Zła diagnoza - źródło problemu jest inne, dużo prostsze a zarazem trudniejsze do ogarnięcia.
Od góry - głowa, cofnięte za ciało i przyciśnięte łokcie, typowy dżojstik zdejmujący docisk z zewnętrznej, za dużo pozycji "frontalnej", bardzo ograniczone nisko-wysoko, problem z szerokością przy nie stabilnej sylwetce ... Itd.
To nie krytyka - po prostu trzeba i można to poprawić a wrogiem największym jest uciekanie w tak zachwycającą prędkość.
I to jest problem z nastolatkami 🙂 (choć nie tylko)
M.