Ranking
Popularna zawartość
Treść z najwyższą reputacją w 19.02.2024 uwzględniając wszystkie działy
-
Cze Wczoraj w wyniku głosowania padło na Turracher Höhe. Miał być delikatny minus w nocy, a w dzień nieduży plus. Nie byłem tam nigdy wcześniej, ale to fajowa miejscówka. Ludzi sporo, ale się udało w centrum zaparkować. Plecaki się przydają, nie trzeba dymać że sprzętem po asfalcie w butach narciarskich. Praktycznie cały ośrodek objechany. Trasy raczej krótkie, jak na standardy alpejskie, mnie pasuje. Po godzinie już wiedziałem co i jak. Pogoda dzisiaj dała czadu. Było wszystko, mgła, płaskie światło, słońce, padający śnieg w słońcu, padający śnieg bez słońca, wiatr hamujący, wiatr z drobinami grudek lodowych. Kurna wszystko. Moim zdaniem infrastruktura spoko, szybkie kanapy, trochę orczyków i gondola. W obu częściach fajne trasy. Tylko brak temperatur ujemnych sprawia że o 10.00 jest już zabawnie. Wszystkie ścianki obmuldzone, oprócz czarnych, nie wiem ile ich tam jest, jedna przykuła moją uwagę, bo jak siedziałem na piwku to nikt nią nie zjechał. Myślałem, że zamknięta, eee nie, idealny stan, ale krótka. Łydy bolą. GS-y nie ruszone, PX-y lepsiejsze, bo miękcejsze😉. Może na lodowcu dostaną szansę. Podobało się jak zwykle. Zobaczymy co jutro. Kilka fotek. Czasami nie jeździmy😉 pozdro6 punktów
-
Coby dać coś dla forum. Schladming w mijającym tygodniu, foty kumpeli. U mnie plan na początku marca. Ratrakują ładnie, ale dobra jazda przez pół dnia. Potem muldy i nieco miękko. Tak relacjonowała.6 punktów
-
Nie ma za co przepraszać ....a może ?? Dziewczyno wyrzuć te całe ustrojstwo w pi......du. Narty to życie...realne...pełne wzlotów i upadków i całkowicie wolne od wszelkich "wynalazków". 5- 6 skrętów i to góra wystarczy aby dobry instruktor ocenił Twoją jazdę i albo się dostosujesz albo "sojowe late". Nie zamierzam się bawić w cytaty z twojej wypowiedzi ale ciekaw jestem co "ustrojstwo" powiedziało by na wczorajszej porannej płycie lodowej a dzisiejszej porannej kaszy mannej i ustawionym GS???? a kompletnie ciekaw jestem kiedy w wybuchu fantazji w kwietniu wybierzesz się na Kasprowy i wpadniesz na lodoszreń???. Telefon zostaw w domu5 punktów
-
Napiszę coś oczywistego,choć sam mam kilkanaście dni obserwacji czy to alpejskich czy to kilkudniowych w PL . Ostatnim wyjazdem tylko się upewniłem w przekonaniu,że są dwa typy ; instruktor który ma serce i energię w przekazie i demonstrator który jest bo rynek tego potrzebuje ,oczywiście tych drugich jest zdecydowana większość i Twój wybój co wybierzesz. Moim skromnym warto coś poświęcić żeby progres był,chyba,ze jazda jest tylo dla samej jazdy to szkoda czasu i własnego poświęcenia . Pierwszy lepszy i nabijamy godziny 🤷♂️ Poświęciłem masę swójego czasu i ostatnim tygodniem ponad 1300 km jazdy w jedną stronę nie wspomnę o godzinach analizy czytając forum kiedy parę miesięcy temu zadzwoniłem z prośbą czy mógłby coś zdziałać z moim synem. Strzał w 10 ! Tylko tyle i aż tyle bo cała reszta jest zbędna w opisie . A stok mają idealny do nauki nawet w dzisiejszych okolicznościach .3 punkty
-
W ten sposób planując szkolenie zawsze trafiasz na kogoś przypadkowego. Kwestia szczęścia. Dodatkowo na takim wypadzie instruktor trochę czasu musi poświęcić na rozpoznanie, jaki poziom reprezentujesz więc z definicji efektywność szkolenia spada. Jeśli to miałoby być szkolenie przy okazji wyjazdu to można ryzyko świadomie podjąć. Jeśli to wizja na narciarski rozwój, to raczej strategia daleka jest od optymalnej.3 punkty
-
… nie za wąskie. Lekkie mają być, dla 12 latki. PS: zanim ktoś coś, GS na wzrost już jest.2 punkty
-
Żebyś się nie zdziwił. Są takie rzeczy o których filozofom i filatelistom się nie śniło. To może być robota na akord. pozdro2 punkty
-
Cze Zabieramy rowery, żeby się nie zapić na śmierć????? pozdrawiam2 punkty
-
Nieco w kontrze - ja nie zapraszam do Zwardonia - jeżeli chodzi o szkolenie tak małych dzieci stacja niestety nie jest przygotowana. NIESTETY Decydując się na szkolenie takiego malucha musisz rozpatrzyć wiele elementów i to zarówno w kontekście infrastruktury jak i mentalności. Wypowiem się jako byłe dziecko, rodzic, instruktor, przyszły dziadek. Jeżeli potrafisz w stopniu podstawowym poruszać się na nartach - znasz albo doczytasz lub się douczysz o podstawach jazdy na nartach to te pierwsze chwile dzieciak winien spędzić z Tobą - z Tobą jako wzorcem i niezaprzeczalnym autorytetem - tu nie trzeba żadnych (prawie) nakładów - ot mini nartki z marketu i górka za domem - puszczanie łapanie, następny krok to wizyta w byle jakiej stacji narciarskiej - socjalizacja z innymi użytkownikami stoku.....podchodzenie, upadnie, wstawanie - poświęcenie. Tak lekko licząc w tym momencie masz w kieszenie jakieś 1000 zł. Teraz następuje bardzo ważny moment w życiu 4 latka oj mega ważny moment - czy ma się uczyć czy ma być podrzutkiem i tu z doświadczenia piszę - 90 proc. rodziców prawidłowo jeżdżących czyni z swej pociechy zwykłego podrzutka tylko dla tego aby mieć "chwilę" spokoju . Jaka stacja: stacja która oferuje ...oferuje - wychodzi na przeciw oczekiwaniom klienta......szkoła z odpowiednią licencją PZN, infrastruktura odpowiednia dla potrzeb 4 latka który ma tam spędzić nie 1 h szkoleniową ale ma się bawić czy to na taśmie i mini stoku z instruktorem czy opiekunem ale także na zimowym placu zabaw. Stacja narciarska Zwardoń SKI nie jest przygotowana pod kątem infrastruktury na ten typ szkolenia a szkoda bo oferta instruktorska jest bardzo poważna i tu Pani @Agat nie ma co się wstydzić Robert, Kamil, Przemek, Radek i Emilka - świetni instruktorzy2 punkty
-
Cze Dotarliśmy do Bodensdorfu w piątek wieczorem ( nad jeziorem Ossiacher see). No cóż, wiosna pełną gębą. Zielono, grama śniegu i +10 na termometrze. Sobota spanie do 11.00 i krótka wycieczka po okolicznych miasteczkach, małe ale urocze. Ludzi zero, wszytko pozamykane. Feldkirchen oraz St. Veit an der Glann odlotowy hotel potem znajomi dojechali, imprezka i rano z bólem padło na Gerlitzen, bo blisko. Zachmurzone, na górze mgła. Nic nie było widać, narciarze wyłaniali się znikąd. Ciepło, +8 stopni, miękko bardzo, warun wiosenny. Ok. 12.00 wyszło słońce, mgła puściła na górze. Do 12.00 jeździliśmy na dole. Super śnieg, mokry ale naturalny, poza trasą z 40cm leży, można jeździć. Tak z rana: tą trasę tłukliśmy rano, nie było mgły. Mimo iż bardzo dużo ludzi jazda na bieżąco. cały ośrodek otwarty, wszystkie trasy czynne. powrót do gondoli ok. 16.00, wymagający, południowa wystawa duży plus i słońce oraz masa ludzi zrobiło swoje. Jutro coś wyżej szukamy, może Moltaler? Wieczorem się okaże. pozdrawiam2 punkty
-
Taka ciekawostka. https://www.skiperakcja.pl/jesli-posiadasz-nowe-narty-heada-koniecznie-przynies-do-naszego-serwisu/?fbclid=IwAR3jyNPam9AjvjHCwrP6x-aMZyCnHfks5qtsmosndNEF6qzp1rQisgobzLI1 punkt
-
1 punkt
-
Cześć My też już o tym rozmawialiśmy, a że jedziemy we dwójkę więc wszystko będzie na pace. Zaczynam robić jakieś ciekawe aczkolwiek niezbyt wymagające ślady... Pozdro1 punkt
-
1 punkt
-
1 punkt
-
1 punkt
-
1 punkt
-
Czesc. Niestety w weekend nie byłem. W czwartek atakowaliśmy chwilkę.1 punkt
-
Białka 1-3 marca planowana. 3 marca są zawody regionalne, które młody chce zaatakować. Tylko niech śniegu dopada albo przynajmniej mróz się pojawi, bo na obecną ciapę to mi i zdrowia i sprzętu szkoda. Młody (i córka też) robią ciąg kursów instruktorskich nie koniecznie dlatego żeby być instruktorami. Po prostu lepszych kursów uczących jeździć nie namierzyliśmy. Tam kadra dobra i program mocno stawiający na nartach jest. Na szkoleniach nie kadrowych poziom już dużo niższy był - luźno grupy prowadzone i po kilku dniach specjalnego postępu nie było widać u dzieciaków. Co innego po kadrowych - tam moje laickie oko widziało różnice. Ja na takiego Demonstratora dla dorosłych, to bym poszła 🙂1 punkt
-
U mnie w domu dzieci nie ryby i głos mają 🙂 A już to jak czas wolny od szkoły spędzają zależy od ich decyzji (no i dostępności domowego budżetu). Zarówno chęć robienia KK, jak i chęć pojechania na wyspę to niezależne decyzje mojej młodzieży. Mój zamordyzm ogranicza się do pilnowania żeby do szkoły chodzili i się uczyli. A pasje mają rozwijać swoje a nie moje Jeśli się nie mylę, to kurs kwalifikacyjny ograniczał się do techniki jazdy. Taki Demonstrator + w opinii mojego syna. To o czym piszesz - widzenie z punktu instruktora - to dopiero na Pomocniku Instruktora jest. No i tego już lokalnie nie robią. Sądzę, że na moim poziomie dobry instruktor po max 2 zjazdach zobaczy w czym problem - nie jest on zbyt mocno ukryty 🙂 Zapewne na wyższym poziomie jest to bardziej znuansowane. Ale nie macie nikogo sprawdzonego w tamtych okolicach? Nie musi być Białka - do 20 minut dojazdu na luzie ogarnę. Miałam ambitny plan Adama spróbować odwiedzić, ale noga się zbuntowała, a w dodatku w Zwardoniu test sprawnościowy planowany na grudzień odwołali...1 punkt
-
Zapraszam do Zwardonia. Noclegi Agat.tel 60 72 70 47 2. Instruktor I wypożyczalnia na miejscu1 punkt
-
1 punkt
-
To, że ja sobie coś wyobrażam, nie oznacza, że o tym fantazjuję. Kiedyś, jako młoda dziewczyna, oglądałam sporo westernów. I sporo kowbojów zaprzątało moje myśli. Aż ktoś mnie uświadomił: "A ty wiesz, że oni przez wiele dni się nie myli?". Od tej pory do moich fantazji nie wpuszczę mężczyzny bez prysznica 😉.1 punkt
-
Owszem, Sillian Hochpustertal. Pierwsza stacja podchodząca pod Dolomity, choć po austriackiej stronie. Wchodzi w skład karnetu Osttirol Ski Hit. Dziś byliśmy w drugiej - Großglockner Kals-Matrei. Przepiękne widoki i bardzo przyjazny narciarsko teren. Jak na obecne warunki pogodowe (ponad 10 stopni) świetnie przygotowane trasy.1 punkt
-
Nooo...ale masz fantazje!!.. przy nich "ciepła wódka i spocona kobieta" to przedszkole .. 🙂1 punkt
-
Wszelkie sprawy załatwiaj z Beatą - to nasza pęłnomocniczka prawna.. miedzy innymi wywalczyła nam ogromne odszkodowanie od mieszkańców Zwardonia za brak śniegu (parę zim temu)... może sie powtórzy - posłałbym wnuki na Oxford.. 🙂1 punkt
-
1 punkt
-
Kiedyś byliśmy na wyjeździe 5 dniowym w Dachstein west ,dla mnie chyba najlepszym w życiu, nie ze względu na same trasy, ale całą otoczkę,piękna pogoda ,widoki, dwa metry śniegu ,świetny apartament w Gosau, wspomniane przez Ciebie Hallstatt. Jeden dzień spędziliśmy na Krippenstein niby jedna trasa, podają ,że ma 11 km, ile faktycznie nie wiem,ale jest moc. 1500 metrów różnicy wysokości początek pierwsze 5 km niebieski z niesamowitymi widokami, przechodzi w konkretną czerwoną trasę,zjechałem 5 razy i kilka razy górnym krzesełkiem, dodatkowo jeden wjazd starą zabytkową gondolą i miałem dosyć. To był jeden z moich najlepszych dni na nartach. Na trasie pusto, w gondoli jeździło może po 30 osób, z czego część bez nart, a część na freeride. A 4 Berge pod względem tras i przygotowania, to dla mnie najlepszy ośrodek w jakim jeździłem.1 punkt
-
Długość tras i jakość przygotowania, mniejszy tłok. W Obertauern tylko jedna trasa ma 500 m vertical. Ten system to może 1/2 4Berge, niby w kilometrach deklarowanych na Bergfex wygląda podobnie. Ale wyciągów (krzesełek i gondoli) jest dwa razy mniej i są krótsze. Mam awersję do Obertauern ile razy tam zajrzałem to był niewspółmierny tłok, trasy zanim się rozpoczęły to już kończyły. Jeśli zaś chodzi o 4Berge to też tego ośrodka nie lubię, bo ma relatywnie bardzo małe możliwości offpiste (głównie w Haus). Ale trasowo (długość otwarcia i jakość przygotowanie) to jest mistrzostwo. Dla mnie 4Berge mają potencjał na 4 dni pobytu a Obertauern na 1. ------------------------- Jako ciekawostkę dodam, że jeszcze bliżej jest do Krippenstein (Obertraun). To jest jedno z najbardziej ekscytujących miejsc freeridowo-skiturowych. W dodatku jeszcze z przepięknym jeziorem i atrakcjami w Hallstatt. Ale jest też tam kapitalna trasa narciarska. Ma chyba 10 km i 1500 deniwelacji. Widokowa, pokręcona absolutne cudo. Okolice widokowo bajka. Możesz być może po drodze zajrzeć i zaliczyć. A zupełnie epicki myk jest jak masz dyspozycyjnego kierowcę i zawiezie Cię z rana na lodowiec Dachstein. Tam po wciągnięciu na górę jest zjazd do Krippenstein (wyratrakowany) gdzie z 3100 m npm zjeżdżasz na te 2100 i dalej na 600 do Obertraun. I to dla wielu jest przygodą życia. Ale trzeba teraz mieć kogoś kto Cię po dniu narciarskim na Krippenstein odbierze.1 punkt
-
Nawet nie ma co porównywać Obertauern do 4Berge. Różnica jest kolosalna. na korzyść 4Berge oczywiście. Jeśli chodzi Flachau to pewnie nie odstaje zbytnio od Schladming. Ma trochę mniej korzystną ekspozycję ale to podobna klasa choć zdecydowanie wolałem to drugie. Bo w Flachau jest multum początkujących. Nie wiem skąd jedziesz ale blisko Polski jest Hinterstoder i Wurzeralm (to jeden karnet). Bardzo mi się oba ośrodki podobały. To nie jest wysoko ale w tym terminie powinno być jeszcze OK.1 punkt
-
Tylko to umiesz. Kopiuj-wklej. Zresztą jak ci za to płacą... Trzeba pracować - oddzielać życie prywatne od pracy. posty nie magą być za długie z teksty wcześniej przygotowane lub zasugerowane.1 punkt
-
1 punkt
-
Dobry fachowiec-pasjonat narciarstwa po pierwszym zjeździe wie co sobą reprezentujesz i wprowadza odpowiednie szkolenie do twoich umiejętności, nie potrzebuje tracić czasu na jakieś dziwne obserwacje !0 punktów