Ranking
Popularna zawartość
Treść z najwyższą reputacją w 03.02.2024 w Odpowiedzi
-
@Adam ..DUCH@tomkly@Marcos73@Chertan Dziękuję Wam za poświęcenie czasu na analizę mojej jazdy. Wbrew pozorom nie zniechęciłem się. Wręcz przeciwnie. Oprócz Szczyrku planowałem jeszcze jeden wyjazd w marcu. 2 tyg jazdy w sezonie wydawały mi się lekkim szaleństwem, jednak Wasze sugestie zmotywowały mnie do pójścia o krok dalej i wkręciłem się na dodatkową 7 dniową wycieczkę już za 2 tyg! W sumie 19dni w sezonie, fuck yeah! Będę doskonalił wszystkie omawiane elementy i wrzucę nowy filmik. Spróbuje popracować nad elastycznością w trudniejszym terenie. Ja chyba generalnie jestem zbyt spięty i to nie tylko na stoku. Mówiąc nierówny teren masz na myśli też muldy? Co do śmigu tak się składa, że oprócz śladu ciętego, ćwiczę właśnie te ewolucję. Wydaje mi się bardzo praktyczna. Na razie kaleczę, ale gdy przeniosę bardziej ciężar na przód może będzie lepiej. Wszystkie pozostałe sugestie również wziąłem sobie do serca. 🙂8 punktów
-
4 punkty
-
Kolejne 2 dni na Anko... Wczoraj zacząłem na Molltku ale płaskie światło a raczej jego kompletny brak zepsuło zapowiadaną zabawę a więc po 3 zjazdach w 3 kierunkach szybka zmiana decyzji no i przyjazd na Ankogela. Tu góra podobnie jak na Molltku ale dolna czarnulka... boska. Miał być szybki szpil i pivo a tu super jazda do 16. Dziś zjazd do domu a więc plan Anko do 12... ale zapanował ludziowy armagedon na górę ludzie czekali 3-4 wagoniki czyli 1 zjazd na godzinę 😁 brawo wy stójcie jak lubicie... ja tylko na dole 8 zjazdów bez kolejki. Uwielbiam tą trasę zresztą sami zobaczcie jak jej nie lubieć... Niestety bajka się skończyła 😦 od poniedziałku horror na Chopku 😉😁4 punkty
-
3 punkty
-
Drogi kolego, sponsor ma dużo więcej znaczeń, o którym się filatelistom nie śniło. Więc bez takiego amputowania.3 punkty
-
3 punkty
-
No ja mam sezonke a więc można powiedzieć, że za darmo bo już zapłacone 😉🤣3 punkty
-
Cześć Obiegowo każdy nierówny tern nazywany jest muldziastym a w ostatnich latach nawet stoki równe jak stół z lekkimi odsypami ludzie lubią tak nazywać. Praktyka jest prosta - im ktoś więcej pisze o nieprzygotowanych czy źle przygotowanych stokach tym gorzej sobie na nartach radzi a wynika to właśnie z braku techniki , braku miękkości, braku automatyzmu. Niestety tzw. carving zazwyczaj źle i zdecydowanie zbyt szybko uczony prowadzi do upadku techniki. Skręt cięty we wszystkich szkołach narodowych jest na poziomie gold, 3, czy tam jak go nazwą czyli NAJPIERW trzeba opanować techniki kątowe, później równoległe ślizgowe a ewolucje cięte to etap kolejny. Zazwyczaj te dwa pierwsze etapy są pomijane lub traktowane jako zło konieczne a to na nich zasadza się podstawa poprawnej techniki. Śladem ciętym pojedzie każdy dureń jak ma taliowaną nartę, dobrze to zrobią tylko nieliczni. W śmigu ważne są rytm i synchronizacja. Wyważenie to oczywistość, którą powinno się ogarnąć na poziomie łuków płużnych a później tylko rozwijać i automatyzować. Jeżeli źle stoisz na nartach to daruj sobie męczenie się ewolucjami nie dla Ciebie. Jak opanujesz podstawy będzie łatwiej. Na nartach uczymy się jeździć nie ćwiczeniami ale jazdą w różnych warunkach, różnych śniegach itd. Ćwiczenia to tylko wskazanie drogi. Pozdro3 punkty
-
Fotka z wczoraj w południe, na trasie 1 - jedna osoba, na trasie 2 - 13 osób. Fajny mam widok na Palenicę.3 punkty
-
Można nieco odwrócić Twoje pytanie. Czy rotacja (rozumiana jako obrotowy ruch barków w kierunku przyszłego skrętu) jest impulsem skrętnym? - jest. Czy powinna być stosowana w jeździe trasowej - nie....a teraz wyjdźmy poza boisko..czy mając w np kotle albo na mega ścianie do dyspozycji ledwie kilka metrów czy można się posiłkować rotacją - oczywiście że tak bo jest to technika całkowicie dopuszczalna a wręcz pożądana ale w ściśle określonych warunkach, zresztą film o skrętach rotacyjno zamachowych umieściłem w tym wątku. A zatem czy można poważnie traktować "szufladę" jako impuls skrętny? Teoretycznie tak albowiem wysunięcie przyszłej wewnętrznej skutkuje wywołaniem skrętu - tu nie ma co dyskutować - tak działa anatomia i fizyka. Czy zatem owo wysunięcie jest skutecznym sposobem wywołania skrętu? - nie albowiem po jego wywołaniu następuje znacząca blokada układu ruchowego uniemożliwiająca regulację fazy sterowania. Owa technika jest bardzo popularna u osób wykonujących wężowe skręty równoległe ale i tak owe bardzo sprawne i widowiskowe czasami skręty obarczone są poważną wadą. Filozoficznie kończąc ten niewątpliwie przy długi wywód - nie wysuwamy - narta wewnętrzna wysuwa się sama zgodnie z anatomią ciała wynikającą z pogłębiania sylwetki dośrodkowej2 punkty
-
2 punkty
-
Śniegu jeszcze dużo, miejscami na dole niewielkie przetarcia, ale do ominięcia. Dziś od rana temperatury na plusie nawet na szczytach, to śnieg mokry i ciężki, ale pojeździć się dało. Najlepsze warunki na 2, 1 i 8. Na COS na FIS do grzebienia ok, od grzebienia do Jaworzyny już tak sobie. Kolejki na COS dziś tak do 5 minut, na SON praktycznie cały czas z marszu.2 punkty
-
Cześć Prawie 3h czyściłem napędy w naszych rowerach po zimowej jeździe. Dzisiaj szkoda mi było jechać do lasu więc po ścieżkach rowerowych i uliczkach. Momentami z wiatrem = 35-36km/h bez wysiłku, albo pod wiatr 30 to już czułem na sercu... Ale 25 km ze średnią ponad 26km/h udało się pojechać. Fajnie, bo jazda zupełnie wiosenna, bez tych cholernych gaci, jakichś kurtek itd. Wiatr 9m/s momentami przestawiał trochę, ale napęd chodzi jak zegarek - uwzględniając brak serwisu przez 10000km. 🙂 Pozdro2 punkty
-
Sory, w amoku to już głupoty gadam. Wyciągnąłem buta wewn. i wkładka faktycznie wyszła. W końcu czuje jakkolwiek komfort w tym bucie (oprócz oczywistego ucisku na płaskostopie). No to pora na kolejny test i pochodzenie w tych butach.2 punkty
-
Zgadzam się. To tak proste. Mojego młodego, który podczas skrętu dojeżdżał piętą wewnętrznej narty do zewnętrznej tworząc odwrotność pługa oduczyłem tego w 3 minuty. Usłyszał: "pojedź zakręt jak zawsze, tylko nie rób nic nartą wewnętrzną. NIC. Niech pojedzie sama a ty skup się na zewnętrznej." Przy w miarę sensownej sylwetce noga układa się prawie sama.2 punkty
-
Koledzy, rozważam przyjazd na spotkanie. Niestety tylko na sobotę i bez noclegu. Pytanie: czy trzeba się jakoś do was zapisać i zostać zaakceptowanym, czy po prostu przyjechać? Pozdr.2 punkty
-
Byłem tam w zeszłym tygodniu - w kasie 1 dzień = 69E. Podobno online wychodzi jakieś 3 lub 4E taniej. Parking 10 do 15E (zależnie od sezonu). Dla posiadaczy sezonówki jest free, ale miejsc na nim b. mało. Kwaterki też poszły bardzo w górę, ale jeszcze można coś tam wyhaczyć. Faktem jest, że realizują spore inwestycje, ale Alp z tego i tak żadnym sposobem nie zrobią.2 punkty
-
Chodzi pewnie o to, że wkład można na rzepach do kasku przymocować w różnych pozycjach .. ale to faktycznie trochę mało regulacji … chyba że to zależy od kasku … na zlocie to nam się wszystko będzie przesuwało2 punkty
-
W tych okolicach,to zdecydowanie lepsza jest Kubinska Hola. Ośrodek ma trochę dziwny osiowy układ tras. Jeżdżąc tam odnosiłem wrażenie ,że ciągle jadę po tej samej trasie. Ale trzeba przyznać,że to kawał góry, przewyższenie prawie 700 metrów, długie trasy ,wolne krzesełka,talerzyk jeździł chyba szybciej od krzesła. Z góry piękne widoki i ogólnie warto tam pojechać,spróbujcie następnym razem. Swego czasu jeździłem też często na Wielką Raczę i była to świetna alternatywa dla naszych zatłoczonych stoków. Można było na prawdę świetnie pojeździć wrzucałem tu na forum jakieś relacje z WR. Nie wiem jak jest teraz ,bo dawno nie byłem , jeżdżę raczej na pobliskie stoki. Ogólnie to na Słowacji zjeździłem mnóstwo ośrodków narciarskich, bo ich okres rozwoju przypadł trochę wcześniej niż naszych pagórków. Z wszystkich słowackich stoków najczęściej bywałem jednak na Wielkiej Raczy.2 punkty
-
Cześć Wiesz to jest dość częsty błąd. Założenia przecież są dobre - kto ma jeździć lepiej jeżeli nie zawodnicy? Natomiast z pewnością nie należy próbować czy też dążyć wprost do naśladowania ich jazdy w zawodach. Tak jak chłopaki piszą to jest inny poziom wytrenowania organizmu a przede wszystkim inne prędkości i siły. Naśladowanie jazdy zawodników w wersji amatora stokowego zazwyczaj jest niezłym kabaretem dla tych, którzy ogarniają jazdę w kwestiach technicznych. Sam pewnie miałeś styczność ze "slalomistami", którzy jechali po takim np. Puchatku rozgarniając jakby biegli przez pole zboża... Jeżeli już to bardzo polecam obserwacje jazdy wolnej zawodników ewentualnie jazdy ćwiczebnej ale na pustym stoku bez tyczek, jazdy podstaw jak pług czy łuki płużne, ćwiczenia itd. Jest tego w sieci sporo a polecić mogę kanał Filipa - Filinatora np: Tu masz np. Dave'a - najlepiej stylowo jeżdżącego slalomistę obecnie. Dalej - oducz się wyciskania czegoś na siłę. Np.po co wyciskać skręt na siłę jak można go pojechać swobodniej? Po co jechać w pozycji niskiej gdy stok płaski? Narciarstwo to sztuka płynności i elastyczności a nie siłowa miotanina. Polecam Ci zejście z wygładzonego pola na stok trudniejszy, nierówny śnieg nieubity itd. W takich warunkach nabierasz niezbędnej giętkości i automatyzmu w reakcji na teren. Pamiętaj o tym, że jak teren byłby nierówny narty powinny jechać po śniegu ale rzut linii po której przesuwa się środek ciężkości powinien być prostą. Pamiętaj o tym, że przedłużenie linii goleni i linii tułowia tworzą dwie proste, które zawsze powinny być równoległe. Pamiętaj o tym, że jeździmy z większością lub całym ciężarem na narcie zewnętrznej - tym bardziej im stok stromszy i na dwóch nartach zaczynamy jeździć wtedy gdy gdy jest płasko lub gdy już całkowicie panujemy nad rozkładem ciężaru. Pamiętaj, że ślad cięty nie jest celem - celem jest sterowanie po łuku ze stałą kontrolą prędkości. Opanuj śmig. Ten rozwój w efekcie podniesie Twoją narciarską technikę, uczyni Cię narciarzem bardziej uniwersalnym ale przede wszystkim pozwoli Ci w momentach boiskowych na znacznie lepsze kontrolowanie tego co Cię najbardziej kręci w jeździe czy pełnego skrętu ciętego. Trzymaj się seredcznie2 punkty
-
A ja tempy jestem, sorry Cię podwójnie. No gogle też mam ładne tylko pysk niewyjściowy. Wrzuciłem do Photoshopa ale mi się Mac zawiesił, nie dał rady poprawić 😉 pozdro1 punkt
-
Cze Ja dzisiaj stereo - dwie kobity i ja - lew salonowy, kot nad koty. Rusin na przełamanie po ostatnim dzwonie Żony. Rys w psychice - brak. Jest dobrze. Ludzi wieczorem ciągło na Podhale ... szkoda gadać. Ale na Rusinie pustki. Dzisiaj na Porsche do 13.00. Ludzi brak. Warun - PETARDA, nowe gogle z szybą S0 (S2 też jest dobra, da się jeździć, a mam jeszcze S1) - PETARDA, Kastle PX 71 - PETARDA, ino głośne, jak odpuszczałem z gazu to strzelały z wydechu 😉. Rano płaskie światło, nawet twardo, potem wyszło trochę lodu w innym kolorze, kontrast się polepszył, było kolorowo. Zmiękło, śnieg ciapowaty - w chuj dobry, do kolan miałem mokre spodnie. Dzięki porsche zjechałem na tej górce blisko 40km w 8h, a że było ciepło, to komórka mi nie padła. Stara kanapa też zaliczona 13.00-16.00. Dla mnie, a raczej dla nas świetne warunki, brakowało tylko słoneczka, ale @Lexi nie przyjechał i cudu w Bukowinie nie było. Może to słabe górki, ale to urok Podhala, niemniej jednak jeszcze się tam nie zawiodłem jeśli chodzi o frekwencję w sobotę feryjną. Puchy i jeszcze raz puchy. Szybki śnieg, był ogień. Nawet mnie deczko nogi bolą. Najgorzej w samochodzie, co się obie nagdakały że za szybko .... Na powrocie -20min niż przewidział google. Yanosik rządzi. pozdro Tak na Porsche Ja i moja świta 🙂1 punkt
-
1 punkt
-
1 punkt
-
1 punkt
-
1 punkt
-
Nikon nie ma co rozkminiać. Długość - bo geometrii nie znamy całościowo - to narta dla juniorów lub lekkiej dziewczynki, chyba się zgodzisz. Pozdro1 punkt
-
Z dlugosci i geometrii pasuje jak sklepowy G9, bo ma 177cm i 68 pod butem. Mlodziezowy czy tam masters gs ma 176cm. Nie znalazlem takiej narty w katalogu, ani race programie. Kiedys byly wersje sklepowe RS, ale mialy wiazania 14. Wyglada jak sklepowka z innymi wiazaniami i moze plyta. Najlepiej zapytaj w sklepie skad maja narty w takiej konfiguracji.1 punkt
-
Białe się uchowa? Na razie norweg pokazuje pogodowy horror: deszcze i temp na plusie: https://www.yr.no/en/details/graph/2-3079931/Poland/Silesia/Żywiec County/Zwardoń1 punkt
-
Jak na rekonwalescentów po tygodniowym leżeniu w łóżku, to wspólnie z małżonką trochę pojeżdżone.1 punkt
-
Cześć Swoją drogą ja tam nigdy wcześniej o jakiejś szufladzie nie słyszałem. Już Adasiowi pisałem, żeby sobie tą szufladę wsadził. Może to jest jakiś pomysł... 😉 Pozdro1 punkt
-
1 punkt
-
No właśnie, jakoś jeździć i to niby jakaś szkoła. Mam znajomego z najwyższymi uprawnieniami do szkolenia instruktorów nurkowania w IDF , lata temu jeździliśmy razem na narty,często opowiadał w jakim kierunku zmierza szkolenie w jego dziedzinie ,ale nie tylko ,bo chyba w każdej. Szybciej ,łatwiej z pominięciem większości treści. Jest papier ,można korzystać. Z resztą o czym my tu rozmawiamy,jak u Rydzola na uczelni można zostać lekarzem, bo ojciec Tadeusz osobiście zadzwonił do radia M i się żalił, że za długo czeka na decyzję z ministerstwa ,kolejnego dnia pozytywna decyzja już była. Kasa się zgadza i jesteś lekarzem.1 punkt
-
1 punkt
-
Bardzo spłycając : Zawodnik zaczynając odciążenie ma nartę nieco przed sobą a pozycja pokazana na zdjęciu pozwala na lepszy ruch ciałem (nie rotacja) do środka skrętu. Bo narty chodzą w umownym "przód"-"tył" a nie zawodnik :). Bardzo uprościłem choć na płaskim (lub macie pokazującej ósemki kręcone dziobami) łatwo to zrozumieć. M.1 punkt
-
@wpiszlogin Nieprawidłowe "wsadzanie biodra" to dość popularny hip dump w terminologii szkoleniowej, jest tego dużo i na pewno znajdziesz. Może nie ma sensu tu za bardzo wchodzić w teorię, ale to co Adam opisał, wrażenie siedzenia na tyłach w przejściu (zmianie krawędzi, czy tam przy kończeniu skrętu) u dobrze jeżdżącego jest i tam nawet dochodzi do pewnego dociążenia pięty na krótki moment, ale na razie nie ma co wchodzić w takie niuanse. Do roboty jest dużo podstaw. I wywal ten plecak. A, ludzie tu walą prosto z mostu, więc przypadkiem się nie zraź, weź wszystko do serca i do ćwiczeń i jazdy. @Adam ..DUCH nie chodziło o zalecanie wsadzanie biodra tylko o błąd w tym temacie, jako pochodna jazdy na tyłach i rotacji, więc tu żadnego zalecania nie było. A w ogóle to mistrzowsko diagnozujesz i opisujesz, jak ja to lubię czytać...1 punkt
-
Witam i ja po latach.edwin110 Tym razem bez dopisku 110 w nicku. Na nartach zapomniałem jak się jeździ, z nowościami w sprzęcie jestem wycofany,tak że nie będę się wychylał,ale miło być wśród Was. Pozdrawiam znajomych,oraz wszystkich pozytywnie zakręconych na punkcie białego😄1 punkt
-
Cze Tu się zgadzam w 100%. Szału nie ma i pewnie już tam nie zawitam prędko. W ferie ciężko cokolwiek znaleźć w miarę sensownego. Wydawało nam się z mapy, że będzie ok. Niebieskie to trasy biegowe, chociaż trasa z lewej połowa to kijkowanie a później już się dało jechać, natomiast druga, początek fajny, potem kijkowanie. Orczyk wszyscy widzieli - kijkowanie w obie strony 🙂. Zaliczyliśmy po 1 razie dla spokoju ducha niebieskie i orczyk az 2 razy. Bardziej się zmęczyłem wyciskaniem prędkości jakiejkolwiek niż sama jazdą. Natomiast wyjazd udany, bo byłem z Marasem, a Piotrkowi się poszczęściło znowu - bo był z nami. Pogodowo bardzo dobrze, śniegowo jeszcze lepiej. Mało ludzi, jazda w kółko - tylko kanapa wolna, ale pogadaliśmy o dupie-marynie. 2 ścianki potem płasko do dolnej stacji. Faktycznie wąsko i 5 osób na trasie to juz tłok. Ale generalnie to pusto było, więc można było po całej szerokości jechać, czyli na szerokość ratraka 😉. Droga w obie strony spoko, bez korków. Paru Słowaków, reszta Polaków, parę samochodów na parkingu. W tym okresie to nie był taki zły wybór. pozdro1 punkt
-
Pamiętam ten ośrodek Orava snow dokładnie w taki sam sposób. Mapa tras wygląda dosyć imponująco jak na lokalne warunki. Spodziewałem się bardziej czegoś w rodzaju Bachledki. Czar prysł po pierwszym zjeździe niebieską trasa. Te czerwone też jakieś takie niewydarzone ,wąskie, krótkie, trzeba się było mocno napracować,żeby coś z tego zjazdu wyciągnąć. Byłem wtedy świeżo po powrocie z Włoch i myślałem ,że może mam zaburzony odczucia długości i jakości tras,ale jednak jest tam słabo.1 punkt
-
Dobrze Ci się wydaje tylko to jest wyższy poziom jazdy do którego docelowo można dążyć jeśli ktoś ma taką ambicje🙂 Ps. Taka mała wskazówka: zawodnik na tym zdjęciu jest w odciążeniu.1 punkt
-
Cześć Nie zniechęcaj się, bardzo fajne podejście z Twojej strony. Bardzo dobrze, że napisałeś, że dużo czytałeś, a jeszcze lepsze, że nie starasz się tu udowadniać, że wiesz - bo dużo czytałeś. Bo to nie jest oczywiste. Powyżej przedstawiłeś zdjęcie, ale jak zwykle to bywa zobaczyłeś to co zazwyczaj widzą wszyscy początkujący. Kibelek. Nie ma on nic wspólnego z Tobą. Panowie wyjaśnili w czym rzecz z grubsza. A niuansów i różnic jest bardzo duuuużo. Począwszy od przygotowania motorycznego, objeżdżenia, lat świetlnych ćwiczeń - oczym wspomniał Marxx, poprzez z grubsza różnicę opisaną przez Adama. Jedynym wspólnym elementem są ugięte nogi w kolanach. Na tym podobieństwa się kończą. Ty jeździsz w pozycji wychylonej (odchylony), a u zawodnika to tylko chwilowy etap odciążenia dolnego (kompensacji). To tylko jeden z kadrów wycięty z całości. W dalszej części będzie w pozycji co najmniej neutralnej lub pochylonej. I wcale nie musi się podnosić. Zerknij na górę, Adam dobrze opisał, czego oczywiście u Ciebie nie ma, góra już jest w następnym skręcie, narty jeszcze nie. Odpuść sobie naśladownictwo na tym etapie, bo skończysz w czarnej dupie. Posłuchaj rad Adama i unieś nieco sylwetkę, poćwicz skręty z banalnego pługu. Popracuj góra - dół. pozdro1 punkt
-
Witajcie! Wczoraj wróciłem z bardzo udanej trzydniówki na Chopoku. Pogoda folderowa, trasy świetnie przygotowane itd... Jednym słowem: Super Duper! (jednak wyszły dwa słowa) Rano mrozik -10c ale w słonku nie było go czuć prawie w ogóle. Za to śnieg nośny jak marzenie! Nowe nartki wreszcie opanowane i sprawiły dużoooo radości! No, najeździłem się do woli! Korzystając z bliskości od Krakówka pojechałem "na prognozę" i się nie zawiodłem. Rano na stokach luzik. Ludzi przybywało dopiero tak od 10.30, ale po 14.00 znowu znikali. Zdjęć nie wklejam bo wszyscy miejscówkę znają więc bez sensu.... Zaraz po 10.02 znowu tam zawitam na jakieś pięć dni. Jednak warto.... Fajny ten wątek o Prodiżu.... 🙂 . Pozdr4all 🙂 !1 punkt
-
Dziś słoneczko przeplatane chmurkami ale najlepszy dzień jak na razie bo... Ankogel 😍 moja miłość. Po prostu kocham tą górkę z wyjątkiem tych porąbanych wagoników 🤨 ale to tak jak z Pilskiem. Rano czułem się nie swoje bo do 10 chyba byłem sam. Potem dojechali ale kilkunastu na te trasy to zero. 2 szkółki, które nie wiem co tam robiły bo padali jak muchy. Szacun dla instruktorów którzy ich tam przywieźli. Ale wracając do warunków... Przecudny warun z rana twardo ale na moich nowych zabawkach nie ma z tym problemy a o 13 zmiana nart na 99 i bajeczka. Dolna trasa zamieniła się w wiosenną breje a to tygryski kochają najbardziej. Cudowna jazda do 16. Narty płynęły po miękkim śniegu. Uwielbiam taki warun.1 punkt
-
Cztery dni lampy na Molltku wystarczy... O free zapomnijcie przynajmniej narazie przewiany beton. Trasy rano betonowo a potem trochę puszcza ale nie na miękko. Choć na tarasie opalanko jest... Warun do dobrego pojeżdżenia. Trzeba przyznać że TMR postarał się z przygotowaniem tras.1 punkt
-
No jechałem do Austrii w tłumie Polaków 😶 ale dotarłem i... no fajnie! choć Alpy są przereklamowane! Słoneczko od rana... zero wiatru... ludzi na trasach - brak, kolejek do kolejek - nie ma, trasy przygotowane super, mówiąc krótko totalna ch...nia!1 punkt
-
1 punkt
-
Kontuzja zeszłoroczna, skręciłem kolano na Chopku we mgle... cóż życie. Poleciały wiązadła krzyżowe naderwałem ACL i MCL. Rehabilitacja a teraz orteza i jeżdżę, bo co mam siedzieć na d...ie...! szkoda życia 🙂 Pozdrawiam1 punkt
-
"Wujek z forum" jest wysoce obraźliwe? Poważnie? Możesz się nie zgadzać, ale uważam, że nie powinieneś uczyć carvingu, jeśli sam się dobrze nie nauczyłeś. Pokaz też jest ważny, nawet jeśli znasz teorię. Co innego klasyczne ewolucje, bo tu radzisz sobie lepiej.1 punkt
-
Wróciłem niestety do ojczyzny... po co nie wiem ale jak to mówił klasyk: Nie chcem ale muszem! 😒 Jak ktoś przez Zuberec to serpentyny czyste. Warun fajny ale jak zawsze trzeba być rannym ptaszkiem bo potem ludziowy horror 🤦 Takie widoki tylko na Chopku... Zostawisz narty idziesz na kawę czy coś... i wracasz 😳 taka magia... Nikt nikogo nie przezywa nikt nikogo nie wyprzedza... Max kultura! To chyba magia Chopka 🤔😀1 punkt
-
Wyjazd na prognozę, ze szczególnym uwzględnieniem siły wiatru.... 😉1 punkt