Skocz do zawartości

Ranking

Popularna zawartość

Treść z najwyższą reputacją w 02.01.2025 uwzględniając wszystkie działy

  1. Godz 8 Nowa Osada. Niestety i tak nie bylismy pierwsi.... ;-)). Dziala polowa stoku - na szerokosc. Do 10 pustki i luz, mozna pogonic. Teraz nieco wiecej ludzi i upakowani na tej polowce... hamulec w glowie zaciagniety... Z plusow - nowa ladna karczma zbudowana na miejscu grzybka powyzej parkingow. Ze stoku widac Stozek - stoi i Siglany - dziala glowny stok. Warunki baaaaardzo dobre, narty spisują sie doskonale, ja gorzej.... 😉
    9 punktów
  2. Od polnocnego-zachodu nadciaga zmiana pogody
    5 punktów
  3. W okolicach Bielska od wczoraj wieje halny, dziś w nocy mocno przybrał na sile. Wybrałem się wczoraj na spacer z Doliny Zimnika na Skrzyczne - 4 km / 750 m podejścia, takie przyjemne, równo nachylone, niebieskim szlakiem. Od wysokości rzędu 850 m leżą pojedyncze łachy lodu, od 1.000 m zlodzony śnieg bądź sam śnieg, ale nie jest go dużo. Górny odcinek kolejki nieczynny z powodu silnych podmuchów wiatru, dziś z tego co słyszałem jest identycznie a temperatura skoczyła do + 12 C. Słabo to wygląda jak chodzi o narciarskie perspektywy, tym bardziej jak spojrzałem na to co leży na trasie FIS - mało, twardo, ślisko, momentami prześwity czarnej ziemi.
    4 punkty
  4. Trochę nie rozumiem. Co by nie było te narty są tyle warte - na pewno te 800, bo widać że to świeży rocznik. Przecież ja go nie namawiam, żeby je kupił. To nie moje narty. Ta narta będzie normalnie jeździć. A rozumiem że Tobie jakby taka awaria titanalu się zrobiła to narty do płotu? Bo ja bym to normalnie skleił i jeździł dalej. Totalne pitu pitu które nie ma wpływu żadnego na jazdę. A co kto zrobi, czy kupi lub nie, to już jego sprawa.
    3 punkty
  5. oby też sypnęło jak teraz w Alpach Bernenskich
    2 punkty
  6. Aura dalej łaskawa w Sudetach. Warun śniegowy już jest, na razie temp na minusie i CG odpaliła armaty: Karpacz Kopa też śnieży: Ski Arena Szrenica też produkuje białe: Reszta ON w Sudetach nie naśnieża.
    2 punkty
  7. Amelinium 😁 czyli titanal nie pęka tylko się gnie lub w tym przypadku lekko nacina i tyle. Narty to nie prom kosmiczny tylko kilka warstw sklejonych z sobą.
    2 punkty
  8. Dobra panowie udało się wymienić na head i speed gs za 1100zl jutro kurier ma odebrać te narty i przywieść nowe, potestuje jak będą źle to wymienię.
    2 punkty
  9. Szczerze to tej narcie nic nie brakuje oprócz wrażeń estetycznych,za połowę ceny którą zapłaci autor postu to bym brał, za te cenę którą zapłacił to bym oddał. Te uszkodzenia są tylko kosmetyczne, Zadzior na górnym laminacie i titanalu tylko drażni oko i nic więcej. Więc jest to w pełni sprawna narta ale nie za tę cenę.
    2 punkty
  10. W nocy dziś i jutro ma padać śnieg - może to poprawi nieco warunki...
    2 punkty
  11. 2 punkty
  12. Cześć Rozumiem, że za karnet też płaciłeś połowę... Pozdro
    2 punkty
  13. To rozwarstwienie tak naprawdę nie ma na nic wpływu. Podcięty titanal, mogło się stać komuś przy wypierdolce. Ten zdarty laminat razi w oczy. Natomiast widać dość cienkie krawędzie - więc decha była wiele razy serwisowana - jezdzona. A może to efekt zdjęcia. Jak mają 1,5mm minimum to ok.Zaproponuj mu 800-900 i jezdzij.
    2 punkty
  14. Fajnie to zresztą widać na stacji pogodowej w Lipowej pod Skrzycznem. https://pogoda.cc/pl/stacje/lipowa Jeszcze o 14 było tam plus 6 stopni a obecnie jest -2.2 i będzie pewnie jeszcze zimniej. Okres wyżowej pogody i silnej inwersji się skończył 🙂
    1 punkt
  15. Jakie tam podobne .. Damianowe solidnie, "okute" blachami.. a te DPS z węgla, bambusa, czciny cukrowej i pianki do golenia...
    1 punkt
  16. Dodam jeszcze że przez 40 lat jazdy na nartach nie przeszkadzało mi zerwanie laminatu , głębokie rysy w ślizgach , trochę przeszkadzały rozwarstwione piętki nart, dopiero wyrwane krawędzie co najmniej 20 cm zmuszało mnie do przerwania jazdy 😁 to pisałem ja praktyk co teorię że na tej narcie się nie da🤪 ma w dupie
    1 punkt
  17. Ma padać ale niewiele , u mnie na wysokości 600 mnpm było dzisiaj 7 stopni i wiało bardzo mocno,ale w centrum Żywca wiało jeszcze bardziej. Śnieg widac tylko na Pilsku, Babiej i Skrzycznym. Nie wiem ile śniegu wylizało, chciałem jechać na Mosorny groń, ale na stronie komunikat,że nie działa z powodu wiatru. Poszliśmy na spacer,kawę i tyle. Na Pilsku tak sobie, można się poślizgać, najlepiej rano, ale szału nie ma. Jedna krotka trasa. Teraz temperatura spadła do 0 i zaczęło delikatnie sypać. Jutro planujemy Czarny Groń.
    1 punkt
  18. 🙂 rozumiem, że fachowe oko doskonale widzi jak daleko pod wierzch sięga pęknięcie titanalu a przecież ta blaszka to w sumie w celach ozdobnych i marketingowych 😉 .. takich nart się nie dotyka a już na pewno nie za kwotę 3 cyfrową (w celach ozdobnych gdyby model był ciekawy to może z jedynką z przodu..). M.
    1 punkt
  19. Szczerze....jesteś forumowym sprzedawcą i bardzo cenionym więc twoja wypowiedź mnie nieco razi. Ja rozumiem że dla wielu z Was 1400-800 to bączek w wannie. Jak dla mnie narty które kolega zakupił to szmelc, szmelc no może nie na płot ale jako żwirówka się sprawdzi. Dziwi fakt że bitego auta nikt nie chce a zbite deski owszem.
    1 punkt
  20. Namiar na używane w Wawie dałem na priv. Krawędzie są jakie są ale ewidentnie robione źle. Walnięty titanal wcale dobrze nie rokuje choć zdania mogą być podzielone i nie chce mi się brnąć w dyskusję. Ja bym takiej narty nie dotykał. M.
    1 punkt
  21. Nie zdecydowalbym się, za tą kwotę mozna dostac porzadne narty. A ostatnie foto swiadczy o jakims duzym łomocie....
    1 punkt
  22. Zdecydowanie za drogie, porysowana szata jest czymś normalnym, odpryski także, natomiast takie ubytki szaty, czy rozwarstwienie jak na ostatnim zdjęciu kolegi świadczą tylko o poprzednim właścicielu lub o marce produkującej narty. Jeśli jest możliwość - trzeba zwrócić lub zażądać znacznej obniżki ceny. pozdro
    1 punkt
  23. Cześć Tzn... informuje się o uszkodzeniach... jasne. Dlatego narty bym odesłał. A poza tym... to Volkle, popularny model, więc czego się spodziewać. Pozdro
    1 punkt
  24. Niby tak ale tak się nie robi.
    1 punkt
  25. Impreza się udała 😉 a jakby co, po noworocznym SL przeskoczyliśmy na Kluszkowce gdzie do 6.01 zapraszam gdyby ktoś chciał się spotkać (godziny poranne). M
    1 punkt
  26. Cisownica na skraju Ustronia. Zbocze Malej Czantorii - 600m npm. Ale tylko gdy mam nadmiar wolnego czasu, czyli niezbyt czesto... O.tam... widok z Równicy, w tle gora Tuł i Javorowy;-)).
    1 punkt
  27. ZAJEBISTEGO NOWEGO ROKU WAM WSZYSTKIM ŻYCZĘ!!!!
    1 punkt
  28. Ci co tylko klepią w klawisze i dłubią w internetach mogą nie wiedzieć że to sport dynamiczny i czasami zdarza się mieć rozbitą sylwetkę 😜 i sztuką jest jak najszybszy powrót do równowagi i prawidłowej pozycji.
    1 punkt
  29. Dziś warunki można opisać krótko, cud, lód, malina. Tym razem pasek (karnet dla Chrześniaka bezproblemowo). Za to w restauracji obok basenów skończyło się jedzenie i Pani nas poinformowała, że czas oczekiwania to około godziny do 1,5 bo pojechali po towar. Rano wylizane. Z bliska tak. Fantastycznie. Ludzi mało, niektórych to mocno przygrzało. Chrześniak coraz lepiej sobie radzi na nartach. Stok trzymał się zaskakująco dobrze.
    1 punkt
  30. Cze W związku że mam i wszystkie miałem we Włoszech i na wszystkich jeździłem, pozwoliłem sobie na subiektywne porównanie tych modeli. Do dyspozycji miałem Stoeckli Laser GS 180cm, Kastle RX 12 GS 178cm i 173cm. Promienie w dłuższych podobne - ponad 18m i chyba w Kastle nieznacznie większy - oczywiście pomijalna wartość - w krótszych chyba o 1m mniejszy, ale ponad 17m. Na wszystkich jeździłem mniej więcej w podobnych warunkach. Na wszystkich z nich jeździ się podobnie, ale moim zdaniem są niuanse, które je różnią. Przede wszystkim waga. Stoeckli to ciężkie narty w porównaniu do Kastle. Kastle to waga piórkowa. Na Soeckli zacząłem sezon - więc wejście w rytm takiej swobodnej jazdy potrzebowałem nieco czasu, ale jeździłem na nich 3 pierwsze dni. Narty fajnie skonstruowane, mają relatywnie miękkie dzioby i piętki, chociaż rockerów brak w tej narcie, natomiast mimo jakiejś porządnej płyty ogólnej sztywności w tej narcie nie czuć. Generalnie to można na nich się wozić, jak i zapierdalać i tu takie moje odczucie, narty sprawiają wrażenie łatwych, czyli skręcanie jest proste i tam inicjacja i takie tam bzdury, aczkolwiek jak już sa w skręcie to trzymają jak pociąg towarowy. Pewność jazdy na high level. Początkowo to sprawiało mi trudność w zmianie kierunku jazdy, bo miałem wrażenie, że nie chcą puścić poprzedniego skrętu. Ale jakoś się zaadaptowałem i udało mi się je zmusić do posłuchu. Ciekawe też jest, że ich charakter się zmienia, jak się je dociśnie - oddają niesamowicie energię na wyjściu. Taki magiczny punkt w jeździe, po przekroczeniu którego, zmieniają swoje oblicze. Raczej narty dla dość dobrze jeżdżących amatorów. Kastle - nie ważne od długości jeździ się na nich podobnie, a że identyczne modele to charakterystyka podobna. Mimo, że dużo lżejsze od Stoeckli, i bez płyty sportowej - jakaś tam semi płyta - podkładka jest, to jazda na nich to czysta przyjemność. Narty łatwe, te krótsze to iście hybrydowe narty, bardzo skrętne, bardzo przyjazne i łatwe, ale przy szybszej jeździe bardzo stabilne i twarde podłoża nie są im straszne. Trzymanie bardzo dobre, nie mają słabości oprócz szumu z dziobów na śniegu z kryształków lodu. W obu przypadkach, brak tendencji do myszkowania niezależnie od długości, w prędkościach amatorskiej jazdy - tak powiedzmy do max 100km/h. Jazda na wprost oczywiście. Ski Tracks wskazał max nie przekraczający 85km/h - ale myślę, że jazda normalna w skrętach wynosiła w granicach 60km/h. Na + to niższa waga i jazda w trudniejszym terenie - muldy, gdzie jednak braki techniczne rekompensujemy siłowo - tutaj przerzucanie nart lżejszych jest mniej wysiłkowe. Jednak Stoeckli to ciężkie narty. Ja osobiście na muldy (nie odsypy) wybrałbym Kastle i tak naprawdę długość jest obojętna. Jednak moja propozycja dla osób chcących wie spróbować z dłuższymi nartami to Kastle GS 173cm. Narty niesłychanie przyjazne, jednak dające dużo pewności w jeździe. Oddają energię bardziej liniowo i tak naprawdę nie zaskakują narciarza, jakimś ekstra strzałem. Moim zdaniem - to narty do całodziennej jazdy trasowej na wszelkiego rodzaju warunki i stoki, od płaskich jakich w PL jest multum po Alpejskie. Wczoraj je miałem w Białczańskich okolicznościach przyrody i dawały radę i ta prędkość do jazdy wcale nie musi być aż tak wysoka, aby móc na nich jeździć nawet na stoku typu Rusiński jest wystarczająca. Maks zabrał wczoraj PX 66 177cm i był bardzo zadowolony, jednak na Litwince zmienił na SL, bo tak samo stwierdził jak ja, że na wylodzeniach, te narty mają bardzo słabe trzymanie. Były po serwisie - więc ostre, a na Rusinie z rana było twardo (-9 stopni C) i nic nie narzekał, wręcz twierdził, że są świetne. Na Litwince zmienił PX-y na moje SL Kastle i stwierdził, że jest kolosalna różnica. Na Rusinie także jeździłem na PX-ach i zachowywały się wyśmienicie. Super skrętne narty mimo długości. Krótki filmik z jazdy z Włoch, treningowa czerwona - zazwyczaj pusta, bo przy orczyku, no syna miałem pod ręką - bo był oblegany przez dzieciaki, a było ich trochę. Na ostatnim Maks jedzie na GS Head junior 21m, da się skręcać. Na Stoeckli nie jeździł, bo przestawianie wiązań to już zabawa, jednak jeszcze ma o numer mniejszą stopę niż ja, chociaż jest ciut wyższy. pozdro
    1 punkt
×
×
  • Dodaj nową pozycję...