Ranking
Popularna zawartość
Treść z najwyższą reputacją w 10.10.2024 w Odpowiedzi
-
5 punktów
-
Narta z tytułu tego tematu to już nie byle co , na tej konkretnej nie jeździłem ale przed zmianą nazewnictwa heda to był i speed pro który jest dalej ze mną i są to narty na których trzeba umić 😜 żeby docenić co potrafią. Do śmigu jak każde inne są dobre 😁. Dopiero odpowiednia prędkość ujawnia moc tych nart, mój przyjaciel dobrze jeżdżący nigdy się z nimi nie zaprzyjaźnił sam jeździ na x9 . Myślę że nowe hedy mogą być bardzo podobne, lasery zdecydowanie bardziej przyjazne w obsłudze, stabilność porównywalna w obydwu nartach.4 punkty
-
Cze Może spróbować z "wapniakami", raczej się przejedzie. Wypierdalanie się jest skutkiem braku panowania nad sprzętem. Wypadki chodzą po ludziach, natomiast ryzyka nie jesteś w stanie wyeliminować do zera. Choćbyś jak się starał. Mieszkając w akademiku na studiach, zginął gość z mojego roku, bo drugi idiota wyskoczył z 10 piętra i spadł na niego jak wychodził z akademika. Choćbyś jak się starał, możesz zginąć idąc po bułki do sklepu. Takie niewiarygodne historie się zdarzają, jednak szkoda bać się życia, bo ucieka między palcami. Szybka jazda w tłumie innych narciarzy jest idiotyzmem, natomiast nie demonizowałbym wszystkiego, gość wyszedł z buta przed otwarciem, zjechał szybko i chyba się wówczas wywrócił, ale nie pamiętam. Znaczy się tylko, że było to dla niego za szybko, bo przestał panować nad sprzętem. Tej szybkiej jazdy z reguły to są małe fragmenty, bo jednak (o ile ktoś myśli), przy takiej jeździe każdy scenariusz jest możliwy i o ile istnieje cień szansy, to nie należy tego robić i sobie odpuścić. pozdro3 punkty
-
3 punkty
-
Dlatego ja uważam że lepiej kupić nowe narty nawet z przed kilku sezonów,bo niejednokrotnie co osobiście potwierdzam często się zdarza że starsze roczniki tego samego producenta i niby tej samej narty są lepsze niż najnowsze roczniki. Po co ryzykować z używkami (no chyba, że od Brunera😄)3 punkty
-
Mam 2 pary, a więc uczę się 2x szybciej niż inni😉. pozdro2 punkty
-
Jak ja czasami patrzę jak goście idąc podpierają się nartami niezależnie od podłoża to szybkie porysowanie piętek wydaje mi się możliwe...2 punkty
-
Paweł, bo trzeba być uczciwym, w tym co się robi. Wystarczy napisać prawdę, a nie pierdolić farmazonów. Ja jak kupowałem pierwsze Kastle GS, to mam całą korespondencję z gościem. Pytania były proste, czy kupił je jako nowe i czy narta nie była naprawiana. Ile była na śniegu. Jeśli by się okazało, że jest to niezgodne z prawdą, albo zwrot na jego koszt, albo spotkalibyśmy się w Krakowskim sądzie. Szybciutko by się przekonał, że to nie są tanie rzeczy i wycieczka do Krakowa byłaby jedną z droższych w jego życiu. Takich nieuczciwych trzeba tępić. pozdro2 punkty
-
Kawał ściany 😱🤯 @grimson tu bank 200km/h już przy trzecim słupie tylko gdzie tam się zatrzymać-oto jest pytanie ? 😉 pozdro Jechalem na podobnej w pierwszym wyjeździe po zakupie SL ale obok tej nie stała chociaż równie brutalna jak się patrzy na nią czerwona 15 w Jungfrau2 punkty
-
Cześć Wiesz, może być szczery i uczciwy, ze sam tydzień użytkował ale już nie napisał,że np kupił z drugiej ręki a narta go przerosła i sprzedaje dalej … ciort wie a sam już nie wnikam .Faktem jest,ze ciężko w kilka dni tak uszkodzić te piętki chyba,że nerwica i stał na parkingu zamiast wjechać na górę 🤷♂️ Pozdro2 punkty
-
Tu raczej trafiła bo zwróciłem uwagę na spody co i Mitek rowniez zwrócił kiedy zdjęcia wstawiłem na forum zresztą pierwszą serię zdjęć dostałem bez nich a już w ofercie powiększając zdjęcie zwróciłem na nie uwagę jak te spody wyglądają po otrzymaniu fotek napisałem że narta raczej nie tygodniowa jednak tłumaczenie w zaparte że tygodniowa więc wysłałem jak wygląda tygodniowa i jak po kilku sezonach -brak reakcji 🤷♂️. Ludzie się nie znają i łatwo coś komuś wmówić . Takie też są fakty. Co nie zmniejsza ze narta może być wystarczająca na kolejne sezony ale już trzeba by dalej mocno negocjować . Cena czyni cuda 😉2 punkty
-
Ty pierniku ucz się od młodzieży 😜 oni doskonale wiedzą gdzie w trawie piszczy tylko trzeba dobrze ich pokierować 🥳 Tak są dwie trasy , dwa orczyki plus kanapa,snow park i miejsce dla tych co stawiają pierwsze kroki to jedynka 2 Obok jest króciutka ośla nawet dwie i snow park między 1 i 2 Taką halę w Polsce trzeba budować tylko ciut dłuższa 600/700 metrów a najlepiej z km 😉 pozdro2 punkty
-
Cze Jasne, że nie każdy się musi na tym znać, ale uczciwość sprzedawcy wymaga rzeczywisty stan opisać. Kosa może trafić na kamień. pozdro2 punkty
-
Dziękować Mareczku 👌 Poraneczek zajebisty treningowo 😉 …..grupa juniorów śmigających na .. ? 🤣🥳2 punkty
-
Cze Dlatego na Rusinie nic z tych nart nie mogłem wykrzesać, bo to górka typowo na SL i nic więcej, taka hala tylko bez dachu 😉. Bartek, który tylko na Head jeździ z wiadomych powodów, wypowiadał się w bardzo stonowany sposób o nowych, że ..... między wierszami słabsze od poprzednich modeli. Seria żółta była udana i była kontynuacją udanej serii i. pozdro2 punkty
-
Tadeusz, kupiłem 4 pary używek w swoim życiu, nie licząc dla dzieci - bo tego było sporo, a to inna bajka. Wszystkie dorosłe, każde z innego źródła, lecz wszystkie "świeże" modele. 2 pary ze zdjęć, 2 pary organoleptycznie. Więcej sprzedałem używek niż kupiłem. Ale jedne ze zdjęć od Brunera - jest ok, drugie ze zdjęć z FB - też jest ok, trzecie bezpośrednio od prywatnego sprzedawcy, twierdził, że są prawie nowe - kłamał, bo na miejscu okazało się, że nie są prawie - tylko nowe. Dla Maksa kupowałem chyba 2 sezony temu narty bo stare były już ciut za krótkie, a nowe - kupione na wyrost jeszcze za długie (SL). Wyjazd miał na lodowiec w październiku, nowych jeszcze nie było, stare w tym rozmiarze wymiecione, a używek jak na lekarstwo. Ale pojawiły się używki po sezonowym użytkowaniu, w KRK. Pojechałem je obejrzeć i kupić. Po zawodniku i to dość dobrym - nowe z Head już dostał, a sprzedawał 4 pary z zeszłego sezonu (2 x GS + 2 x SL - startowe i treningowe). A że to było tuż przed sezonem, a narty leżakowały w garażu, wyobraź sobie wszystkie 4 pary były tak zasmarowane jakimś smarem bazowym, że nic nie było widać. Kupiłem startowe, bo mniej używane i wizualnie lepiej wyglądały, a smar w pracy (bo syn miał wyjazd) ściągałem z godzinę. Więc to co my amatorzy robimy z nartami pieszcząc nasze cuda ma się nijak do pewnych standardowych zachowań. Ja bym książki nie oceniał po okładce. Narta świeża, ale ani to narta zawodnicza lecz dla bardzo dobrego amatora. Mało osób takie narty kupuje, bo już niestety aby coś z tych nart wykrzesać, to trzeba umieć jeździć. Cena adekwatna do wartości narty, raczej bym sprzedawcy nie podejrzewał o jakiś przekręt z góry. Trochę wiary w ludzi. A narta na tyle dobra, że żaden amator nie jest w stanie wyklepać ją w sezon, czy dwa. pozdro2 punkty
-
2 punkty
-
Albo Kordian leżący zagrzebany na środku stoku w białym maskującym ubraniu, będąc na manewrach w okolicy i akurat zmieniający pozycję strzelecką 😉 To też może mieć miejsce. Przykładów może być sporo. pozdro2 punkty
-
2 punkty
-
Wywołałeś, to sobie skrobnę, ale krucjat już nie toczę jak coś. Narta 20/21 w wersji PRO, czy e race, czy e speed, sztywne narty jak @Tomkly pisał. Ta sama budowa, inne taliowania i długości. I jeszcze nie zapomnij go zapytać o parametry fizyczne (Tomkly). I możesz mi pisać o stabilności ile wlezie. Proszę bardzo stoją w domu, e-race 17/18 z płytą Speedflex Plate 13 (jeszcze nie było podziału na pro i "zwykłe". Kronplatz i twardo, bardzo fajnie wgryzają się w stok I trzymają, ale są mocno jednowymiarowe. Jadą przy mojej atletyce i fizyce "swoim" łukiem. I potrzebują speeda, a np Scala, czy nawet Laser fajnie współpracują już przy mniejszych prędkościach. Na żółtym też kilka zjazdów zaliczyłem (model 21/22). A o stabilność Lasera, czy Kastla zapytaj obu Marków czy @MikoskiPrzy czym lasera także miałem z płytą, więc nie pitolmy o stabilności w kontekście tylko sztywności wzdłużnej. I zupełnie na koniec "Onanizujemy się" dalej stabilnością nart zawodniczych, w kontekście jazdy amatorów? Ok, ale beze mnie 😉 . P.S. Oczywiście, nie znam Cię i może jesteś mini Pudzian, wtedy będzie troszkę inna rozmowa 🙂 .2 punkty
-
Mitek, nie ma się co szarpać i drążyć tematu. Ja tam nie byłem, nie wiem jakie jest tam nachylenie, ale chyba nie najgorsze, trasa pusta, bo przed otwarciem, ze zdjęć widać, że żadnych przełamań, widoczność dobra i dobry przegląd trasy jest. Jedyne niespodzianki - to może dzika zwierzyna, chcąca przemaszerować przez stok. Aby się puścić kawałek na krechę, nie trzeba zamykać stoku od razu. Są przecież miejsca, gdzie masz pełen przegląd trasy. Trzeba zachować bardzo dużą ostrożność i mieć wystarczające umiejętności, aby szybko zareagować. A tu czasu przy dobrym przeglądzie i widoczności jest sporo. Można oczywiście się spróbować na prawdziwym wyścigu, ale tam już trzeba jeździć. Grimson chyba bardzo zachowawczo tam jechał, ale patrząc na wskazanie prędkościomierza, może się wydawać że to dużo. W rzeczywistości - nie jest to aż tak szybko (nie mówię, że jest wolno, ale nie jest to prędkość przy której przestaje się panować nad torem jazdy), zważywszy na jego masę, narty i stopień przygotowania trasy. Ponadto dobrze się trochę oswoić z prędkością, bo strach przed nią skutecznie blokuje rozwój. Takie próby wykonują nawet dzieciaki, a czy jadą znacząco wolniej - to nie wiem. pozdro ps. Niech przebije te magiczne 100 km/h i może da sobie spokój.2 punkty
-
Dla mnie osobiście słowo klucz-stabilność ! @Gabrik to jest mega istotny aspekt w narcie wyczuwalny nawet dla laika takiego jak ja który nie wnika z czego dokładnie narta jest zrobiona ale czuję różnicę między np SL sklep a SL zawodnicza już w pierwszym zjeździe -stabilność dechy !2 punkty
-
Cze Nie przesadzajcie z tymi negatywami, narty są świeże, mają góra 2 sezony, bo wcześniej były i-speed, krawędź jest gruba, to porządna decha, nawet bardzo. To, że ktoś zasmarował po sezonie grubo i zostawił, to chyba dobrze. To top model sklepowy i chyba najlepsza narta Head dla ludu. Ta narta jest wystaczającą aż nadto dla każdego bardzo dobrego amatora. Żaden komórkowy GS jest niepotrzebny do amatorskiej jazdy stokowej, ta narta będzie więcej niż bardzo dobra. Natomiast dla przeciętnego, czy początkującego amatora będzie bardzo trudna. pozdro2 punkty
-
2 punkty
-
1 punkt
-
Witek to od dawna przestał przyzwyczajać kości do zimnej ziemi 😉. Dziś dzień rezerwisty, także panowie, najlepszego dla tych którzy mieli okazję przekonać się osobiście, że gdzie kończy się logika, tam zaczyna się wojsko 😂. A data obchodów nawiązuje do zwycięskiej bitwy pod Koronowem, stoczonej z wojskami zakonu krzyżackiego 10 października 1410 r.1 punkt
-
1 punkt
-
W nartach SL przewaga w stabilności narty komórkowej nad sklepową jest wyraźnie większa niż w przypadku nart GS. Narty e-Speed, szczególnie w tej starszej, żółtej wersji, przy długości 185cm oferują naprawdę wystarczający poziom tej cechy. Jest różnica w porównaniu z komórką (szczególnie w wersji FIS >30m), natomiast nie jest ona istotna, z punktu widzenia oczekiwań i potrzeb nawet dobrze jeżdżącego amatora. W narcie SL jest moim zdaniem inaczej, tu przewaga nart FIS jest bezapelacyjna.1 punkt
-
A na stoku narciarskim takich idiotów którzy jadą jakby wyskakiwali z 10 piętra zawsze pod dostatkiem. Chociaż moje 2 jedyne upadki w ciągu 5 lat to są po zejściu z wyciągu, poprawiam kask, google, kije pod pachą, zakładam rękawice, wolniutko jadę na wprost, łapię krawędź i leżę ... głupie ale prawdziwe.1 punkt
-
Ja sprzedaję sporo nart/butów - praktycznie co sezon. Wszystkie praktycznie kupowane jako nowe. Po Maksie. Jednak zawsze informuję, że narty/buty są zniszczone i trochę były jeżdżone. Z reguły to okazyjne zakupy posezonowe, czasem nówki z race programu. Ale na wszystko mam kwity. Nikt mi nie zarzuci, że narta jest starsza i kłamię, że tylko 1 sezon jeżdżona. Na wszystko mam dowód zakupu. W tym sezonie GS do sprzedania i buty - wszystko po 1 sezonie. Stan wizualny dostateczny, techniczny bardzo dobry. Sprzedaję za 30-50% pierwotnej ceny zakupu - nie mylić z cena katalogową, bo te zwykle są odklejone. pozdro1 punkt
-
To zależy, bo jak Witek jest na manewrach, to raczej się nie pojawia 😉 pozdro1 punkt
-
Cześć Wiesz sam, ślizg można tak zrobić, że będzie lepszy jak nowy a na to metalowe okucie piętki raczej nikt nie zwraca uwagi a po tym widać ile razy narta była stawiana na betonie. Są oczywiście z tworzywa ale to raczej narty, którymi nie ma co się zajmować. A czy narta może być wystarczająca - wiesz pewnie po prostu jest jak trzeba bo gość raczej się nie zna i nie przygotował jej do sprzedaży, co jest na pewien sposób uczciwe, więc może ... Pozdro1 punkt
-
Victor decyzję podjał,tak mi się wydaje😄 W tym sezonie pojeździ na tym co ma,na wyjazdach może coś popróbuje z Gs. Na przyszły sezon może się szykować z zakupem i pewnie będzie się na spokojnie rozglądał. Gabrik rzucił dwie propozycje i ja się zgadzam. To Panowie ,może na zapas propozycje dla Viktora konkretnych modeli, które nie potrzebują zawrotnych prędkości i dadzą mu frajdę w jeździe. Jak będzie wiedział za czym się rozglądać,to może będzie miał okazję wypożyczyć,a to najlepszy sposób przed zakupem.1 punkt
-
Dziś wzdłuż rzeki.. https://www.skionline.pl/forum/topic/31849-rower-uniwersalny/?do=findComment&comment=4055721 punkt
-
1 punkt
-
Cze Że tak zapytam, trasy są po obu stronach kanapy???? Bo jak wyznaczą SL - to mało miejsca zostaje. Ale widzę tez mini snow park. No i te niebieskie, wiem czym była podyktowana Twoja decyzja, ale to tak nie działa 🙂 pozdro1 punkt
-
A zdjęcia,to zdjęcia. Nie każdy musi się znać na rocznikach. Ja swoje kneisle też mogę wrzucić do sprzedaży i napisać - mało jeżdżono,jeden sezon 14 dni na śniegu 😁😁1 punkt
-
Michaela robi przysiady bułgarskie, jak dobrze widzę na sztandze 75? kg jak nie ciut więcej. I to na serie. Ja na dzisiaj robię to samo ćwiczenie z obciążeniem 36kg, więc nawet nie połowa. Ma dziewczyna nogi ze stali.1 punkt
-
Ale nie zmienia to faktu, że jedni sprzedają narty zabezpieczone byle jak smarem bazowym i nie przywiązują do tego wagi,inni by ukryć uszkodzenia. Szanse 50/50. Też wierzę w ludzi,ale jedyne narty które kiedyś w taki sposób kupiłem,szybko odesłałem. Wypadało by smar ściągnąć do zdjęć sprzedając,chyba że mało komuś zależy. Wyklepania nie biorę pod uwagę.1 punkt
-
1 punkt
-
Cze Jeśli jesteście na początku drogi wszyscy, to szkolenie pewnie tak będzie wyglądało: 1 dorosły z instruktorem, 1 dziecko z instruktorem i jeden rodzic z drugim dzieckiem czekający w pogotowiu, w razie draki. Nie ma się co pchać w Alpy, nie uciekną a i tak oprócz pięknych widoków nic z tego nie skorzystacie. Na pierwszy raz proponuję miejscówkę, gdzie będzie relatywnie tanio, a większość kasy przeznaczyć na szkolenie przede wszystkim siebie i przy okazji dzieciaków. Zwardoń, to nie jest taki zły pomysł (macie niedaleko, (a raczej po drodze), jak i cały Wiślański obszar), Kolega Adam..Duch z forum to bardzo dobry instruktor, pomoże opanować cały wyjazd i sprzęt. Miejscówki są tanie, ale trzeba się liczyć z tym, że za bardzo w Zwardoniu oprócz stoku to nie ma atrakcji. Zawsze można do Istebnej na termy podjechać - bo jest niedaleko. Generalnie skupić się na nauce, bo opanowanie przez Was podstaw w dobrym stopniu nie będzie w przyszłości ograniczać wyboru miejscówki. Nie namawiam, ale polecam. pozdro1 punkt
-
Witek, uwierz, ale myślałem o tym samym, ale nie chciało mi się szukać. pozdro1 punkt
-
Do ćwiczenia śmigu proponuję coś takiego 🤪 rekordów prędkości nie pobijecie zapewniam, miejscami ponad 45⁰ trasa nie ratrakowana.1 punkt
-
1 punkt
-
Jeśli chcecie zacząć przygodę z narciarstwem to faktycznie warto poszukać niezbyt wymagających stoków. Z rzeczy na które jeszcze warto zwrócić uwagę to szkoła i kwatera w bezpośredniej bliskości stoku. Może się okazać, że jedno z rodziców chce jeździć 4 godziny, drugie 2, a młodsze dziecko ledwo daje radę godzinę. Dużo wygodniej jest, jeśli wychodzisz bezpośrednio na stok (nawet jeśli kosztuje to drożej). Z miejsc, które ja znam to najbardziej poleciłbym Zieleniec - Mieszko (jak się u nich mieszka to jest jakiś rabat na karnet i sprzęt - nie testowałem), ale jest takich miejsc dużo więcej, nawet w samym ZIeleńcu jest więcej stoków dla początkujących. Jeśli chodzi o Zieleniec to mocno przed sezonem czyli najlepiej jeszcze przed świętami, żeby nie nadziać się na tłok. Wybór bardziej kameralnego ośrodka z wyciągiem orczykowym może jednak okazać się bardziej ekonomiczny, bo będą się różniły się ceny karnetów, sprzętu i instruktorów w takim ośrodku. Jeśli chciałabyś skorzystać z fachowej opieki instruktorskiej, to polecam naszego forumowego kolegę @Adam ..DUCH i jazdę z nim w Zwardoniu tylko, że będzie tam trochę bardziej wymagająco niż na łatwych trasach w Zieleńcu. Niezależenie od ośrodka, jeśli już wybierzecie jakiś konkretny, to warto polować na tańsze karnety na Black Friday. Opcją wartą rozważenia jest skorzystanie ze sztucznego stoku z wykładziną. Upadki bywają tam odrobinę mniej przyjemne niż na stoku, ale: wypożyczenie, sprzętu wraz z opieką instruktorską kosztuje tyle samo bądź mniej co sam instruktor w górach, a jeśli opanujecie podstawy przed wyjazdem w góry, to w górach zwyczajnie przyjemniej spędzicie czas. Tak to wygląda w stolicy, w Capital Ski: https://www.youtube.com/watch?v=R3vb-9DF5Lo, ale jest tego trochę również w innych dużych miastach. P.S. W góry warto zabrać ze sobą ogrzewacze chemiczne - są takie na stopy, dłonie i klatkę piersiową. Kosztują niewiele, a potrafią uratować dzień na nartach z maluszkami. Linki: https://zieleniec.pl/ https://hotelzieleniec.pl/ https://www.zwardonski.pl/1 punkt
-
podobna do Was, młoda rodzina z kręgu moich znajomych, pojechała w połowie stycznia (przed rozpoczęciem ferii) do Zieleńca, mieszkali w Hotelu ( Grunwald a może Mieszko) podobno szkółka była przy hotelu i przez tydzień się tyle nauczyli że potem na wiosnę pojechali w Alpy i tam już jeździli bez szkółki1 punkt
-
Miejsce zamieszkania jest kluczowe, zasobność portfela też … no bo wiesz Alpy są fajne ale nie mając żadnych umiejętności nie specjalnie to wykorzystasz. Ja bym spróbował najpierw u nas jeśli masz stosunkowo blisko… Alpy jeśli finansowo będzie porównywalnie - np. Karnety dla dzieci w cenie a odległość podobna .1 punkt
-
Ostatnie dwa sezony to deszcze w styczniu lub w lutym, które zmywają pokrywę śnieżną. Czekam na sezon, w którym nie będzie deszczu zimą w górach. Mówię o naszych górach i ośrodkach narciarskich, typu TMR Szczyrk, Czarna Góra, Białka. Foto ze skiforum, TMR Szczyrk, czerwona trasa pod gondolą, data jest na zdjęciu.1 punkt