Skocz do zawartości

Ranking

  1. Chertan

    Chertan

    Members


    • Punkty

      19

    • Liczba zawartości

      1 920


  2. Adam ..DUCH

    Adam ..DUCH

    Members


    • Punkty

      17

    • Liczba zawartości

      3 075


  3. Marcos73

    Marcos73

    Members


    • Punkty

      11

    • Liczba zawartości

      4 417


  4. Mitek

    Mitek

    Members


    • Punkty

      9

    • Liczba zawartości

      14 684


Popularna zawartość

Treść z najwyższą reputacją w 11.01.2024 uwzględniając wszystkie działy

  1. Dzisiaj z Marasem Koziniec. Szału niema, dupy nie urywa. pozdro
    9 punktów
  2. Dzień 5, wyczekiwana lampa, dół ciepło, ale góra mocno wymrożona, zdarzało się marznąć na krzesłach, zwłaszcza, że większość z nich, z resztą stoków również, ma orientację północną. Safari po różnych trasach. Czarna Valentin porażka, nierówno, grudy, mocno zmrożone to wszystko. Ale czarna Diable 1 to inna inszość, świetny śnieg, trzymał bosko, zjazd długo bo łącznie prawie 3 km, jutro powtórzymy. Obok czerwona też zacna, z samej góry. A potem to już byliśmy wszędzie, kilka nowych tras zaliczonych. Gdyby nie było przełączek, to byłby wypas, jednak te łączniki psują efekt. Chociaż co chwilę da się gdzieś odskoczyć trasami mało uczęszczanymi, bo wjazdy na nie nie są oczywiste. Ludzie też odkrywają trasy znane nam od kilku dni, bo wreszcie je widać. Mimo mrozu dużo luźnego śniegu z ostatniego opadu, przez co jest mięciutko w wielu miejscach. Pozmienialiśmy się nartami. Ponownie Stöckli GS 180 cm, petarda, niesamowicie przyjazna narta, ciągnie jak pociąg, ale jak trzeba to kręci, świetnie pozwala jeździć łukami przy nawet małej prędkości. Atomic X9 175 cm, spodziewałem się czegoś sztywniejszego, a to względnie miękka, przyjemna narta, jedzie po wszystkim, stabilna przy większej prędkości. Brakuje jej trochę kopa na wyjściu. Głównie dzisiaj na Blizzard SRC, ta akurat wymagająca. Najbardziej lub szybkie zakrawędziowanie i dociśnięcie, wtedy ładnie kręci łuki i oddaje. Męczy jednak mocno.
    8 punktów
  3. No to czas na małe sprawozdanie z dotychczasowych realizacji planów i zamierzeń. Wypad grudniowy do Austrii zaliczony i jestem pod wielkim wrażeniem. Sezon w ZW otwarty znacznie wcześniej niż zwyczajowo. Jak na razie luzy więc jest czas na trochę jazdy i poprawy techniki. Na ten moment zwrócono mi uwagę iż zbyt intensywnie wkładam wewnętrzną nartę ale za to poprawiłem sylwetkę frontalną w skrętach średnich i długich. Cieszę się bo ponad plan ujawnia się marcowy wypad do Francji i szczerze tyci przebieram nogami. Pozdrowienia dla wszystkich....ruszam bo o 14 po kilkudniowej przerwie technicznej rusza ZW
    7 punktów
  4. Bad Kleinkirchheim - tam była kwatera. W pierwszy dzień jeździliśmy w St. Oswald - tylko tam było czynne a następne dni na Turracher Hohe - połowa ośrodka tak mniej więcej była czynna. Pewne sprawy dla Ciebie są oczywiste ale dla mnie nie. Całkowity brak przydrożnych bilbordów (za mordę ich chwycili - straszne ograniczenie praw człowieka), brak napowietrznych linii przesyłowych, brak smogu - czasami delikatny i jakże przyjemny zapach palonego drewna, brak wszechobecnych w PL sztandów z chińszczyzną, brak cymbergrajów, cisza, wszechobecna cisza, kojąca, uspokojająca, super obsługa gości i to zarówno w gastronomii jak i na "linie", uśmiech i taka widoczna radość z życia, pozytywne epatowanie narodowe ot takie drobnostki jak flagi na pługach czy też flagi narodowe wbijane w kanapki tudzież obsługa w strojach regionalnych. Wysoka dbałość o produkty regionalne. Na stoku, trasy przygotowane perfekcyjnie, 90 proc narciarzy prezentowało dobry poziom wyszkolenia, stokowych idiotów praktycznie nie było, całkowity brak bezkijkowców, treningi tyczkowe ogólnie dostępne (mój kursant jeździł na GS kadry młodszych juniorów z Słowenii). Obserwowałem z dużym zaciekawieniem szkolenia grupowe prowadzone przez licencjonowanych Austriackich instruktorów - bardzo duże nastawienie na techniki klasyczne.
    5 punktów
  5. Czekam aż mi spłynie reszta zdjęć. Na razie takie widoki z Serfaus Fiss Ladis. Autorem Jaro.
    4 punkty
  6. Dzisiaj rwaliśmy "lachony" "na żabę" Do nocy.. Mamy to w statucie "Official international Kastel Club"
    4 punkty
  7. @grimson No i po co Ci narty FIS, jak na dupie Cię goście wyprzedzają. 😉
    4 punkty
  8. Cześć Jakie do niego?? Żeby pobyć w Zwardoniu to koleś by musiał zapłacić. Pozdro
    3 punkty
  9. ...i słusznie. Pojmuję narciarstwo amatorskie jako sport, z którego można czerpać naprawdę sporo radości, ale niezbędna jest różnorodność stosowanych technik. To jest radość! Tu pojechać tak, a za chwilę inaczej, gdzieś sobie podskoczyć podczas zajazdu itp.... 🙂.
    3 punkty
  10. Właśnie wróciłem z trzydniowego wypadu na Chopok, No i akurat przyszły wreszcie zamówione nartki SLALOMOWE HEAD SUPERSHAPE E-MAGNUM. Niestety przyszły trochę za późno i nie udało się ich zabrać na wyjazd na Słowację, a szkoda bo w pierwszy dzień było trochę twardo więc zobaczyłbym co na nich zdołam zdziałać. I jeszcze taki prezencik: przysłali kupon ważny w sezonie 23/24 na dodatkowy dzień w jednym z dwóch ośrodków. Są to Kaunertal lub Pitzal. Działa to tak: jeśli kupisz karnet 4, 5, lub 6-cio dniowy, to dostajesz dodatkowy dzień gratis. Ponieważ w tym sezonie mam już sprecyzowane plany i w powyższych ośrodkach na pewno nie zawitam, szkoda aby się to zmarnowało. A więc, koledzy (głównie) z Krakowa, jeśli ktoś z was byłby zainteresowany proszę o kontakt i chętnie kupon przekażę. W śródmieściu bywam prawie codziennie więc nie będzie z tym żadnego kłopotu. Pozdr4all 🙂 !
    3 punkty
  11. Wielka ilość uśmiechniętych ludzi😆
    3 punkty
  12. 3 punkty
  13. Witam dziś Winterberg w DE temp -8 i 70 cm bazy kaszy na trasach,armaty przez prawie cały tydzień walczyły z naśnieżaniem. Dziś do dyspozycji narciarzy 8km tras choć wczoraj było tylko 4km ale zaryzykowałem wyjazd więc zobaczymy jak będzie 😉 https://www.skiliftkarussell.de/nl/stroom/informatie-over-liften-en-pistes/
    3 punkty
  14. Długość nie jest przeszkodą, technika się kłania, jeździsz na tyłach, skręcasz siłowo, usztywniasz się w trudniejszych warunkach, zgaduję.
    2 punkty
  15. Brałbym na wzrost znaczy 170cm.
    2 punkty
  16. Cześć Oczywiście, że nie tanie. A Twoja gaża to co? A moja? A uśmiech dam na stoku?... Koleś nie przyjedzie bo go po prostu nie stać - taka prawda. Pozdro
    2 punkty
  17. Oczywiście, mam pewne zobowiązania - na tym etapie nartowania jestem w stanie poświęcić wiele🤣. Wiesz (a może nie wiesz) ZW SKI "umiera" w ostatnim dniu ferii. Wyjazd planowany jest na 16 marca więc myślę że niezbyt dużo będę musiał się "poświęcać". Z drugiej zaś strony spotkanie z Morganem może być bardzo twórcze - niech się chłopak Polskiego uczy bo mamy do pogadania🤣
    2 punkty
  18. Sprobuj jeździć na nartach, a nie zsuwać się na plecach w takim razie, zobaczysz, że też jest fajnie.
    2 punkty
  19. A ty nie polski ? Resztę postu z grzeczności kasuję...
    2 punkty
  20. A ja właśnie dzisiaj nazywałem śnieg chwytny jak dobrze trzymał krawędź. I cieszyłem michę..
    2 punkty
  21. Hm. Na narty ludzie jadą na wakacje, żeby się wyluzować i jak są bezpieczni dla siebie i innych i nie robią bydła to mogą robić wszystko - ich sprawa. Swego czasu prowadziłem wyjazd z bankowcami, właśnie w Livigno a dokładnie w Trepalle. Pensjonat był dokładnie naprzeciwko bezcłowego a alkoholem a 1l Wyborowej kosztował 18 pln. Zapowiedziałem, że autokar odjeżdża codziennie o 9.00 - do wyciągu było zaledwie koło kilometra ale oni płacili tak chcieli. Imprezy były codziennie i to naprawdę solidne i przez cały wyjazd nikt nie spóźnił się na autobus nawet 5 minut. Może było im głupio bo we wszystkich brałem udział i wychodziłem jako jedne z ostatnich. Bywało też w drugą stronę. Kiedyś w Oga - taka wioska naprzeciwko Bormio, kolesie wypili Włochowi cały zapas alkoholu na tydzień w ciągu jednego dnia. Cieszył się jak głupi. Następnego dnia dwie repatriacje - tak to się nazywa - medyczne do Polski a jedne koleś naprawdę się postarał - złamanie kości udowej - ten został we Włoszech dłużej. Wszystko byłoby OK, gdyby nie fakt, że ten bazarowy debil był na wyjeździe z 7 letnią córeczką, którą później opiekowaliśmy się na spółę - instruktorami byliśmy ja, dwóch kumpli i jeszcze jedna dziewczyna. Dziewczynka zresztą była bardzo fajna, jeździła już na nartach całkiem nieźle a po 6 dniach z nami, zawsze pod bezpośrednią opieką instruktora zapierniczała najlepiej z całego wyjazdu. Jak ktoś ma słaby łeb to niech na narty nie jeździ. Pozdro
    2 punkty
  22. No i czwarty dzionek. Pochmurno, dość płaskie światło z przebłyskami jaśniejszego poprawiającego kontrast. U góry piździło nieprzeciętnie i trochę opadu śniegu. Warun różny, były miejsca twarde, aż se Damian nartę zmienił na Stöckli GS, ja zostałem na Brahma, co się potem przydało, bo sporo miejsc miękkich, odsypów czy nawianego. A Brahma mocno uniwersalna, na ściankach fajnie, skrętna, na krawędzi przy szybszej jeździe stabilna a łuczki wycina jak trzeba. Z racji wiatru najwięcej ujeżdżaliśmy Pierre Grosse, gondolka to fajny wynalazek. Zjazd z góry do dołu gondoli to ponad 5 km i prawie 1000 m, sporo solidnych niebieskich fragmentów mieszane z czerwonymi. Plus trochę zjazdów wzdłuż krzeseł, ale brak osłon dawał w dupę przy tym wietrze. Od jutra lampa i jest kilka tras do zjechania jeszcze.
    2 punkty
  23. ..normalnie ...model robi różnice.. 😉 ps. Co chcesz od żaby ..zajebista jest.. 👍
    1 punkt
  24. A to nie są tanie rzeczy. Słyszałem że szuka sponsorów. pozdro
    1 punkt
  25. A jak myślisz Janku, że Zwardoń pojedzie do Niego? pozdro
    1 punkt
  26. Jakieś plany w Zwardoniu to raczej sam początek marca?
    1 punkt
  27. uważaj cobyś za wysoko nie podskoczył na tych nowych SL kach W Karyntii i Styrii mam duże braki topograficzne
    1 punkt
  28. Ale na zlocie zwardońskim będziesz? Też polubiłem Turracher Höhe, niby tras niewiele, ale świetny śnieg. A i kilka perełek trasowych też się tam znalazło..a St Oswald to był w ogóle początek jeżdżenia codziennie.
    1 punkt
  29. Z jakich prędkości jakie nachylenie i jaki śnieg, sztruks?
    1 punkt
  30. I to bez jabłuszka. Ja tylko po stoku na dupie zjechałem wiekoszosc, przy obydwu wypiętych nartach, nie sposób się zatrzymać, zatrzymałem się na siatce, kurtka tez taka z lepszych, rozgrzała się na sztruksie fest w Dolni Morava i przyjechała holka z moimi lyzami i rzuciła dlouha jizda… a w Tatrach to bez nart, ale z czekanem trochę się zsunąłem... wyrywało mi czekan mimo, ze niby dobrze się obróciłem... Nie polecam.
    1 punkt
  31. Zaliczyłem podobny upadek i nie polecam. Mnie na szczęście udało się zatrzymać, zanim zgubiłem drugą nartę. Warto ćwiczyć przewrót przez bark i hamowanie z gleby. Czasem się przydaje. Choć tutaj to nie wiem czy gość miał szanse coś zrobić.
    1 punkt
  32. Ale harpagan, nawet jak się gubił to szedł jak pies myśliwski.
    1 punkt
  33. Jeśli zlot przeniósłby się w Karkonosze, to faktycznie chyba byłbym zdania, że nie muszę nikomu nic udowadniać. W Zwardoniu jednak mogę udowodnić zainteresowanym, że teoria wyprzedza u mnie praktykę. Przyjedź, to też się o tym przekonasz🤣
    1 punkt
  34. Cześć Tak bez wątpienia ale zwróć uwagę, że (nazwijmy go bolid) leciał w ślizgu po stoku bo się wywalił. To się zdarza i - jak wszyscy wiemy z doświadczenia - nie ma wtedy żadnej kontroli nad kierunkiem ślizgu. Może słabszy narciarz stracił kontrolę i się ratował - zdarza się przecież... Tak, że w tej konkretnej sytuacji filmowany wykazał się absolutną głupotą na którą nie można znaleźć żadnego usprawiedliwienia a dla bolidu na upartego da się. Pozdro
    1 punkt
  35. Cześć Trzeba być zupełnym kretynem żeby nagrywać sobie filmik stojąc na środku stoku. Pozdro
    1 punkt
×
×
  • Dodaj nową pozycję...