Skocz do zawartości

Ranking

  1. Marcos73

    Marcos73

    Members


    • Punkty

      13

    • Liczba zawartości

      4 410


  2. .Beata.

    .Beata.

    Members


    • Punkty

      10

    • Liczba zawartości

      1 110


  3. grimson

    grimson

    Members


    • Punkty

      9

    • Liczba zawartości

      3 323


  4. moruniek

    moruniek

    Members


    • Punkty

      5

    • Liczba zawartości

      2 935


Popularna zawartość

Treść z najwyższą reputacją w 15.08.2024 uwzględniając wszystkie działy

  1. Wasze zdrowie Chłopaki! Nie znam się na piwie, ale to było dobre i baaardzo dobrze się przyjęło;) Czeska Szwajcaria - z buta ją ogarniałam, ale rowerowo jak najbardziej można. Mnóstwo śladów, niekoniecznie oznaczonych. Po pożarze w 2022 kilka głównych szlaków jest zamknięta, ogrom strat jest nie do opisania, ale jest co kręcić i dreptać. I zdaje się że Cyniczny w swojej czterodniówce haczył o te tereny. W koło Hřenskiego komina. pozdrawiam:)
    8 punktów
  2. Cze Dzisiaj kółko po krzakach bez zjazdów bo hamulce na dotarciu. Znowu jazda na pałę, ale dzisiaj było gorzej. Fajny lasek i ścieżki, ale jak poczułem że się wracam zacząłem kombinować . Droga jakakaś niedaleko, więc znalazłem ścieżkę prowadzącą w stronę cywilizacji. Niestety trafiłem na ogrodzoną posesję. Ostatnie pokrzywy to pikuś. Idę wzdłuż płotu, następny płot i następny i następny. Poparzony od stóp po głowę w końcu trafiam na posesję z bramką i kobietą wieszającą pranie. Zrobiłem kocie oczy i użyczyła mi przejazdu do głównej drogi. Chwilę nią jechałem i dzida w pierwszą boczną ścieżkę w następny lasek. A tam super ścieżka. wkońcu dotarłem na Kolną a tam ….. po zawodach. Vive la Feance! Postanowiłem przed wodopojem zrobić kółko do Skawiny . Ale coś tak szło opornie, że dostałem skurczy w łydkach. WTF? Zrzuciłem to na na dzisiejszą wczesną pobudkę, syn wracał z obozu, o 6.00 był w Krk, więc wstałem o 5-tej. Ale to nie to. Dolewali mi mleka do opon i napierdzieli powietrza ino ino. Po krzakach i korzeniach, kamorach to nie ma znaczenia, ale asfalty i szybkie szutry to porażka. Tarcze mam szwajcarskie z napisem PRO rzecz jasna, produkowane nieopodal … Pekinu😉. Tylko pomyślę i już koń staje dęba. Przód Tył pozdro
    4 punkty
  3. Cze A propos serwisu, to udało się opanować serwis mojego białego rumaka. Niedaleko znalazłem serwis czynny do 19.00. Więc pojawiłem się taktycznie tuż przed zamknięciem. Generalnie rowerów dojebane w serwisie, bo sezon w pełni. Postawili diagnozę, tarcze, klocki, łańcuch - do wymiany. Napęd do czyszczenia i regulacji. Mleko w oponach uzupełnić. Reszta ok. Propozycja ze strony serwisu - odbiór po weekendzie. Oczywiście nie do przyjęcia. Przyszedłem przed zamknięciem, jakichś 2 klientów się pałęta i rozwija wizję przed sprzedającym że coś kupią. Na szczęście był szef, a że to robota sezonowa, każdy klient jest ważny. Podoba mi się gra, że ja wiem, że On wie, On wie, że ja wiem, a udajemy, że nie wiemy o co chodzi. Serwisant wyciągnął wszystkie potrzebne mi graty i naturalnie próbował mnie zbyć. Szybka piłka. Towar sprzedany i zero roboty. Ja oczywiście poza, że wszystko mam w dupie i na niczym się nie znam (a to akurat prawda😀) Poprosiłem o klocki i tylko przód, za 25 zeta, bo te się skończyły i se jakoś poradzę i w domu wymienię we własnym zakresie. Szef zauważył i poczuł piniądz, takiego klienta nie można wypuścić. Szwendaczy odpuścił, bo cudują, że silnik nie ten, a że bateria za mała, a to kolor brzydki i że się muszą zastanowić. Widziałem wqurw na jego twarzy, pewnie z godzinę się produkował. No to wąchamy się. Argument, że klocki trzeba będzie wymienić, przy zmianie tarcz, upada szybko, bo 25 zeta to mnie taxi do domu kosztuje i jest nie istotne. Głównie chodziło termin. Napominam mimochodem, że serwis, który mam pod domem, akurat dzisiaj do niego nie zdążyłem, bo zamykają o 17.00. Więc spina poślady, bo ma sygnał że raczej nie wrócę. Dzisiaj pracują (chociaż święto), tak de facto jest zamknięty sklep, tylko serwis wydaje umówione rowery. Podumał i jęczy że w czwartek mają dużo wydać i nie wie czy zdąży. Więc mówię: „Jak Panu nie pasuje czwartek, to może być środa😀, jak nie to jadę do domu zmieniać klocki”. No i zrobił na środę, ale na 20.00. Podobnie jak mój wspólnik czasami ma fantazję i wychodzi z założenia, biorę robotę, a jutro się będę martwił jak to zrobić. No nie nudzimy się dzięki niemu😉. Dzisiaj kółko light na dotarcie klocków, a w sobotę może …. Łączany, bo jest tam meta z belgijskim piwem, a w sobotę leją za darmo. pozdro
    3 punkty
  4. Bez punktow to sie nie liczy....
    3 punkty
  5. Ćwiczę na rowerze 😉.
    3 punkty
  6. Dzięki relacji hasających zajęcy i ich mapce przypomniałem sobie skręcałem w Hrensko i dalej na Vysoka Lipa więc blisko miałem do tego miejsca gdzie Beata była czyli Pravcicka Brana, a przy samej drodze z kolei gdzie odbija widać, że sporo ładnych miejsc przynajmniej jak się kliknie w Bushaltestelle choć to z regionu pewno fotki.. https://hasajacezajace.com/szwajcaria-saksonska/
    2 punkty
  7. Póki co narazie czeska, tu jest jeszcze tyle miejsc i zakamarków do zobaczenia i po prostu „bycia”. Może uda się zamknąć ten teren następnym razem, choć w to wątpię. Przez saksońską przejeżdżałam, jest oczywiście w planie, bo przecież to całość. Już nie mogę się doczekać…
    2 punkty
  8. Cze Coś tam przeglądałem w necie i może by coś się znalazło w cenie do przyjęcia, nie na zasadzie ceny promocyjnej. Nie wiem jak Ty to realizujesz. Do ofert z Davos i St. Moryc nie doszedłem bo włos się zaczął jeżyć, w moim przypadku na …. plecach. Obecnie jeszcze (2 sezony max) wydaję bardzo dużo na narty. Przestałem to liczyć, bo nic to nie zmieni, a po co mam się wkurwiać. Na wyjazdach klubowych syna nic nie zaoszczędzę, jedynie na swoich/rodzinnych i tak też robię. Na szczęście ta gehenna zbliża się ku końcowi, zacznie się true life😀. Sprzęt ma kupiony już do końca jego „kariery”, zostały tylko pierdoły jak skarpetki, odzież termiczna i guma. Może kiedyś tam pojadę, jak się zbierze kilku śmiałków z kucharzami na pokładzie😀. Dwóch już jest! Jeden tuż za „płotem”. Nawet ze swoją służbą zdrowia możemy jechać. Jest to możliwe do realizacji w przyszłości, o ile nie okaże się, że dziurą budżetowa po takim wyjeździe nie będzie łudząco przypominać wielkością tych …. że szwajcarskiego sera😉. Zawsze pozostaje blisko i tanio Szwajcaria Bałtowska. pozdro
    2 punkty
  9. Najważniejsze, żeby pić 🍺 regularnie coby się nie odwodnić 🤔
    2 punkty
  10. To oczywiste - zbyt gruba igła..
    2 punkty
  11. Bo masz kulawe auto... Damianowa rakieta jak Damian jedzie sam na pusto pali 9/100.... a jak w 4 osoby z boksem. 6/100.. 😉
    2 punkty
  12. Cze Oferta freeski to tylko nazwa handlowa, w słabszych okresach stację oraz właściciele łączą swoje siły, aby zwabić jak najwięcej klientów. W Alpach konkurencja jest duża bo ośrodków jest zatrzęsienie. Potencjalnych klientów jest bardzo dużo, bo z ich infrastruktury korzysta praktycznie cała Europa. Zarabiają mniej, ale tak czy siak zarabiają. Stacje czy obiekty generują koszty nawet jak stoją puste. W sezonie takich ofert nie ma, bo ludzi jest masa i nie ma takiej potrzeby, wówczas wszyscy maksymalizują zyski. Karnet w cenie pobytu to tylko slogan, aczkolwiek chwytliwy, ja się cieszę, bo mogę w ten sposób 3-4 x w sezonie jechać w Alpy. Wybieram oferty z HB, bo jak wszystko przeliczysz dość rzetelnie, to finalnie wychodzi nieomal na to samo, czy wybierzesz hotel z wyżywieniem czy zabierzesz wszystko z domu. Ja mniejszą wagę przywiązuję do warunków noclegowych, jadę tam na narty, nie siedzieć na kwaterze. Prysznic z ciepłą wodą i łóżko są dla mnie wystarczające. Rano się wychodzi i wraca wieczorem codziennie. Nawet jak jeżdżę z własnym wyżywieniem, to praktycznie nic nie zabieram z domu. Jedynie jakiś starter. Bo jak policzę ile czasu zajmuje przygotowanie żarcia na wyjazd + koszt dodatkowy przejazdu, to dochodzę do wniosku, że lepiej to kupić w sklepie na miejscu niż to targać 1000km. W moim aucie jazda z boksem to +2l/100km. 40l przepału to koszt ok. 300 PLN. W sklepie na zakupy wydam z 400 Jurków, niech nawet będzie drożej 20% niż w PL. To wyjdzie 350 zeta. Sorry, za 5 dych to mnie się nie chce tego targać, pakować i nosić. Nie widzę sensu żadnego. Na wyjazdach bez wyżywienia jemy proste i mało czasochłonne dania. pozdro
    2 punkty
  13. Cześć Mitku, Szczerze to całkowicie inna konstrukcja ja dawno bardzo dawno na takiej nie jeździłem to inna pozycja i oczywiście sama w sobie jazda aczkolwiek chwilkę wystarczy żeby się przyzwyczaić. Trzeba uważać szczególnie w ostrzejszych zakrętach . Myślę,że szybciutko byś ogarnął temat .Bankowo plus to manetki takiego sprzętu,fajnie sprawnie wszystko działa. Sam rozmiar ramy dla mnie to nie problem bo jestem z tych szczupłych 😉 (181-76kg) więc wystarczyło tylko siodło dobrze ustawić ale wąska kiera to dramat . Drętwiejące nadgarstki strasznie dokuczały . Pedały ma normalne więc przekładać nie trzeba było. Ogólnie pozytywne doświadczenie aczkolwiek zostanę nadal przy MTB który mam . Jazda w terenie mieszanym to zdecydowanie mój klimat. Ziomek to bardzo pozytywny maniak rowerowy. Dużo jeździ (hala +szosa) zna masę osób od środka z PL kolarstwa z TdPologne dostawał masę filmów od swoich znajomych-fajnie się to oglądało bo tv tego nie pokazuje.Niestety nie mieliśmy czasu zerknąć w szkiełko bo jak to na wakacjach jest co robić a że ciągle aktywnie to czasu brakuje na siedzenie przed telewizorem Do tego serwisant z zamiłowania więc jak zobaczył moje rowery to zamiast odpoczywać to oczywiście zrobił pełny serwis 😅🤷‍♂️ wszystkich 4 sztuk . Zdjęć nie będę wstawiał choć jedno jest warte 🤣 Pozytywny gość ! Gdyby ktoś szukał serwisanta dwóch kółek w stolicy to mogę namiar przesłać na priv . Mieszka na Muranowie. Pozdro
    2 punkty
  14. Dojechał nowy zegarek. Miał być refub ale się skończyły i dostałem najpierw info o anulowaniu wymiany a za chwilę, że jedzie do mnie fabrycznie nowy egzemplarz. Koszt wymiany 0 zł i 2 letnia gwarancja. Tak wygląda. Zaplombowany. Folia na ekranie. Muszę jeszcze pobawić się tarczą by mi odpowiadała. p.s. Zapominam, że on ma dotykowy ekran.
    2 punkty
  15. Z pozdrowieniami:
    2 punkty
  16. Parę fotek z rana:
    2 punkty
  17. To jest znak w Lido di Jesolo, że ten sezon będzie lepszy, jak ostatni: https://pl.m.wikipedia.org/wiki/Deborah_Compagnoni
    1 punkt
  18. Juzu.... doczytałem miedzy niezłą plotką a byle jakim leszczem.... pozdrawiam z Mazur... Ryby jeszcze sa. Choć sądzac po ilosci kormoranow to juz niedlugo....
    1 punkt
  19. Cześć Katarzyna Niewiadoma po raz pierwszy jest liderką Tour de France przed etapami górskimi kończącymi rywalizację. W górach czuje się raczej nieźle i drużyna też jest silna. SDWorkx się oczywiście zesra i mają papiery na odrobienie strat. Pytanie w jakim stanie zdrowia jest ich liderka po upadku... Pozdro
    1 punkt
  20. W tym wypadku chyba rosyjskie marki wchodzą w grę. Moskwicz, Łada, Wołga, Pobieda 😄
    1 punkt
  21. Ci co Ci tak beret ryją nienawidzą wszystkiego co niemieckie nie ważne czy darowane Jak mnie pamięć nie myli prywatne też Masz niemieckie 😂😂😂 żenada do kwadratu
    1 punkt
  22. Trzeba uważać tam na mandaty, przychodzą... dostałem za jazdę 50km/h... na 35km/h jak się okazało. Ale to po niemieckiej stronie. Ja z kolei przez czeską jedynie przejeżdżałem, wracając... mandat w uroczym miasteczku Bad Schandau, z kolei. W czeskiej jakiejś byłem bo wzdłuż rzeki jechałem a potem odbiłem dopiero, też ładnie choć bardzo turystycznie. PS dziś Rybakówka... czyli w koło łódzkiego komina.
    1 punkt
  23. Dlaczego jeździsz autem od wroga VW nie brzydzi Cię??? Nabijasz im kieszeń 🤣🤣🤣🤣 Żałosne
    1 punkt
  24. Od wroga, czyli z Niemiec. Tymczasem zdrówko, wchodzi browar Salitos:
    1 punkt
  25. Nie rozumiem. Franziskaner stoi koło Paulanera, jako jedne z lepszych piw pszenicznych od wroga. Pare fotek wczoraj z wieczora (jedna fota z wątkiem narciarskim) oraz z dzisiejszego porannego biegania, boso po plaży. Ostatnie foto na dole to sieciówka lodziarni Mucca Mia, z obowiązkowa krowa przed wejściem. Pobiera się kubeczek/kubek i samemu nakłada dany smak lodów z automatu, plus dodatki. Smakowo rewelacja, na in plus lub in minus- rośnie od tego szybko masa własna.
    1 punkt
  26. Ja piję zgodnie z utartym kanonem żywieniowym w małych ilościach, jednak dość często😉. Ważne aby systematycznie i nie odpuszczać. pozdro
    1 punkt
  27. 6l + mandaty😉. Ja mam samochód modny, a aerodynamika cegły jest mało istotna w tym wypadku😀. Mam samochód marki premium i jak będzie tanio, to nie będzie premium. Ty z resztą też. Oczywiście piszę bzdury, bo lubię pisać. pozdro
    1 punkt
  28. Wiesz, dużo posłuchałem jak wyglądają serwisy rowerowe-od środka- tam nikt nie bawi sie w kropelki na każde ogniwo tylko leje smar przetrze szmatą i gotowe . Dla mnie to zabawne zdjęcie bo sam również nie bawiłbym się w 💧. Ale on pedant i wszystko musi być jak należy. Perfekcyjnie wyczyszczone i nasmarowane .
    1 punkt
  29. Ja rozumie że teraz sie jezdzi autem "na ciężki zegarek" (dawniej"na ciężki sygnet" albo na "zimny łokieć"). No ale jak Ty będziesz jeździł na nartach z podwiniętym rękawem.... 😉
    1 punkt
  30. Cześć No na damskim rowerku to się może jeździć nie najlepiej. A buty też Ci Zona kolegi pożyczyła czy przekręciliście pedały? Ja Ci powiem, że nawet często mnie nachodzi żeby wsiąść na szosowy rower ale zerkam w lustro i mnie to powstrzymuje. Choć nie jestem grubasem to jednak mam solidną budowę i mam wrażenie, że taka delikatna konstrukcja by się zniszczyła - musiałbym długo się przyzwyczajać, żeby w ogóle jej zaufać. Poza tym cierpiało by moje poczucie estetyki. No a już nie mówię o sztywności ramy i innej geometrii gdzie ręce bolą nieprzyzwyczajonych. Ale ze spraw ważniejszych... (bo Igrzysk to jak rozumiem nikt nie śledził) lecą Tour de Pologne i Tour de France. Warto zerkać - zwłaszcza na ten drugi wyścig. Pozdro
    1 punkt
  31. Cześć Nie wiem ile kosztuje hotel Marek ale wiem, że jeżdżę na narty w Alpy już 30 lat i NIGDY (w naszym wypadku) cena noclegu nie była wyższa od ceny karnetu, no chyba, że było to freeski ale byłem dosłownie 3 czy 4 razy na takiej formule. Tak, że ja w ogóle nie rozumiem tej idei bo to troche tak jakby do jednopokojowego lokum dodawać Maybacha w gratisie. Pozdro
    1 punkt
  32. Ignorować - jedyna droga. Pozdro
    1 punkt
  33. Jestem w raju @Victor
    1 punkt
  34. Ostatnio tylko czytam forum bo na pisanie za bardzo nie mam czasu ale star, na litość boską, Ciebie to się nawet czytać nie da. W sumie napisałeś 3 zdania i zdążyłeś poruszyć 3 sprawy: siostrzaną + swoją wycieczkę po Tatrach i jednocześnie przejście GIII w Karakorum. Wszystko w 3 krótkich zdaniach! WTF???
    1 punkt
  35. Parę z wieczora:
    1 punkt
  36. Czyste szaleństwo testować szosę w tej patelni pogodowej (36stC) do tego dyskomfort po całej trasie z racji wąskiej kiery -szosa rozmiar S (rower żony kumpla ) która mi dziś go użyczyła 💪 Ziomek z grupy CCC Polkowice 😅 Klimatyczne miejsce na odpoczynek pod strzechą gdzieś po stronie NL Ogólne mega zadowolenie że w taką pogodę podołałem jechać bo praktycznie 10 lat choroby cywilizacyjnej-mieszkajac w wielkich miastach ( alergia pyłkowa plus alergia słoneczna ) dziadostwo irytujące w życiu codziennym odeszło na szczęście jak za dotknięciem “czarodziejskiej” po przeprowadzce na wieś i mam nadzieję że już nigdy nie powróci . pozdro A! Co do pifka i mocniejszego % Pan Rewiński dobrze to kiedyś podsumował 😜 Gajos poszedł ciut dalej Niech Moc Będzie Z Wami ! 🥳
    1 punkt
  37. a jak tam szwagier - też zdobywa szczyty ?
    0 punktów
×
×
  • Dodaj nową pozycję...