Skocz do zawartości

Ranking

Popularna zawartość

Treść z najwyższą reputacją w 15.01.2024 w Odpowiedzi

  1. I dokładnie dlatego zacząłem się zastanawiać nad takim typem buta, stąd też mój post, a w chwili obecnej juz kolejny krok - czyli zakup ktorego dzis dokonałem 🙂 powyżej w którejś odpowiedzi koledzy jeszcze mnie w tym utwierdzili: Pierwszy - pisząc że dla niego liczy się tylko jazda, obuwie ma w plecaku... zdecydowanie nie mój target, więc jak najbardziej zgodzę się że jemu ten but nie pasuje - natomiast dla mnie bedzie chyba idealny :P Drugi - pisząc o zawodnikach że żaden z nich nie uzywa nawet na treningu - no wydaje się to oczywiste że nie uzywa i nie będzie używał- u zawodników żaden kompromis nie wchodzi w grę. A u mnie z założenia ten kompromis ma byc - i tylko kwestia aby wypracowac go mozliwie najkorzystniej. Już wiem że te dalbello beda dużo gorsze, a twarde K2 powinny spełnić swoją rolę lepiej, bo beda bardziej odwzorowywać but zjazdowy, lepiej trzymać nogę.. Bardzo dziekuje wszystkim za pomoc i konstruktywne opinie, dzieki rozbieżnym zdaaniom i ciekawej dyskusji bardzo pomogły mi dokonać wyboru !
    5 punktów
  2. Kupiłbym, ale ktoś już mnie skusił na ładniejsze 😃. Teraz trzeba będzie spłacić tę chwilówkę jedząc przez kilka miesięcy w miejskiej jadłodajni 😉.
    5 punktów
  3. Wiesiu, szybciutko odpowiadam, bo Cię cenię. Zakładam plecaki, biorę sprzęt i ubieram się w miejscu docelowym. Praktycznie zawsze tak robię. Plecak kładę obojętnie gdzie, ale w cywilizowanych krajach są zazwyczaj miejsca na plecaki. Nie, nie rezygnuję, łażę w tym co mam. Ale jestem na tej stacji pierwszy i ostatni raz, niezależnie jak by była zajebista. Jak będę chciał sobie pochodzić, to pójdę do parku. Ja jadę jeździć, nie chodzić. Oczywiście, masz rację, ale to Twój punkt widzenia, nie mój. Dla mnie chodzenie to marginalna wartość w narciarstwie, pomijalna, a taki but jest pewnego rodzaju kompromisem, na dodatek za pierdylion monet. Dla mnie nie ma najmniejszego sensu, komplikować prostych rzeczy, skoro z tego nie będę korzystał. Uważam, że pewne rzeczy są w niektórych przypadkach zbędne, dodatkowe mechanizmy mogą ulec zniszczeniu/mogą się zepsuć. Eliminuję więc takie ryzyko dla tej chwili przyjemności, której pewnie nie zapamiętam. Natomiast w razie awarii - a prawo Murphiego zawsze działa, jak się coś może zepsuć, to się zepsuje i zawsze jest to w najbardziej nieodpowiednim momencie. Czyli warun zajebisty, śnieg petarda a ja zapamiętam jak się mordowałem z butem (bo się np. nie chciał zablokować) i zrezygnowany goniłem po wypo aby coś dopasować, bo śnieg stygnie. Tak zazwyczaj bywa. Teraz jak jechaliśmy do Madonny koledze zjebało się ogrzewanie w aucie. Samochód ma od nowości, 12 lat. Codziennie nim jeździ. No przecież się nie zepsuje na trasie Kraków - Wieliczka tylko jak trzeba 2,5 klocka w zimie przejechać. Standard. pozdrawiam
    4 punkty
  4. Nie zgodzę się ze złym przygotowaniem trasy. Pintarault źle skoczył a u Kilde nie wytrzymały nogi bo pojechał chory na grypę. Co więcej miejsce w którym wypadł czyli dwa ostatnie łuki zostały na przestrzeni 10 lat bardzo zmodyfikowane. Zupełnie inaczej ostatnia bramka stoi i jest wolniej i bezpieczniej. To jest DH. Za tydzień w Kitz jest o wiele bardziej niebezpiecznie.
    4 punkty
  5. 📸 Zobacz ten post na Facebooku https://www.facebook.com/share/v/XtGhSr32xwjzhoR7/?mibextid=WC7FNe
    4 punkty
  6. Akurat bym nie lekceważył wygody i bezpieczeństwa chodzenia. Nawet po parkingach. Parę razy widziałem niezłe orły w takich miejscach, więc but z gumową podeszwą i ruchomością kostki jest jak najbardziej OK. Ile też razy jestem na Pitztalu i widzę ten tłum schodzący do kreta to zastanawiam się kiedy ktoś tam się zabije. Choć najczęściej tam są zawodnicy więc może trupów nie będzie. Też stanie w wagoniku, powiedzmy na Marmoladę (ze 30 min) w luźnych fajnych butach i wyprostowanych nogach, o niebo lepsze jak w narciarskich klocach. Jak kiedyś założysz but 3500 g, wystarczająco ciepły, z dobrą gumą na podeszwie i po odblokowaniu całkiem wygodny do chodzenia a jednocześnie bezkompromisowo dobry do jazdy to może Ci się otworzą oczy. Nawiasem mówiąc gdy jest mechanizm Walk to często, "w pakiecie" można regulować kąt pochylenia cholewki i dopasować go sobie do tematu i upodobań (co jest bardzo fajne). Zdarzało mi się też odblokować mechanizm WALK podczas jazdy po jakiś absurdalnych wykrotach, aby zwiększyć ruchomość kostki. Ogólnie takie buty i taki sprzęt jaki używasz to dla mnie archaizm, jakaś epoka lodowcowa. Ale też po prawdzie prawie nie korzystam z ubitych tras. Za to bardzo chętnie z wyciągów. Wracając do chodzenia, w takim 3 kg komplecie ciężko się chodzi po skale. Tu różnica do zestawu 2 kg jest olbrzymia, ze względu na słabą ruchomość stawu skokowego. Ale krótkie odcinki 200 - 300 m na luzie. 5 km już bym nie chciał iść (tyle w lżejszych zestawach nie raz robiłem). Teraz co do tematu. Szydera z tego, że autor chciałby mieć wygodny but narciarski dobry do jazdy ale też dobry do chodzenia jest bez sensu. Bo to jest kierunek w którym wcześniej czy później pójdą buty narciarskie. To tak jakbyś kpił z Karchera (no bo wiadro też dobre) czy tam zmywarki. Świat się zmienia, można oczekiwać więcej i lepiej. Autor jest wśród tych nowych (wcale nie gorszych) narciarzy. Jak zapłaci więcej za lepsze buty to tylko się cieszyć.
    4 punkty
  7. Spóźniony Mikołaj 😄 .
    3 punkty
  8. Od dzisiaj przez 5 dni Istebna i Wisła. Z rana Złoty Groń. Meldujemy się chwilę po 9. Pomimo ferii na stoku pusto. Brak kolejki do wyciągu. Warunki bardzo dobre. Jedynie na górze silny wiatr na wyciągu. Od 10 pojawiły się liczne szkółki abe za bardzo nie przeszkadzały. Uczciwie pojeżdzone do 13. Wieczorem zapewne któryś z wiślańskich stoków.
    3 punkty
  9. Wstaw fotografie wiązań alpejskich z boku, zobaczysz ,że w środkowej części są obniżone i twoje porównanie wysokości butów jest bezcelowe.
    3 punkty
  10. Ten pan na zdjęciu powyżej pewnie jest zadowolony zakładając te buty jeszcze dwie znane osoby(wielki szacun za aktywność)też je chwalą, gdy będę w ich wieku i jeszcze będę mógł 😜 też takie kupię
    3 punkty
  11. Cześć Pomimo tego, że jestem zdecydowanym przeciwnikiem tego rozwiązania, baaa - sposób myślenia kolegi nie mieści mi się do końca w głowie i myślę, że wynika z jakichś wcześniejszych błędów czy też złych decyzji ... ale, serdecznie życzę powodzenia i zadowolenia z nowego zakupu. I tu prośba: Jakbyś mógł i by Ci się chciało obiektywnie porównać typowy but zjazdowy z nowym zakupem. Interesuje mnie tylko kwestia odczuć z jazdy i samej jazdy. Jeżeli się uda to z góry dziękuję. Pozdro serdeczne
    2 punkty
  12. Mój system oparty na kilkudziesięcioletnim doświadczeniu w jeździe w każdych warunkach opiera się na : Szyba S0 na płaskie światło i jazda wieczorna Szyba S2 na resztę
    2 punkty
  13. Cze Wiesiu, ale Ty uprawiasz nieco - a nawet bardziej niż nieco inną odmianę narciarstwa. Więc i sprzęt, jak i ogląd na jego funkcjonalność masz zgoła inny. Chłopisko waży 110 kg i żaden but - nawet najlepszy nie dorówna typowo alpejskiemu na ubite stoki. Rezygnacja z jego podstawowych cech na rzecz ułamku jakim jest poruszanie się bez nart, jest dla mnie zupełnie niezrozumiałe. Ja używam plecaka na buty i resztę ciałamajstwa, poruszanie się bez nart tylko praktycznie WC i knajpa. Tanie i sprawdzone. Nie muszę paradować w sprzęcie i dymać hektarów, bo po co? Nie lepiej się przebrać gdzieś w knajpie niż rzeźbić koło samochodu, a później to taszczyć pół kilometra? Wszystkie nowoczesne rozwiązania, to jest jakiś kompromis. U narciarza trasowego to w 99,9% to jazda, reszta to okazjonalne chodzenie. U Ciebie są całkiem inne proporcje, rzekłbym nawet że więcej w tych butach chodzisz, niż używasz ich do zjazdów. Oczywiście - jeśli kolega ma takie życzenie, to niech próbuje. Jego wybór. Co do nowoczesnych materiałów, to nie wszędzie się to sprawdza i nie w każdym rodzaju narciarstwa. Salomon próbuje wprowadzać to do swoich butów, ale tylko w ograniczonym zakresie, bo jak sam stwierdził, że sama zaleta braku wpływu temperatury na sztywność, nie zawsze jest dobra, a nawet wręcz przeszkadza i staje się wadą. Oczywiście w butach do narciarstwa alpejskiego. pozdro
    2 punkty
  14. Zaczynam rozważać kupno takich butów, prawie mnie przekonałeś gdybyś mógł jeszcze opisać Twoje wrażenia z restauracji, parkingów o co pyta założyciel tematu,jakie odczucia ,które lepsze? i jeszcze najważniejsza kwestia które najlepiej sprawdzą się w barach apres ski to dla mnie ważne bo poprzednie musiałem zdejmować i w skarpetach wywijać.
    2 punkty
  15. 2 punkty
  16. Diabeł tkwi w szczegółach, jak zawsze. Bo tzw normalne buty narciarskie są ciężkimi klocami nie tylko dlatego, ze producentom nie chcę się zastosować wielokrotnie droższego i lepszego Grilamidu (czy Pebaxu) zamiast PE. Otóż powodem jest też termika. Zakładając, ze but wewnętrzny powinien (a powinien) być jak najcieńszy, to jedynie gruba skorupa zewnętrzna może skutecznie izolować od zimna. Gruba skorupa ma też inny plus - bez problemów można ją frezować dopasowując do budowy nogi. Jeśli chodzi o mnie to od dawna jeżdżę w butach freeridowych, freetourowych i skiturowych. Te pierwsze to były też ciężkie kloce (choć zauważalnie lżejsze od tradycyjnych) ale dobry Walk bardzo ułatwiał poruszanie, te co miałem były z wymienna podeszwą więc mogłem ich używać z oboma typami wiązań. Zdarzyło mi się w tym zrobić odcinki ferrat w zimie - tak 100 m na kolejnych drabinach. To pierwszy sensowny kierunek. Buty freetour to mój obecnie podstawowy zestaw w ON. Ważą 3000 g (czyli mniej o 2000 od klasyka), są bezkompromisowo dobre do jazdy w niczym nie ustępując zjazdowym. Są nawet lepsze w terenie, bo zdecydowanie łatwiej zrobić odciążenie dolne i rotację czy skoczyć. Ja używam to z wiązaniami pinowymi. Ale tutaj dopasowanie buta to jest już bardzo konkretna praca (u mnie było 6 punktów). Do tych butów używam skarpetek radiactor xbionic, które są chyba najcieplejsze. O lżejszych butach nie ma co nawet gadać w przypadku ON. Na miejscu autora celowałbym w wagę 3500 - i normalny but freeridowy alpejski, a jeśli z podeszwą gumową to oczywiście z odpowiednim do tego wiązaniem z regulowaną wysokoscią kłów z przodu (bo podeszwa się ściera i trzeba raz do roku sobie dopasować).
    2 punkty
  17. Kilde był po grypie. Podobnie zresztą jak Shifrrin. Nie czuł się fizycznie gotowy ale zaryzykował niestety. Dlatego zarówno w Sg jak w Dh w sobotę jechał na ostatnich nogach na końcówce. Zawodnicy mieli zastrzeżenia i pretensje że z powodu odwołanych zjazdów na początku sezonu jadą dodatkowy w wengen co daje wraz z treningami tydzień za dużego natężenia. Efekty widać. Pintarault ma złamane kolano i nadgarstek.
    2 punkty
  18. Jak "stare" wiązania DIN to tylko podeszwa ISO 5355. A jak nowe to elastycznie.
    2 punkty
  19. Twoje zdanie mam w czarnej dupie, Panie zawodowcu bez miejsca na jaką kolwiek lamerke. "Nie zawracaj dupy tym którzy jezdza" - no rozjebałeś mnie stary 🤣🤣🤣
    2 punkty
  20. Będę monotematyczny, ale jak nie być. Spadło 5 cm naturalnego na twardy podkład - rewelacja. Rano nie wyjmowałem telefonu bo kotłowało śniegiem. Mamy ferie, a tu tłumy. Dziś widokowo nie było ale warunki petarda. Drugi stok. Polecam. Widok na główny stok. Do końca dnia rewelacja. c.d.n.
    2 punkty
  21. Nowe dobre informacje o Kilde "Pierwsze przecieki o stanie obrażeń Kilde nie brzmiały dobrze. Donoszono o otwartym złamaniu kości podudzia i możliwym uszkodzeniu więzadeł. Spekulacje rozwiał dopiero lekarz alpejskiej drużyny narodowej Marc Jacob Strauss. "Aleksander ma zwichnięte ramię i rozciętą łydkę. Nie ma żadnych złamań, ale jest posiniaczony. Kilde jest w dobrych rękach w szpitalu w Bernie" - przekazał w komunikacie prasowym." Jeden całus Miśki a jak leczy 😏
    2 punkty
  22. Moim zdaniem problemy Kilde zaczęły się już w 8 sekundzie filmu tak jakby narty prowadziły jego a nie on narty. Sam podobno rozważał rezygnację z startu nie czuł się w pełni sił, teraz to można gdybać i życzyć powrotu do sił co nie będzie łatwe , prawa złamana lewy ACL zerwany.
    2 punkty
  23. Patrzyłeś ostatnio w ten PESEL? Zmienił się cokolwiek?
    1 punkt
  24. Dla odmiany 3 godziny wieczorne w Myślenicach, śnieg kaszowaty i miękki, przez co fajnie się jeździło krótkim skrętem, nawet dynamicznie, natomiast średni na większej prędkości dawał poczucie mniejszej pewności, ale też się dawało na pewnych odcinkach. Przy okazji 2 kumpli i pogaduchy na kanapie. Jeden z nich pierwszy raz jeździł na Head SL RD, w ogóle pierwszy raz na komórach, bo się nasłuchał, jakie to niebezpieczne narty i był całkiem zdziwiony, jak się na tym można zwozić, a jak trzeba to dostać kopa. Ja dla odmiany kilka zjazdów na Volkl SL z 2021, krótsza bo 160 cm. Nieco skrętniejsza, trudniejsza do opanowania, bo bardziej spod dupy wyjeżdżała, ale wrażenia bardzo pozytywne. Przyjazna i dynamiczna.
    1 punkt
  25. Dziś trzeci dzień jazdy. Od rana lekkie chmurki, minimalny opad śniegu ale przez przyświecające słońce. Potem do godziny 15 pełna lampa, a następnie nadciągnęły czarne chmury i zaczął padać marznący deszcz a powyżej 2.000 m mokry śnieg. Trwało to raptem ze 2 godziny. Jest ciepło i śnieg w oczach topnieje. Jeśli nie będzie dużego opadu rzędu pół metra albo więcej to w przyszłym tygodniu nie będzie po czym jeździć.
    1 punkt
  26. Mam dwa komplety gogli , na ostatnim wyjeździe były używane po 3 dni. Pozdro
    1 punkt
  27. Co zrobić, ale pod knajpa będą się dobrze maskować w śniegu 😄 .
    1 punkt
  28. Tylko koniecznie z basenami. Zabierz żonę. Dziś na basenach było 10 osób, wliczając naszą czwórkę.
    1 punkt
  29. Cześć Ja bym powiedział, że trasa była lepsza niż zwykle biorąc pod uwagę tarkę na tym długim prawym za skokiem przy skałach i to co się tam zazwyczaj działo... A zawodnicy mieli zastrzeżenia co do trasy? Bo nie słyszałem. Natomiast zastrzeżenia co do programu zawodów uważam za słuszne. Pozdrowienia
    1 punkt
  30. Czas szacuj, możesz i dystans, dużo na kanapie, tam komfort machania nogami też się liczy, a i gadka mniej spięta;-)
    1 punkt
  31. Ale zauważ, że poleciłem jako kompromis dość ciężkie buty freeridowe. Nawet ważąc 110 kg but o flexie 130 wystarczy, a da wyraźnie wyższy komfort chodzenia. Poza tym z wyliczeniem czasowym to się nijak nie zgodzę. Czas jazdy na nartach w ON w ciągu dnia to będzie maks 3 godziny. Przyjmuję, że dojście na i z parkingu może być 10 min, do tego dreptanie do gondolek i wagoniki - kolejne 20 min. I wychodzi mi, że ta dodatkowa funkcja to 15% czasu użytkowania butów. Napisałem też o regulowanym kącie nachylenia cholewki. Dla mnie sporo dodatkowych plusów i zero wad. Dlaczego nie skorzystać?
    1 punkt
  32. Nie ma co się dziwić, na Ski Forum mało kto dołącza jako nowy user, jak już to wchodzi bot z reklamami.
    1 punkt
  33. Ostatnio znajomi korzystali z instruktorów ON Suche i byli zadowoleni.
    1 punkt
  34. 2x1785g=? u mnie tlt7 odejmij 1.3 od ? a dostaniesz ich wage, ale to skitury nie frirajdy, kapcie https://nartykrakow.pl/product-pol-16744-BUTY-NARCIARSKIE-K2-MINDBENDER-130-2023.html
    1 punkt
  35. to wtedy załóż nowy temat Wielki Prawdziwy Narciarzu
    1 punkt
  36. Kochani koledzy proszę bez hejtu 🙂, bo .. po pierwsze jestem ze Szczecina i przyjechałem na ferie z córkam w Tatryi i mieszkam w Folkowej Chacie ( zdjęcie z okna na dowód 🙂 ) . Po drugie nie uczę moich córek, bo uważam to za błąd. Dzieci lubią sie uczyć od obcych i uczą się wtedy najlepiej. Moje córki już jeżdżą na nartach, ale co roku poobierają nauki doszkalające i proszę o prawdziwe i rzetelne polecenia fajnych instruktorów w pobliżu Zakopanego 🙂
    1 punkt
  37. Oj warto - bo doczytałem, że te buty mają podeszwy GripWalk czyli z normą 9523 iso DIN - też alpejskie ale "nowe". Klasyczne wiązania to ISO 5355 - Alpine DIN
    1 punkt
  38. Ma przeczucie graniczące z pewnością, że za chwilę ktoś poleci jakąś szkółkę zako ski.
    1 punkt
  39. Miałem te SX90 🙂 Co do głównego wątku - jak buty są GripWalk, to do klasycznych wiązań alpejskich nie wejdą. Ja mam wiązania Marker, które można przestawiać między tymi normami - Rożnica jest w wysokości przodu.
    1 punkt
  40. Kiedyś kupiłbyś takie buty Teraz takie
    1 punkt
  41. Unikam wina jak diabeł święconej wody. Przedwczoraj też mi zaszkodziło, stąd wczorajszy zły humor. Jak już muszę pić to jedynie czysta wóda a najlepiej dobry bimber. 😃
    1 punkt
  42. 1. W narciarstwie są skręty a zakręty są w sportach samochodowych. 2. Nawet w tak nastawionej na zyski instytucji jak telewizja panuje niepisana etyczna umowa, że nie robi się powtórek sytuacji gdy zawodnik ulega kontuzji. Warto wiedzieć takie rzeczy jak się ktoś chce mądrzyć.
    1 punkt
  43. Taką masz opinię ok. Ja nie mam odwagi oceniać jednego z najlepszych zjazdowców w historii czy popełnił błąd wchodząc w zakręt. Wszystko dzieje się w ciągu jednej sekundy (w tym filmie nomen omen 13 sekundy) gdzie widać, że traci pozycję na nierównej części trasy a dalej to tylko konsekwencje tego czyli wjazd w kolejną bramkę, upadek itd.
    1 punkt
  44. Zawsze można się do ogóreczka przypierdolić jak już nie ma do czego aby coś fajnego o sobie napisać
    1 punkt
×
×
  • Dodaj nową pozycję...