Ranking
Popularna zawartość
Treść z najwyższą reputacją w 19.03.2024 w Odpowiedzi
-
Mnie na postępach już nie zależy. 🙂 Od dawna. Byle utrzymać co się ma. A jak tu utrzymać jak serce kaprysi. Właśnie się dorobiłem rozrusznika. Ponoć nie przeszkadza w uprawianiu sportu, może z wyjatkiem sportów walki, które próbowałem w wieku 25 lat a więc jakis czas temu. 🙂 Ale kazali odczekać. Zaczynam myśleć a właściwie marzyć o jakimś lodowcu w maju, ale pewności nie ma. Najważniejsze że szefowa się zgadza. 🙂 Tak naprawdę to chciałbym jeszcze pojeździć przez kilka lat 2x w roku po tygodniu. Jakieś Alpy.7 punktów
-
To są pierniki już na emeryturze przyjezdżają do mnie co roku na obóz kondycyjny,nie odpuszczają.Kuedy byli pierwszy raz było strasznie mimo że to dobrzy narciarze. Po kilku obozach ,niebo a ziemia. I będziemy spotykać się tak do końca. A co do no odchudzania mam pewne diświadczenie. Więc nie ma co biadolić tylko wziąć się do roboty.😁7 punktów
-
Ok, dzisiaj ostatni dzień, Nauders ponownie i wrażenia kompletnie inne, lampa pełna, ciepło okrutnie, więc ubranko lekkie. U góry dopadało świeżego na zratrakowanym, poezja. Generalnie wszystkie górne stoki na północnych zboczach najmniej w ciągu dnia się odsypywały, śnieg tam boski, miękki, naturalny, trzymający krawędź, odsypy mięciutkie, cięty na przyzwoitej prędkości bawi na szerszej narcie (Blizzard Brahma 88). W miejscach kompletnie zacienionych u góry całkiem sporo betonowych obszarów. A dół oczywiście ciapowaty coraz bardziej, choć szersza narta i miękkie nóżki robiły robotę. Jak pamiętam swoją jazdę z zeszłego roku z Soelden, to duży progres. Nie sądziłem, że jazda w miękkim śniegu da mi tyle frajdy. @Mikoski kilka razy do pitstopu na zmianę nart, a ja wierny jednej. Koniec chyba sezonu, choć zobaczy się co Marki na to. Zajebisty wyjazd ogółem.6 punktów
-
To mój uczeń ,bardzo wysportowany chłopak . Są tu sceny z pietwszego wujazdu ze mną chyba 6 lat temu ,o z tego roku. Tak jeździl po 4-5 wyjazdach.. Łatwo nie byłi bo bo nawyki miał okropne. Tylko wielokrotnie powtarzanie ćwiczeń, iw tym sprawnościowych doprowadziło go do takiego poziomu. Widać do po wspomnianym ćwiczeniu z wbinaniem obyswu kinów po jednej srronie,co zajęło mu sporo czasu. Oczywiście można tu jeszcze poprawiać ale ogólny widok jest zadowalający.6 punktów
-
No i taka refleksja na temat techniki ,szkolenia ,postępów. Przy okazji analizy kogokolwiek wylewa się tysiące komentarzy poparte szeroką wiedzą narciarską.Analizujemy człowieka co źle robi i co powinien robić na różne sposoby. Ale niestety prawda jest taka że większa część tych ludzi posiada bardzo słabą sprawność fizyczną ,czyli niewiele czasu poświęca na aktywność fizyczną. Nie wspomnę już o specjalistycznych regularnych ćwiczeniach ,koordynacji szybkości ,równowadze itd . Sprawność absolutnie ma kluczowe ( moim zdaniem 50% ) znaczenie w podnoszeniu umiejętności. Możemy sobie kogoś komentować,on może się wszystkiego dowiedzieć na jednym nawet kursie ,a i tak postęp będzie marny przez następny czas. Niestety spotykam się na kursach ze zdecydowaną większością narciarzy mało ( delikatnie mówiąc ) sprawnych. Oczekiwania są duże ale przy kazdym ćwiczeniu narciarskim nawet pozornie łatwym wyvhodzą duże braki.6 punktów
-
Pierwsze TOP 10 w Pucharze Świata Telemark dla Polski. Dzisiejszy sprint, rozgrywany we francuskim Pra Loup Curex kończy na miejscu 9 (najmłodsza w dziesiątce i najmłodszy rocznik pucharowy w tym sezonie). M.5 punktów
-
5 punktów
-
Są gôry, a jakże. Ale było tak zajebiście, nie było czasu, widok z czarnej że Spinale na pucharową część.4 punkty
-
Jest bardzo źle. Wiem niestety po sobie. Mimo że nigdzie zawodniczo nie ćwiczyłem niczego… Całe życie byłem szczupłym chłopakiem, biegałem, wspinałem się na drzewa, wszędzie mnie było pełno. Potem szkoła średnia, porządna zawodówka samochodowa, też dużo ruchu. Potem technikum, już mniej ruchu, pojawiły się komputery, gry, studia jedne drugie i się człowiek przyzwyczaił do siedzenia na dupie. Częściowo też musiał, bo wymagania, kolejne prace dyplomowe, badania, obrony … i nie miałem nikogo kto by stał z boku i był może nie tyle wzorcem lecz choćby takim głosem rozsądku … że kalectwo uprawiam. Stąd tak teraz cisnę te moje trole… ale to już sami wiecie. Dziecko ma naturalną skłonność do aktywnej motoryki. Sztuka w tym, by gdzieś po drodze tego nie zgubić i znajdować w tym radosc. Teraz dużo traci się też przez to że endorfiny możemy sobie zrobić nie pracą czy ruchem a np tik tokiem. Wylewają się one same bez wysiłku. Byle popychać rolki palcem. Zabierz starszemu dziecku telefon, dwie godziny wkurwienia a za chwilę zrobi karmnik, domek na drzewie, sukienkę dla lalki, pójdzie podbijać piłkę. Nie ma gorszego niż będąc starym, tłustym i mało sprawnym chcieć się wziąć za sport i to tak wymagający jak narty.4 punkty
-
4 punkty
-
@a_senior zapewniam, że zwraca się uwagę, na tą rolę nogi wew. w nauczaniu. Na rodzimym podwórku chociażby Marek Ogorzałek. Tyle że, nie uzyskało to statutu ewolucji i raczej na wyższych stopniach zaawansowania. Natomiast, co do Twojego zastanowienia nad PMTS i Harbem. Człowiek, z tego nazwijmy to, zaangażowania nogi wew.w skręcie uczynił bazę swojej filozofii nauczania i właśnie już na początkowym etapie. Na początku dla potwierdzenia słuszności tego zamysłu, używał zdjęć z przejazdów Thomasa Sykory. Jest szanowany jako narciarz, ale nie lubiany jako człowiek, głównie dlatego, że neguje i krytykuje wszystko, a tylko swój punkt widzenia uznaje za słuszny. Natomiast całe zamieszanie z tym aspektem skrętu wynika zazwyczaj z niezrozumienia, niedocenienia, nieświadomości, czy różnic postrzegania.4 punkty
-
Tak girlandy to bardzo dobre ćwiczenie,i oczywiscie jes stosuję,jak i podobnie jak napisałe ,np.dea przycięcia i skręt jak rownież ześluzg boczny i przycięcie z biciem kija ( chyba najłatwiej trafia do kursantow) wbijanie kijów po jednej stronie ( nielubiane przez wszystkich a moim zdaniem jedno z najlepszych na zskończenie skrętu i jak ja to mówię zapięcie wektorów oraz świetne koordynacyjnie.No i kilka innych. Na marginesie bardzo wielu narciarzy źle wbija kije w krotkim skręcie niechlujnie,nie w tym momencie ,nie wykorzystuje ich do tego do czego są przeznaczone. Nirktórzy bardzo dobrze ptrafią jechać nogami ale wbicie kijów masakra.4 punkty
-
Dużo słów i opisywania teorii .. dziecki mnie dziś zmusiły, więc zwiedziliśmy coś opisanego jako max 75% - ponoć hit rejonu. Nuda - tak stwierdzili. Fakt, nie było przesadnie twardo, ale jak na poziom pomocnika i demonstratora polecieli krótkim i nieco dłuższym ciętym z ładną anycypacją i wrzuceniem w linię stoku. Fajnie pilnowali braku przesadnej kontrrotacji no i ... musieli na mnie chwilkę poczekać 🙂 ... Gdyby ktoś ich zapytał o te wszystkie mądre słowa to by nie wiedzieli co powiedzieć. Gdyby ktoś chciał za nimi pojechać to nieźle by się zasapał ... M.4 punkty
-
cieniasy😀 Cze Dzisiaj pierwszy dzień i na dzień dobry pogoda dla koneserów💪, czyli w chuj dobra😀. Gdzieś do 1600-1700 deszcz, powyżej śnieg padał. Z 10 cm świeżego spadło. Śniegu jest bardzo dużo już od 1400m. Śnieg super. Niżej ciężki ale dobrze się jeździ, jakoś się muldy nie robią, raczej odsypy. Wytrzymaliśmy do 15.30. Mokrzy, ale szczęśliwi. Dzisiaj dobry wybór sprzętowy. stara infrastruktura robi robotę, trasa dziewicza jeszcze o 12.00, bo w deszczu nikt tam nie jeździł oprócz oszołomów z PL😀 Po chwili zastanowienia, to zajebiście było. Coś dla duszy też było. pozdro ps. Jutro ma się nieco popsuć pogoda, ma świecić ☀️, jakoś to przeżyjemy.4 punkty
-
Oczywiście że nie wystarczy ,ale jest to poczatek przygotowań do zimy.Resztę formy robi się w domu.3 punkty
-
Jeździła z nami mama Tomka, lat bodajże 74 czy 75, zasuwała jak przecinak, więc jak najbardziej Tadeo ma w 100% rację.3 punkty
-
No kolego tak to najłatwiej powiedzieć 😉 Trzeba się wziać w garść i nie odpuszczać. Jak to latwo na usta ciśnie się slowo emerytura😁 Technikę można zawsze poprawiać nawet w wieku emeryralnym przy odrobinie zaangażowania i sprawności.😊3 punkty
-
Tu się z tobą również zgadzam. Mój syn chodzi do klubu piłkarskiego w którym wbija się dzieciakom jakąś śmieszną taktykę bo to sposób na dzisiejszy szybki football niby 🤷♂️ a większość chłopców nie potrafi przyjąć a już o podaniu dokładnym nie wspomnę ... a sprawność co to niektórych jest przerażająco słaba a wręcz kiedy patrzysz smutna . Wygląda to komicznie ale taka jest dzisiejsza rzeczywistość . Dzieci przychodzą na zajęcia bo rodzice nie mają co z nimi zrobić a jak pada lekki deszczyk to już większość jest niby chora i nie będą na zajęciach 🤦♂️ ale to druga strona tematu/medalu -podejście rodziców do własnych pociech … ogólnie jest źle !3 punkty
-
I dlatego ja w krotkim skręcie proponuję a właściwie wymuszam wbicie kija dokladnie w momencie przycięcia no i oczywiście napięcie mięśni ud oraz brzucha dzięki czemu następune tzw o.dbicie3 punkty
-
To takie moje określenie które sobie wymyśliłem na potrzeby zdefiniowania zakończenia skrętu. Wiadomo że mamy jakąś wypadkową sił które występują w skręcie i ona jest po prostu wektorem który wypada w określonym miejscu. Ten wektor to jest suma wszystkich wekotorów które są elementem ruchu wszystkich ruchomych części ciała ,bo każda ruchoma część ciała ,ręka ,głowa noga,tułow mają swoj środek ciężkości. Ino i w czasie jazdy każda ta część ma jakiś swój wektor.No i ich suma i kierunek zbierają się w końcu w jednym miejscu czyli na wewnetrznej krawędzi zewnętrznej narty w jddnym punkcie. Tak trochę improwizuję bo nie jestem fizykiem ale wydaje mi się że o to chodzi.No i w końcu tym ostatnim bardzo skutecznym elementem skumulowania tych wektórow i zatrzymania tej energii na krawędzi zewnetrznej narty jest właśnie wbicie kija.Wbijając kij pod kątem dostajemy reakcję podłoża i zamykamy ten układ sił ,co skutkuje efektywnym naciskiem oraz optymalnym tego wektora czyli tej siły i rozpoczęciu nowego skrętu. No ale ja uczniom tłumaczę to w sposob o wiele prostszy. Można różnie patrzeć na temat wbijania kijków ale jedno jest pewne że jest to element ważny z punktu widzenia koordynacjì i inicjacji skrętu.3 punkty
-
Za nami Livigno (2x14 miejsc w Sprint z całkiem fajnymi FIS Points, i 1x classic czyli horror z miejscem 15) ... I przesiadka do Francji via Austria ;).. A dziś pierwszy start w Pra Loup na Mistrzostwach Świata Juniorów WJC (U18-U21 czyli do 21 lat). Jak na najmłodszy rocznik 2007 źle nie jest 😉 - 7 lokata, trzecia w ramach U18 (za bardziej doświadczoną zawodniczką GER i córką ex trenera kadry Francji a obecnie kadr GB, SLO, CAN, USA ). Jutro sprint WC, potem sprint WJC i na koniec równoległy WJC. Jak na sezon "zdobywamy doświadczenie" nie jest źle - za technikę dziś zero karnych sekund jako jedyna 🙂 w WJC kobiet. Pozdrawiam, M.3 punkty
-
cze Podobnie jak u Chłopaków w Nauders południowe stoki dość szybko puściły soki (Pradalago i Langhi) ale od strony Groste/Spinale to praktycznie cały dzień twardo. Na Groste najlepszy śnieg przez cały dzień, a czerwona jest tak szeroka że łączy się z niebieską (normalnie to odstęp między nimi to ok. 100m). Śniegu masa. Na powrocie postój w Madonnie, trochę podreptane. Audi w centralnym punkcie. Najlepsza trasa dzisiaj, czarna że Spinale, praktycznie beton non stop. Rano chciałem zrobić zdjęcie z góry, ale był taki beton, że się kijki przewróciły i zjechały na sam dół. To był horror zjazd bez kijów z tej zlodzonej ściany. Trasa pucharowa, rano ok, ale była taka lampa że z minuty na minutę zrobiło się bardzo miękko. Gondolka na Pradalago z Madonny pozdro2 punkty
-
2 punkty
-
no cóż Panowie - musimy spojrzeć prawdzie w oczy i pogodzić się z losem narciarskiego emeryta Możemy sobie dyskutować i jeździć wirtualnie na forach narciarskich a w rzeczywistości to nawet jeśli pojechalibyśmy na kurs do legendarnego @Tadeo czy innego Morgana to i tak nie ma szans na jakiekolwiek postępy2 punkty
-
Cześć No to to jest najgorsze - u mnie podobnie - w tym sezonie cale 9 dni na nartach - więc trudno mówić nawet, że się choć trochę rozjeździłem - kiedyś bywało 60 i można było analizować to co się naprawdę umie i jak się jeździ - sam wiesz. Pozdrowienia2 punkty
-
Myślę, że w dużym stopniu tak jeżdżę. Ale oczywiście robię to intuicyjnie i zmieniam w zależności od sytuacji. I oczywiście nie zastanawiam sie nad tym w trakcie jazdy. Na razie nigdzie nie jeżdżę bo nie mogę. I szlag mnie trafia. I tęsknica za nartami. 🙂2 punkty
-
2 punkty
-
2 punkty
-
Kilka par już się przewinęło, ale wszystkie SL Fis. A moje ulubione są z rocznika 2003 ( Head - 156cm). Jednak wszystkie kupowałem jako nowe. "idealny" stan po zawodniku to już szrot, nawet jak mają 1 sezon. Oprócz SL używam jeszcze GS (176 i 182cm), ale to się nie specjalnie nadaje do jazdy w PL.2 punkty
-
Tak się przyjemniej jeździ. Przynajmniej mnie. 🙂 Ten filmik z panią, który podałem, trochę przez przypadek, bo akurat mi się "nawinął" na YT, przedstawia rodaj ćwiczenia. Ruchy są nadmiarowe. To częśc szkolenia H.Harba PMTS. Nie znam dobrze jego programu, choć znajomy z forum nawet jego książkę mi podesłał. Ale z programem zapoznałem sie pośrednio tłumacząc program Morgana, w którym podstawowe elementy PMTS są zawarte. Były już tu dyskusje. Jednym to pasowało, innym nie. Na pewno można sobie świetnie radzić bez niego. Mnie on pasuje. Co mnie dziwi, że nie przebija się on do oficjalnych programów nauczania. Albo przebija sie b. słabo. A co by o nim nie powiedzieć, ma swoje zalety. I jestem pewien, że za jakiś czas znajdzie się w oficjalnych programach jako np. skręt z odciążenia dolnej narty albo inicjacja skrętu z narty wewnętrzej. 🙂 Wspomnisz moje słowa. 🙂 W sumie nie ma o co kruszyc kopii. Chodzi o to by zjeżdżać bezpiecznie dla siebie i innych, pewnie, skutecznie i mieć z tego frajdę. A jak to robimy to w zasadzie jest bez znaczenia.2 punkty
-
Coś takiego istnieje ... Po grudniowych debiutanckich startach (15/13) Curex wraca do karuzeli - za tydzień dwa (lub trzy) starty w Pucharze w Livigno, potem skok okrakiem do Pra Loup (FRA) i kolejne dwa starty pucharowe plus Mistrzostwa Świata Juniorów gdzie obstawiamy wszystko poza Team Race (ciekawe dlaczego 😉 ) Na przyszły sezon zapowiada się powiększenie Ekipy ale nie zapeszajmy ... Pozdrawiam, M.1 punkt
-
Ja dam znać jak pogadam z żoną, na razie powrót z Austrii przed nami.1 punkt
-
Ostatecznie zdecydowaliśmy się nie jechać na Kaunertal, odradził to skutecznie @tomkly. Rano z resztą się okazało, że zamknęli, lawina zwaliła się na drogę. Ponad 30 ludzi z ekipy wracało z przystanku skibusa. @Marcos73 a gór tam jakiś nie było? Co to kurde jest, te paski na niebiesko. Zaraz wkleję coś z dzisiaj z Nauders, to góry zajebiste.1 punkt
-
Widząc daty jakie przytaczasz w poście, to olbrzymią wartością dodaną jest Twoja szeroka perspektywa, w patrzeniu na narciarstwo i otwartość. Wszystko ewoluuje, mniej lub bardziej. Z reguły fundamenty pozostają, ale wiele aspektów ulega zmianie i głupotą jest, to negować, bo to skutkuje pozostawaniem w tyle lub zjazdem na bocznicę.1 punkt
-
Dzięki. Nareszcie ktos mi to wyjaśnił. 🙂 Zgadza mi się to z moimi przypuszczeniami. O tym, że to zaangażowanie nogi wewnętrzej włącznie ze spektakularnym jej podnoszeniem jako ćwiczenie nie jest w świecie lekceważone widzę z kilku poważnych źródeł typu P. Lorenz czy R. McGlashan, gdzie o tym wspominają i to pokazują. Do części filmów nawet napisy polskie dorobiłem. Domyślam się, że to dotyczy narciarstwa zaawansowanego. Też uważam, że nie powinno się od tego zaczynać i też sądzę, że H.Harb zrobił z tego rodzaj religii i możliwości wyróżnienia się i wypromowania. Podobnie zreszta jak mój "znajomy" Morgan z Francji. 🙂 I na pewno nie jest to jedyna technika skrętu. U mnie zainteresowanie nią było naturalne, bo tę technikę stosowałem bezwiednie od dawna nie znając jej nazwy i mechaniki jaka za nią stoi. Zaczęło się jeszcze w dzieciństwie, gdy samodzielnie opanowałem śmig w muldach na Kasprowym jako pierwszą ewolucję równoległą. 🙂 Piszę o tym we wspomnianiach dla wnuków: https://docs.google.com/document/d/1PT7CatgSDwciDjk3DDCyKsUtZh2N2ycxLqXthlqUo9I/edit?usp=sharing Potem, w początkach lat 70' na kursie instruktorskim uczono nas specyficznej techniki odchyleniowej, gdzie nie stosowano elementów NW, nie było ruchów ciała góra-dól i odciążenia z tego wynikającego. Trochę to dla siebie zmodyfikowałem i wyszło bezwiednie to co promuje H. Harb. 🙂 I tak mi zostało do dziś.1 punkt
-
Cześć To niestety problem ogólny zauważalny od lat. Nie wiem czy znasz testy sprawnościowe dla dzieci i jakie tam są normy. Normy wypracowane w drugiej połowie lat 90 natomiast w roku 2008 jedynie jednostki potrafiły przekroczyć (i to bardzo niewiele 50% punktacji) a wierz mi były to na tle ogólnym bardzo wysportowane dzieci - kandydaci do klasy sportowej. Natomiast ogólny poziom jest jeszcze gorszy pomimo dość widocznego upowszechnienia się ruchu jako formy spędzania czasu. Natomiast po pierwsze jako społeczeństwo jesteśmy "zapuszczeni" ruchowo i drugi element, o którym wspomniałeś - mamy awersję do nauki i pracy nad sobą szukając drogi na skróty. Przytoczony przez Ciebie Tomek czy będący tu na forum koledzy to chlubne wyjątki - większość zadaje pytanie jakie narty ma sobie kupić, żeby lepiej jeździć. Lubimy bylejakość niestety. Pozdro serdeczne1 punkt
-
🙃🤣 @star to jest właśnie ten moment kiedy jedziesz do kamery a na końcu widzisz ten ,wzrok’ już wiesz,że czar prysł choć słyszysz że nogi nie tak źle ale cała góra do dupy, kij albo nie wbity albo za późno wbity przez co już następny skręt nie jest taki jaki powinien być,ręce za wąsko głowa z rotacją itd 🤦♂️ a wydaje się to takie proste do wykonania kiedy masz to wykonać … ba,robisz/cwiczysz to codziennie i kiedy trzeba pojechać do kamery znowu wychodzi diabeł z Ciebie i mówi chu..umiesz 🤷♂️1 punkt
-
Ten wariant od gondolki na Rettenbach jeździliśmy dotąd off piste - na górze jest płasko i nachylenie stopniowo rośnie kończąc w miarę stromo. Największym kłopotem były dość liczne skały w dolnej już wypłaszczonej części. Ale skoro wyznaczyli tam trasę to musieli to rozwiązać. Ja natomiast nie bardzo sobie przypominam jej trasową kontynuację "36-ką" - dotąd było ratrakowane szeroko pod kanapą a tam, gdzie jest teraz na mapie był ładny teren do off piste. Tak czy tak to jest najładniejszy zjazd na lodowcach w Soelden i myślę, że trasowy wariant też będzie udany. Choć osobiście to mnie specjalnie nie cieszy... To na Gaislachkogl to także jeżdżony skrót omijający niezbyt ciekawy trawers czerwonej "1". Widać, że w Austrii ciągle się coś dzieje i oferta jest stale rozwijana. Pozdro Wiesiek U nas ongiś wersja wczesno sezonowa na 41 też taka raczej offpiste była jak na obrazku kris relacjonuje akurat https://www.skionline.pl/forum/topic/21050-gdzieś-w-górach/?do=findComment&comment=401405 na oko skały straszą skiturowo ok test wypadł https://www.skionline.pl/forum/topic/25049-solden-mon-amour/ Ruscy atakują na SF1 punkt
-
Jak Cię zmiażdzy tir to pasy są bez znaczenia, ale bez pasów możesz zginąć przy zwyklej stłuczce.1 punkt
-
1. To chyba w kolejkach cały dzień stałeś bo tak to byś do 11.00 te 25 razy obrócił. 2. Z definicji takie stwierdzenie to bzdura. Narty dobiera się do wagi, umiejętności, preferencji czy zastosowania, a płeć czy wiek mają marginalne znaczenie. Dla 80 kg kulturystki wybrałbyś SL damskie ,a dla 50kg biegacza męskie? Widzisz absurd tego myślenia? Jak nie obowiązują Cię przepisy to dobierasz zgodnie z logiką. Mnie przy wadze poniżej 65kg dużo lepiej jeździ się na SL 156cm, Narty 160cm wybrałbym też na skitoury, a GS preferuję juniorskie. (ok. 175-180cm). 3. Na GS 185cm to każdy z piszących w tym wątku jest za cienki, a w Zwardoniu to nawet nie ma gdzie na nich pojechać. Może kiedyś na Dużym Rachowcu się dało. GS nie kupuje się by zsuwać się na nich śmigiem. 4. Tu akurat prawda. Nie wiem po co wymyślają szersze narty na trasę. Kompletnie nic to nie daje a tylko utrudnia jazdę.1 punkt
-
Chyba że to pies lawinowy, pies ratownik, przewodnik osoby niewidomej, funkcjonariusz 😉.1 punkt
-
Pióropusze takie duże. Ja rozumiem, że jest sportsmenem, kulturystą i herosem, ale takie kadzenie myślałem, że tylko na święta w kościele. Nie będę cytował fragmentu aby wyjąć język z czyjejś dupy...1 punkt
-
Dzisiaj Nauders, bardzo mocno walił śnieg u góry i deszcz niżej. Fotek nawet nie robiliśmy. Jutro powtarzamy Nauders w pełnej lampie, a część wycieczki na Kaunertal. Mieszkamy w Feichten.1 punkt
-
Nie zamierzam powielać dyskusji....dla mnie temat jest wyczerpany, zrozumiany i na trasie przerobiony. Jak chcesz się teoretycznie doktoryzować to bardzo proszę...1 punkt
-
Adamie gdzie między wierszami przeczytałeś, że celem jest szkolenie? PS ja między wierszami czytam tak: mam 50 jeżdżę jak jeżdżę inaczej nie będę ogólnie zadowolony jestem ale coś bym zmienił siebie nie zmienię to może narty na takie na jakich mi się dobrze ostatnio jechało1 punkt
-
Piotrek,zastanawia mnie jedno dlaczego nowych nart nie kupisz,tylko na szrotach dalej jeździsz 😄1 punkt
-
Nie wiem dokładnie czego potrzebujesz ale na pewno dobrze w tej roli sprawdzi się grzechotka hex (1/4 "). Taka https://majstero.pl/product-pol-57305-Grzechotka-do-bitow-95mm-72-zeby-FORTIS.html?gad_source=1&gclid=Cj0KCQjwqdqvBhCPARIsANrmZhO87Hu0CVwhq_l-L8S8jrf4J_wsXnIe9Y7wvPLXjs12vK6EAXhDE1saAvWwEALw_wcB Jak widzisz można to stosować od razu z bitami 1/4 (bez przejściówki) lub na drugim końcu jak klasyczny wkrętak. Są też w kompletach (innej firmy) z przedłużką, która pozwoli zrobić z tego klucz T. Dla mnie to podstawowe narzędzie rowerowe do wszystkiego (w rowerze potrzebnych jest 5 imbusów i 1 torx). Najbardziej wypasiona wersja https://phuabc.com.pl/grzechotka-uchylna-kompaktowa-1-4-115mm-60-zebow-facom-r-180pb?utm_source=google&utm_medium=cpc&utm_campaign=weekendy_bez_bahco_makita_dew&gad_source=1 Najtaniej ale bez gniazda w rączce, niekoniecznie https://allegro.pl/oferta/felo-mini-grzechotka-xs-uchwyt-na-bity-hex-1-4-z-przelacznikiem-60z-15-14961068742 Ja kupiłem taką i dopasowałem do niej przedłużkę robiącą klucz T lub wygodniejszy dłuższy chwyt https://allegro.pl/oferta/mini-grzechotka-do-bitow-przelacznik-uchwyt-promat-113155741431 punkt
-
To nie problem, kupiłem kilka przejściówek na Shopee (jak jeszcze było w PL) po 50 groszy z promocyjną wysyłką do Polski za 0 zł. Wożę w sakwie. Jedną mam też podpiętą pod domowy kompresor. Działa doskonale.1 punkt
-
1 punkt
-
Warunki na trasach bardzo dobre. Weekend słoneczny. Od wczoraj sporo chmur i trochę poprószy śniegiem. Zjeżdża się do wiochy. Poza trasami dobrze. Kupując karnet 4 dniowy lub dłuższy można jeździć do woli w Hoch&Obergugl. Tam mniej ludzi. Na pewno nie będziesz narzekał na brak śniegu. Tutaj masz kamerki: https://www.soelden....ama-cams-winter1 punkt