Ranking
Popularna zawartość
Treść z najwyższą reputacją w 11.07.2024 w Odpowiedzi
-
No i pudło. Fotke wrzuciłeś z Lido, a na niej morze leżaków z parasolami, to zarezerwowane miejscówki przez hotele. W cenie hotelu dostajesz dedykowaną parasolkę i dwa leżaki, możesz sobie wybrać, czy przy brzegu, w środku, czy od strony hotelu. Mozesz sobie też wykupić parasolkę z leżakiem. A jak chcesz plażować za darmo, to są wydzielone miejsca, gdzie przy linii brzegowej można się rozłożyć.2 punkty
-
Pojawiła się u mnie druga łódka, 15 stóp, 23 kg, waży więc niemal połowę mniej od 40 kg poprzedniczki. Wykonana w technologii sklejki torturowanej (pokryta tkaniną szklaną), będzie służyć do pływań w wersji solo.2 punkty
-
Oświeć mnie jak można wypoczywać w tej ujozie 😱 byłem kilka godzin i spi...em jak najdalej ... Te zdjęcia które daję są prawdziwe nie jakiś montaż . Nawet jakby mi dopłacili nigdy bym tam nie pojechał.2 punkty
-
Cześć Słowa: komfort, wydzielony, zarezerwowany, dedykowany, wykupić czy standard - i wiele innych, które znamy z różnych reklamowych bełkotów, są dla mnie synonimem badziewia i snobizmu a często głupoty i chamstwa i roszczeniowości. Piszę to na podstawie różnych doświadczeń, niestety zazwyczaj bardzo złych. Dlatego też ja/my wybieramy miejsca odludne trudno dostępne a jeżeli chcemy być wśród ludzi, w towarzystwie to wybieramy je sami z ludzi sprawdzonych z którymi po prostu chcemy być. Z tego co znam Damiana to ma dość podobnie więc trudno się nam dziwić, że ciężko nam zrozumieć tak skrajnie odmienne priorytety. Po prostu. Pozdro i miłego wypoczynku1 punkt
-
1 punkt
-
Chiny bardzo mocno weszły w B+R, wydają na to procentowo więcej jak UE (choć mnie jak Stany Zjednoczone). Mają ilościowo więcej badaczy jak UE czy USA. Tworzą też coraz potężniejsze narzędzia. W istotnych cytowaniach przeskoczyły (na razie tylko trochę) UE. W dodatku nie ma pewności jak tam jest z etyką (ważne w biotechnologi). Czyli już zostaliśmy lekko w tyle. Po prostu trzeba przyjąć do wiadomości, że ukonstytuował się trzeci potężny gracz. W dodatku z ambicjami na dominację. Chiny mają też potężne problemy, doraźnie to ciągle przesuwaną bańkę nieruchomościową a strategicznie - załamanie się demografii. Choć to ostatnie może załatwią jakimiś migracjami z Azji. Jest ciekawie widzę tu potencjał na gruby konflikt (w nowym stylu) między światem demokracji a ustrojami totalitarnymi. Wojna w Ukrainie bardzo ładnie to uwypukla i chyba przyspiesza. Na tym tle parę przejętych zakładów (na terenie konkurencji) to pikuś.1 punkt
-
1 punkt
-
1 punkt
-
Cze Mnie też, bo raczej jestem towarzyski. Ale w dzikich tłumach jestem wtedy kiedy ja chcę, a nie bo muszę. 5 min drogi z buta wystarczy. Takich szukam miejscówek. Nie z dala od cywilizacji, ale w niedalekiej odległości. Raczej wolę towarzystwa szukać, niż od niego uciekać. pozdro1 punkt
-
https://www.auto-swiat.pl/wiadomosci/aktualnosci/volvo-w-chinskich-rekach-czy-przejecie-przynioslo-sukces-czy-porazke/g2w0nyk https://forsal.pl/artykuly/1026894,w-szwecji-nikt-nie-placze-ze-volvo-nalezy-do-chinczykow.html Pomijając, że była na równi pochyłej to i tak nie miałoby to znaczenia. Jak napisałem dobro zostało wymienione na dobro ku obopólnej korzyści. Pamiętam taki przykład od Miltona Friedmana. Są dwa sposoby produkcji aut: jeden to zakłady w Detroit a drugi to pola w Teksasie. Wytworzoną tam żywność wymieniamy na auta. Żaden z tych sposobów nie jest a'priori lepszy od drugiego. Decyduje tutaj rachunek kosztów i posiadane atuty. Branża motoryzacyjna wymaga wielkiej wiedzy, dużych pieniędzy i jest bardzo konkurencyjna. Być może lepiej poszukać innych na przykład skalowalnych interesów. W przypadku Volvo Chińczycy posiadali pomysły i zasoby aby tę markę podnieść i ponieść, a pod rządami Forda mogłaby być już w piachu. Tak czy tak istotą mojej wypowiedzi była kwestia "obrony" stanu posiadania. Natomiast mam pytanie natury technicznej: - jak chcesz bronić nieefektywne firmy i gałęzie w sytuacji gdy obowiązuje wolność wymiany handlowej a ewentualne cła i inne elementy nierynkowe spotkają się z retorsjami? Wolność rynkowa dla nas jest fajna gdy możemy sprzedawać na rynkach światowych ale nie fajna jak inni sprzedają u nas. Tak odczytuję Twoje wypowiedzi.1 punkt
-
Tu się opierasz na jakiejś przesłance że marka Volvo upadała. Zapewne możesz podać źródła tego stwierdzenia.1 punkt
-
Właściciele Volvo pozbyli się upadającej powoli marki za adekwatne pieniądze. Te ostatnie mogli wpakować w inne zdecydowanie sensowniejsze przedsięwzięcie. Na przykład perspektywiczne startupy. Albo dalszy rozwój sektora maszyn budowlanych. Po prostu wymienili dobro na dobro. A w zysku mieli w tym momencie możliwość manewru. Aby lepiej uzmysłowić Ci ten proces zadam pytanie - czy gdy parę lat temu ktoś chciał kupić nasze dobro narodowe czyli Ursusa to byś też tak był przeciwko jego sprzedaży? Trupy czasem warto sprzedać. A czasem wprost trzeba się ich pozbyć. Retoryka bogoojczyźniana to domena polityków a rynek i kapitał rządzą się pragmatyzmem. Oczywiście mam świadomość, ze nie zawsze rządzi pragmatyzm gospodarczy tylko polityka. Chiny są tego przykładem to dyktatura gdzie rozwój odbywa się kosztem ciężkiej, niewolniczej pracy obywateli, kosztem środowiska i w systemie totalnego dozoru policyjnego. Pewnie dopiero za wiele lat będzie można prawidłowo ocenić zachodzące procesy. Na razie gołym okiem widać, że starcie przebiegające wokół fundamentalnego podziału na państwa demokratyczne i totalitarne. Te pierwsze mają po swojej stronie innowacyjność i swobodę ruchu te drugie zaś trzymają żelazną ręką masy ludzkie i mogą bez problemu rzucić je na wojnę. Ta konfrontacja ma wiele wymiarów ale sprzedaż słabych firm jest wtórnym i moim zdaniem nieistotnym zdarzeniem. Pomruki burzy coraz lepiej słychać ciekawym czy dożyję do wyładowań...1 punkt
-
Na deser Jacka Czecha juniora strona https://www.youtube.com/@powder_trip zamiast ekstremów...1 punkt
-
@Marcos73 Niezależność UE docelowo jest fikcją, jeśli para zwierząt ma jednego potomka, to tylko kwestią czasu jest zagłada tego gatunku. Mam w rodzinie i w bliskim otoczeniu pokolenie 30 latków. Tak jak napisałeś, poprzewracało sie w dupach, wygoda i dobrobyt, to nie jest koło zamachowe. Tłuste koty nie napędzają postępu.1 punkt
-
1 punkt
-
Do pustych zatoczek sprawnie dopływa się przy użyciu SUP-a. Dobrego wypoczynku dla tych którzy na urlopie.1 punkt
-
takich lokalizacji na Ziemi są setki tysięcy a Ty boisz się ktoś na forum je zobaczy i zaludni ? faktycznie czasami trzeba trochę pokombinować aby dojść do pustych zatoczek1 punkt
-
Kefalonia, jeśli jakieś wapno 😉 ma chęć. Po drodze na Ainos’a spotkałam kozy i dwójkę Brytyjczyków na szczycie. Mnóstwo ciszy, jeśli ktoś szuka. pozdrawiam leming z biura podróży 😎1 punkt
-
Jak dobrze że już jestem wapniakiem i zgredem 😁 Na wyspie Zakintos hotel nie miał swojej plaży została ciulata i syfiata miejska znalazłem na guglu zajefajną i tam było pół godziny dreptania . Rodzinka była zachwycona a nieliczni lokalsi pytali skąd o niej wiem 💪1 punkt
-
Wiesiu, ja bynajmniej się nie żalę, ale zastanawiam się jaki kierunek powinna przyjąć UE aby w przyszłości nie stać się wasalem Chin i innych rosnących potęg gospodarczych. Partnerstwo jak najbardziej. Niech produkują w UE swoje samochody pod naszym nadzorem i wg. naszych standardów, tak jak UE to robi u nich. W razie czego to przecież fabryk/montowni nie zabiorą ze sobą. A i personel przeszkolony zostanie na miejscu. Tak samo robią Chiny. UE jako jeden twór to dość duży rynek i jest czym grać, mamy sporo atutów i asów w rękawie. Przede wszystkim musimy być niezależni na tyle, aby nie poddawać się szantażom innych mocarstw. EU musi pokazać, że potrafi być samowystarczalna. Jest nas w UE 450 mln łącznie - więc niemało. Tylko mentalnie nam się popierdoliło w głowach, a ten problem narasta. Każdy chce mieć, nie robiąc nic, albo robiąc absolutne minimum. Mario, tu się zgadzam, wszystkie potęgi gospodarcze które, zbudowały swoja wielkość na obcokrajowcach (Niemcy, Francja i inne) musza teraz wypić to piwo, którego sobie nawarzyli. Bynajmniej nie jestem rasistą, ale pewne różnice w mentalności są nie do pogodzenia. Polska jest dość hermetycznym krajem (jeszcze) na tle Europy, jestem za pomocą dla emigrantów ale w ograniczonej ilości i wymiarze, nie mam nic przeciwko emigrantom zza płota (Ukraińcom), mentalnie i kulturowo są do nas podobni. Potrzebujemy rąk do pracy, więc zastrzyk ludzi z Ukrainy nie jest dla nas przeszkodą a wręcz zbawienną pomocą. Sam zatrudniam 3 Ukraińców. Złego słowa nie mogę powiedzieć, bardzo szybko się zasymilowali i zaadoptowali do naszych zwyczajów. pozdrawiam1 punkt
-
Wybieram takie miejsca jak poniżej wystarczy 15 minut spaceru od miejsca zapakowania auta i jestem sam1 punkt
-
Cześć Również jestem miłośnikiem Pana Samchodzika. A wiesz, że wydawnictwo Warmia, które ma prawa do serii kontynuuje ją konsekwentnie przy pomocy różnych kontraktowych autorów. Obecnie liczy ona 166 tomów, włączają w to oryginalne książki Nienackiego. No z zerówką to 167. Pozdro1 punkt
-
😅 Mario,czas się zdecydować albo świat bez granic co wmawia nam się od długich lat albo głupota ?! pozdro1 punkt
-
Trzeba na to patrzeć szerzej. Europa nie ma patentu aby zachować rozwój cywilizacji technologicznej dla siebie. Po prostu ludzie uczą się nawzajem. Teraz chyba szybciej niż kiedykolwiek. Chińczycy chcieli się uczyć (należy rozumieć to literalnie) i "nagle" miliard ludzi włączył się do rozwoju. Jak Indie uporają się z swoją kastową kulturą to będzie kolejne 1,5 mld, podobnie w Afryce. I tak jestem w szoku, że Stany Zjednoczone i EU ciągle tak dużo ważą. Oczywiście patrząc na zasoby ludzkie a też terytorialne. Ale to musi się stopniowo wyrównywać i być może za 100 lat nikt już nie będzie mówił o tej części świata. Na razie jesteśmy na tle świata "nieprzyzwoicie tłustymi kotami". A dokoła są za to państwa głodne sukcesu, chcące dokonać na ostatnią chwilę skoku cywilizacyjnego. Trochę śmieszne są te żale, że chcielibyśmy zachować wszystko dla siebie.1 punkt