Skocz do zawartości

Ranking

Popularna zawartość

Treść z najwyższą reputacją w 26.10.2024 uwzględniając wszystkie działy

  1. Cześć wszystkim. Mam jeszcze trochę czasu więc o technice sportowej. Kto był na stronie www.szkolacarvingu.pl lub www.inner.ski, zna to zdjęcie. Po lewoje stronie zdjęcie zrobione przez Jacka Ciszaka w 2000 roku, opublikowane w 2001 roku w "SKI magazynie dla narciarzy" w artykule, "Race carving, czysta adrenalin". Po prawej stronie Jean Babtiste Grange. W 2009 roku na targach ISPO w Monachium zauważyłem na reklamie Rossignola podobieństwo jazdy Babtisty, do mojej. Oba zdjęcia pokazują, że idea prowadzenia obu nart pod takim samym kątem, patrz ustawienie podudzi, sięga już dwudziestolecia. Niestety, polscy zawodowcy do dzisiaj mają z tym problem!!! O ile Babtiste wyrzuca bardziej ze skrętu, bo skręt wymusza na nim tyczka i wewnętrzna noga podnosi mu się w skręcie, o tyle ja mam ją na śniegu i staram się na niej jechać, otrzymując tym samym lepszą stabilizację i kontrolę jazdy. Prędkości w obu przypadkach podobne. Moja idea i propozycja to obciążenie 50 na 50 %, w praktyce nieosiągalne, ale jest do czego dążyć... 🙂 Zdjęcie pokazuje naszą jazdę dokładnie w połowie skrętu, widać to po tyczce. I to jest właśnie ten moment, w którym kończy się naciskać na narty i modli się żeby zaczęły wracać, szczególnie zewnętrzna z wyprostowaną nogą. Jak tylko dostaję kopnięcie od nart, i to nie z żadnej piętki, bo wtedy robię salto w powietrzu, tylko z całych równo obciążonych obu narty, razem z wydechem znikam z nich, kurcząc się, pozwalam im przelecieć na drugą stronę, do kolejnego skrętu. I tutaj pokazuje się prędkość przelatywania nart w poprzek stoku. Uderzenie idzie od nart w linii spadku stoku. nie na wyjeździe ze skrętu, jak w skręcie nożycowym, dinozaurem klasyki. Chyba że trzeba nabrać wysokości, wtedy się zgadzam. Na zdjęciu widać równe prowadzenie obu nart, przy możliwie równym docisku i cofnięciu wewnętrznej do tyłu. Wszelkiego rodzaju późniejsze dociskanie, doginanie nart jest skrętem sytuacyjnym, tradycyjnym, historycznym, przeciążeniem. Pozostałością po twardych, sztywnych nartach i butach, a przede wszystkim hamowaniem a nie przyśpieszaniem jak większość uważa. To tutaj jest odkrywanie Ameryki 🙂 Zapraszam do dyskusji. Pozdrawiam
    3 punkty
  2. No przecież pytałem właśnie kto to jedzie. A na zdjęciu nawet niezłe kąty Ci wyszły, tylko jak jedziesz to nie machaj do panienek na widowni, dopiero za metą 😉
    2 punkty
  3. Cześć wszystkim. Cieszę się, że dyskusja wróciła do techniki, bo tutaj jest o czym gadać. Mówię o początkujących, bo tacy gotowi są na to, żeby coś w sobie zmienić, czegoś się nauczyć, coś odkryć. Jeżeli staniemy po stronie wszystkowiedzących, to Ameryki nie odkryjemy... 🙂 Budowałem dzisiaj domek z Szymonem i miałem sporo roboty w ogrodzie, ale zaglądałem na dyskusję. Cieszę się, że zaczęliście sami myśleć. Bardzo mnie interesują Wasze wypowiedzi o kompensacji w moim i innych wykonaniu. Świadczy to o tym, że się ciekawicie, a to już tyci krok do własnego rozwoju. Postaram się odpowiedzieć na zadane wcześniej pytania. Widzę że szczegółowo i płynnie, powołujecie się i cytujecie wypowiedzi z dyskusji. Widać w nich kto, kiedy i w jaki sposób się wypowiadał.... . Przepraszam, ale odpowiem tylko na to co po całym dniu pracy, pozostało mi w głowie. Do kompensacji nie trzeba prędkości - Do kompensacji trzeba świadomości. Kilka razy poruszany był temat, że do jazdy Marka, potrzebna jest świadomość jazdy i czucie nart. Tak i w tym jest klucz do kompensacji. Świadomość ciała w czasie i przestrzeni, (tak to się fachowo nazywa), czucie kinestetyczne, czucie głębokie... . W naszym ciele funkcjonują dwa układy elektryczne. Jeden, pobudzający, drugi odczuwający. Pobudzający, to ten z zachodu, laleczka Barbi, BMW... i wszystko to, co jest wypierdziane... . Odczuwający, to ten ze wschodu, kadzidełka, mnisi, medytacja i magia oddechu... . W obu przypadkach potrzebny jest balans, żeby nie być przekręconym ani w jedną, ani w drugą stronę. Nauczani jesteśmy zachodniego, zewnętrznego świata. Musimy mieć takie narty, taki strój i tak jeździć.... 😞 A w dupie to mam, Ja chcę po prostu fajnie miło, przyjemnie i bezpiecznie jeździć. Chyba że chcę zapierdalać. No, to jest już moja sprawa. Świadomość i czucie ciała, to podstawa tworzenia własnej techniki jazdy, nie tylko na nartach. Moją propozycją jest TECHNIKA PUNKTOWA. Odkryłem ją podczas jazdy na SKIPOLu - trenażerze narciarskim widzianym na filmikach z techniki jazdy. Godzinami jeżdżąc i ucząc jazdy na nartach przed lustrem, odkryłem że można ciało podzielić na części. Później ciało podzieliłem na punkty i tak powstała TECHNIKA PUNKTOWA. Wszystko opisane jest na stronie https://inner.ski/ Co do nacisku na zewnętrzną nartę i jej piętkę w końcowej części skrętu, lub całym ciałem duszenie narty, żeby ta przez swoją mniejszą geometrię i dynamikę wybiła mnie gdzieś w górę... . Po co mi to???? Ja chcę jechać w dół!!! Ja nie czekam na to, żeby narta zapierdalała gdzieś pode mną i wypierdalała mnie gdzieś w drugą stronę. Ja chcę jak najszybciej mieć narty po drugiej stronie. Kolejna rzecz i to jest gruby temat. Jak opieramy się na nartach. Czucie stóp. Granica kiedy palce lub pięty podnoszą się i odrywają od podeszwy butów..... . Tu jest tracenie balansu... . Dla czego dwie narty.... . Idealnie prowadzona narta, idealnie przygotowana narta..... wycina w śniegu rowek, na którego bandzie opiera się. Przy idealnej sile, wcina się w śnieg i prowadzi nas w skręcie. Po przekroczeniu tej siły, narta zaczyna dryfować. Dryfowanie narty w skręcie, hamuje jazdę. Wstawienie drugiej narty w skręcie może przyśpieszyć naszą jazdę dwukrotnie bez dryfowania nart. I tu jest odpowiedź dlaczego 50 na 50 %. Przepraszam ale idę spać. Jak macie dalsze pytania, chętnie jutro. Pozdrawiam
    2 punkty
  4. Dzisiaj dla ducha Caravaggio… .. a dla ciała pyszne białe.. zdravim
    2 punkty
  5. Ok.. z trzech które podałeś wybrałbym pierwsze albo lepiej smax10… tych drugich nie znam aczkolwiek rynek jest nimi zawalony wiec bym odpuścił na wszelki wypadek… te trzecie znam - wybierz te pierwsze..
    1 punkt
  6. Ta wiedza, to nie są tanie rzeczy. Chodzi o różnice w budowie klatki piersiowej u kobiet i mężczyzn. Więcej nie zdradzę, to zadanie dla @star 😀 . Pewnie coś tam wygoogla.
    1 punkt
  7. Z siusiakiem to bardziej w Tajlandii z tego co czytałem. Tak czy inaczej nie ma znaczenia z jakiego kraju byle by podziałał w kwestii przyrostu naturalnego.
    1 punkt
  8. Niezłe stopklatki, a ta ostatnia to co to za zawodnik? Takiej lanserskiej fotki to nawet u mistrzów nie widzałem. Dokładam też swoją, do Victora dużo brakuje ale nie mam wielu zdjęć żeby było z czego wybrać 😉 Narty na zdjęciu Volkl SL FIS 165cm, za długie i za twarde dla mnie. I GS, narty sporten junior FIS 176cm R21m:
    1 punkt
  9. Nie bardzo wiem jak je zawijasz z tyłu ale od ziemi są daleko i piłka się przekręca. Niezależnie czy stoisz czy klęczysz możesz polecieć w dowolnym kierunku. Klęczeć jest łatwiej bo jesteś niżej i masz jeden staw mniej do stabilizowania ale nie da sie w żaden spośób zablokować żeby było banalnie. Co do filmiku to ja już się przyzwuczaiłem że są emeryci albo 8 letnie dzieci, których poziom sprawności jest nieosiągalny dla normalnego człowieka.
    1 punkt
  10. Na GS jazda na wprost wychodzi mi coraz lepiej 😁
    1 punkt
  11. Na sprzedaż hybryda heada. Rocznik 2024, 175cm r15. Narty od nowości mają przebieg - 4 dni jazdy. Wiązania 14 tki. 2499pln.
    1 punkt
  12. Widzimy. Cwiczymy na piłce bosu z dwoma różnymi ćwiczeniami. Do tego dochodzą kolejne trzy inne ćwiczenia, jedno z kettlem (martwy ciąg na jednej nodze) i drugie z dużą gumową piłką -> opieram piłkę o ścianę na wysokości biodra, druga noga w powietrze i idą skłony na prawą i lewą nogę. Ostatni temat to plank boczny z piłką trzymaną między nogami.
    1 punkt
  13. To co prezentuje fredo w jeździe na krawędzi to jest lipa. Sara mając 10x krótszy staż na nartach jeździła dużo lepiej. Niektórzy forumowicze też mieli wyższy poziom po kilku latach. Z Mitkiem podobna historia, bo na krawędziach nie umie. Z tym, że nie uratują go opowieści o jeździe w puchu, bo poza trasą też nie jeździł.
    1 punkt
  14. Sprawdziłem w kalkulatorze i dla 8000zł brutto łączny podatek dochodowy wynosi równo 40% (wszystkie składki i podatki dzielone przez koszt pracodawcy). Tobie też wyjdzie więcej niż 23,5% bo jeszcze innych skladek nie policzyłeś ale i tak płacisz mniejszy procent swojej pensji niż pracownicy, bo zus nie masz od dochodu, tylko od minimalnej. A emerytura to nie wiadomo czy w ogóle będzie. Dzietność mamy ok. 1,1 a jej spadek cały czas przyspiesza.
    1 punkt
  15. 🤦‍♂️ Dowartościowałeś się to i gitara gra. A teraz pokaż własną jazdę ciętą porównywalną do kątów własnego syna może być i 20 lat temu to i tak zostaje Ci 20 lat jazdy . Taliowane już były . I nie napiszę bezczelnie-czekam masz 12h ! Spokojnie sprawdź we własnych filmach i wrzuć własne katy . A jak już chcesz roztrząsać to bardzo proszę Franz 76 jak ty widzisz tu jazdę na krawędziach i kąty które dziś są normą to gratuluję . Przejazd kozaka jak na tamte czasy bez dwóch zdań i nie dyskutuje . A TU DWA ŚWIATY jeżeli Ty widzisz podobne kąty u dwóch panów to czas do okulisty Proszę nawet szybko tel stop klatkę żebyś się nie wysilał to są właśnie dwa światy 😉 dobrej nocki
    1 punkt
  16. Cze Mnie to już odniechciało się pisać w tym temacie, bo to kopanie się z koniem. Jeśli ktoś nauczy się jazdy ciętej jak ta przypadkowo nagrana przeze mnie dziewczyna, to może jeździć na czym chce. To poprawna jazda cięta w wydaniu amatorskim, fragment czarnej umiarkowanej ścianki. Jazda cięta z fazą sterowania, ciasne skręty, kontrola prędkości i toru. Nie jest to jazda zawodnicza, tak każdy amator może jeździć. Jeśli uważa, że to osiągnie w dwa tygodniowe wypady w Alpy a tym bardzie jak założy narty SL i tak pojedzie to jest debilem do kwadratu, ale życzę powodzenia. Bez odbioru. pozdrawiam serdecznie
    1 punkt
×
×
  • Dodaj nową pozycję...