Ranking
Popularna zawartość
Treść z najwyższą reputacją w 20.11.2024 uwzględniając wszystkie działy
-
Adaś, a sławetne instruktorskie „włóż kolana!”😉. To prawda co napisałeś, na stoku to trudno wytłumaczyć, bo w butach narciarskich to słabo widać. A moim skromnym zdaniem to podstawa, aby oszczędzić kolana i pozbyć się uślizgów. Nawet chyba nie chodzi o sam ruch stopy, a wysyłanie z mózgu impulsu do stóp, nie do kolan. Można bardzo łatwo tą subtelną różnicę zauważyć, wykonując prostą próbę w domu. Może komuś się przyda. Stanąć w pozycji narciarskiej i zacząć pochylać kolana do środka skrętu. Na bosaka oczywiście. Co się dzieje ze stopami. Otóż nic, dalej starają się stać na podłodze. To samo jest na nartach, ale oczywiście w butach stopy puszczają szybciej, ale kolana ciągną cały układ i dostają po dupie. Następnie postarać się najpierw stopy zacząć pochylać, które i tak popchną kolana do środka skrętu. Tak się to powinno robić na nartach, jest łatwiej, oszczędzamy kolana a krawędzie bardzo szybko łapią. Ja takie mam obserwacje. Na stoku oczywiście musi to być z automatu, trzeba się tego nauczyć, aby mózg wysyłał info do stóp, nie kolan. pozdro5 punktów
-
U Marasa znowu nie tak bardzo daleko... 😉 stąd ta łatwość. Pozdro4 punkty
-
I do kompletu zdjęcie z wczoraj rano. Zima idzie. https://photos.app.goo.gl/Hpgq1CHGpusm5Cut54 punkty
-
2 punkty
-
2 punkty
-
2 punkty
-
2 punkty
-
Edwin ma chyba jeszcze łatwiej😉 niż ja. pozdro2 punkty
-
2 punkty
-
Dodam jeszcze, że do całodziennej jazdy narty 73 pod butem są mniej męczące. Jakieś 6 lat temu byłem na testach elana. Oczywiście na pierwszy ogień poszły sl. Strasznie sztywne kołki w przeciwieństwie do komórki. Jedną z pań na stoisku okazała się Czeszka,była zawodniczka. Trochę pogadaliśmy. Powiedziała weź najwyższy model elana amphibio 73 pod butem bo są świetne i że ona nie miała już od roku sl na nogach i na wyjazdy w Alpy brała tylko te narty bo do całodziennej jazdy są super.Stok był zaorany z odsypami. Na tyle miała rację, że po powrocie zadzwoniłem do niej i zamówiłem kolejną parę 😄 Chyba trochę się znała😁2 punkty
-
Tutaj bardzo dobrze radzili. Do 74 mm pod butem, różnice niewielkie,a na zdegradowane stoki, odsypy i wiosenne warunki taka narta zdecydowanie lepsza.2 punkty
-
W Polsce jest tylko kilka tras, gdzie masz naturalny śnieg. Trzeba się przyzwyczaić, że jeździ się po sztucznym, lub mixie naturalny + sztuczny.2 punkty
-
Dlaczego?...w domu właśnie najbezpieczniej i najpoprawniej się jezdzi - chyba że wywalisz kawę na klawiaturę..2 punkty
-
@Marcos73 aż obejrzałem cały film i nie widzę przypadku przejazdu na milimetry od siatki. "Styl azjatycki"...znajdę w każdej nacji przejazdy, które podobają się stylowo bardziej lub wcale. A sam pomysł na zawody "Technical", mimo że popularny na innej półkuli, ściąga nie tylko narciarzy azjatyckich. Co do kontrolowania prędkości, to jadą na pustej trasie i jak widać na pełnym gazie, to jednak zawody, a nie kurs kwalifikacyjny na PI. Natomiast sformułowanie Mitka "każdy głupek", jeśli wziąć go dosłownie, to tylko się cieszyć, bo generalnie bardzo mało widać głupków na stokach. Jest narciarka, a jakże azjatycka, członkini japońskiego demo team. Dziewczyna kocha technikę carvingową, pewnie mocniej niż niektórzy śmig. Ja lubię jej filmiki, bo Jej jazda jest pełna pasji i radości, no i ma ten kobiecy sznyt Natomiast w każdych zawodach jest pierwiastek ryzyka i coś może nie pyknąć. Dlatego nie każdy powinien tego próbować "w domu"...2 punkty
-
.. do stóp dalej niż do kolan.. 😉2 punkty
-
2 punkty
-
1 punkt
-
Tatry. Znów mnóstwo wspomnień. Sentymentalny się robię na starość. Mój ojciec był przewodnikiem górskim. I zapalonym narciarzem, choć nigdy nie opanował technik równoległych. Ciągnął mnie w te jego góry od moich szczenięcych lat. W zimie na narty na Kasprowy, a w pozostałe pory roku, w każdą niedzielę jechaliśmy na wycieczkę w góry. Ojciec prowadził grupę ludzi a ja byłem na doczepkę. W czasie jego urlopu natomiast odbywaliśmy rodzinny "obóz wędrowny", czyli od schroniska do schroniska przez 2 tygodnie chyba we wszystkich polskich górach z wyjątkiem Gór Świętokrzyskich. Wrzesień był w całości poświęcony Tatrom. Mniej ludzi, a pogoda w sam raz. I przez te kilka chłopięcych lat, wraz z ojcem, przeszedłem chyba wszystkie możliwe szlaki tatrzańskie. Tylko polskie, bo inne były czasy. I żadnych wspinaczek, bo na wspinaczce ojciec sie nie znal i jej nie praktykował. Orla Perć, Zawrat i mnóstwo innych.1 punkt
-
1 punkt
-
Nie dziwię się, że podobają ci się kobiety. Co do Japonii to mają tam dużo śniegu, kiedyś Bargiel był z chłopakami z Beskaido na Hokkaido, tu Dragan...1 punkt
-
Dobrze, że w piecu, choć pewno nie tylko. Wygląda na pozbawioną większych kamieni nadawałaby się. Fajne takie historie. Zmieniając nieco temat to polecam książkę Andrzeja Marcisza o Tatrach (wszak w tle) dla ludzi, znaczy turystów https://magazyngory.pl/zelazne-percie-tatr-od-siwego-wierchu-po-jagniecy-szczyt-nowy-przewodnik/ autora polecać nie trzeba przeszedł grań i ją rozbił na atomy, znaczy turniczki i różne takie, kustoszem Mnicha był z Piotrem Korczakiem. Chętnie bym cię odwiedził, ale może ty zawitasz kiedyś do Czech?1 punkt
-
1 punkt
-
1 punkt
-
A wiesz, że kiedyś pomykałem, a właściwie zjeżdżałem. Końcówka pola jest nawet dość pochylona. Dawne studenckie czasy. Przyjechałem z kolegą na kilka dni. Grzaliśmy ostro w piecu by przeżyć. Wodę nosiło się ze studni od sąsiadki. Prąd już był. Sąsiad (ten z chałupy na dole) nie protestował, choć jeździliśmy po jego ornym polu. Dawne czasy. Dziś nikt nic nie uprawia, a trawę kosi się dla unijnych opłat.1 punkt
-
1 punkt
-
1 punkt
-
Dórze obszary śniegu utrudniają jazdę nawet z założenia.1 punkt
-
No tak, Ty też, z tego co kojarzę, należysz do osób, które ponadprzeciętnie panują nad swoim ciałem. Pozdrowienia1 punkt
-
Zawsze znajdę miejsce dla Ciebie. Poniedziałki 19:00, tylko wcześniej dać znać SMS-em, że będziesz.1 punkt
-
1 punkt
-
Przecież napisałem dlaczego się znała1 punkt
-
Raczej to nie kwestia mm ,bardziej taliowaniania, długości narty i jej parametrów. No i długości ja brałem zawsze okolice wzrostu. Miałem też nordicę fire Arrow 80 mm z polecenia ,skrętna i szybka w wejściu na krawędź jak cholera.1 punkt
-
Bo tak jest, czy to 69 czy 73 pod butem do jazdy amatorskiej to pomijalna różnica - a i tak te narty są szybkie ze skrętu w skręt wystarczająco i różnica jest niezauważalna. Czy ta różnica w szerokości coś daje w "gorszych" warunkach - nie wiem, trudno mi to stwierdzić. Mnie dobrze się jeździ w nartach tak do 75 pod butem. pozdro1 punkt
-
1 punkt
-
no i jedyny na świecie wspaniały klimat zakopiańskich Krupówek1 punkt
-
1 punkt
-
Jeśli o mnie chodzi, to nie potrzebuje takiej ścianki, żeby publika miała ubaw. Za to taki doping jest bezcenny1 punkt
-
1 punkt
-
Wg mojej oceny ani jedna ani druga. Obie narty z uwagi na szerokość pod butem pow 70 mm utrudnią proces rozwojowy. Ot takie ślizgacze. W związku z tym iż raczej posługujesz się techniką klasyczną zalecam zakup nart nieco dłuższych i nie przekraczających 70 mm w swojej środkowej części. Kolejny element który ma znaczenie to częstotliwość twojej jazdy. Jeżeli ograniczasz się to kilku - kilkunastu dni na nartach w sezonie to warto zainwestować w modele z górnej półki bo takie deski będziesz miała na lata. Podbijamy X5 170 lub SL 155 z naciskiem na te pierwsze. W przypadku X5 zwróć uwagę na oznaczenie WB - tych nie1 punkt
-
Nie czytasz tego co piszę. Bóg jest elementem, który został wprowadzony przez kogoś po coś. Mnie wprowadzanie tego elementu nie jest potrzebne i... tyle. Z wiarą nie ma to nic wspólnego. Pozdro1 punkt