Ranking
Popularna zawartość
Treść z najwyższą reputacją w 12.11.2024 w Odpowiedzi
-
tak i fantastyczna to była wycieczka chociaż w 2019 sobie przysięgałem że nigdy więcej ale jak to z przepracowaniem traumy bywa (wcześniej byłem chory jak przez miesiąc nie widziałem Giewontu) trzeba było dokonać pożegnania. Tym bardziej że moja dziewczyna bardzo chciała jeszcze raz pojechać śladami naszej pierwszej wspólnej wyprawy w Tatry. Praktycznie wszystko udało się zrealizować nawet Dobry Bóg Tatrzański zesłał epicką ulewę na Ławkę Dubkego i mieliśmy dokładnie taki sam wycof do Chaty Teriego jak w 78 roku. Doszła wycieczka w koronach DolinyBachledzkiej, której wtedy nie było ale program zakopiańsko-podhalański w 100 % zrealizowaliśmy z noclegami w Domu Turysty i kolacją w Obrochtówce https://forum.tatromaniak.pl/index.php?/topic/11072-pierwszy-tydzień-września-2024-w-tatrach-to/3 punkty
-
A co tu rżnąć czy nie rżnąć. Młodość spędzałem w Tatrach, wiek dojrzały raczej Karkonosze, były jeszcze Dolomity w międzyczasie. Walczysz z demonami które sam stwarzasz we własnej głowie. I to tylko dlatego, że pośród własnych relacji i fotek wrzuciłem kilka od siostry, wyrazem sentymentu, bo ona częściej ostatnio w Tatrach bywa, choć wprowadzałem ją w te góry w młodości.2 punkty
-
2 punkty
-
A po co gdziekolwiek łazić.. przecież wszystko zdobyte, opisane...wystarczy poczytać.. palcem po mapie pojeździć ..fotki od znajomych powklejać .. i "rżnąć" eksperta.. 🙂2 punkty
-
Parę wczorajszych fot, tereny wokół komina (polder Kotowice) zalane podczas ostatniej powodzi, powoli da się już wszędzie jeździć. Było bardzo sensualnie - na jakiś czas zapomniałem o rowerze. Aparat najlepszy - czyli ten co miałem przy sobie. Winiety dodane.2 punkty
-
1 punkt
-
Tak tak.. mój znajomy zostawił kiedyś Volkle (SL chyba) na parkingu pod wyciągiem przez nieuwagę.. tydzień pózniej leżały w tym samym prawie miejscu ..nikt sie po nie nie schylił...ktoś tylko kopnął pod płot.. 🙂1 punkt
-
Tak tak wiem skorupę buta mam 296mm i na wiązaniach jest kolorowo opisane numerycznie gdzie zatrzymać zarówno z przodu wiązań jak i z tyłu wiązań. Do tego założyłem buta i pasuje wszystko jeszcze zostało ustawić DIN siłę wypięcia i powinno być wszystko ok ale na stoku w sezonie podejdę jeszcze i zapytam czy wszystko jest poprawnie wykonane.1 punkt
-
Może z tą ławką wyszło wam na zdrowie, bo ostatnio tam dużo gości pospadało, choć oni kończyli nią trudniejsze drogi, a wy byście napierali do góry... choć i tak jakoś trza zejść zgaduję, że ta samą trasą. Fajnie, że udało ci się wrócić. Dla mnie epickie powroty to właśnie Szpiglasowa i Waksmundzka (śladami Oppenheima i Rudej) na skiturach a także Cortina z lski na nartach, bo znałem te miejsca dobrze w wersji bez nart.1 punkt
-
Na kursie instruktorskim uczą: instruktor nie dotyka wiązań kursantów, odsyła ich do serwisu, dobrego serwisu.1 punkt
-
pogrubiłem dla potomnych miałem w kręgu znajomych przypadek gdzie dziadek (całkiem niezły i bardzo doświadczony narciarz) ustawiał wiązania wnuczkowi1 punkt
-
Wiązania z butem powinien ustawiać serwis przy pomocy maszyny do kontroli działania wiązań, zwłaszcza jeśli narty używane. Dbaj o swoje kości i więzadła kolanowe.1 punkt
-
Cze Zazwyczaj podziałka na wiązaniu to wielkość skorupy buta! Wartość ta jest zwykle w okolicach pięty nabita - w mm np. 303mm. To nie to samo co rozmiar buta! Przód i tył ustaw w zakresach skorupy i dopasuj. Jeśli to wiązania skrzynkowe, najpopularniejsze - to but powinien wchodzić na styk przed zamknięciem. Jak będzie za ciasno - to poluźnij z tyłu o ząbek lub dwa. W obu identycznie ustaw. Generalnie jest to bardzo proste. pozdro1 punkt
-
1 punkt
-
1 punkt
-
co racja to racja, marzec 2021, skiturowo... z mamą u aniołów ty chyba latem jakoś byłeś? a wątek podumiera wbrew fotce z gór skalistych o 5stawach1 punkt
-
no już nie ściemniaj, masz taką samą traume jak moja - przyznaj się bez bicia kiedy ostatni raz byłeś w 5 Stawach1 punkt
-
Sam p… o jakichś traumach, więc widać, że coś Cię tam boli. Ja problemów nie mam. No chyba, że z forumowymi pseudo-psychoanalitykami… od siedmiu boleści.1 punkt
-
W Poznaniu na Malcie jest taka maszyna, nie jest to demon wydajności. Może w Zieleńcu mają coś większego?1 punkt
-
1 punkt
-
1 punkt
-
niepotrzebne obciążenie serwera i generuje dodatkowe koszty1 punkt
-
1 punkt
-
Z czego bierze się wampiryzm energetyczny: Wampir energetyczny nie staje się takim z dnia na dzień. To osoba, która przedstawia niezdrowy wzorzec zachowania – wampir energetyczny wykorzystuje i wyczerpuje inną osobę. Działa kosztem jej dobrostanu emocjonalnego i psychicznego, by zaspokoić swoje własne potrzeby. Przyczyn tego zjawiska jest naprawdę wiele. Można do nich zaliczyć: Problemy z radzeniem sobie z emocjami – problemy z wyrażeniem własnych emocji i kontrolą nad nimi może doprowadzić do przekierowywania odczuwanych frustracji, gniewu, smutku i innych negatywnie odbieranych emocji na inne osoby. To przynosi chwilową ulgę, ale jest bardzo niebezpiecznym wzorcem zachowania, który może doprowadzić do rozwinięcia relacji toksycznej z drugą osobą. Niską samoocenę – osoby, które mają niskie poczucie własnej wartości mogą próbować sobie zrekompensować to, co o sobie myślą i jak się z sobą czują poprzez wykorzystywanie innych, absorbowanie ich uwagi i emocji. Dzięki temu są w stanie przez chwilę czuć się lepiej. Często zdarza się tak, że to właśnie poprzez uzależnienie od uwagi i uznania innych, wampiry energetyczne szukają potwierdzenia własnej wartości. Niezaspokojone potrzeby emocjonalne – osoby, które mają doświadczenia związane z brakiem wsparcia i zrozumienia w przeszłości, mogą odczuwać wewnętrzną pustkę. Tę pustkę będą się starać poprzez wykorzystywanie innych osób, ich energii i emocji. Nie muszą tego nawet robić świadomie, co jednak nie zmienia tego, że w ten sposób krzywdzą inne osoby. Uzależnienie od zewnętrznej uwagi – bardzo często wampiry energetyczne stają się uzależnione od uwagi i uznania innych ludzi i robią naprawdę wiele, by je zdobyć. To dla nich również jest sposobem na zapełnienie wewnętrznej pustki. Nieumiejętność radzenia sobie w sytuacjach konfliktowych – część osób za wszelką cenę stara się unikać trudnych sytuacji i konfrontacji, co może prowadzić do sytuacji, w której uzależnią się emocjonalnie od innych, wymagając jednocześnie, by wszelkie tego typu sytuacje i problemy emocjonalne były rozwiązywane przez daną osobę. Traumę – doświadczenie traumy może spowodować, że dana osoba rozwinie mechanizmy obronne, by radzić sobie z bólem i cierpieniem, którego doświadczała i nadal doświadcza w związku z nieprzepracowaną traumą. W ten sposób może też rozwinąć się wampiryzm emocjonalny.1 punkt
-
1 punkt
-
1 punkt
-
1 punkt
-
Cześć Ja sobie w pokoju pierdolnąłem duże kolorowe zdjęcie z Matterhornem i mam Zermatt codziennie za półtorej stówy. Pozdro1 punkt