Ranking
Popularna zawartość
Treść z najwyższą reputacją w 28.09.2024 uwzględniając wszystkie działy
-
@KrzysiekK i @Victor chodziło o to że ten pierwszy chłopak dzięki swojej "gibkości" robi z nartami co chce - tą gibkość trzeba okiełznać. Ten drugi jest mega sztywny w stawie kolanowym i nadrabia "bananem". Sroga wada...myślę że trener to widzi i go "złamie" a jak go złamie to może prześcignie tego pierwszego. Jaki wniosek dla Nas wszystkich starych ramoli - nie masa, nie rzeźba, nie kondycja.....guma w stawie kolanowym, skokowym, biodrowym....3 punkty
-
Nie wiem jakie jest zdanie wszystkich, ale mnie sie to sprawdza. Na kusach PI 90% kursantow tez ma narty SL lub podobne.3 punkty
-
Możesz spróbować, ale na pustym, szerokim i niezbyt stromym stoku w Alpach. Jak opanujesz jazdę ciętą na promieniu 23m to z automatu ustawi Ci lepszą sylwetkę. No chyba że jeszecze nie jeździsz płynnie na krawędzi na SL to gigantki nie mają sensu. U dzieci w klubach jest trochę inaczej ale dorosłemu lepiej zacząć od nart slalomowych.3 punkty
-
To jest propozycja sprobowania nart GS a nie doboru rekreacyjnych. Dlugosc tylko 181cm a promien 23m jest odpowiedni. Z racji ze to model juniorski i tak beda latwiejsze na poczatek. Ja waze 65kg i pierwsze GS mialem seniorskie Stockli 183cm R22m. Na poczatku byl dramat ale po kilku sezonach potrafilem juz je dogiac i "wykladac" sie w skrecie. Tez nie przeszedlem drabinki szkoleniowej. Zaczynalem w wieku 14 lat i pierwsze lata uczylem sie samemu lub z jakimis pseudo instruktorami na koloniach. Podstaw carvingu nauczylem sie z netu. Dopiero jako 19-latek zaczalem jezdzic na kursy i treningi. Najpierw na SL a po jakis 3 latach kupilem GS. Teraz mam gs juniorskie 176cm R21m i sa zdecydowanie za krotkie i troche zbyt lekkie. Na lodzie jest super ale na nierownosciach troche telepia. W domu jednsk stoja kolejne 182cm R24m.3 punkty
-
Ja kibicuję dzieciakom,póki co relaksik sympatyczny nawet słoneczko wychodzi oj robi się przyjemna sobota3 punkty
-
Kończąc, bo nie chcę brnąć, ani przekonywać, ale taki przykład. Uczono dzieci w USA długo koszykówki na wysokie kosze (w Europie wcześniej zaprzestano), czyli 3.05 metra. Zatem było trudniej. Obecnie uczy się na kosze 2.6 do u11 włącznie. Efekt finalny w szkoleniu taki sam, ale...wcześniej dzieci nabywają odpowiednią technikę rzutu. Nie muszą kompensować braku siły, sprzecznymi z prawidłowym wzorcem ruchu, przyruchami, co eliminuje tracenie czasu na korekty z tego wynikające. Wcześniejszy "sukces" z trafieniem/dorzuceniem do kosza, skutkuje zadowoleniem i lepszą motywacją do pracy. To finalnie pozwala zaoszczędzony czas przeznaczać na pracę nad innymi aspektami techniki.3 punkty
-
Jakie życie byłoby nudne, gdyby wszyscy kierowali się tylko pragmatyzmem, bez odrobiny szaleństwa.3 punkty
-
A jeśli poprawia samopoczucie właściciela.. to mało? Właściciel jest na tyle dobrze sytuowany że nie musi być praktyczny i lubi ładne rzeczy - a te narty mu sie podobają?3 punkty
-
2 punkty
-
Po treningu dwie buteleczki kraftowego kupione - sprawdzimy wieczorkiem. Jutro start pierwszego przejazdu o 9:00. Pozdrawiam, M.2 punkty
-
Jak miałem 14 lat to ok. 150cm 40kg, obecnie ok. 175/65. Zaczynałem na nartach klasycznych 150cm. Po dwóch sezonach kupiłem elany xcarve 1.0 Totalna pianka, lekko taliowane, w długości 168cm i też na nich 2 sezony. W tym czasie tylko klasyczne techniki i dużo jazdy w lesie i w trudnych warunkach. Kolejne miałem atomic sx supercross 170cm R16m (twarde i z wysoką płytą) i na nich nauczyłem się carvingu w jeden sezon ale narty pogiąłem. Potem kupiłem SL FS 161cm. i zapisałem się na kursy instruktorskie. Tu był pierwszy kontakt z prawidłową techniką i tyczkami. Najpierw GS(na slalomkach) potem SL. Pomocnika instruktora zrobiłem w tym samym sezonie. Poźniej jeździłem sporo na treningi i zawody akademickie i dopiero po jakimś czasie kupiłem gigantki. W AZS Wintercup miałem okazję porównać swoją jazdę do najlepszych zawodników w kraju. Oczywiście nigdy nie miałem szans ich dogonić, ale same stary w pro zawodach też dużo mi dały. Droga była dobra jak na ówczesne możliwości, przede wszystkim dizęki różnorodności jazdy (race, freeride, muldy, skitur a nawet snowpark) i ciągłych prób podnoszenia poprzeczki. Brakowało podstaw technicznych na początku i niepotrzebnie jeździłem w za dużych butach. Na tyczkach na początku nie miałem też odpowiednio ostrych krawędzi. Nawet jak zaczynasz, muszą być perfekcyjnie ostre. Co trening ostrzone.2 punkty
-
Las Łagiewnicki, szlaki czerwony i niebieski, park wzniesień łódzkich Bohatyrowiczów Zaścianek i nad Niemnem potem Arnika oczywiście Montana i na koniec Lawinowa i tyle w temacie…2 punkty
-
Ja mam dobrą sobotę bo z rana przedreptalem dookoła komina w ramach ćwiczeń kardio, trzeba wzmacniać organizm przez sezonem:2 punkty
-
ile dni w sezonie ? chyba muszę kupić te GSy bo w tym sezonie 2 dni na nartach i 2 gleby2 punkty
-
A od dziś nieco Inline Alpine w Skawinie (ul. Hałacińskiego). Sobota, 16:00 trening oficjalny, niedziela od godzin porannych GS oraz SL w ramach Mistrzostw Polski. Zapraszam popatrzeć, porozmawiać .. i zobaczyć jak to wygląda na żywo. Pozdrawiam, M.2 punkty
-
Zaliczam jedną glebę na sezon, a nie cztery. Więc progress jest.2 punkty
-
Proponuję biegówki - też niczego nie ułatwiają - czasem w Spytkowicach podziwiam jak jeden z kadrowiczów trenuje zjazd.. ostatnio synka uczył jazdy - maluch na normalnych (takich dziecinnych).. a tata na biegówkach.2 punkty
-
1 punkt
-
1 punkt
-
1 punkt
-
Co mnie obchodzą ludzie, których nie znam? Forum to coś z czym się identyfikuję i jeżeli choćby tylko jedna osoba skorzysta z mojej rady, to warto. A ciebie co dziś ugryzło, masz PMT czy co?1 punkt
-
Ty wiesz, skoro tak twierdzisz. Ale kupa ludzi nie ma o tym pojęcia. Część drogi pokonuję z rowerem w pociągu i w przedziale rowerowym przyglądam się innym rowerom. Takie zboczenie. Uwierz, że zdarza się widzieć naprawdę wypasione rowery, a napęd w nich to porażka.1 punkt
-
He he... człowieku, jak chciałeś podziękować za dobrą rade to Ci się nie udało. Ale nikt nie jest doskonały. Próbuj może kiedyś dasz radę.1 punkt
-
To była życzliwa rada dla wszystkich czytających od użytkownika, którego dość często łapie deszcz w drodze do pracy, a rowerem jeździ cały rok.1 punkt
-
Dodam, że jak złapie nas deszcz, czy jezdnia jest mokra i chlapie wodą to zaraz po jeździe należy wytrzeć łańcuch i zębatki do sucha. Nie trzeba później walczyć z rudą. Ja smaruję łańcuch tym co mam pod ręką. Zdarza się, że i olejem do smarowania noży do niszczarki dokumentów.1 punkt
-
1 punkt
-
Zapraszam. Gdzieś tam się będę kręcić zapewne w oficjalnej bluzie kadrowej bo robię za Delegata. Pozdrawiam, M.1 punkt
-
rozumiem że wszyscy nowocześni instruktorzy narciarscy są też tego zdania1 punkt
-
To droga miecza, rodem z baśni... braci Grimm, synu. PS dzięki Gabrik za sugestię;-)1 punkt
-
Cześć Ile miałeś wzrostu mając 14 lat i ile masz dziś jeżeli oczywiście możesz odpowiedzieć. Kolejne pytanie to jak oceniasz własną drogę z perspektywy czasu . Uczyłeś się samemu na GS który to był rok choć to mniej istotne ale już z ciekawości pytam. Bardziej ciekawe treningi i kursy tu wspomniałeś że zaczynałeś od SL a później był GS. Dlaczego tak co miało na to wpływ itd . pozdro1 punkt
-
Sport to doznania pozytywne ale i negatywne dlatego każda droga jest skuteczna pod warunkiem …. wstaw oczywistość ….i żadna droga nie jest łatwa .. Pozdrawiam1 punkt
-
Witam Chciabym zapytać doświadczonych o pobyt w Malga Ciapela. Jadę w styczniu 2025. Jak to logistycznie bedzie wyglądać - codzienny wyjazd i powrót. Wyjazd albo przez Marmoladę albo w kierunku Padon. Jak się dostać do Padon? Jest jakiś bus czy muszę auto brać? Jak wygląda zjazd na sam dół, trasa 52 i 53? Nastolatki na deskach nie staną w miejscu? Kolejne pytanie jak się dostać do Malgi najsprawniej i najbezpieczniej z autostrady z kierunku Innsbruck? Prośba o wszystkie praktyczne rady. Nie byłem nigdy w tym rejonie. Mam tam hotel ze względu na cenę i lokalizację blisko wyciągu (kolej na Marmoladę). uszanowanie J1 punkt
-
Paweł z całym szacunkiem ale świat zwariował . Za moich czasów czyli i Twoich wchodziło się na salę gimnastyczną nauczyciel dawał piłkę tłumaczył zasady na wstępie i się grało . Turnieje szkolne w roczniku to oczywiście wisienka-pamiętam jak jeździliśmy Żukiem z szkolnej stołówki jak trzeba było grać ze szkołą na drugim końcu miasta . To była motywacja ! Jak koszykówki było CI za mało to był ping-pong a jak jeszcze mało to gała i siatkówka lekkoatletyka itd każdy był zdrowy,szczęśliwy i o głupotach nie myślał a kosz wisiał tam gdzie jego miejsce …kluby pomijam bo to odrębny temat . Dziś jak na dłoni CudaWianki totalny przerost treści nad formą 🤦♂️ Sport jest prosty-narciarstwo również oczywiście pod warunkiem pełnego zaangażowania . Do ogarnięcia dla każdego e każdym wieku kto tylko tego chce . Ale wracając do tematu bo odniosłeś się do postu @grimson’a a mnie już w oczy kuje ta telenowela jakie narty . Czytam od czterech lat kup długie GS hybryda AM 66-75 pod butem najlepiej do wzrostu ale może być -10 lub +10 opisał to wszystko pięknie Adam w ostatnich pastach ( nie chce mi się szukać teraz) więc jak na tacy wychodzi że SL do nauki to najgorszy wybór ( sam poszedłem pod prąd ,trudno może błąd a może moje kolana wytrzymają i proteza będzie zbędna ) więc jeżeli tak to GS jests grupie łatwiejszej niż SL i powinieneś @grimson odłożyć GS I uczyć się na SL jeżeli jesteś zwolennikiem-czym trudniej tym lepiej 😜 Dobrej soboty ! pozdro1 punkt
-
Ale nie dlatego, że mniej jeździsz, tylko lepiej. I hope😉. pozdro1 punkt
-
1 punkt
-
To wersja dla żony ..w rzeczywistości jest odwrotnie - futerko jest w gratisie.. 😉1 punkt
-
1 punkt
-
Jakbyś chciał spróbować i nie jesteś gruby to tu masz bardziej miękki odpowiednik GS/master w niskiej cenie: https://allegro.pl/oferta/narty-head-worldcup-rebels-i-gs-rd-team-181-cm-13390605772 Tylko niech Cię nie zmyli, że napisali juniorskie. Na takich nartach trzeba umieć jeździć. Edit: Zaraz się czepicie, że do 65kg. Tak ale dla zawodnika. On i tak wygenruje większe siły niż amator 80kg.1 punkt
-
1 punkt
-
Spokojnie @Lexi rozkminia niespodziankę pod choinkę-futerko od SL (patrz wyżej) bo narty dają w gratisie więc jedna zepsuta będzie 😉 bez obawy1 punkt
-
Zatem doszliśmy trochę od tyłka strony, ale do finału., czyli każdy ma inne priorytety, portfele, różne podejście i to co jeden uzna za słuszne, drugi może uznać za błędne. Jeździłem na GS 12. Nad GS 10 myślałem na wiosnę z uwagi na cenę, ale uznałem, że jednak nie ten prestiż, a i gdybym wpadł na zlot "twardzieli", to kpiny pewne, bo narta "zepsuta" i mało sztywna 😉1 punkt
-
Nie wiem czy zaoszczędziłem, ale przynajmniej mam dokładnie takie komponenty jak chce. Jedynie geometrie wolałbym mieć bardziej zjazdową.1 punkt
-
I tym sposobem składając samemu zaoszczedziłeś pewnie tak z 10k. 30k to dobry rower trochę lat temu kosztował i nie ma co porównywać inwestycji do nart, to nietrafne porownanie.bo rower w przeciwieństwie do nart nie traci swoich parametrów jezdnych. Łańcuch,kasety i inne części się wymienia i służy wiele lat. Z nartami nic nie zrobisz sam wiesz.1 punkt
-
Przychodzi trzech gejów do lekarza i skarżą się, że chyba mają nadwrażliwość odbytu. Lekarz mówi, że musi to zbadać. Bierze pierwszego gościa, każe mu zdjąć spodnie i się pochylić, potem wkłada mu miedzy pośladki drewniana szpatułkę lekarską i pyta: - Co pan czuje? - 40 letni jesion, który przeżył dwa pożary lasu, z okolic Suwałk, ścięty dwa sezony temu, obrobiony w tartaku koło Białegostoku, wykończony niemieckim papierem ściernym o ziarnie... - Dość! Ma pan wrażliwy odbyt, ale zobaczymy jak reszta. Wchodzi drugi pacjent, sytuacja się powtarza, tylko lekarz ładuje mu miedzy pośladki stetoskop i pyta: - Co pan czuje? - Niskoprocentowa ruda żelaza ze złóż północnej Szwecji, wydobyta około 5 lat temu, przetopiona w hucie w Zagłębiu Ruhry, z lekkim dodatkiem manganu, tytanu i... - Dość! Ma pan wrażliwy odbyt, ale jeszcze sprawdzę ostatniego z was. Wchodzi trzeci koleś, zdejmuje spodnie, pochyla się, lekarz wkurzony chlusnął mu w tyłek kubek gorącej herbaty, a on na to: - Oj oj oj! - Co, gorąca?! - Nie, gorzka!1 punkt
-
Być może się niektórym kolegom/koleżankom z branży motoryzacyjnej narażę ale cóż...Wymiana chłodnicy klimatyzacji (dane z Inter Cars) Cena dla klienta indywidualnego - 500 zł, cena dla "warsztatowca" 260 zł. Warsztat kasuje 500 + min 10proc marży + robocizna - klient jest szczęśliwy że tanio zrobił naprawę???1 punkt
-
1 punkt
-
Używałem długi czas we wszystkich rowerach zielonego finish line, bo naprawdę na długo wystarczał, ale tak jak piszesz cały syf przy suchym lepi się do niego mocno. Od około roku używam ProWax firmy bike7. Jest sporo droższy niż finish, ale syf się w ogóle do niego nie lepi, a przy jeździe po suchym wystarcza na 300-400km (jazda po asfalcie).1 punkt
-
Brunox... nota bene kupę innych rzeczy też smaruję tym smarem..jakieś zawiasy..zamki..1 punkt
-
1 punkt
-
1 punkt