Ranking
Popularna zawartość
Treść z najwyższą reputacją w 17.03.2024 uwzględniając wszystkie działy
-
Cze Pinzolo, 17 stopni na plusie. Idę trzepnąć piwo na odwagę. Hotel zajebisty. pozdro4 punkty
-
Dzięki Victor za fajny filmik i za fajne towarzystwo i za bardzo solidne pidejście do podnoszenia swoich imiejętności .Życzyłbym sobie aby wszyscy byli tacy zaangażowani i pilni i konsekwentni w nauce. W ten sposób można naprawdę wiele osiągnąć i w efekcie " kiedyś" odrózniać się spośród wielu.😊4 punkty
-
😉 To jeszcze raz Sappada. @Tadeo piękne dzięki za kolejne szkolenie ,wspólne pogawędki,luźne nartowanie i ogólnie za zajebisty tydzień w Italii 🥳 gopro cos skleiło bo sam nie miałem jeszcze czasu na to 🤷♂️ https://youtu.be/DiZGzRakcQ84 punkty
-
3 punkty
-
NW to skręt wywołany poprzez wyjście w górę i odciążenie nart. Ja tu tego nie widzę,jest wyjście w górę, które nie powoduje nic, później skręt. To nie jest NW,ale duży plus za chęć ćwiczeń. A jeśli mam radzić,to równocześnie przy wyjściu w górę proponuję by ręką poszła do przodu i nastąpiło wbicie kijka przechodząc w następny skręt i stopniowe obniżenie sylwetki.3 punkty
-
..o to to właśnie ..najlepiej w jakiejś niewielkiej zgrabnej walizeczce żeby poręcznie na nartach było.. 🙂3 punkty
-
3 punkty
-
3 punkty
-
Instruktor przerysowuje aby oddać o co mu chodzi a uczeń wiernie go naśladuje.. to normalne - w praniu wyblaknie..2 punkty
-
Mati,dasz radę wstawić z grudnia dla porównania, ale to samo lub gdybyś miał pół pług lub krótki z tych dwóch okresów dla porównania .To może być ciekawy wątek dla tych co jeszcze się zastanawiają czy warto iść drogą szkolenia przez profesjonalistów czy jednak samouctwo przeczytawszy bibliotekę. A spięcie do kamery znam i wiem doskonale o czym piszesz . Ten wzrok i nie musi nic mówić żebym wiedział o co chodzi-bezcenne 🙃 pozdro2 punkty
-
33. Niestety we wrześniu będzie pełne 34 😞2 punkty
-
🤣🤣🤣🤣 Normalnie żal ,że znowu ten nudny kierunek wybrałeś 🥱 a męskich hoteli to nie mieli 🫣chociaż raz jedź w jeden słuszny kierunk, zostać narciarzem przez duże N 🥳⛷️ 🤣…. 😜🤣…..udanych szumów i nie pij za dużo tych żółtych nalewek bo słodkie, że 🤢 się chce 😉 pozdro serdeczne2 punkty
-
2 punkty
-
To nawet z promieniem obwodu brzucha tak nie działa. Możesz być pusty w środku.2 punkty
-
Dzień dobry. Potrzebuję pomocy w doborze nart na przyszły sezon. Wiek 30 Waga 85 Wzrost 180 Jeżdżę już 15 lat na nartach ale jazdę na krawędziach odkryłem dopiero w zeszłym roku i zakochałem się w narciarstwie. Poziom w skali forum 6 Zamierzam jeździć 2 razy w roku w alpy na tydzień, plus jakieś 10 dni w polsce. Do tej pory jeździłem na Head supershape iMagnum 163cm ( wiem, za krótkie ) oraz posiadam jeszcze Salomon q90 180cm (miały być na puch ale średnio się sprawdziły, za to super się sprawdzają na miękką, przymuldzoną trasę więc myślę, że je zostawię właśnie na rozjeżdżony stok. Plan jest taki - kupić narty dzięki którym będę mógł się dalej rozwijać, w planach jest też szkolenie w przyszłym roku w Kaunertal( klinika narciarska NTN ) Rozważam 4 pary nart. 1. Freeride - typowo na dzień po opadzie śniegu w nocy, coś na gołe zbocza alpejskie plus między luźniejszymi drzewami w niższych partiach gór , tu myślałem o nartach min 105 pod butem 190cm i full rocker. 2. Narty na twarde trasy, myślalem o np Salomon SL 10 lub 12 165cm lub Addict Pro 170cm/177cm (taka elastyczniejsza slalomka żebym to opanował a jednocześnie dalej się rozwijał :P) 3. Narty na powiedzmy objechanie Sellarondy albo całego ośrodka Ischgl niezależnie od twardości trasy czyli coś uniwersalnego może dla odmiany z dłuższym promieniem skrętu, szersze pod butem od powyższych np podobały mi się Kastle MX75 172cm(testowane w Skolnity) ale myślę jeszcze o Fischer curv GT 175cm, Salomon S/MAX 12 175cm, Salomon S/Force Bold 177cm lub coś podobnego. 4. Salomon q90 180cm na rozjeżdzony stok(posiadam) Proszę o porady czy idę w dobrą stronę, czy ma to sens, tak jak mówiłem priorytetem jest dla mnie rozwój. A tu na szybko złożony filmik na różnych nartach od 163cm przez 169cm do 175cm2 punkty
-
2 punkty
-
Super narty! Pierwszy model jaki zajeździłem - skończył się ślizg 🤪. Zawsze mialem sentyment do tej marki. Pozdrawiam2 punkty
-
czasem mam zakwasy w prostownikach. Ciesze sie, że tu napisałem, osoby z którymi jeżdżę albo mówią, że jeżdżę świetnie i nie ma tu co poprawiać albo, że musze się bardziej rozpędzić żeby w skręcie zbliżyć ciało do stoku i że to jest kwesta przełamania bariery prędkości w głowie :D pierwsze co, w następnym sezonie to będzie wizyta u instruktora, koniec z samouctwem2 punkty
-
Cześć Narty które masz bym zostawił 163 czy 165 czy 170 jakie to ma znaczenie ?!… wrócił bym jak koledzy już napisali do szkoły podstawowej plus kije do ręki-obowiązkowo!!! . Właśnie wróciłem ze szkolenia gdzie jeździłem na narcie 17 letniej dodam zajebistej narcie ! Jak sam widzisz narta nie ma znaczenia gdy uczysz się poprawnej techniki . Powodzenia ! pozdro2 punkty
-
Nie wiem dokładnie czego potrzebujesz ale na pewno dobrze w tej roli sprawdzi się grzechotka hex (1/4 "). Taka https://majstero.pl/product-pol-57305-Grzechotka-do-bitow-95mm-72-zeby-FORTIS.html?gad_source=1&gclid=Cj0KCQjwqdqvBhCPARIsANrmZhO87Hu0CVwhq_l-L8S8jrf4J_wsXnIe9Y7wvPLXjs12vK6EAXhDE1saAvWwEALw_wcB Jak widzisz można to stosować od razu z bitami 1/4 (bez przejściówki) lub na drugim końcu jak klasyczny wkrętak. Są też w kompletach (innej firmy) z przedłużką, która pozwoli zrobić z tego klucz T. Dla mnie to podstawowe narzędzie rowerowe do wszystkiego (w rowerze potrzebnych jest 5 imbusów i 1 torx). Najbardziej wypasiona wersja https://phuabc.com.pl/grzechotka-uchylna-kompaktowa-1-4-115mm-60-zebow-facom-r-180pb?utm_source=google&utm_medium=cpc&utm_campaign=weekendy_bez_bahco_makita_dew&gad_source=1 Najtaniej ale bez gniazda w rączce, niekoniecznie https://allegro.pl/oferta/felo-mini-grzechotka-xs-uchwyt-na-bity-hex-1-4-z-przelacznikiem-60z-15-14961068742 Ja kupiłem taką i dopasowałem do niej przedłużkę robiącą klucz T lub wygodniejszy dłuższy chwyt https://allegro.pl/oferta/mini-grzechotka-do-bitow-przelacznik-uchwyt-promat-113155741432 punkty
-
2 punkty
-
Pewnie mają większy promień i dlatego trochę cięższe. Jak nie to, to nie wiem. pozdro2 punkty
-
Sygnał wzorca 10MHz został już podany. No to teraz sygnał z obiektu regulacji uparcie dążącego do zera uchybu w procesie regulacji nadążnej /// oraz1 punkt
-
1 punkt
-
A Salomon wpycha topolę bo na buk i jesion ich nie stać? https://www.top-narty.pl/s-max-10-xt.htm/v-3667141 punkt
-
1 punkt
-
Didier miał narty z przykręcanymi krawędziami- były widoczne na jednym z ujęć. Mimo ze ich nie masz w nartach, to na niebieskiej i miękkim sniegu pojedziesz swobodnie bez jego wygibasów na gigantowym lodzie.... sprawdzone na przedratrakowej Czantorii.1 punkt
-
Dzięki za Wasze komentarze. Ogólnie to nie miał być typowy NW. Bardziej bliżej coś skrętu długiego ześlizgowego ale ogólnie bardziej taki miks. Surowo pewnie jest, bo nie powiem trochę się spinałem jadąc do kamery Tadeusza 😉 Tzn starałem się, żeby bardzo mi wyszło. Z wystawianiem rzyci, to kwestia sylwetki jest też właśnie do poprawy bo zdarza mi się być albo za mało pochylonym albo za bardzo. Tym nie mniej jak porównam sam siebie do początku sezonu, w grudniu 2023 to niebo a ziemia.1 punkt
-
Na tych nartach to ja się odważę zjechać lajtową niebieską. Już widziałem kiedyś Didera Cuche jak zjezdzał na zakończenie kariery,wystarczy. Choć 50 lat temu jeździłem na niewiele lepszych wiązaniach😄No z tymi 50 to trochę przesadziłem,taki stary nie jestem,ale jakieś 43lata temu😁1 punkt
-
1 punkt
-
1 punkt
-
Do porządnego sprzętu,potrzebne dobre kijki, nie obrażaj Victor😄To są bardzo stare narty,a na dodatek wiązania kute w dawnej świdnickiej manufakturze Rachner, która oczywiście była niemiecka kiedyś i miała tradycje...A to moje rodzinne miasto.1 punkt
-
Leośka zwróciła najbardziej uwagę na ten obrazek podprogowy i musiałem tłumaczyć że Tadeo tak ma…1 punkt
-
1 punkt
-
1 punkt
-
1 punkt
-
I tu jest problem. Narzędzia mam,tylko nie wiem na jaki kąt ślizgi zrobić 😄Z wiązaniami też mam problem,nie wiem na ile din skalę wypięcia ustawić 😁1 punkt
-
To wrocławska sekcja. W Łodzi mam sl/gs, obie rossi. W Skierniewicach am: Scott/Kastle. sl 165 Rossi fis am 180 Scott the Ski1 punkt
-
Yoss, jak ja Ci jestem wdzięczny! Chyba jeszcze nigdy nie bawiłem się tak dobrze na nartach. Wiosenny Chopok - ciepło, jedynie w nocy temperatura spadała do zera stopni. Odsypy, muldy, przemoczony deszczem śnieg. Tam gdzie inni walczyli, gdzie narzekali na warunki, tam ja bawiłem się najlepiej - tu sobie podskoczyłem, tam pobawiłem się zacieśnieniem skrętów (narta coś tam oddaje), gdzie indziej pocisnąłem dłuższym. Cały czas szukałem miejsc, gdzie są odsypy, gdzie zgromadził się "ten biały luźny syf" (cytat ze znajomych). Narta podłoże wybierała koncertowo, mięciutko przelatywała po kopnym śniegu. Pozwalała na jeżdżenie przez caaaały dzień bez zmęczenia. Było suuuuuper! P.S. Ale nie jest to narta sportowa - na lód wolę SL.1 punkt
-
1 punkt
-
W pierwszej części, w krótkim skręcie, choć on u Ciebie nie taki krótki, zbyt przesadny NW. Za bardzo się prostujesz. I błąd postawy przy zejściu w dół. Pupa za bardzo idzie do tyłu, za bardzo ją wypinasz. Zobacz jakis filmik jak powinno to prawidłowo wyglądać. W długim lepiej, choć jeszcze bardzo surowo. I znów ta pupa, choć mniej widoczna. 🙂 Dużo ćwiczyć a po jakims czasie do dobrego instruktora, by poprawił to i owo.1 punkt
-
Nie. To na pewno nie to,bo mam jeszcze takie narty.A one mają większy promień, a ważą dwa razy mniej 😁😁 Wybacz Krzysiek, że zaśmiecam temat.1 punkt
-
1 punkt
-
1 punkt
-
Tragicznie to będzie jak kogoś zahaczysz. Na razie jest głupio i niebezpiecznie. Niestety, tylko Ci się wydaje, że panujesz nad nartami i skrętem. Jeżeli sam sobie cos zrobisz, to najwyżej dostaniesz Nagrodę Darwina, jeśli kogoś zabierzesz że sobą, to nie będzie wypadek a zabójstwo. Zamiast wybierać narty poszukaj sensownego instruktora, który nauczy się podstaw - wydasz kasę z większym pożytkiem dla Ciebie. Miłego dnia. Jednak nie wytrzymalem ;-))1 punkt
-
1 punkt
-
Pojeździj typowy długi skręt równoległy na krawędziach na niezbyt stromym stoku i pilnuj symetrii w każdym skręcie.Mam na myśli symetrię ciała i działania.Po prostu jazda szkolna. Dodatkowo poćwicz sobie przedłużoną fazę rozciągnięcia sylwetki po wyjściu w górę czy odpadnięcia od stoku . To znaczy że po rozciągnięciu się przejedź nartami linię spadku mniej więcej do 3/4 skrętu o dopiero zacznij pogłębiać układ dośrodkowy W ten sposób naprawisz zbyt wczesne wkładanie biodra w prawym skręcie. A przy okazjì bardziej poczujesz działanie siły odśrodkowej ,a tak naprawdę siły dośrodkowej .1 punkt
-
Spoko. Mam dystans. Że post był nieśmieszny to wiem. Nie klikam w cudze linki to nie wiem jak z filmem. Ja tu byłem od linkowania. Nauczyłem się pisać własnymi słowami. Inni nauczyli się linkować. Taka karma. Przewrotność losu.1 punkt
-
A ja dziś w Livigno (pomijając 7:30 do 8:30) cały dzień albo pługiem albo ześlizgiem na stoku z homologacją FIS ... Chyba nie doczytałem na jakich stokach wolno pługiem 😉 ... @wpiszlogin na filmie nie ma łuków płużnych - ustawienie nart pomijam. Za szybko, bez zaznaczonej kontroli prędkości, "minimalizm" ruchu ciała ... Łuki płużne to nie (tylko) ćwiczenie dla początkujących lecz prosta forma poprawienia kontroli czucia siebie, stania w bucie i kontroli nad nartą. M.1 punkt
-
Cze Z Mitkiem się zgadzam i jego wypowiedzią. Łuki płużne to ewolucja ćwiczeniowa, nie technika poruszania się po stoku. Łagodny w miarę równy stok, niska prędkość i krótkie skręty, tą ewolucje wykonujemy na płaskim stoku i niskiej prędkości. Ale moim zdaniem już lepiej niż poprzednio, jest ugięcie nogi w kolanie oraz delikatny ruch ciałem. To ćwiczenie jak każde trzeba nieco przerysować. Jazda w muldach, trudny teren ale potrzeba tutaj umiejętności krótkiego skrętu i objeżdżenia w takich warunkach. Tu wszystko dzieje się szybko. Szybkie decyzje. Nie jedziesz na sztywno, jest miękkość. Brakuje szybkości w skrętach, mocno w trawersie. Objeżdżenie to klucz. Na muldach każdy skręt jest inny, bo są losowo rozmieszczone. Tu potrzeba szybkich decyzji. To skręty wymuszone. Potrzebny rytm, ale jazda nie jest rytmiczna - bo teren to wymusza. Szybkie decyzje konieczne. Podoba mi się Twoje podejście do tematu, tak trzymaj. Sztywność zniknie w miarę objeżdżenia. Organizm musi poczuć się pewnie. Trochę to zajmie czasu. Ale przy uporze i praktyce, wbrew pozorom nie tak długo. pozdro i powodzenia1 punkt