Ranking
Popularna zawartość
Treść z najwyższą reputacją w 06.08.2024 uwzględniając wszystkie działy
-
Piotrze mówisz... i masz. https://jurewicz.eu/lekturiusz/ to mniej więcej połowa tego co ma się znaleźć. Następne tam będą: "Tak działa mózg. Jak mądrze dbać o jego funkcjonowanie" - dr Asia Podgórska "Metafory w naszym życiu" - Mark Johnson, George Lakoff "Instynkt językowy" Steven Pinker "Język fotografii" David duChemin "Pułapki myślenia" Kuhneman "Magia słów. Jak pisać teksty, które porwą tłumy" - Joanna Wrycza-Bekier "Przygody plastyczne fotografii" - Urszula Czartoryska "Światło w fotografii: magia i nauka" - Fil Hunter, Steven Biver, Paul Fuqua, Robin Reid "Semiotyka" - Feliks Marchewka "Reklama. Przekaz, odbiór, interpretacja" - Krzysztof Albin "O fotografii" - Susan Sontag coś o kreacji, jak nie znajdę lepszej pozycji to "ABC Kreatywności" - Krzysztof J. Szmidt Pozycje popularno-naukowe co się tam nie mieszczą powyżej a uważam za warte czytana: coś (albo wszystko) z Taleba: "Czarny Łabędź", "Antykruchość", "Zwiedzeni przez przypadek" - Nasim Taleb "Wojny plemników. Niewierność, konflikt płci oraz inne batalie łóżkowe" - Robin Baker "Ewolucja pożądania. Jak ludzie dobierają się w pary" - David M. Buss "Gen. Ukryta historia" - Siddhartha Mukherjee "Sekretne życie drzew" - Peter Wohlleben Jeśli zaś chodzi o literaturę piękną to teraz już mało jej czytam (z braku czasu) ale moje kamienie milowe to; Sołżenicyn, szczególnie "Oddział chorych na raka" i "Archipelag Gułag", też "Krąg pierwszy" Milan Kundera - "Nieznośna lekkość bytu", " Życie jest gdzie indziej", "Żart" Bohumil Hrabal - "Pociągi pod specjalnym nadzorem", "Taka piękna żałoba" Stanisław Lem (wszystko) a szczególnie "Kongres futurologiczny", "Głos Pana" , "Solaris", "Wielkość urojona", "Doskonała próżnia" Kirst - "08/15", Remarque - " Na Zachodzie bez zmian", Nicholas Monsarrat - "Okrutne morze" - wspólny mianownik dla tych powieści No i dla rozluźnienia atmosfery Heller - "Paragraf 22" i Jaroslav Hašek - "Przygody dobrego wojaka Szwejka" i powiedzmy "Pamiętniki Fanny Hill" - Cleland (to a"propos uwagi @Spiochu o literaturze antycznej - zaczytywałem się tym w 3 klasie podstawówki) i Markiz de Sade "Justyna, czyli nieszczęścia cnoty" później w młodości Jack London i Centkiewiczowie. Jest jeszcze literatura górska a zaczęło się od "Wyżej niż kondory" - Ostrowski4 punkty
-
Jo rodowity slązok czyli Twardoch obowiązkowy 👍 polecam Pokora , na polandrock byłem na spotkaniu w akademii sztuk przepięknych z Remigiuszem Mrozem bardzo płodny 😁 młody pisarz około 60 powieści w wieku 37 lat,ciekawie opowiadał o swojej twórczości można wybrać coś dla siebie.3 punkty
-
W stronę Pysznej Zieliński... Miejsce przy stole Wilczkowski Komin pokutników Dlugosz Piec Stawow Dom bez adresu Beata Sabała Zielinska Pepek swiata Wspomnienia z Zakopanego Malczewski Poza trasą Urbanelis **** Los Polacos Pamuła Los Zeruya Shaled3 punkty
-
3 punkty
-
3 punkty
-
Żeby nie było, że tylko pitu pitu to dziś wybrałem się w góry Bardzkie. Dokładniej na Pętlę Wilcza. https://www.trailforks.com/route/glacensis-p-tla-wilcza/ Wg. opisu 30km i 750m przewyższenia. Zabawny jest też opis trudności na centrum rowerowe: Trasa należy do systemu glacensiss, więc oczywiście ekstremalna NIE jest 🙂 Na miejscu jednak byłem nieco zaskoczony. Wcale nie było gładko i równo. Duże nachylenia, bardzo ostre nawrotki i w wielu miejscach zryta nawierzchnia. Hitem okazała się ścianka (30-40% nachylenia !!!), kompletnie zryta przez zwózkę drewna i/lub spływ wody, a po bokach zarośnięta krzakami. Tym samym trzeba było jechać wąskim przesymkiem pomiędzydzy rynnami. Tego się tutaj nie spodziewałem. Miało być lajtowo a wyszły fragmenty enduro. Póżniej jeszcze raz zaryłem w jakiś dół i stanałem na przednim kole. W zasadzie już leciałem przez kierownicę ale fartem udało się utrzymać równowagę. Później już bez przeszkód na dół. Na koniec stromy podjazd przez Bardo do parkingu na górze skąd startowałem. Całkiem urokliwe miasteczko i dobre do treningów bo był nawet fragment ze 20% nachylenia choć bardzo krótki. Parking na górze też super. Są stoliki i leżaki z widokiem na pobliskie góry. Całość zajęła mi 3h 40' ale to już łącznie z przerwami na jedzenie, jedną dłuższą posiadówką, oraz naprawą drobnej awarii. Zdjęć z trasy nie chciało mi się robić. Jest kilka miejsc widokowych ale Alpy to nie są 😉2 punkty
-
Cze Pan Tadeusz, polecam - najgorszy początek - ale potem zaczyna się co raz bardziej podobać😉. pozdro2 punkty
-
Polecę Wam coś czego prawdopodobnie nie znacie, dotychczas nie wystąpiło. Dwie pozycje z literatury górskiej: Podróżnicy w Górach Olbrzymich, wyd. Wielka Izera. Dla mnie to było bardzo pasjonujące przeczytać stare relacje z Karkonoszy, Gór Izerskich i okolic. Antologia relacji wyciągniętych ze starych, głównie niemieckich, materiałów. Jest też druga część, ale jeszcze nie pochłonąłem. Schronisko które przestało istnieć, Sławek Gortych. To jest kryminał, ale jest tam bardzo dużo podanych historycznych faktów w bardzo przyjemny sposób. Autor na samym końcu dokładnie wyjaśnia gdzie była prawda, gdzie fikcja. Stąd dla mnie jest to cudowna książka o historii Karkonoszy. Pozycja poprzednia (którą polecam) dotyczy wieków XVIII do początku XX. A Gortych opiera się na okresie przedwojennym i na współczesności. Gortych wiedzę zdobywał w oryginalnych historycznych materiałach niemieckich i polskich. To jest dla mnie bardzo, bardzo cenne. Literatura historyczna, reportaż. Odrzania, Zbigniew Rokita. To jest opowieść o ziemiach zachodnich. Bardzo różnorodne historie związane z przesiedleniami, nowymi mieszkańcami tych terenów. Poszukiwanie istoty tych ziem. Synteza czym tereny zaboru pruskiego różnią się od pozostałych zaborów. Pierwsze 100 stron były słabsze, ale w drugiej części jest już bardzo ciekawie. Mi to otworzyło oczy na to czym jest albo czym chce być Dolny Śląsk, czyli moja ziemia.2 punkty
-
2 punkty
-
Cześć Hmm. Takie podział jak wprowadzacie wydaje się sensowny bo np. wydzielenie literatury górskiej czy narciarskiej a może nawet ogólnie sportowej jest chyba na tym forum niezbędne. Na razie ogólnie czyli pozycje do których wracam/łem dziesiątki razy: Lem oczywiście cały ale - Eden - numer 1 oprócz tego Niezwyciężony i Spotkanie... A Głos Pana Wiesław to mi musisz chyba przeczytać, żebym go zmęczył... 😉 Andrzej Wilczkowski - Miejsce przy stole - książka z której góry czy też raczej Tatry się po prostu wylewają. Fenomenalne połączenie prywatnych wspomnień z historyczną analizą, futurystyką... J.O. Carwood - Łowcy wilków, Łowcy Złota i dokończenie przez tłumacza Jerzy Marlicz (Jerzy Marlicz była kobietą nota bene) Łowcy przygód. Książka z dzieciństwa a że staram się planowo nie dorastać - ciągle aktualna. Potop - bez komentarza. Marian Książkiewicz - Geologia Dynamiczna - podstawowy podręcznik geologii, który powinien być obowiązkową książką w każdej szanującej się szkole. Janusz Mikke, Andrzej Macieszczak - Bez impasu oraz tego samego duetu Brydż. Fritjof Capra - Punkt zwrotny. Tao fizyki. To jest tylko to co mi przyszło do głowy po Waszych listach. Książka górska i sportowa tak jak pisałem w oddzielnej liście, podobnie popularnonaukowa oraz biografie ludzi nauki - bo to jest moja pasja czytelnicza. Pozdro2 punkty
-
2 punkty
-
Czyli alkohol łagodzi... nie tylko obyczaje. Wczoraj obejrzałem film młody Szyc jako alkoholik mocne...2 punkty
-
Ja doszedłem do ghost pepper na surowo w całości, piecze na 1 wejściu i obu wyjściach. Ten gatunek ma 1mln SHU. Caroline spożywałem w małych kawałkach, na imprezie ze znajomym robiliśmy kilka podejść przy whisky, i co cudowne- im mniej płynu w butelce, tym wchodziły większe kawałki na raz, i powodowały mniejsze zniszczenia.2 punkty
-
Jakby czasem któryś z mistrzów 2 kółek i klawiatury (bikekibording) ..zapałał ochotą by zobaczyć jak wygląda rower (w realu) i co na nim można zrobić niech się uda do Wadowic - 9-11 sierpień zawody Pucharu Świata w Trialu Rowerowym ... będzie paru kozaków.2 punkty
-
2 punkty
-
Może jednak warto się zastanowić nad tym jak alkohol wpływa na działanie mózgu? Od razu uprzedzę, że nie mam zdania na temat książki. Z alkoholu zrezygnowałem z własnego wyboru bez książek, mając za nic wzory z cywilizowanego świata 😉 P.S. A pod tekstem Śpiocha dałbym uśmiechniętą buźkę nawet gdyby był wycelowany we mnie, bo uważam go za dobry żart.2 punkty
-
2 punkty
-
Jak to mówią-Czlowiek sie uczy całe życie a i tak …. . …..żyto,pszenica,jęczmień,ziemniak, winogrona, chmiel i wiele innych ba thc które tez jest z ziemi i najważniejsza woda najlepiej źródlana nas wyniszcza,niesamowite -trzeba nie jeść nie pić i tylko chodzić do piguły a za ten uśmiech na do widzenia i dużo zdrowia! zapłacisz plastikiem . co za czasy!? Moja babcia żyła 100 nigdy nie paliła nie piła alko ale piguły też nie znała umarła starością ,druga babcia do 90 forma super a kieliszeczka naleweczki np z czernej porzeczki sobie nie odmawiała jednego max dwa niestety w 6 lat apteka ją wykończyła-marniała w oczach 4 latka do 100 zabrakło . Znałem takich dziadków-kumpli odeszli bez bólu,cierpienia nawet obecnie znam osobę lekarz,narciarz, miłośnik kolei który dziś ma 104 i tzw pięćdziesiątka czystej to rytuał każdego dnia przed kolacją albo po obiadku . Nie popadajmy w paranoje . Alko był jest i będzie . W tamtym roku poznałem Tadzia który cały rok robi forme,sportowiec z krwi i kości,codzienny trening ogólnorozwojowy a w zawodach drazek/mtb uczestniczy przez cały sezon letni w różnych miejsca w PL ,zimą narciarstwo-facet uważa co spożywa ale kieliszeczek wieczorem dla zdrowotności towarzysko 😅 ...2 punkty
-
Piotrek, warunkowo bez zdjęcia bo to Twój pierwszy raz😉. To nie powieść Nad Niemnem Orzeszkowej, żeby sobie wszystko sobie było trzeba wyobrazić. Btw polecam, spróbuj przeczytać, mnie się nie udało😀. Może komuś się uda? A może są tacy herosi co przez tą rzekę przebrnęli? pozdro1 punkt
-
Nie czuję się ekspertem w dziedzinie literatury, a Miitek miał prawie dobry strzał, bo ostatnio przeżywam pewien kryzys czytelniczy a ciekawe propozycje na pewno pomogą go zarzegnać. Co prawda do zera nie doszedłem, ale jest tego niewiele w porównaniu do lat mlodości. W dzieciństwie pochłaniałem mnóstwo książek, ale niezbyt mam pamięć do autorów. Na pewno w topce był A. Szklarski, Z, Nienacki, K. May. i komiksy giganty Kaczora Donalda 😉 Z lektur to hitem było w "Pustyni i w puszczy", "Robinson Cruzoe", "Pan Wołodyjowski". Wielu lektur jednak nie czytałem bo program j. polskiego raczej stara się zniechęcić do czytelnictwa. Potop miałem na maturze i dość gladko sobie poradziłem z analizą fragemntu, ale całości nie czytałem. Z literauty górskiej mogę polecić: G. Child " Mieszane uczucia" J Tasker "Dzika Arena" R. Messner "Siódmy Stopień" Wywiad Kukuczką "Na szczytach świata" Polecam również jak moi poprzednicy "W stronę pysznej" oraz "Dotknięcie Pustki". A także Podręcznik Wspinaczki A Fyfee I. Peter Z literatury poza tym co już wypislaiście moim zdaniem warto wspomnieć o Dostojewskim i Rybakowie Na pewno każdy też kojarzy książki Orwella, jakże na czasie zresztą. Z rozrywkowej "Życie Pi" - uprzedzam, że filmu nie oglądałem, więc nie wiem jak to wygląda w kinie. A Mikoskiemu polecam książki Ciza Zyke, z uwagi na formę będzie się czuł jak u siebie na budowie.1 punkt
-
Tak napisałem, bo tak ładnie zabrzmiało. Wyluzuj. 🙂 Część druga Gortycha rozkręca się w połowie, warto przetrzymać. Pierwszy rozdział z prysznicami jest niezły, a później trochę nudy.1 punkt
-
Psujecie wątek poradniczy. I to jeszcze jaki?! Tyle merytorycznych postów z rzędu to SF nie widziało od czasów dyskusji o Covidzie!1 punkt
-
To jak takie skarby wyciągamy z okresu dzieciństwa, to ja bym dorzucił Gazda z Diabelnej Chlebowskiego. Są tam góry, narty i w ogóle... chyba jeszcze ją kiedyś przeczytam 🙂1 punkt
-
@Spiochu Dobrze byłoby może gdybyś i Ty zechciał się podzielić co Ci tam do czytania podeszło. Cześć Śpiochu nic nie czyta ale jest inteligentny i chce dobrze zacząć stąd ten temat. Pozdro1 punkt
-
Na skiturach tylko pierwsza godzina jest ciężka. Tak między czwartą, a piątą. Rano. Zdjęcia poglądowe. Nie zachęcam do spożycia.1 punkt
-
Dla dobra sprawy załóżmy, że tak było. 🙂 Swoją drogą w moim otoczeniu jest b. mało niepijących (w domyśle alkohol :)) w tym jeden były alkoholik. Zdecydowana większość pije umiarkowanie. Ale gdyby, np. ze względów zdrowotnych, musiałbym zupełnie zrezygnowac z alkoholu nie miałbym z tym większych problemów. Niestety nie mogę tego samego powiedzieć o paleniu papierosów. Paliłem przez ok. 20 lat, 10-12 sztuk dziennie i rzucenie nałogu było bardzo trudne i na szczęście skuteczne.1 punkt
-
Kolego kluczysz 😁 piłeś czy nie?, czy nawrócenie przyszło później? Ps Ja odpowiedź znam tylko tu taka publiczna spowiedź no to otwarcie piszemy. Ja i wielu tu forumowiczów zawsze spożywamy i zawsze pierwsi na stoku 😉1 punkt
-
Dopóki towarzystwo było w stanie lekkim to się bawiłem równie dobrze jak reszta. A później ewakuacja. Bycie jedynym trzeźwym jest bardzo pouczające. W kwestii picia lub nie 🙂1 punkt
-
Cześć Nie wiem czy jest alkoholikiem czy nie ale miałem okazję z nim jakiś czas rozmawiać na imprezie u kumpla. Sympatyczny otwarty gość, nawet chyba nie widziałem, żeby coś oprócz piwa pił. Pozdro1 punkt
-
Dlatego w trosce o zdrowotność na działce przy domu posadziłem pięć krzaczków takiego warzywa: https://pl.m.wikipedia.org/wiki/Carolina_Reaper1 punkt
-
1 punkt
-
Cześć Ja ze sporym opóźnieniem ale ze względu na tępotę - Ty ze względu na doszukiwanie się drugiego dna. Pozdro1 punkt
-
Cześć Tak napisałem Piotrkowi żeby się rozpiął samemu będąc zapiętym pod szyję. Składam wyrazy ubolewania z powodu swojego braku dystansu. Aczkolwiek... Pozdro1 punkt
-
No nie jest. Na układ trawienny dobrze działa też kapsaicyna, a na krążenie dobrze działa ruch. W moim życiu alkohol nie wygląda na niezbędny. Jeśli lubisz kieliszek wina to śmiało, a jeśli wolisz 10 piw... to też śmiało. Przecież moje wybory są moimi, a Twoje Twoimi. 🙂1 punkt
-
Alkohol na mózg działa źle (mogę to przyjąć jako wynik badań), ale wino bardzo dobrze działa na trawienie i układ krwionośny. Szczególnie jeśli chodzi o pozytywny wpływ na układ krwionośny, to też są na to badania naukowe. Oczywiście spożycie umiarkowane, max 1 kieliszek na dzień. I co? Bingo. Na tym polega świat, że wybory nie są jednoznaczne. Nie jest czarno-biało.1 punkt
-
Jak dla mnie na jedno wychodzi. W każdym razie Mitek najwyraźniej żartu nie załapał. I ja też nie.1 punkt
-
Spiochu, dałbyś spokój. Jak dla mnie słabe. Nie ma co się "szczycić" liczbą podziękowań za powyższy wpis, bo ludzi niechętnych Mitkowi tu nie brakuje i lubią gdy się mu dowala. Jak dla mnie też słabe z ich strony. Ludzie tak mają od zawsze. 🙂1 punkt
-
Poważnie pytam. Z tego co tu nieraz piszesz, dużo czytasz ciekawych pozycji i nie zatrzymałeś się na literaturze antycznej. Podziel się doświadczeniami.1 punkt
-
Dla mnie warte przeczytania są książki, przy których ciężko mi było odejść od książki. Z tytułów, które nie przewijały się na forum, a przychodzą mi teraz do głowy: Pielgrzym, Bezsenność w Tokyo, Chrobot. Życie najzwyklejszych ludzi świata, Pozdrówcie Góry Świętokrzyskie, Komandos1 punkt
-
To ja kilka ostatnich Singer Miłość i wygnanie Hesse Siddhartha St Exuperry Nocny lot Berne W co grają ludzie Twain Pamiętniki Adama i Ewy Akutagawa Kappy1 punkt
-
Zadałem pytanie. Generalnie nauka, na którą się powołujesz, jest sprzeczna częściowo z tym co ludzie znają z praktyki (wino w basenie Morza Śródziemnego). Oczywiście duża ilość wódki w jeden dzień, to powszechnie uważa się że jest niezdrowe. Ale opór będzie duży. To raczej normalne. Ja obecnie podchodzę nieufnie do każdego, kto się powołuje na naukę i na fakty. Nawet podchodzę nieufnie do Ciebie. Stąd najpierw trzeba samemu przeczytać te badania, właściwe to bardziej szczegółową relację z badań.1 punkt