowanej do przekazywania narciarskiej wiedzy. Zapraszam do kontaktu. VID-20241204-WA0000.mp4
    3 punkty
  9. Może "proszę"!? Trzeba było być a nie żądać. Musisz złożyć raport swoim mocodawcom 🤣?
    3 punkty
  10. I balety zapowiadają się takie, że aż obsługa stacji musi złapać oddech w poniedziałek...
    2 punkty
  11. Krzysiek, w zwiazku z powyższym, publicznie odszczekuję poprzedni mój wpis i publicznie przepraszam za słowa, które uznałeś za pejoratywne.
    2 punkty
  12. Ostatnio pisałem do Tadeo to mówił że styczeń-luty ma cały zapchany, zostaje tylko marzec.
    2 punkty
  13. Na slalomce też można,tylko wtedy jakoś tak prędkość wydaje się większa. Sam wiesz. Pozdro
    2 punkty
  14. Życzę każdemu,by tak ogarniał długi cięty 😄
    2 punkty
  15. Jutro sprawdzimy 😉, nawet Ci narty zabiorę, żebyś nie mówił, ze narty słabe. pozdro
    2 punkty
  16. Nie, bo w ten weekend nie mogłem, czego żałuję. Gdyby to było tydzień później, pewnie bym odwiedził szanowne grono. Będę za tydzień w Szczyrku jakby ktoś miał ochotę się spotkać. Ale też nie domagam się zdjęć ze zlotu. Jeśli koledzy opublikują takowe, z przyjemnością je obejrzę, ale „dawać zdjęcia!”, to mało eleganckie.
    2 punkty
  17. Narty z elektrycznym wspomaganiem... Kwestia pewnie dyskusyjna jak e-bike, ale może kogoś zainteresuje https://www.focus.pl/artykul/elektryczne-narty-skituring-e-skimo.
    1 punkt
  18. Hej, Od jakiegoś czasu przeglądam forum i w końcu zdecydowałem się zapytać. Od około 8 lat jeżdżę na Salomonach Equipe 10 3V 160cm kupione używane ale stan oceniam do dzisiaj na co najmniej dobry. Spędzam jedynie około 2-3 tygodnie na stokach w sezonie. Raczej są to ośrodki we Włoszech i Austrii a czasem weekendy w PL. Na nartach jeździ mi się rewelacyjnie na przygotowanych stokach lub takich które jeszcze nie uległy degradacji przez narciarzy/snowboardzistów. Do momentu kiedy na trasie nie pojawiają się większe miękkie muldy i odsypy wszystko jest OK. Niestety albo ja albo narty zupełnie nie radzą sobie w "luźnym" śniegu. Na dobrze utrzymanej trasie mam wrażenie że mógłbym się ścigać z Alberto Tomba ale jeśli tylko pojawią się większe odsypy to najchętniej kończę jazdę bo czuję się tak niepewnie, że zaczynam obawiać się o zdrowie. Chciałem wymienić albo właściwie dokupić kolejną parę nart bardziej uniwersalną, która dobrze poradzi sobie właśnie na odsypach i luźnym śniegu. Z tego co zdążyłem wyczytać to moje obecne narty to jakiś porządny model z przed wielu lat(moje są chyba z 2005r). Być może jest tu ktoś kto zmieniał ten lub jakiś podobny model na coś z grupy All-mountain(ewentualnie All-around) i może podzielić się doświadczeniem. Ja jedynie co zaobserwowałem to przy wypożyczeniu w Solden nart Rossignol Hero(niestety nie znam dokładnie modelu ale były to z grupy all-mountain) zupełnie nie umiałem na nich jeździć ani na przygotowanej trasie rano ani popołudniu jak już były rozjeżdżone. Nie potrafiłem "złapać" krawędzi, cały czas zamiast ciąć to się ślizgałem. Byłem strasznie zniesmaczony. Proszę podpowiedzcie coś bo chciałem na wyjazd w lutym do Obergurgl coś kupić i potestować może w PL. O mnie: Wzrost: 182cm Masa: 98kg(nad tym pracuję 🙂) Poziom: wg skali z forum to taka mocna 4 na przygotowanej trasie, dobrze mi się też jeździ na oblodzonych trasach ale może to właśnie ze względu na narty które fajnie tam trzymają Obecne ostrzenie: 88/0.5 - robię sam serwis krawędzi i smarowanie, mam ręczną ostrzałkę średniej jakości więc kąty mogą nieco odbiegać od faktycznych ustawień ostrzałki bo w końcu nie jest to CNC 🙂 Czego szukam: Narty All-mountain(ewentualnie All-around) Długość: około 168-175cm Muszą dobrze sobie radzić na sypkim śniegu i miękkich muldach w których narta się zakopuje Największą przyjemność czerpię z jazdy mocnymi niebieskimi albo lżejszymi czerwonymi bo wtedy mogę sobie spokojnie "trenować" W zależności od trasy najbardziej lubię jeździć śmigiem i ciętym Dopiszę jeszcze że nie kręci mnie na razie freeride Nie wiem czy się do czegoś przyda ale dodaję fotki tego co mam aktualnie.
    1 punkt
  19. A dlaczego ja w 9 sek. na filmie odpuściłem,jak było tak fajnie. Kątem oka zobaczyłem kogoś z góry, choć nie było potrzeby zareagowałem pierwszy.
    1 punkt
  20. 1 punkt
  21. Miło było poznać szanowne grono forumowicz na żywo. Szkoda, że tylko krótką chwilę, lae myślę następnym razem będzie do dłuższe spotkanie. Dziękuję @Adam ..DUCHza uświadomienie mi, że to tak naprawdę to mało wiem ... w sumie nic nie wiem 🙂 oraz pokazanie ile jeszcze mi brakuje. Obiecuję, że następnym razem będę lepiej przygotowany. Droga powrotna trudna, ruch, błoto pośniegowe. @lubeckimwidziałem korek w stronę Żywca, na drodze stała ciężaróœka, i troche dalej rozwalony Peugeot. Miłego szusowania życzę.
    1 punkt
  22. jesteście wspaniali panowie, mieliście problemy po przebytej ciąży ?
    1 punkt
  23. Ładny przykład a raczej przykłady. Nawet nie tyle na nieumiejętność przejścia w ześlizg czy kontroli jazdy co doboru sposobu jazdy. Przecież niektórzy "carvingowcy" zjeżdżają tu tak, jakby byli sami na stoku. Zwłaszcza ten dobrze jeżdżacy w końcówce.
    1 punkt
  24. Tu przykład. https://youtu.be/TJU4BmhPZUY?si=IDUH8d2Sdo_EH3M- Tak kiedyś na Tuxie deskarz jadący z góry mnie skosił. Dwa żebra pęknięte. Pozostało pić pszeniczne w miłym towarzystwie i dobrymi widokami.
    1 punkt
  25. @Max - przepraszam za siebie. Przywyknij i dzielnie znioś te off topici. @star - powiem Ci, że te dynamiczne ewolucje np skręt stop albo ćwiczenia do smigu ( kije z jednej strony) które serwuje @Tadeo to jest mistrzostwo świata jeśli chodzi o objeżdżanie takiego wapniaka jak ja. Fakt - czuje się po tym jak po kamieniołomie ale … zupełnie inaczej czuję się śnieg i jazdę. Byle kondycji starczyło …
    1 punkt
  26. Krzysiek nie przejmuj się. Z ciekawostek to kiedyś spotkałem się z ikoną tego forum czyli Fredoskim. Nie wszystkim było z nim po drodze. Nasze się przecięły. Żałuję, że z Nico się nie udało. Wracając do Freda. Ganiałem go na swoich przykrótkich paździerzach. Kazał mi ćwiczyć… skręt stop… non stop. Taka tam ciekawostka nawiązująca do twoich rozkminek i poszukiwań. Wtedy byłem na etapie byle szybko byle z rana i kupiłem mastery i buty z wyższym fleksem więc jakby skręt stop ćwiczyłem jedynie na dojeździe pod wyciąg. Jakoś się zatrzymywałem. Z czasem gdy ruszyłem poza trasę przy wyciągu i w końcu na skitury czasem z daleka od trasy skręt stop stał się podstawą i to w zlodzonym lasku przy naturalnych przeszkodach… ale lepiej ćwiczyć w przyjemniejszych warunkach. Fredo sugerował co trzy skręty zdaje się. On zresztą zawsze jakieś rekordy w ilościach skrętów chciał bić zupełnie inaczej niż Grimson, taki żarcik na koniec.
    1 punkt
  27. Kompletnie nie rozumiem skąd to sformułowanie ,,ja Cię prosze,,. To sugeruje że ja opowiadam jakieś skrajne absurdy a nie jest tak. Ja się z tym nie zgadzam. Ja jednak pozwolę sobie bez argumentow ad homine lecz merytorycznie. Może nie będę miał racji. Trudno. Nie jeden jedzie ciętym a jak trafi na przeszkodę to nie umie uniku zrobić. Ja mam z tym problem więc muszę mieć czystą drogę. W zeszłym roku nawet nie marzyłem o krawędziach. Adam widział że próbuję i nie wychodziło. W tym roku staram się tym bawić, zacząłem w Tyliczu, były potknięcia, były gleby. Zbyt wolny progres?! Kompletnie mi to nie przeszkadza. A jeśli chodzi o prędkość…Kilka dni temu jeździłem sobie z instruktorem. Miałem jechać śladem. Jedziemy płytkim ciętym. Żebym się wczuwał w krawędzie, patrzac ze skoro on może, to i ja mogę. Jedziemy. Ruszył. Jadę za nim. Odległość spora, ruszył wcześniej. Wydaje się - coż może pójść nie tak?! A jednak. Dwa, trzy skręty idealnie jego śladem i jestem mu na tyłku. Jest niebezpiecznie, przeszedłem na ślizgowy bo musiałem wyhamować. Wpadłbym na gościa. Pewnie czegoś nie umiem 🙂
    1 punkt
  28. Nie dojazd jest drogą i skręcasz w prawo za Villa Bellevue (są drogowskazy na parking), tak jak narysowałeś jeździło się przed rozpoczęciem budowy.
    1 punkt
  29. 1 punkt
  30. No raczej … też bym chciał. Całe szczęście ja już nic nie muszę a mogę chcieć.
    1 punkt
  31. Lekka korekta 😉 Sobota przyjazd sobota odjazd szkolenia niedziela-piątek 6 dni
    1 punkt
  32. Szkolenia w cyklu sobota-piątek chyba od tego weekendu do połowy marca z tego co wiem.
    1 punkt
  33. Tam gdzie jest napisane Sienna 13 parking
    1 punkt
  34. jeśli ja z peselem 1980 w obecnym starczym już wieku zrobiłem progress na siłowni, to progress na nartach też jest możliwy. kwestia samozaparcia i regularności.
    1 punkt
  35. a więc tak: - krok 1: kup nowe buty z flexem minum 80 - krok 2: zainwestuj w instruktora - krok3 czyli nowe narty: do zrealizowania po wykonaniu kroku 1 oraz 2
    1 punkt
  36. Nie musisz, w regulaminie przyznawania licencji jest zapis że 75% kadry w LSN musi mieć aktualne uprawnienia, aby mogła działać pod egidą SITN. Więc jasno wynika, że bez unifikacji osoby o stopniu MI i wyższym mogą pracować i szkolić bez unifikacji. Nie dotyczy PI który bez unifikacji nie może szkolić. Wszystkie stopnie są dożywotnie oprócz Demonstratora, który wygasa z wiekiem. Czyli na 3 „pracowników” z aktualnymi uprawnieniami czwarty nie musi ich posiadać jednak min stopień to MI bez aktualnych uprawnień. LSN może otworzyć min 3 Instruktorów z aktualnymi uprawnieniami. Z możliwością szkoleń to 5-ciu instruktorów + 1 czynny IW oraz jeden z instruktorów musi mieć aktualny współczynnik do przeprowadzania zawodów. IW nie może być zatrudniony w dwóch szkołach, wyłączony jest AWF. To są warunki do uzyskania licencji SiTN. Bez SiTN nie ma możliwości uzyskania uprawnień europejskich, I zawodowego i I zawodowego międzynarodowego. A ubezpieczalnia może sobie wsadzić zapisy, których pewnie nie ma, bo warunki funkcjonowania określa SiTN a nie ubezpieczalnia. Jest tyle firm, a do ubezpieczenia jest z 4000 osób (aktywnych członków) i 130 szkół. Pozostają nieaktywni, którzy też pracują. pozdro
    1 punkt
  37. Mam nadzieję, że już niedługo. Pracujemy by to zmienić. Dam znać.
    1 punkt
  38. 1 punkt
  39. Trochę wspomnień ze stacji narciarskiej, która już niedługo przestanie istnieć. Już w tym sezonie zlikwidowano kilka wyciągów (środek lutego 2018)
    1 punkt
  40. Ot cała filozofia narciarstwa w pigułce a ile teorii atomów forumowego warczenia poniżania etc 🤦‍♂️
    1 punkt
  41. Serfaus - Fiss - Ladis w sobotę:
    1 punkt
  42. Jedynie w twojej głowie może się urodzić jakaś jednoznaczna sugestia-pomijam . Bo Marek na SL śmiga a ja osobiście niejednokrotnie miałem z nim przyjemność wspólnie nartować. Narty to sport białych jeżeli jeszcze nie zauważyłeś więc ciapatych jak i zydków brak ( ciekawe dlaczego przecież sport tak popularny a kasę maja ) no może jakiś rodzynek gdzieś się zawsze zaplątać ale obawiać się ich nie ma czego zdecydowanie Zostawię tobie tą przyjemność żebyś mógł się wykazać. Czasu na narty jeszcze mam dość sporo a zima trwa w najlepsze więc spokojnie przyjdzie dzień że jeszcze pojeżdżę.termin zlotu nie wszystkim odpowiada-życie jak i obowiązki .
    1 punkt
  43. Madonna a potem Bormio - grudzień + styczeń. pozdro
    1 punkt
×
×
  • Dodaj nową pozycję...