Ranking
Popularna zawartość
Treść z najwyższą reputacją w 09.02.2024 w Odpowiedzi
-
Cześć wszystkim, zostałem zaproszony na live z POL-SKI & SNOWBOARD CLUB UK jeśli ktoś ma ochotę to serdecznie zapraszam, będziemy rozmawiać o nartach, wkładkach Carv, o moich szkoleniach i różnych ciekawych miejscach. pod spodem link Pozdrawiam, Bartek4 punkty
-
4 punkty
-
Stożek Wisła … polecono mi ten ośrodek … @Adam ..DUCH- dziękuję. Byłem dziś. W nocy był opad… ok 15cm świeżego, puszek. Jednak temperatura poszła w górę i z lekkiego zrobiło się lepkie i osiadło, więc nadal było bardzo przyjemne. O ile ktoś to lubi. Ja lubię. Sam ośrodek … po tym jak się tam czuliśmy, jak zostaliśmy potraktowani czuję się w przyjemnym obowiązku zareklamować. Dojazd do ośrodka - droga przez las. Chociaż komfortowa leśna droga to jednak biała, 4x4 przydatne. Ale wjechałbym tam pewnie i z przednim jedynie napędem. Należy pamiętać, że znam stok na Magurze Malastowskiej i takie leśne drogi mnie nie przerażają (nie było lodu, przyczepność dobra). 🙂 Na miejscu deja vu .. lepsze kopia Magury Malastowskiej. Drewniane budynki, dużo kamienia. Kasa w małej budce osobno. Patrząc na górę po lewej mamy klimatyczną restaurację z kominkiem. Wystrój - dużo drewna, piętro, wspomniany kominek, przyjazny uśmiech. Jak u babci. Dziś czynna była tylko czerwona trasa. Wyjazd w górę niemłodym już krzesełkiem dwuosobowym, prędkość przyzwoita, krzesełko trzeba umiejętnie obsłużyć bo może kopnąć w łydkę. Po zaprzyjaźnieniu było już bardzo miłe. Podczas jazdy w górę znów deja vu …. Las, śnieg na gałązkach, klimatycznie, żadnych bocianów czy pingwinów … przyroda, natura. 🙂 Na górze wysiadamy na prawo… teraz już nie jest tak milutko, bo zjazd wąski, potem też wywijasy z których mieliśmy uciechę… i jesteśmy na trasie. Początek niebieski z progresem, nastromienie lekko wzrasta, stok jest urozmaicony, na górnym wypłaszczeniu są hopki i trasa nieco ucieka w lewo aż do granicy z mocną czerwoną ścianką. Kontrastuje ona z górnym wypłaszczeniem i budzi lekki respekt ale po wjechaniu przyjaźnie zaskakuje. Pewnie dlatego że przygotowanie wzorcowe. Twardy trzymający sztruks posypany świeżym miękkim puchem. Ześlizg ,,na miednice,, prawie niewykonalny… trzeba to jechać, nie ma zmiłuj. Na dole … płaska patelnia. Kapitalne wypłaszczenie o urozmaiconej powierzchni. Czułem się jakbym za dzieciaka biegał po kwietnej łące na wakacjach u babci … jadę i ogromne pozytywne wow. Czasem skok się krótki trafił, czasem wziąłem górkę na kolana… Niesamowie. Na tym stoku było dziś może z 15 osób. Jeden instruktor, troszkę starszy pan jeżdżący cudownymi klasycznymi technikami - pozdrawiam! Dlaczego ten post napisałem?! Bo każdy wielbiciel nart ogarniający jazdę nieco lepiej ( bez przesady, jeżdżę mocno przeciętnie ) i przede wszystkim koneser zimy, wielbiciel przyrody, tego klimatu schroniska, zapachu żywicy … (nie umiem tak poetycko jak czuję) powinien tam przyjechać. Ten stok zasługuje na to, by go zareklamować. Komu polecam? … mój syn 17 lat nie chciał tam odpiąć nart. A zważywszy na to, że to klasyczny technokrata, jest to niewątpliwie sukces ośrodka. To tak trochę żartem … Nie jest to stok dla dzieci stawiających pierwsze kroki na nartach, nie ma oślej łączki ( ja nie widziałem) , nie ma taśm w tunelikach, basenów w pobliżu też nie widziałem … ale dzieci w wieku około 10 lat odważnie ogarniały ściankę pod okiem instruktora więc …. Jeśli szukacie narciarstwa w spokoju, na odludziu, ten stok jest ArcyZjawiskowy.4 punkty
-
Ja będę choćby się doczołgać ,Piter miał na myśli Bartka.3 punkty
-
3 punkty
-
Też mogę wpaść mam jeszcze dwa karnety do wykorzystania.2 punkty
-
Niech się odchudzą. Wysokie już są dosyć... jest nadzieja. 🙂2 punkty
-
Weź też narty o uczciwej szerokości, a nie same wąskie. Bo się moje wstydzą, kiedy obok jeżdżą same smukłe. A tak to będą miały zacne towarzystwo 🙂2 punkty
-
Żeby takie dane były dostępne gdy pierwszy raz jechaliśmy szukać jego grobu do Holandii. Wszystkie cmentarze w gminie Hausden przetrząsneliśmy. Dopiero po powrocie przypadkiem dotarliśmy do kogoś kto widział jego grób i nawet sobie z nim zdjęcie zrobił bo miał takie samo imię i nazwisko (niespokrewniony). Okazało się że w latach 50 czy 60 kilka rozsianych grobów lotników ekshumowano i przeniesono do Maczkowców do Bredy.2 punkty
-
Lista Krzystka: Szymański Władysław - Lista Krzystka - Polskie Siły Powietrzne w Wielkiej Brytanii 1940-1947 Cmentarz w Bredzie, gdzie leży Władysław Szymański: Polski Cmentarz Wojskowy w Bredzie (Holandia) (polishairforce.pl) Oraz foto grobu: Szymański Władysław - Niebieska Eskadra Opis zestrzelenia przez nocnego myśliwca Ju-88: Accident Avro Lancaster Mk I DV282, (aviation-safety.net)2 punkty
-
2 punkty
-
2 punkty
-
Przejrzałem nagranie w przyspieszonym tempie, ciekawe. Sporo informacji, które znałem, koszt jeżdżenia w USA nieco powalił. Nasi widzę byli na live (pozdro @Mikoski). Szkoda, że nie będziesz mógł być w Zwardoniu, światowo by było. A z innej beczki @tyrpoos_ski, czy wsadzenie Carv nie zmniejsza zbytnio objętości wnętrza, bo jest to dodatkowa wkładka jednak. Przy dopasowanym bucie może być średnio.2 punkty
-
Ale ten ostatni ciuszek na poprawiny to spoko, prawie po sarmacku. Pierwszy to inspirowany Lutherem z Umbrella Academy.2 punkty
-
My od niedzieli będziemy tutaj: Tyle że prognoza na niedzielę mocno deszczowa, w kolejnych dniach ma być lepiej. Zima-2023-mapa-resortu.pdf2 punkty
-
Nie zaczynaj rozmów z pijanymi rodzicami nt wychowania jeśli tak zachowywała się ich latorośl. Tym bardziej jak tak zachowywali się oni sami. Możesz ich urazić. A oni ciebie.2 punkty
-
Gdy ktoś w kolejce do wyciągu pakuje się pomiędzy Twoje narty podjeżdżając pod samą dupę, albo wpierniczy Ci się wprost na twoje wycacane narty po raz 1, 2, 3, ..., 10 nie zwracaj mu uwagi, nie odpychaj kijami ani łokciami, najlepiej nie obracaj się i zdawaj się nie zauważyć. Tym bardziej gdy nie ma kijków i wali na rentalach. Możesz go urazić.2 punkty
-
2 punkty
-
2 punkty
-
Każda baba lubi jak chłop ma coś długiego, niech to będą narty chociaż 😉, @KrzysiekK coś wie o długości nart i ile dodają rezonu. Możesz podpytać. pozdro2 punkty
-
Lepiej bym tego nie opisał. Mam zajoba na punkcie szkolenia siebie, uczestniczenia w kursach, korzystania z instruktorów / trenerów itp. Być może ze względu na nikłe zaufanie do swojej wiedzy i umiejętności ale zawsze. Po to są kursy z turystyki zimowej, skałkowe, taternickie oraz speleo, żeby z nich korzystać. Życie jest więcej warte niż te półtora tysiąca, a i tak sprzęt + ubranie koszuje dużo więcej,. I tak, i nie, i nie do końca. Kiedyś bawełniano/konopne liny urywały się i nie był to w cale taki rzadki przypadek. Patrz tekst utworu "Cień Wielkiej Góry" Budki Suflera. Obecnie liny poliamidowe albo z dyneemy są w zasadzie niezniszczalne w codziennej eksploatacji. Tzn. mogą zostać uszkodzone (a nawet zniszczone) przez np spadający gruz, albo przez oparcie o ostre krawędzie. Dlatego we wspinaczce często używa się lin połówkowych albo podwójnych, a w speleo robi się przepinki. Tym nie mniej w typowej eksploatacji, lotach po odpadnięciu, czy podejściach i zejściach do takiej awarii nie ma prawa dojść i nie trzeba się tym przejmować. Kiedyś też (zwłaszcza w PL) nie było dostępu do przyrządów petzla i ludzie kombinowali różne patenty albo techniki, typu zjazd na półwyblince / prusiku albo o zgrozo zjazd hamując ciałem. Teraz komplet 4 przyrządów ma się za 1200pln. Kiedyś ciężko było kupić dobre raki, teraz nie. Kiedyś w góry chodziło relatywnie mało osób, teraz są tłumy. Gdyby te tłumy były w górach 30-40 lat temu, to pewnie trup słał by się gęsto.2 punkty
-
Jeszcze mamy 4 wolne miejsca na wyjazd marcowy. Pomni na warunki w marcu, uciekamy na wyżej położone tereny, stąd wyjazd na Stubai. Startujemy z Tarnowa w piątek wieczorem, przez Kraków, Katowice. 5 dni na nartach, dla chętnych szkolenie. https://ski-world.pl/oferta/szkolenia-zagraniczne-austria-i-wlochy1 punkt
-
Wzorowane na https://wspinanie.pl/2024/02/jak-zostac-fajnym-wspinaczem-sezon-sciankowy/?_gl=1*hjmee*_gcl_au*MTE5MzAxMDY1OC4xNzAzMTkyODgy oraz komentarzach https://forum.wspinanie.pl/read.php?7,717593,717595#msg-717595 na razie wpisuje się jedynie lski przez kombinezon;-) liczę na kreatywność...1 punkt
-
Ja byłbym wstępnie za Czantorią. Na kamerkach wygląda, że mają śnieg.1 punkt
-
Akceptuję je jakimi są. Naprawdę nie muszą się dla mnie stać modelkami z 65 w talii :).1 punkt
-
W sobotę 17 będę pewnie w Wisle, Istebnej, Szczyrku(??). W zależności gdzie trochę wiecej śniegu zostanie.1 punkt
-
Jadę na baseny... sauny... i życie też staje się piękne 😀 A tak szczerze nienawidzę. Ale ostatnio bardziej wqrviający jest wiatr. Dziś katowałem od rana północne czarnulki Majsrowvską 7 i Spraviedlivą 3 free. Zjazd bez kolejek pod krzesło. Zero mgły. Warun boski. Ale koło 13 weszła taka lodowata mgła i wiatr poza tym zero widoczności 😡 pozostały baženy 🤦 Pozdrawiam1 punkt
-
1 punkt
-
jak gdzieś jadę i nie mam możliwości zabrania 2 par nart to zabieram Grizzly rano pokrętło na Power i wtedy mam SL , kiedy zaczyna robić się miękko albo mam ochotę na freeride to pokrętło na Criuse1 punkt
-
1 punkt
-
Bardzo trafne slowa ,bedac mlodszym czlowiekiem mniej sie kalkulowalo szlo sie bardziej na zywiol .Teraz jesli na stoku nie czuje sie komfortowo moja jakos jazdy wyraznie spada.Bylo tak np.przy slabej widocznosci.Dzien byl bury i nie bylo wogule widac konturow na sniegu.Wszystko jedno jakie okulary gogole. Przy moich gabarytach i wieku ,wywrotka z reguly konczy sie odstawieniem nart na jakis czas .(dzien ,dwa godzine roznie).1 punkt
-
Sam nie wiem. W momentach krytycznych reagujemy w sposób spontaniczny, ew. wyuczony. Krzyk może nie jest najlepszy. Choć czasem jest. Ciężko powiedzieć. Czasem klakson w aucie pomaga komuś się ogarnąć czasem paraliżuje delikwenta. Wracając do sytuacji gdy mamy trochę więcej czasu, czasem działa rozśmieszenie, czasem odwrócenie uwagi, czasem pochwała, czasem reprymenda, różnie to bywa, zwykle ludzie są szkoleni w takim zakresie, przede wszystkim umiejętność czytania drugiego człowieka. W tej rozmowie z Maciatą Sztaba mówi np. o kursach i wprost zwraca uwagę na to, że niektórzy mimo ogromnej wiedzy nie potrafią jej przekazać. Wydaje się, że podobnie może być w rozmowie, nauczanie ex cathedra częstokroć nie działa. Za podsumowanie niech posłuży cytat. Odpowiedź na pytanie – CO!! kierowało nimi, by iść w ten rejon w takich warunkach (pomimo ostrzeżeń), zostawiam socjologom, psychologom, a może nawet psychiatrom1 punkt
-
1 punkt
-
1 punkt
-
No niestety nie spotkamy się 🤷 w niedzielę wracam z tego narciarskiego raju 💪😁. PS. Z tego co widzę to okienko masz 1 dzień1 punkt
-
lucky_luke nie mam z jazda powyzej 2 h problemu. Jedynie po kontuzjach koszykarskich mam taka narosl na piecie ,w czasie przerwy chetnie pozbywam sie jednego buta. Zwykle zawsze miewalem >kryzys dnia trzeciego> w tym roku o dziwo nie bylo problemow. Mniej alkoholu, wiecej ruchu z kobieta i sauna moze zrobilo swoje. Teraz leze w lozku z korona na glowie i mam za swoje 🙂1 punkt
-
Cześć Znowu zamykasz rozmowę cytatami i sloganami. Nie uważam, żeby to były dywagacje bo to co piszę opieram głównie na własnych doświadczeniach z dziesiątek sytuacji kiedy starłem się służyć radą i to - zdziwisz się i nie będziesz wierzył - przekazaną nie w arbitralny sposób ale jako myśl do rozważenia. Co ciekawe ale i oczywiste najbardziej naturalne reakcje przyjmujące radę, czy też w ogóle ją rozważające były wśród ludzi młodych, którzy najczęściej są uważani za źródło wszelkiego zła. Dorośli raczej nie przyjmują. Miałem co najmniej kilka zdarzeń osobistych lub, których byłem świadkiem gdzie słuszna rada była w sposób agresywny odrzucana by za chwilę czy też dwie chwile brałem udział w akcji pomocowej dla poszkodowanego - tej właśnie osoby, która chwilę wcześniej radę odrzuciła. Jakie socjotechniki chcesz stosować w momencie gdy widzisz, że wypadek wydarz się za chwilę? Nie ma na to czasu, bo jak zaczniesz myśleć jak przekazać komuś, że za chwilę się zabije albo odniesie kontuzję to już będzie za późno. Pozdrowienia1 punkt
-
... moje najlepsze nartowanie, już sporo lat temu, ale do tego trzeba jednak mieszkać jakoś tam "w pobliżu" - https://whiteface.com/mountain/trail-map/1 punkt
-
To są dywagacje. Pytanie jak przekazywać merytoryczną wiedzę w skuteczny sposób, pewno są jakieś socjotechjiki, ale potrzebny byłby psycholog nie toprowiec, wsparcie jakieś.. Człek się naoglądał filmów z negocjatorami i się mu roi… zgaduje że jednego łatwiej byłoby odwieść z grupą ciężej… tak więc nie o jednostkę raczej tu chodzi… chyba że o przywódcę grupy… autorytet mnie się kruszy… autorytet ważna rzecz jak śpiewał Młynarski… Irlandzki dramaturg George Bernard Shaw powiedział:"Największym problemem w komunikacji jest iluzja, że ma ona miejsce". ps proste żołnierskie słowa cisnące się na usta w takim kontekście mogą nie działać bo to nie wojsko ale sporo osób starej daty tego nie ogarnia a idzie nowe https://www.onet.pl/styl-zycia/onetkobieta/kryzys-psychiczny-u-dzieci-i-mlodziezy-to-nie-szkola-potrzebuje-reformy/xte5jms,2b83378a NA BACZNOŚĆ Dla mnie wstrętna jest dwuznaczność, Wiem dokładnie co popłaca - Bardzo lubię stać na baczność Kiedy szef się do mnie zwraca! Wszystko razem trwa minutkę, Nie rozkłada się na raty, Ruki po szwam, pysk na kłódkę W oczach wyraz aprobaty. Żadnych wahań, żadnej tremy, Zachwyt jak w obliczu nieba: - Rozumiecie? - Rozumiemy!!!! - Więcej takich nam nie trzeba! Tu uśmiecham się pogodnie Bez kompleksu i frasunku I popuszczam z lekka w spodnie, Co oznacza szczyt szacunku! Taka salwa - to nie despekt, Szef się cieszy niesłychanie: - Ha, czujecie, widzę, respekt??? - Trochę czuję, jasny panie! Jasny pan przygładza baki, Wzrok smutnieje, twarz mu blaknie: - Wiecie, coraz mniej jest takich, Co to będzie gdy was braknie? To podcina mnie jak batem, Klękam przed nim na arrasie: - Szefie - wołam - jak świat śwatem, N a snie braknie w żadnym czasie! Wówczas on kraśnieje znowu, Choć już był od lilii bledszy. - Dzięki wam za dobre słowo, Idźcie! Idę... A on wietrzy...1 punkt
-
tak z ciekawości zapytam: jak stok się zdewastuje, rozmięknie, zrobią się odsypy (zw. przez niektórych muldami) albo napada świeżego i nie wyratrakują to kończysz jazdę albo wcale nart nie zapinasz ?1 punkt
-
Jeśli Twoje narty sl11 dają ci większą pewność i lepiej trzymają krawędzie niż sl9; to rodzi się pytanie czy ze względu na charakterystykę czy może długość? Mam 180 cm wzrostu i co za tym idzie wagę znacznie poniżej Twojej. Nie wyobrażam sobie (pewnie kwestia deficytów 😉) pewnej jazdy na narcie 160. A takowej narty jako jedynej to już w ogóle. Co do All - posiadam head i race (nie pro - czyli z inną płytą) w dł 175 i to świetna uniwersalna narta. Jeżdżę też na pierwszej katalogowej SL w dł 168. I gdybym miał wybierać między nimi to biorę tego All w ciemno 😉 . Z wyjątkiem przypadku, że jazda tylko w tłoku w PL.1 punkt
-
1 punkt
-
Cze Córka w wakacje wychodzi za mąż. Żona mi coś zamówiła na Zalando. Nie mogę się zdecydować. POMOCY!!! pozdro Take cóś Abo takie abo to take też i take i na poprawiny1 punkt
-
Dziś wiatr osłabł i włączyli cały ośrodek ale... w nocy spadło 20-30 cm śniegu i trasy po przejechaniu pierwszej tury narciarzy zamieniły się w jazdę po muldach. Słabe światło nie pozwalało aby bezpiecznie polecieć po free. Ale zabawa na muldach była przednia! szczególnie, że na freeride'ówkach. Ludzi nadal dużo a to wynik idiotycznego rozłożenia ferii: śląsk, łódzkie, podkarpackie, zachodniopomorskie i tadam... Bratysława! Jak długo tu jeżdżę (a to 17 albo 18 sezon... na szczyt był jeszcze orczyk) takich dzikich (dosłownie dzikich) tłumów nie widziałem! Poza tym dojechali człowieki które nie mają minimalnych umiejętności (nawet na Białkę) a wjeżdżają na czarne trasy! rozpacz! Pozdrawiam1 punkt
-
To zacna trasa … mogło ponieść … młoda trzy razy wjechała w te małe świerki … bo ? Bo tak jej było wygodnie i ch…. 🤣1 punkt
-
Cześć Wiesz tylko, że to działa jak ktoś chce się edukować. /jak widać z opisanych przykładów edukacja była odrzucana. Pozdro1 punkt
-
Widzę Tadek że ostanie górskie występy odcisnęły głębokie piętno na Twojej psychice... coś poszło "nie tak"? *(serio pytam)1 punkt
-
Cześć Kurde, chodziłem wiele lat po górach i wtedy w ogóle nie było czegoś takiego jak raczki a ludzie jakoś się tak nie zabijali. Nie w raczkach problem tylko w edukacji i świadomości tych, którzy w góry idą, tak jak z nartami. Większość to absolutni ignoranci, którzy gówno o tym wiedzą ale usłyszeli, że fajnie więc też pójdą. Po prostu debile i tyle. GÓRY, NARTY, KAJAKI, ROWERY ITD. NIE SĄ DLA WSZYSTKICH - SĄ DLA WYBRANYCH, KTÓRZY PONIOSĄ KOSZTY ADAPTACJI I DOCENIĄ WALORY ORAZ ZASADY - RESZTA NIECH SPIERDALA. Takie piękne hasło wymyśliłem Pozdro1 punkt
-
1 punkt
-
1 punkt