Ranking
Popularna zawartość
Treść z najwyższą reputacją w 24.01.2024 w Odpowiedzi
-
Dziś pogoda dla koneserów (maniaków jak mawia moja żona). Córka dostała dzień wolnego (po 12 dniach na nartach non stop). Pod stokiem meldujemy się punktualnie ale ten jest zamknięty. Od panów z obsługi dowiaduję się, że próbują uruchomić krzesło, bo skoro już przyszli to szkoda byłoby iść do domu. Po 15 minutach krzesło działa. Jadę pierwszym krzesełkiem, kilka krzeseł za mną jedzie ratownik. Na górze na podporze Pan walczy jeszcze z czujnikiem wiatru. Ten zawraca nas i skutecznie zniechęca do jazdy. Wytrzymuje 4 zjazdy, do wiatru dołącza poziomo padający deszcz. Schodzę ze stoku, leje coraz mocniej. Decyzja - idziemy na termy. Rano czekamy na uruchomienie krzesła. Stok przygotowany dobrze, choć miękko. Pan walczy na słupie. Jeszcze jedno, później telefon schowałem głębiej. Na termach dostaję szafkę nr 1. c.d.n.5 punktów
-
Witajcie, jako że jestem nowy na forum, czytam je co prawda od dłuższego czasu ale się nie rejestrowałem to wrzucę pare fotek z aktualnego pobytu w Zell Am See/Saalbach. Pogoda dopisuje połowicznie, pierwsze 4 dni piękne, dziś piękna pogoda ale niestety bez jazdy. Pech chciał że mojej Magdy wyrostek uznał w nocy że chce tu zostać więc trzeba było odpuścić ten dzień i zająć się ważniejszymi sprawami. Pogoda od dziś się zaczyna psuć, dodatnie temperatury i opady, jako że tu dość nisko to spodziewam się więcej deszczu niż śniegu, ale zobaczymy. Pobyt Mojej w szpitalu dał mi 2 dni jeżdżenia więcej więc nie ukrywam że liczę na nagłe zmiany prognozy 🙂 Pozdrawiam serdecznie, Kajetan. IMG_4073.HEIC IMG_4095.HEIC IMG_4092.HEIC IMG_4091.HEIC IMG_4090.HEIC IMG_4088.HEIC IMG_4086.HEIC IMG_4085.HEIC IMG_4075.HEIC5 punktów
-
Cze Różnica 0,5 m jest pomijalna. Mówi to leszcz. Tu masz film obrazujący ciasność skrętów na SL, Hybryda i GS sklep. Do wyboru. Chłopaki powiedzą które, to które w fischerze są. Jak masz czas i nie masz ciśnienia, to sobie coś wypożycz przed zakupem. Nawet szerszą dla zabawy, ale konstrukcyjnie dobrą. Też da się. Ja ostatnio przebiłem 80 pod butem i było lepiej niż myślałem. Ale ja to leszcz. Labas to kozak, a Bruner to więcej „kochanek” miał niż włosów na głowie 😉. Ujeżdża wszystko co mu w ręce wpadnie. pozdro Ps. A dla leszcza to najlepsza oto ta, bo stara miłość nigdy nie rdzewieje😀 GS sklep. Na każdą okazję. Pełna elektronika, 4x4, elektryczne okucia i wszystko co trzeba. I filmik4 punkty
-
Cze Z soboty, krótko, bo mi przypadkiem wpadło. Żona chciała sobie filmik nagrać, a że nie jestem mądry, to miałem cichą godzinę potem, czyli przesrane. Mina Żony bezcenna 😉 pozdro4 punkty
-
Maciek podobnie jak Krzysztof po prostu jeżdżą po kilkadziesiąt dni w sezonie, a nie teoretyzują na forum o wpływie małego palca u nogi na inicjację skrętu.4 punkty
-
Cześć Masz dwie opinie: Od gościa, który znakomicie zna się na nartach i ma objeżdżone setki desek z różnych firm - Brunner. Od zawodnika z czołówki Masterów Polski - Labas. Jeżeli chcesz czekać na opinie od jakichś leszczy to służę bajkami ale wierz mi, masz na tacy. Pozdro3 punkty
-
Mam GS 183 R23, SL 165 , oraz SC 165 I RC 180 R 19, oczywiście wszystkie Fischer. Do jazdy na tyczkach i do cywilnej jazdy używam dwóch pierwszych, są dobre do każej jazdy. SC i RC są za słabe na wycuchany beton. Skoro jesteś bardzo zaawansowany - kup dwie pierwsze, nie idź w półśrodki.3 punkty
-
To jest generalnie kolejny temat rzeka i raczej bliżej do Amazonki niż Wisły. 14 - w czasach świetności Zwardonia funkcjonowało 14 wyciągów + 3 za miedzą. Jako "dziecko" Szczyrku, Pilska i Kasprowego osobiście nigdy nie pałałem zbytnią sympatią do Rachowca. Bliżej mi było do Skalanki, Trawersu2, Beskidka czy też do slalomowej trasy na zboczach Kikiuli (Zwardoń Myto) czy też tuż a granicą Serafinow. A jak już przy Zgodzie jesteśmy. Tam jest z Orawcowej przy pensjonacie wyciąg należący do Fiedorów - oczekuje na inwestora więc jak ktoś ma kilka luźnych baniek to Adam chętnie - tak mi się wydaje pójdzie na współpracę zwłaszcza że można pocisnąć nieco w dół linę i jakiej 800 m. kanapę wystawić.3 punkty
-
Nie wiem, kto odpowiada za rezerwację łóżek , więc pisze pod Beata postem organizacyjnym - otóż siebie zgłosiłem wcześniej, ale proszę o dokoptowanie mojego kolegi - Jarka. Chłop forum czyta, ale taki nieśmiały bardziej. Rekomenduję człowieka, a to dlatego, że: - jeździ od 8 lat i wiernie powiela moje błędy - stateczny i rozważny >50, dobra kondycja - jak trzeba, to za kołnierz nie wyleje, a że kondycja dobra ... Proszę o uwzględnienie Jarka w naszych łóżkowych zasobach.3 punkty
-
3 punkty
-
Zapraszam na nasze kolejne szkolenie z jazdy sportowej. W ten weekend wypada GS, jeździmy w ośrodku RyterSKI. Kto już jeździł na tyczkach ze Ski Spa, ten wie, jaki standard szkolenia oferujemy: metodyczne, indywidualne uwagi po każdym przejeździe, skupienie na elementach techniki, kluczowych dla skuteczności jazdy i zgodne z aktualnie panującym "modelem mistrza", analiza video nagranych przejazdów, elementy jazdy zadaniowej (ćwiczenia pod GS), 4 sesje po 2h treningu. Zapraszam do zapisów pod tym linkiem Ciekawostka: Ski Spa uczy jazdy na tyczkach już od 2011 roku, a to będzie nasze szkolenie nr... 219!3 punkty
-
3 punkty
-
Dlatego myślę Mitku że "testowanie" nart ma jednak sens ..choćby dla tego że obedrze potencjalnego nabywce "narty idealnej" ze złudzeń (tym samym pozwoli zaoszczędzić). Zdravim (Zieliński w finale miksta AO.. 👍)3 punkty
-
Kajetan .. fajnie by było gdybyś przekonwertował te pliki na jpg, jak nie masz nic na swoim iphone to możesz zrobić to online - wtedy wszyscy to obejrzą...a tak to być może komuś sie będzie chciało ściągnąć.3 punkty
-
2 punkty
-
Nie, jak pisze star, to ty w dużym stopniu decydujesz o promieniu skrętu. Zauważ, że w idealnie ciętym skręcie, nawet na slalomce o fabrycznym promieniu powiedzmy 13-14 m i tak wyjdzie długi łuk. Taki troche śmieszny przykład. Córka jedzie długimi skrętami na nartach o długości 150 cm i promieniu skrętu 10-11 m! Stare nagranie z Cervinii z 2006 r z okresu jej fascynacji carvingiem. Potem zmadrzała i zaczęła normalnie jeździć. 🙂 https://photos.app.goo.gl/3EmUibJyYMRcg36b72 punkty
-
Misiau, rozważ jeszcze Voelkl Racetiger SL. Raczej 165 cm niż 170 cm. Wiem, nie Fischer, ale ta narta tak mi leży, i kilku moim znajomym, którym poleciłem, że niezmiennie ją wszystkim polecam. Jeden ze znajomych, nie z tego forum, kupił sobie, potem starszemu synowi, teraz kupuje młodszemu. 🙂 Narta wbrew pozorom całkiem przyjazna i niemęcząca. Można przejeździć bez dyskomfortu cały dzień. Przez wiele lat jeździłem na Fischer Race SC (o ile dobrze pamiętam nazwę). Nieżle ją wspominam, choć była dla mnie trochę za miękka. A gabarty mam zbliżone do Ciebie (co do centymetra i kilograma :)). Tyle że wiek nie ten sam, bo dużo, dużo większy. 🙂2 punkty
-
Nawet nie ma co porównywać Obertauern do 4Berge. Różnica jest kolosalna. na korzyść 4Berge oczywiście. Jeśli chodzi Flachau to pewnie nie odstaje zbytnio od Schladming. Ma trochę mniej korzystną ekspozycję ale to podobna klasa choć zdecydowanie wolałem to drugie. Bo w Flachau jest multum początkujących. Nie wiem skąd jedziesz ale blisko Polski jest Hinterstoder i Wurzeralm (to jeden karnet). Bardzo mi się oba ośrodki podobały. To nie jest wysoko ale w tym terminie powinno być jeszcze OK.2 punkty
-
2 punkty
-
Ee, ja ma zwykłe, te są VIP. Za 70 Jurków to tylko można pomacać😉. 9-ki im z przodu poodpadały😀. pozdro Moje to są specjalne, białe, Armstrong miał je na księżycu. Kanty z resztek Apollo 11. Kosmiczna technologia.2 punkty
-
Dzięki Adam! Tutaj mi po prostu chodziło o podanie jakiś proporcji tego jak wygląda taki mój klasyczny przejazd i oczekiwania od niego. 60% dłuższe szybsze skręty i 40% ciaśniejsze i wolniejsze. Czasami cały przejazd będzie w stylu GS, czasami cały w stylu SL, ale pod koniec dnia myślę, że wychodzi właśnie te 60/40. Ma być fun i wyzwanie, to nadrzędny cel każdego zjazdu 🙂 Tak jest, 30 lat w PESELu także ponad wszelką wątpliwość zawodnikiem już nie będę, a po prostu chcę kupić sprzęt, który pomoże mi wejść na poziom wyżej po starych wysłużonych allroundach i poczuć jeszcze więcej zabawy z tego sportu. Broń boże nie chodzi o urywanie 0.03sek na przejeździe2 punkty
-
Jak leszcze wyłażą spod ławy to może ja się też ośmielę, jeśli jak pisze Bruner ct budowane jak master, to wg mnie dobry trop...2 punkty
-
Jeśli chcesz jeździć z zacięciem sportowym - bierz ct lub the curve. Takie dechy pojadą również i w kartoflisku. Jesli jednak obawiasz się że są za zbyt sportowe - weź the curv gt. Rcs odpuść. Ceny po sezonie spadną. Ale ct czy gt trzymają cenę. The curv myślę można ciut taniej wyrwać. Jeśli masz fundusze - szukaj i targuj.2 punkty
-
Nie ma głupich pytań, są tylko głupie filmiki w Internecie 😉 Tak, bierzemy ze sobą fotocelę. Niestety, miejsca na to szkolenie skończyły się. Zapraszam na kolejny trening giganta, który odbędzie się w ośrodku Grapa-Ski 2 tygodnie później. Ewentualnie, na inne szkolenia. Wszystkie znajdziesz tu: www.natyczki.pl.2 punkty
-
2 punkty
-
Cześć Oczywiście rację masz ale... pokaz mi taki film gdzie jadę w tłumie Damianie. Rzeczywiście, przyznam się ze ja nawet lubie/wolę takie wiosenne warunki z szukaniem śniegu i kombinowaniem po czym zjechać, niż lodowe góry ale nic mnie tak nie przeraża i zniechęca do jazdy jak tłum ludzi. O to mi głównie chodziło. Pozdrowienia2 punkty
-
2 punkty
-
No chyba że na dole otworzy sobie brzuch tępym kijkiem ..ratując honor na modłę japońską.2 punkty
-
To by był drugi punkt dekalogu skiforum 1. dobry narciarz nie upada 2. prawdziwy narciarz nie zjeżdża gondolą do doliny pod groźbą utraty honoru Niestety w ostatnim dniu na Kronplatz straciłem honor, ale lepsze to niż ucięcie jaj przez Rafała za spóźnienie, bo jazda w dół czarną trasą byłaby wolna i niepewna z uwagi na mocny opad śniegu i deszczu2 punkty
-
Szczególnie, że wzdłuż linii lasu (filmik) jest kupę miejsca i komfortowo można sobie zjechać. Pomijając, ze szkoda czasu na gondolkę. W ten sposób najwięksi forumowi twardziele okazują się miękiszonami i upadają mity. I jak tu z tym żyć... 😪2 punkty
-
2 punkty
-
Cześć Koledzy podstawowe pytanie z jakimi komórkami porównujecie. Wersji może być multum tak w kwestii sztywności narty jak i poszczególnych jej części a odczucia będą skrajnie różne. Nie znam się na nartach SL ale Kacper przejeździł ich wiele i bywało, że się złapałem. Różnica w obrębie Rossi są naprawdę duże. Od sztywnych naprawdę pancernych chyba na trzech blachach do narty elastycznej bardziej niż sklepówka. Co ciekawe narta z PŚ - mieliśmy też taką jedną - wcale nie była super sztywna. Tak, że takie porównania nie mają zbytnio sensu. Pozdro2 punkty
-
Cześć Ty no kurde rzeczywiście. W tym sezonie kupiłem już w taki czy inny sposób cztery pary nart ( w tym dwie pary komórek, jedne nowe) i wydałem mniej więcej tyle... Wiesz to jest sprytne wykorzystanie sytuacji przez sprzedających i kupujący - tak jak kolega, jak nie ma naprawdę solidnej wiedzy co i jak - jest złapany w kleszcze własnych pragnień. Dlatego uważam, że Kajetan powinien zostawić sobie te narty bo to naprawdę dobry sprzęt. Pozdro2 punkty
-
Stanowi ułatwienie dla samochodów z tyłu, żeby nie musiały zmieniać pasa przy wyprzedzaniu, z czystej życzliwości dla kierowców.2 punkty
-
Cześć No cóż, nie zabrzmi to pocieszająco ale przepłaciłeś sporo już przy kupnie. Stockli to relatywnie drogie narty a do tego nieco przeszacowane snobistycznym echem. Narta to zwykły SL, bliżej narty popularnej, do tego w bardzo nietypowej długości a więc przy sprzedaży - zakładając, że narta jest w stanie idealnym - musisz liczyć się ze sporą stratą. Osobiście radziłbym - jeżeli oczywiście masz inne narty - zachować te, bo to narta wartościowa, nauczyć się jeździć jak należy i cieszyć ze sprzętu. Druga opcja to wystawić drogo, licząc na jelenia. Na Stockli może się ktoś połasić. Realnie tak to widzę. Pozdrawiam i odradzam podejmowanie impulsywnych decyzji kupna jakichś nart na/czy zaraz po testach, na postawie odczuć z jazdy na tychże - zazwyczaj jest to strzał w .... przysłowiowy płot, ze względu na specyfikę testów.2 punkty
-
To będzie paka, wstyd będzie wychodzić na stok. Zawsze możemy pić na umór. Tzw. adaptacja techniki do warunków😉. pozdrawiam2 punkty
-
2 punkty
-
Cześć A ostatnie... Rady mają służyć pomocy innym, są udzielane w dobrej wierze aby oszczędzić mniej doświadczonym błędów, aby skierować ich na dobrą drogę własnych poszukiwań. Ich udzielanie wiąże się zazwyczaj z poświęceniem własnego czasu i bezinteresownym przekazaniem wiedzy (to akurat nie dotyczy osób zarabiających w taki czy inny sposób na narciarstwie ale nie jest - a właściwie nie odbiera im dobrych chęci) i tu często okazuje się, że jest to czas po prostu zmarnowany bo pytający wie lepiej. Za jakiś czas ponawia pytania o to samo i znowu tych rad nie chce przyjąć. A po pewnym czasie, sezonie dwóch, gdy już sam na własnej skórze przekonuje się, że sugestie były dobre sprzedaje je jako prawdę, którą sam odkrył i zaczyna sprzedawać ją innym. To jest już jest po prostu wysoce wkurwiające i - chyba nie ma się co dziwić. Zazwyczaj jest też tak, że rady namawiające do pracy nad sobą, do jazdy na nartach a nie kombinowania ze sprzętem są uznawane za mądrzenie się choć są prawdziwe, natomiast te typu: kup sobie nartę taką i taką bo mnie się dobrze na niej jeździ - uznawane są za znakomite, uczciwe i odkrywcze. Trudno. Pozdro2 punkty
-
1 punkt
-
W sumie dobra decyzja, bo i priorytety kursantów różne, nie mówiąc o rozbieżności w umiejętnościach grupy. Udanych wyjazdów!1 punkt
-
Mitek wiem do czego pijesz ale sam sobie trochę przeczysz zobacz Twoje filmy z YT gdzie jedziesz prawie po trawie. W każdym dużym i małym ośrodku tak wygląda zjazd popołudniowych do doliny, ci co wiedzą jadą skrajem trasy pięknie odsypanym i miękkim w którym można pojechać nie męcząc nóg ,bo ja leniwy jestem 😏 i tor jazdy 1 metr w zupełności wystarcza.1 punkt
-
Cześć Sądzę, że kumam co miałeś na myśli bo...Cię znam. Zawsze podkreślam - i chyba się zgodzisz - ze zamienianie się nartami, próbowanie różnych nart, jest znakomitym elementem szkoleniowym. Ale obiektywnej wartości nie ma żadnej. Dlatego też wszelkie opisy jak to ktoś jeździł na takiej to a takiej narcie i szczegółowo opisuje jak ta narta chodzi w jakim skręcie wkładam między bajania Sabałowe w kontekście jakiejś obiektywnej wartości pomocnej przy wyborze czy ocenie nart Zbyt dużo zmiennych wpływa na odczucia z jazdy. Pozdro1 punkt
-
Nie jeździłem na starszym modelu, to co testowałem to narty tegoroczne. Komórki Rossignola niestety nie znam. Wybierzmy się kiedyś na narty razem to potestujemy wspólnie - Ty WC Rebels a ja Rossi.1 punkt
-
Jakbyś spróbował z tym małym palcem to byś wiedział jaka to wieeeeeeelka różnica, ino przy tylu dniach to z małego się wielki robi, jak to każdy używany narząd. No, może nie każdy....1 punkt
-
Ty szykuj formę, bo Marco łoi wszystkich jak leci w PŚ, coby wstydu nie było. pozdro1 punkt
-
W nocy lało, rano wyszło słonce, późnej padał śnieg. Nowe narty wyprowadzone na spacer. Rano tak. Tłoku brak. Później coraz więcej chmur i śniegu. Narty na spacerze. c.d.n.1 punkt
-
Lepszy Mitek w garści niż Garbik na dachu.... rzeczony na równoległym forum skończył drzeć szaty a zaczął doradzać.. tak że ten..1 punkt
-
Piszę w tym miejscu a nie w dedykowanym wątku, bo silnik forum ma jakiś problem techniczny. Przy próbie przeskoczenia na ostatnią stronę wyskakuje błąd "Sorry, there is no post to show" No to dzisiaj byłem na Mosornym Groniu. Jeden z moich ulubionych górek, która jednak dzisiaj trochę u mnie straciła. To nie tak, że od razu jest be, bo za długo posiedziałem we Włoszech i zapomniałem, że PL to jednak nie są Dolimity. Tak się składa, że 20 stycznia 2018 również byłem na Mosornym i co śmieszne, to również była sobota. Minęło bardzo dużo czasu, ze mnie robi się powoli stary boomer i jednak wtedy było jakoś tak... hm.... Taniej, to na pewno - reszta poniżej Obłożenie: Przyjechałem o 9:15 i wtedy było pustawo. Gęba mi się szczyżyła i już miałem nadzieję na pusty stok. No może nie całkiem pusty stok, tak jak w Sappadzie no ale, że ludzi będzie jednak mało. Już przed 11 zrobiło się czujnie. Nie jakoś tłumnie ale trzeba było już uważać. O 12 było już po prostu tłoczno a do wyciągu momentalnie robiły się kolejki. Na szczęście o 13 zaczęło się to rozluźniać a po 14 zrobiła się całkiem luźna jazda. W pewnym momencie zdałem sobie sprawę, że jest środek ferii, super pogoda a w zasadzie nawet te "kolejki" nijak mają się do tego, co czasami trzeba było odstać w 2018. Warunki śniegowe: Rano oczywiście był elegancki sztruksik. Potem niestety szybko dały o sobie znać ostatnie odwilże. Od środowego wieczora do nocy z czwartku na piątek na Markowych Szczawinach (vis a vis Mosornego, na tej samej wysokości co góra wyciągu ale na zboczach Babiej Góry) był lekki plus. Na dole pewnie w ogóle z +4 stopnie i zgaduję, że podobnież jak w B-B padał deszcz. Już po półtorej godziny na górze zrobiło się standardowo: na środku duże muldy a po bokach wyślizgane do twardego lodu. Lodu naprawdę twardego i były to subiektywnie gorsze warunki niż ostatnio na Rachowcu. Końcowa ścianka to już w ogóle 100% beton. W sumie to nawet lepiej, bo muld tam z jakiegoś powodu prawie nie było. Warunki Pogodowe: Rano i popołudniu bezchmurnie, wiatr zachodni, na stoku do 3m/s . Górą wyraźnie mocniejszy. Temperatura około -5 stopni. W okolicach południa od północnego zachodu nadeszła strefa całkowitego zachmurzenia, które zmniejszyło odczuwalną temperatura i komfort jazdy. Na szczęście po około godzinie znowu się rozpogodziło, do w zasadzie czystego nieba. Jerry of Today: Pewien Pan z udającą puch poliestrową kurtką w kolorze ceglano-ciemny-pomarańcz i spodniami w szkocką kratę. Widok z tych: "co się raz zobaczyło, to się już nie odzobaczy". Materiał kurtki wyglądał trochę tak, jak by ją z reklamówki uszyli 😄 Dzieciak, który stwierdził, że jazda na krechę już mu się znudziła i teraz będzie jechał na krechę siedząc na rufach nart i z dziobami zadartymi w powietrze. Mnie tam na kursie żeglarskim uczyli, że najszybciej się płynie a łódź najmniej odpada jak kadłub idzie miej więcej równo, ale co ja się tam znam. Pan na nartach, z lustrzycą w zaawansowanym stadium, w czarnej kurtce i z czarnym kaskiem, który nieporadnie próbował nauczyć syna jeździć na Snowboardzie. Nawet jak na moją wiedzę o metodyce szkolenia narciarskiego, to coś tam mocno nie pykło. Pewne dwie głupie piz____e, wyprowadzające pieska bez uwięzi na spacer wzdłuż stoku w połowie jego wysokości (na wypłaszczeniu na wysokości byłego baru) . Pies, jak to pies. Nie jest to zbyt inteligentne stworzenie i nagle stwierdził, że będzie gonił narciarza. Do kompletu brakowało, żeby głupia właścicielka pchlarza wbiegła komuś prosto pod dzioby ratując swoje, tylko trochę głupsze od niej stworzenie. Subiektywne podsumowanie i mały rant. No cóż. Jednak nie prędko zaś pojadę na Mosorny. To, co mnie dzisiaj chyba poirytowało najbardziej, to sam wyciag. Jeździ wyraźnie wolniej niż kiedyś. No cóż inflacja i trzeba przykręcił na falowniku. Zabawne jest tylko to, że Mosorny jest ośrodkiem resortowym i racji na to, jeszcze w tamtym roku ceny były tam wyraźnie niższe niż gdziekolwiek indziej. Partia chciała tym pokazać, że w cale to nie tak z inflacją. No cóż. Przyszła kryska na matyska. Co gorsza na Mosornym postawili ostatnio tą wieże widokową, którą widać na zdjęciach. Problem w tym, że dla Grażyn i Januszów wyjście na szczyt na piechotę to wysiłek podobny do tego, jaki ponosi zimowy turysta w drodze na Rysy. Słowem kanapa nie dość, że już "by default" jedzie wolno, to jeszcze co chwila przerzuca na wolniejszy bieg, bo co chwila jakaś Grażyna z Januszem wsiadają albo zsiadają z tej kanapy. Jest to naprawdę irytujące a przy dużym zachmurzeniu pogarszało znacznie komfort termiczny. Z mojej jazdy byłem dość słabo zadowolony. Tu wyszło szydło z worka, że we Włoszech warunki są o gro lepsze niż na takim Mosornym, gdzie jest wąsko, tłum ludzi, albo muldziasto albo bardzo twardo. Do puki myślałem co robię, tak było nawet OK - nawet w trudniejszych warunkach. Przez myślałem mam na myśli powtarzanie sobie w pustym łbie: nie podpieraj się środkową nartą, morda w upad stoku a nie w bok, gdzie te łapy! Dłonie na wysokości kolan a nie pod rzycią. Pracuj kolanami itp itd. Problem w tym, że nie ma tu pamięci mięśniowej, żeby po prostu jechać. Instynktownie dalej robię coś innego niż powinienem. //// //// //// ///// //// //// ///// //// //// /////1 punkt
-
1 punkt
-
Nie wiem jaki masz budżet, ale to mogłaby być fajna narta. Oczywiście, rozwojowa w kierunku jazdy na krawędzi. Jest za wąska pod butem żeby jeździć na niej w rozkopanym śniegu technikami tylko "klasycznymi" (wg. mnie oczywiście). Fischer RC4 WORLDCUP CT - 65mm pod butem. Długość 175/180 (polecam dla Ciebie 180!) Mogłyby być też narty do 70-72 pod butem, wtedy byłyby bardziej uniwersalne - Fischer THE CURV Magnumy takie trochę za miękkie dla wysportowanego faceta po 30ce 100kg i za bardzo "slalomowe" (i zupełnie nie potrzebny rocker). Z Head-a to bardziej coś takiego: Head Worldcup Rebels E-Race1 punkt