Ranking
Popularna zawartość
Treść z najwyższą reputacją w 29.02.2024 uwzględniając wszystkie działy
-
Z lekkim opóźnieniem wklejam zdjęcia z Serfaus po ostatnich opadach śniegu - to po tej nocy, którą Marek spędził w samochodzie. W zachodnim Tyrolu opady były niestety sporo mniejsze - góra 30 cm, a po tym jak siadło to zostało może 20 cm.6 punktów
-
Biorę Bumboxa w miejsce nart.. będzie większy pożytek...5 punktów
-
Cześć No... nie podobają nam się bardzo te deklaracje. My już w Zwardoniu. Jutro krzesło rusza koło 9.30. Będziemy z Adasiem. Pozdro4 punkty
-
Wiesz, że gdybym tylko mógł to bym się dwa razy nie zastanawiał. Wy proponujecie transport, Tomek @bubol.T nocleg, a ja muszę być w piątek w pracy od 18:00 do 20:00 i w niedzielę od 8:00 do 10:00. Bawcie się dobrze i wypijcie za moje zdrowie.4 punkty
-
Ja zabieram: rower ⚡️, bo mnie konie zajadą, a jak mi Ewka wleje to się zamknę w sobie 😀, narty, sprzęt w góry i 2l gorzoły. Gorzka żołądkowa limonka z czymś, sprawdzona. Bez popitki można pić, rano nówka sztuka i można 🚗. Sprawdzone. W Austrii miałem 4l i wróciłem. pozdro 4all ps. Przyjeżdżam jutro popołudniu na „wieczorną jazdę”. Może być przy bumboxie Marasa.3 punkty
-
Damian, jeśli budżet ograniczony (nie oceniam), to trzeba wypracować jakiś kompromis. Albo jadę w PL na pełen okres i jeżdżę (albo i nie) po tym co jest i na stacjach które są czynne, albo jadę na krótszy okres i nawet po bandzie (to co pisał Brachol), będę krócej, mniej się wyśpię, bardziej na wariata, ale wtedy już podobne pieniądze, ale gwarancja śniegu jest i w miarę luźno na 100%. Tu wybór należy do P.Śpiocha. Też jeżdżę na relatywnie tanie wyjazdy. Ale aż tak mnie budżet nie ogranicza. Do Madonny przyjeżdżam w niedzielę - od poniedziałku do piątku jazda. Wyjazd w sobotę po śniadaniu rano. Jest daleko, a nie musze się szarpać. Ważniejsze zdrowie moje i rodziny. pozdro3 punkty
-
Rzekłbym wręcz że kontynuowanie wyprawy grozi śmiercią lub kalectwem.3 punkty
-
3 punkty
-
Tam w tym momencie bezwzględnie najlepsze warunki w rejonie - teraz jest tam bardzo tłoczno - ferie maja Słowacy i Czesi. Stoki do nauki z prawej strony (2 wyciągi talerzykowe). Bardzo szybka wprzęgana kanapa na góre ale "uczeń" musi już coś umieć bo na stoku są dwa większe przełamania z czego ten drugi sprawia spore kłopoty jest tam zawsze sporo odsypów na lodzie - alternatywą jest czarna jesli jest czynna. Do tego piekne widoki na Tatry Zachodnie z możliwością spacerów do wysokości "Tatliakowej Chaty". Po feriach bym wybrał właśnie tamten ON Acha.. jest jeszcze orczyk na górze który byłby też do nauki super (takiej bardziej zaawansowanej"- wtedy tylko jeden zjazd na koniec szkolenia przez "ścianę płaczu".3 punkty
-
Wewnętrzna cenzura nie pozwoli 🤪 to kac Zwardoń co będzie w Zwardoniu zostaje w Zwardoniu2 punkty
-
Narty po nocce w busie? Ani to przyjemne ani bezpieczne. W takim kontekscie to juz nawet lepiej przeplacic2 punkty
-
Spadaj smieciu cegiel pilnowac. Polacy przeplacaja za wszystko na potege i jeszcze sie ciesza ze promocja. Jak ktos rozsadnie liczy to od razu zdziwienie.2 punkty
-
Kubki powiadasz ,w 99 kupiłem Star Wars 🙃jest ze mną przez te wszystkie lata …wielu,się na nich wychowało jak i na kleksie 🤣 ostatni w kolekcji w temacie zimowym trzeba mieć mocne nerwy pijąc z rana…spoglądasz przez okno a tam zielona nizina 🫣 boli choć kawa smaczna2 punkty
-
Daj spokój, bo się nikt nie zdecyduje. Jak już zajedziemy, to nie będzie wyjścia i po kłopocie. Ciiiiicho sza. pozdro2 punkty
-
Pilsko - góra - wygląda spoko. To jest jakieś wyjście. pozdro2 punkty
-
Kolega był w sobotę w Rohace-Spalena, to mówił że śniegu dużo, ale ciężki mokry, dużo ludzi - podsumował że chyba najgorsze warunki jakie tam trafił.2 punkty
-
Piękne czasy gdy aktorzy grali a piosenkarki potrafiły śpiewać a nie recytować sepleniąc w dodatku.... Tak wiem, stary zgred jestem. Ale wystarczy porównać piosenkę "Zdzisi" z 1:40 z obecnym wykonaniem pani S. Czyli jesteś równolatkiem mojego syna. Pamiętam że jeszcze kilka dni po filmie przychodził wieczorem i pytał czy te wilki z pochodniami tu nie przyjdą..... ;-))2 punkty
-
@moruniek i weź tego SUPa, poskaczemy sobie na miętkie z dachu, zobaczymy jak odbija. Z resztą zawsze można w kilka osób zjechać po śniegu. Z tego co już się zgłosiło to śniadań się uzbierało trochę: ja z żoną, Damian z żoną, Mitek z Rybelkiem, Lexi, Kaem, Narkos i mig (na sobotę), czyli 10 na sobotę i 8 lub 9 na niedzielę, dzwonię przekazać. Pan wstępnie się pytał, czy na 9, ale powiedziałem, że najpóźniej 8, możemy jutro na spokojnie przekazać jak będziemy na miejscu2 punkty
-
Skoro tak to postaram sie być jeszcze na stoku.. (wezme narty, kręgle, karty do wróżenia, motolotnię oraz orkiestrę cygańską z Cluj-Napoca..)2 punkty
-
Rusin Ski dzisiaj.. wiosenny dobry stok .. ludzi masa (15 autokarów różnych szkółek)...trochę przecierek ale dalej OK - jak to Rusin.. Bukowina (UFO kręci oczywiście) A gdzie indziej na polach. gówno nie śnieg...2 punkty
-
Napiszę o tym o czym nikt nie chce powiedzieć otwarcie 😜 jedziemy tam pogadać o dłłłługich nartach i spruć się 😁 przy tych opowieściach reszta to dodatek.2 punkty
-
Jak guz na piszczelach to albo za bardzo ciągniesz, albo piszczele pracują mocno przód-tył i walą na języki z dużą siłą, albo będziesz takim egzemplarzem jak ja, co bym nie robił to piszczele i tak dostają w dupę. Jeżdżę z żelami na piszczelach prod. Sidas, kiedyś nestorzy używali podpasek.2 punkty
-
Cześć! Jeżdżę na nartach 5 sezon i mam jobla na punkcie carvingu. Gdy oglądam nagrania swojej jazdy moja postawa wydaje mi się dziwna. Najbardziej rzucają się w oczy szeroko rozstawione narty w momencie zmiany kierunku. Podczas jazdy tego nie czuję i wydaje mi się, że nogi mam blisko. Wróciłem właśnie ze Szczyrku i trochę się zawiodłem brakiem postępów. Byłbym bardzo wdzięczny za uwagi i propozycje ćwiczeń. Poniżej film z przejazdu, na końcu mały trik 😉1 punkt
-
1 punkt
-
Rok temu na imprezie na którą zaprosił nas Mitek oczywiście Czarny Groń takie cuda się zdarzały1 punkt
-
Zastanawiam się czy nie będzie relacji w programie "Interwencja" 🙂1 punkt
-
A może zapytaj swojej dziewczyny o oczekiwania odnośnie wyjazdu ? Gdzie chciałaby pojechać, co robić po nartach ?1 punkt
-
Oryginalny to nie jesteś. Ja taki dostałem od żony. p.s. Te stoły nawet w podobnym kolorze.1 punkt
-
1 punkt
-
Zwardoń 2024 - zlot Twardzielek i Twardzieli - part 2 tytuł bardzo pasuje 💪1 punkt
-
1 punkt
-
Chyba zdecyduje sie na ten Hochkar, ale nocleg jakis od "naszej" strony gory. Zawsze troche krotszy dojazd. I tak 7-8h to sporo.1 punkt
-
Star Wars powiadasz 🤔 to następna seria którą oglądam od małego smarka pierwszą część zobaczyłem jako siedmiolatek w 1977 w Krynicy Morskiej w kinie plenerowym i prawię się posrałem z wrażenia i tak mi zostało do dziś 😜1 punkt
-
Odnośnie dyskusji o paliwie - wczoraj na stacji Jet koło McDonalds w Mondsee diesel po 1,634 Euro. Tam jest najtańsze paliwo na całej trasie do Tyrolu. Wychodzi 7,06 zł za litr przy kursie podawanym przez internet.1 punkt
-
Ale niestety topi się w oczach. Wczoraj jak wyjeżdżaliśmy do Polski w Ladis było +10 stopni. W cieniu oczywiście.1 punkt
-
1 punkt
-
Planer całkiem niezły ale i tu z pewnością @Lexi potwierdzi -pkt 3 i koniec wyprawy....????1 punkt
-
Cześć Do wojska poszedłeś z powodu emerytury, czy z jakiś innych powodów? PS Strażak mniej zarabiał niż wojskowy. pozdro1 punkt
-
Piotrek Też opcja, bo to semi alpejska miejscówka. Ale musisz się liczyć ze sporym obłożeniem i praktycznie z 1 trasą. Pole do nauki duże i szerokie ale bardzo płaskie. 2 orczyki na dole - jeden łatwy, drugi trudniejszy (z zakrętem 90 stopni). Na górze jedna ścianka ale krótka, potem super szeroko i dość łagodnie. Tam dziewczynie się będzie podobało. Jak trafisz jeszcze pogodę, to widoki super. Druga ścianka już trudniejsza, a to jedyny zjazd na dół i łączy dwie szerokie górne trasy. Więc szybko się tam robią słabe warunki. Niby wszystkie trasy otwarte. Problemem będzie tylko obłożenie, bo to jedyna miejscówka w okolicy z takimi warunkami. Ale jako alternatywa jeden z lepszych wyborów. Austria przy tylko dorosłych osobach wyjdzie drożej, ale zastanów się czy nie lepiej wydać te 1500 więcej, 600km to pikuś, a nie jeździsz dużo, więc warto się zastanowić. pozdro1 punkt
-
Żartujesz chyba? Ci co wspinają się na czas przecież podciągają się na drążku i to na różny sposób, a i to jedynie jedna ze składowych tego sportu. Ja jedynie 10x dawno temu nachwytem i tyle. Teraz kilka razy.1 punkt
-
Hmmm. Po prostu zabierz się z nami a nie konfabuluj brachu.. Nie optymalizuj, tylko zobacz co się stanie... Pozdro1 punkt
-
Jak widać na zdjęciu wyżej … ja też jestem fanem tej książki. Wychowałem się na niej, czytałem pasjami chyba kilkanaście razy. Ale mi zrobiliście zajawkę 🥹1 punkt
-
stało się 2 dni i noce żeby zatankować 20 litrów1 punkt
-
Jeszcze koniecznie Bumboxa mój się spier.... znaczy zepsuł niech ktoś weźmie bo myślę że tańce będą 😁1 punkt
-
1 punkt
-
Wiesz.. zależy na który stok.. Pilsko, Rohace, Kasprowy... tam warun jest - i jest opór ludzi... w sobote / niedziele termin "opór" nabierze innego wymiaru.. Byłem dzisiaj na RusinSki.. wiem co mówie.1 punkt
-
Cześć A po co? Przecież z Halki na stok jest 10 minut piechotą... Pozdro1 punkt
-
Cześć Wróciłem właśnie z wyjazdu. Niestety nie udało mi się nagrać filmiku, ale myślę, że na razie jeszcze przełomu nie ma. Główna zmiana polega na tym, że mam większą świadomość podczas jazdy kiedy jestem odchylony do tyłu. Muszę jeszcze trochę poświęcić czasu, żeby się przełamać, ale wydaje mi się, że trochę zrozumiałem problem. Najczęściej odchylanie występuje: 1) Gdy jest stromo i są muldy. Pojawia się strach, że zaryje dziobami i zrobię fikołka. 2) Gdy czuję, że jadę za szybko i próbuje płynnie przejść do ześlizgu / hamowania. Ogólnie myślę, że jest jakiś postęp. Nauczyłem się jazdy na wewnętrznej narcie, co bardzo obnaża moją postawę. Dużo ćwiczyłem jeszcze odciążenie NW, bo stwierdziłem, że robię to zupełnie nieprawidłowo (pkt. 2). Warunki były całkiem zróżnicowane, był sztruks, był puch, muldy, słońce, mgła. Na małych muldach czasami udawało mi się łapać dobry flow i o dziwo zaczęło mi to sprawiać fun! Nie wiem czy powinienem być z tego dumny, ale ostatnie dni wyglądały tak jak na poniższym zdjęciu. Na prawej goleni zrobił mi się mały guz i trzeba było jeździć na zaciśniętych zębach. Póki co leczę piszczele i szykuję się na następną wyprawę, która będzie już za tydzień!1 punkt
-
Dokładnie tak moja Droga. Byłam w Czerwini niedawno i naprawdę, za chwilę zaczą tam rosnąć kwiatki. To nie ten sezon!1 punkt
-
Nieco w kontrze - ja nie zapraszam do Zwardonia - jeżeli chodzi o szkolenie tak małych dzieci stacja niestety nie jest przygotowana. NIESTETY Decydując się na szkolenie takiego malucha musisz rozpatrzyć wiele elementów i to zarówno w kontekście infrastruktury jak i mentalności. Wypowiem się jako byłe dziecko, rodzic, instruktor, przyszły dziadek. Jeżeli potrafisz w stopniu podstawowym poruszać się na nartach - znasz albo doczytasz lub się douczysz o podstawach jazdy na nartach to te pierwsze chwile dzieciak winien spędzić z Tobą - z Tobą jako wzorcem i niezaprzeczalnym autorytetem - tu nie trzeba żadnych (prawie) nakładów - ot mini nartki z marketu i górka za domem - puszczanie łapanie, następny krok to wizyta w byle jakiej stacji narciarskiej - socjalizacja z innymi użytkownikami stoku.....podchodzenie, upadnie, wstawanie - poświęcenie. Tak lekko licząc w tym momencie masz w kieszenie jakieś 1000 zł. Teraz następuje bardzo ważny moment w życiu 4 latka oj mega ważny moment - czy ma się uczyć czy ma być podrzutkiem i tu z doświadczenia piszę - 90 proc. rodziców prawidłowo jeżdżących czyni z swej pociechy zwykłego podrzutka tylko dla tego aby mieć "chwilę" spokoju . Jaka stacja: stacja która oferuje ...oferuje - wychodzi na przeciw oczekiwaniom klienta......szkoła z odpowiednią licencją PZN, infrastruktura odpowiednia dla potrzeb 4 latka który ma tam spędzić nie 1 h szkoleniową ale ma się bawić czy to na taśmie i mini stoku z instruktorem czy opiekunem ale także na zimowym placu zabaw. Stacja narciarska Zwardoń SKI nie jest przygotowana pod kątem infrastruktury na ten typ szkolenia a szkoda bo oferta instruktorska jest bardzo poważna i tu Pani @Agat nie ma co się wstydzić Robert, Kamil, Przemek, Radek i Emilka - świetni instruktorzy1 punkt