Skocz do zawartości

Ranking

Popularna zawartość

Treść z najwyższą reputacją w 22.09.2024 uwzględniając wszystkie działy

  1. Krzysiu, czyżby jakaś nam bliżej nie znam forma zarobkowania u Ciebie się pojawiła? No nie podejrzewałem Cię o to, a tym bardziej Twojego psa😉. pozdro
    4 punkty
  2. @Jan .. bo jedno drugiego zupełnie nie wyklucza - byle bezpiecznie (co dotyczy zarówno miłośników szkoleń jak i tych co szkolić się nie szkolili). M.
    4 punkty
  3. Proponuję podsumować : często a gęsto zużywamy się bardziej niż narty 😉 M.
    3 punkty
  4. A Ty myślisz, że ta literówka była przypadkowa ? Raz przyprowadził mi pod bramę konia. Ile ja się naszukałem właściciela. Teraz to już bym wiedział co z nim zrobić ale wtedy nie miałem zielonego pojęcia jak okiełznać to zwierzę 😉.
    2 punkty
  5. Widziałeś? ..najciemniej pod latarnią ;D
    2 punkty
  6. Jak już wszystko wiadomo to https://www.snowfeetstore.com/blogs/snowfeet_skiskates_skiboards_snowblades_skiblades_mini_skis_short_skis/are-short-skis-better-for-beginners odkopię starą (innej nie umiem, nick zobowiązuje) dyskusję i przypomnienie, że czysty skręt karwingowy nawet na sl jest długi
    2 punkty
  7. Cześć O przepraszam, ja nie jestem zużyty. Ja się tylko boję prędkości... Pozdro
    2 punkty
  8. Jest gorzej .. jako już dostojna Pani mająca powszechny szacunek umiarkowanie matkuje małemu gnojkowi, który jak to York ma gen myśliwski .. a że Szekla idzie z tyłu i wszyscy ustępują to poza genem myśliwskim odezwał się jeszcze gen nieśmiertelności .. ot taki dramat - ale śmieszna z nich parka. M.
    2 punkty
  9. Też nie byłem, na Mt. Everest i nawet na Mt. Blanc nie byłem. Za to zdobyłem Biskupią Kopę 🤣.
    2 punkty
  10. Tak się zastanawiam … z takimi kołami to łatwo rocker zrobić .. pierwsze i ostatnie nie pompować na full i możesz jeździć na kubeczkach
    1 punkt
  11. Cześć Nie widzę specjalnego związku ze szkoleniem czy też nie i odczuwaniem radości. Ja byłem swego czasu pewien, że jestem absolutnie zajebisty na nartach... do momentu aż pojechałem na pierwsze szkolenie. Nie wpłynęło to w żaden sposób na odczuwaną radość ale spowodowało znaczny wzrost świadomości. Pozdro
    1 punkt
  12. jak to dobrze że nigdy w żadnym szkoleniu nie brałem udziału a mimo to jazda na nartach przysparza mi niezwykłej radości
    1 punkt
  13. 1 punkt
  14. No nie, po raz kolejny mnie rozczarowujesz. Żeby nie znać jednego ze szczytów korony gór polskich 😄? Nieładnie. Biskupia Kopa – Wikipedia, wolna encyklopedia
    1 punkt
  15. Cześć Czytam powoli te posty i trafiam na takie perły, które należy podkreślać. Szacun. Nie ma takiej możliwości aby wpaść na kogoś, czy też spowodować czyjś upadek swoja jazdą. To niedopuszczalne i dyskwalifikuje winowajcę. Kiedyś były to zdania tak oczywiste jak fakt, że czerwone światło oznacza STOP. Niestety to się zmienia. Tak w wypadku czerwonego światła jak i w wypadku stokowego bandytyzmu. Umieć jeździć na nartach to znaczy umieć jeździć zawsze i wszędzie na wszystkim i po wszystkim. I nie ma to nic wspólnego ze sportem tylko z uniwersalna techniką, świadomością własnych możliwości i granic oraz kontrolą przestrzeni wokół. Szkolenie sportowe i szkolenie amatorskie jest - przepraszam POWINNO BYĆ - od początku do osiągnięcia kompletu podstaw identyczne. Każdy zawodnik musi dojść do poziomu, do którego dąży każdy amator. Ta droga jest wspólna i identyczna dla obu. Amator może poszerzyć swoje umiejętności o szkolenia sportowe - pisał o tym nawet tu na forum niedawno Marcin (nota bene autor jednego z pierwszych artykułów o roli narty GS jako narty podstawowej w dobie zachłyśnięcia się SLką - 10 lat temu czy więcej nawet, bo przecież SLka to zaraz albo w tym samym okresie co fun czyli przełom wieków). Jeżeli ktoś ma dla amatorów inną koncepcję szkolenia, omijającą pewne techniki czy skracającą proces to nie uczy jeździć a zjeżdżać właśnie. Każdy dureń potrafi założyć kursantowi taliowaną w miarę krótką nartę postawić na stoku wyrównanym przez ratrak i powiedzieć: jedź, i wysuwaj na przemian nogi. Nie na tym jednak polega szkolenie. Pozdro
    1 punkt
  16. Cześć Oj słabiutko Marku a Rybelek jeździ od tygodnia regularnie do pracy. Ja próbuję ale - podobnie ja Ty - muszę czasami samochodem - ale wracam. Wracamy ... Ty wiesz. Pozdro
    1 punkt
  17. Wiesz kiedyś spacerowałem z Berdkiem (Berneński pies paserski) oraz Szczęściarzem (kot znajda). Jak zbliżały się do nas inne psy, kot chował się pod brzuchem psa. Sypiały razem wtulone w siebie, choć to dwa samce były. Nam to nie przeszkadzało. p.s. A Twoja Szekla ?
    1 punkt
  18. Ja się nie przyznam bo jak idę na spacer z dość dostojną Leon Berger (zwaną Burger) i Yorkiem to pół osiedla się śmieje ... M.
    1 punkt
  19. @Victor nie widzę różnicy w czasie na reakcję, co najwyżej w trajektorii po decyzji 'skręt". W skręcie krótkim układ sił będzie mnie w "krótkim czasie" próbowal cofnąć kolejnym skrętem w przestrzeń której chcę uniknąć. Kończąc teorię - optymalny jest skręt sytuacyjny z cyklu ratuj się kto może. Bawiąc się w DH na trasie Kalatówki-Kuźnice zdarzyło mi się (lat miałem może 13) całkiem jednomyślnie z ekipą, pomimo odstępów rozwiązać ten dylemat .. ucieczką w las .. w którym na szczęście nie pozostaliśmy jak pewna bułgarska zawodniczka. Ale cóż .. z ratrakiem nie pogadasz. Cofnę się na nie lubiane przeze mnie zestawienie z race : tam nie ma ładnej jazdy poza perełkami łuskanymi do YT żeby tworzyć mityczne wzorce - jest walka o czas i i czysty przejazd, wszystkie chwyty dozwolone. Gdyby SL oceniano za styl na egzaminie to powszechne byłoby max 7 🙂 M. Jeżeli mam przeszkodę to mam aż i tylko zmienić kierunek. Jak? Skutecznie. Reszta to historie przy piwie.
    1 punkt
  20. Już zaopatrzeni 🤣 Dwa piesely
    1 punkt
  21. Adamie,może już czas najwyższy na rewolucję w tej ewolucji ?! 😉 Krasnal pomoże w przemyśleniach 🙃 Trzymaj się , pozdrawiam
    1 punkt
  22. Jasne, jak tylko pojawi się białe do jazdy to pojawią się i kolejne miłości...
    1 punkt
  23. My takie ino rowerowe. p.s. Kosmate myśli miewasz 😉 ?
    1 punkt
  24. Toż to jakieś kółko różańcowe trzeba założyć 😉.
    1 punkt
  25. Ja dziś wróciłem z traski po wzniesieniach łódzkich, łódka, wódka takie klimaty… kilka dni temu w koło Skierniewic Zwierzyniec las gdzie biskupi polowali ongiś przy okazji w księgach poszperałem wynik z Ancestry potwierdziłem… fotki na SO… kocie łby jak u mnie na podwórku w Skierniewicach w dzieciństwie…
    1 punkt
  26. Sport to zdrowie…
    1 punkt
  27. Jest asymetria czy nie ma? Bo siedzę na fotelu, patrzę i skręcam się w rytm skrętów... 😄 Skręt w lewo - obleci, może być. A w prawo? Ustawienie kamery czy faktycznie do poprawki?
    1 punkt
×
×
  • Dodaj nową pozycję...