Ranking
Popularna zawartość
Treść z najwyższą reputacją w 02.01.2024 w Odpowiedzi
-
Wyręcze go - Jannik to ten pierwszy ,...drugi to Sinner6 punktów
-
Mitek powiem Ci jak za dawnych czasów nie pierdol ! to że nie wiesz kim jest Jannik świadczy o tym że Twój Horyzont się kończy na czubku nosa .6 punktów
-
Tak dla przypomnienia - ześlizgi to poziom podstawowy a to oznacza że zanim kursant pozna co to skręt równoległy to ześlizgi w każdym wydaniu ma już w jednym palcu. Odniosę się do dwóch filmów: To ewolucje podstawowe i nie do pominięcia. Tylko wybrańcy i tu podkreślę wybrańcy są w stanie pominąć ten etap nauki. Co do zasady jeżeli nie potrafisz łuków płużnych lub ześlizgu wykonać na 8 nie ma nawet o czym marzyć aby iść dalej. DO ROBOTY (ja też) - ostatnio na SL taką zjebę dostałem od IW że w pięty mi weszło....6 punktów
-
Patrząc na powyższe, to jak grałeś w tenisa to Jannik był niezrealizowanym materiałem genetycznym i to jeszcze długo.5 punktów
-
Ciekawi mnie to że coraz mniej producentów w tym zestawieniu 🤔 16/17 dziewiętnaście firm rok temu chyba 4 a teraz jedna ... wyjebali jak niesfornych forumowiczów 😜 co to się dzieje ! koniec świata Panie ! Jak żyć jak jeździć 😱5 punktów
-
Choć pytanie było do Mitka, to i ja coś w skrócie odpiszę. Wszystko zależy jaki mamy cel jazdy. Jeśli chcemy się łagodnie poślizgać, pobujać i powozić na miękkim śniegu to można kupić jakiegoś all-rounda i być zadowolonym. Natomiast jeśli mamy aspiracje nawet nie tyle sportowe co techniczne, chcemy zrobić progres w swoich umiejętnościach, nauczyć się większej stabilności, etc. to nie ma alternatywy dla dobrych nart sportowych. Na miękkim kapciu pojedziemy super po odsypach ale na lodzie czy nawet twardym betonie będziemy walczyć o przetrwanie i nie będzie to w jakikolwiek sposób rozwojowe. Druga sprawa wygląda tak, że w mojej ocenie demonizowana jest przewaga nart all-round na miękkich stokach. Zarówno jak chodzi o łatwość jazdy jak i brak zmęczenia. Przyznam szczerze, że ja prywatnie nie dostrzegam jakichkolwiek związanych z tym korzyści. Nie wiem czy kwestia wytrenowania czy techniki, ale w mojej ocenie nie ma sensu kupowanie drugiej pary nart na miękki śnieg (nie myślę tu oczywiście o nartach do jazdy pozatrasowej w kopnym śniegu) tylko po to, żeby ciut mniej gniotło w kolanach i paliło w udach. O wiele lepiej jest popracować nad kondycją. Nigdy mi się nie zdarzyło, żebym był zmęczony z powodu tego, że było miękko a ja jeździłem cały dzień na GS czy SL FIS. Jeśli byłem zmęczony to dlatego, że źle się przygotowałem do sezonu albo miałem wcześniej (tak jak w ostatnich dwóch sezonach) jakieś paskudztwo typu omikron czy mononukleoza. W tym roku zdrowie powróciło (trochę pomogłem latem i jesienią trenując kondycyjnie) i jest dla mnie absolutnie wszystko jedno na jakich nartach jadę nawet w półmetrowym puchu. Natomiast jak wjadę na ekstremalny beton to wtedy dziękuję stwórcy za to, że ktoś wymyślił narty typu RD. 🙂4 punkty
-
Przez las pojedziesz zwykłym autem dość szybko i technicznie a jak masz dryk z jazdy codziennej to się nie zabijesz więc WRC dokładnie nie jest Ci potrzebne jest wręcz zbędne w dzisiejszej codzienności. Zabawkę zostawmy dla wyczynowca . Dlatego,po co narta sportowa-amatorowi ? Dziś zaczynam przygodę z narciarstwiem,następnie zadaje pytanie na forum i dostaje odp -kup fis GS bo to jest narta na której nauczysz sie jeździć będziesz pożądny narciarz - przecież to bzdura i doskonale o tym wiesz,. Nauczysz się jeździć na sklepowej i fis nie jest do tego potrzebny. Jadąc w Alpy nawet nie ma gdzie wykorzystać potencjału narty sportowej,bo musiałbyś mieć stok dla siebie ….4 punkty
-
Karewingowanie - oj magiczny i niemalże demoniczny skrót myślowy. Ile to już się nasłuchałem - "moja córka/syn już umie jeździć a teraz bym chciał aby karwingowała"????....No więc tak aby rozwiać wszelkie wątpliwości to aby "karwingować" należy posiąść nw umiejętności: - oswojenie się z sprzętem i środowiskiem - doskonalenie równowagi - krok zwykły - bezkrok - zwrot przestępowaniem - zwrot przez dzioby - podejście schodkowaniem - podejście rozkrokiem a dalej już z górki - zjazd w linii spadku stoku - zjazd w skos stoku - ześlizgi: boczny skośny - Upadanie - Podnoszenie a teraz dopiero jazda - pług - łuki płużne - skręt dostokowy ślizgowy - skręt z pługu - skręt dostokowy ślizgowy ( kompletnie idiotyczna ewolucja wg. mnie) - skręt równoległy ślizgowy (kompletnie idiotyczna ewolucja wg. mnie) - skręt dostokowy przestępowaniem - łyżwowanie i krok łyżwowy - skręt dostokowy cięty (za wcześnie) - skręt równoległy NW O i teraz możemy karwingować.....4 punkty
-
4 punkty
-
3 punkty
-
A to do mnie takie tematy? Szkolić? Kogo? Przestań proszę, może wnuki, ale jeszcze mam sporo czasu. Na szczęście nie tylko kolanka sztywne są 😉, ale wiesz jak jest, kiedyś to byś cielę wykarmił, a teraz to nie wiem czy na znaczek pocztowy wystarczy aby na pocztówkę przykleić 🙂. Ale w temacie. Nad rączką pracuję. Pilnowałem ostatnio aby jej nie podnosić. Nie wiem czy się udaje. Ostatnie 3 wyjazdy w PL super. 3 x beton z lodem. Górki w sam raz, aby coś poprawić i zobaczyć co nie gra, bo na śniegu wszystko idzie jak trzeba, a przynajmniej tak się wydaje. Na takim podłożu to i trzeba dobrze stać , dobrze się włożyć i fajnie czuć kiedy coś nie gra, bo narty odjeżdżają/uślizgują. Teraz jak byłem z Marasem, to blisko była gleba, ale jakoś się wyratowałem - z klasą oczywiście 😉. Głupi nie zauważył, a mądry pomyślał, że tak ma być. Co prawda to narty już tępawe były (bo rano to dobrze trzymały), ale niemniej jednak sporo było mojej winy, na takim podłożu to trzeba się jednak pilnować. Nie ma bylejactwa, a na SL to jest nagminne. Wystawa stoku na Rusinie jest idealna, stok od 9.00-15.00 beton. Pojawiały się wylodzenia i trzeba było jechać dobrze, aby nie czuć zmiany rodzaju śniegu beton/lód. Były miejsca, że dalej był sztruks mimo iż ludzie po nim jeździli, a 95% to raczej kolokwialnie pisząc szuracze i nie byli w stanie tego zniszczyć ześlizgiem. Trudno było z krzesła dojrzeć jakiekolwiek ślady jazdy. Polecam jazdę w takich warunkach, szczególnie że stok był perfekcyjnie przygotowany. Nawet jak na ten ośrodek sporo nieźle jeżdżących osób, ale też się znalazł oldboy w gumie co walczył o życie. Wdzianko nie pomogło. Ale co kto lubi. pozdrawiam3 punkty
-
Damian - grubo. Moim zdaniem świadczy o tym, że tenisem się Mitek nie interesuje. pozdro3 punkty
-
No widzisz, są takie rzeczy, które się filatelistom nie śniły. Ty balety mogłeś uprawiać, a tenisa nie można? Jak mówi nasz prezio, człowiek się całe życie uczy. Ma tyle do gadania co prezio przy prezesie 🤪3 punkty
-
Tom, szczerze to i ja nigdzie takiego cyrku przy głównej gondoli nie widziałem,choć mało widziałem ( ale jak już napisałem wyżej jest budowana nowa 3S która będzie otwarta na przyszły sezon) ,podsumuje L2A na końcu bo widzę plusy ale dostrzegam minusy … Co do kolejki to 1/5 dziś tego co wczoraj stała 😉 a twardziele ustawiają się już 8.20 gdzie wagonik otwierają o 9 . Zdjęcie z wczoraj3 punkty
-
No przeca teraz wszystkie internety piszom "daj nartom jechać", to jak ma być? Narty zatem jadom a Jannik im czasem przeszkadza 😁3 punkty
-
Dla mnie też gość jedzie spoko; poza tym nie specjalnie często widzę u nas na górkach taki szus. Wypowiadam się jako amator i patrzę na to jak na luźną rekreacyjna jazdę bez spinki.3 punkty
-
OK, wielkiej dynamiki w tym nie ma, stok jednak względnie płaski i jest bujanie się, jednak to w zasadzie amator, więc umieszczanie go przy tych nazwiskach to bardzo za wysoko poprzeczka. Ja patrzę przez pryzmat swój i tego co widzę na stokach, nawet przy dobrze jeżdżących narciarzach.3 punkty
-
Dzisiaj Nowy Rok mimo, że zaczęliśmy przed 12h, nawet raz nie czekalem, odrazu na Krzesło lub gondoli. Opady śniegu o tej godziny nie były nadmiernie uciążliwe, o 15h dół tras był lepszy niż 30.12 o 12h. Ludzi tyle, że nie przeszkadzali, można było szaleć. Kolejny raz utwierdziłem się w przekonaniu, że Szczyrk w popularnym terminie tylko w niepogodę. Jak wieje, pada, ciepło za oknem i mało kto ma ochotę na narty. Dzisiaj Nowy Rok, pewnie mało komu chciało się wstać, a polityka cenowa zniechęca na chwilowe odwiedziny. Ludzie chyba jednak patrzą na cenę bo jakby frekwencja od 14h zwiększyla się. Ceny gopass caly dzień 159zł kasy po 12h 154zł 13 chyba 130-140zł nie pamietam po 14h 90zl i bylo to widać, albo dopiero towarzystwo doszło do siebie. Dla porównania dzisiaj zdjecia nieczynnych tras cykniete z kanapy.3 punkty
-
Ale ten rehabilitant z linku jaki się za chwilę pojawi to raczej kiepski jest....2 punkty
-
Cześć A Ty sobie poradzisz? Jaki sens ma takie pytanie. Poradzi sobie każdy na każdej narcie kto choć trochę jeździ. Na sportowej dobrze przygotowanej narcie będzie mógł za to zjechać jak należy i o to chodzi. Mogę mieć 100 sytuacji gdy nie "wykorzystam potencjału" ale jak w jednej się przyda to już wygrałem. Tak jak Tomek pisze, narty poszerzone czy "zmiękczone" w celu ułatwienia jazdy po miękkim to ściema. Po miękkim jedzie się na wszystkim podobnie, po nierównym też ale jak masz beton czy lód bez porządnej sztywnej narty tylko ześlizg bokiem na szerokich nóżkach. Dlatego sportowa. W moim otoczeniu narty sportowe - komórkowe ma większość osób a część z nich należy do narciarzy przeciętnych. Dzięki tym nartom jednak jeżdżą pewniej i stabilniej. A czy wykorzystują potencjał - wybacz ale to problem dziecinny. POzdro2 punkty
-
Bez gówna proszę bo fajnie się rozmawia z kolegą.2 punkty
-
Tym bardziej już nie rozumie ,trochę to zaorałeś 🤔 Jeżeli powiedzmy 80% narciarzy-choć twierdzisz że pożądnych jest 5% czyli powinienem napisać 95% to amatorzy którzy nie mają nic wspólnego z jazdą sportową tylko wycieczkowo -turystyczną ,to po jakiego grzyba im narta sportowa z której i tak w większym czy mniejszym procencie nie wydobędą to co istotne ! To jak dla amatora kierowcy dać WRC i kazać jechać 200 przez las -po co? Przecież wiadomo że dzwon na drugim zakręcie będzie !2 punkty
-
Profesjonalny tenisista, to miałem na myśli. 4 w ATP - to nie byle co. Na takim levelu to czasu nie ma na nic, a i pozwolenie zdobyć na jazdę na nartach nie jest chyba łatwo. W kontraktach pełno obostrzeń i sporo wyłączeń. pozdro. ps. W tle jadący amator, przecież to widać, wygina się jak baletnica, nie wiem po co. Siner minimalistyczne ruchy, a jednak skręca.2 punkty
-
Cze Ja też się przychylam do zdania kolegów wiedząc kto ów jest. Może nieco mechaniczna, wyuczona jazda, ale na pierwszy rzut oka widać, że coś kiedyś jeździł. Pewnie nie ma zbyt wiele okazji do nartowania, bo tenis zajmuje mu większość czasu. To co się nauczył w dzieciństwie jednak mu zostało, pewnie objeżdżenia brakuje, bo jednak narty to niebezpieczny sport, nawet w amatorskim wydaniu, a profesjonalista nie może sobie pozwolić na kontuzję poza kortem. Gdyby tak wszyscy amatorzy potrafili jeździć byłbym rad. pozdro2 punkty
-
Marek łapka- poważnie łapka - 😎 - cuś mi się wydaje że ty kursantem zostać chcesz, czerwoną kurtkę ubrać chcesz...szkolić chcesz....???....przerobimy Panie kolego przerobimy, film zrobimy i zobaczymy jak sztywne kolanka są???🤣2 punkty
-
Cześć Jakakolwiek jazda na krawędziach to nie znaczy, że to jazda fajna. to niej więcej taka różnica jak w jeździe Cuche'a i Maiera - drugi jeździł po prostu przepięknie a pierwszy niemalże pokracznie. W tym wypadku jazda jest dość sztywna, statyczna czego nie lubię - to takie przeciwieństwo jazdy Millera z filmiku z jazdy z Klammerem. Pozdro2 punkty
-
Cześć Dlatego właśnie nie jeżdżę do nowego szczyrku, choć spanie mam za darmo i spędziłem tam wiele sezonów. Tylko, że był to czas ciekawych tras a nie krojenia naiwnych. Pozdro2 punkty
-
A szczerze to co nie pasuje w jego jeździe? Jedzie se gość przyzwoicie, na luzie, jak dla mnie całkiem ok, a jak nie to niech mię ktoś uświadomi.2 punkty
-
A gdzie masz taniej za 2km zjazdu i taką infrastrukturę? Jak nie którzy policzą płaską górę to wyjdzie chyba ponad 4km na raz. Powiesz Białka i tym podobne górki z trasami 1200m, rodzinom to pasi, mi nie. Podejrzewam, że teraz był tam niezły armagedon kolejkowy a cena nie niższa. Jak porównasz ile będzie Cię kosztowało przejechanie 1km na tym produkcie a na innym konkurencyjnym z króciutką trasą, pewnie zmienisz zdanie ( w tym samym czasie). Oczywiście w weeknd po 20 stycznia- do końca lutego tam nie pojadę, kolejki po 30-40 min nie dla mnie, 10min jeżeli jest to kilkukrotne w ciągu 1dnego dnia jest nieakceptowalne. Taki produkt jaka zima, COS nie ma żadnych czynnych tras, a który ośrodek w PL jest w pełni otwarty? Zawsze można posiedzieć w domu, lub inaczej zagospodarować sobie czas. W tym czasie co byłem najważniejsze trasy i kolej działały, przy rozsądnej liczbie ludzi. Pisze to gość którego wywali z konkurencyjnego forum, opłacanego przez TMR, za posty nieprzychylne TMR😁2 punkty
-
SMR 30.12 zdjęcia nieczynnych tras, uchwycone z krzesła, na czynnych ujeździłem się jak mało kiedy w tym ośrodku, maksymalnie stałem 2 razy po 5min do gondoli, a bywało, że nawet prosto do środka. Na Krzesło w Solisku nawet raz nie było kolejki. Kolejki na Zbójnicką i orczyk na Małe Skrzyczne były jedynie, widać je zresztą na kamerach. Dopiero koło 14tej dół tras był styrany.2 punkty
-
2 punkty
-
2 punkty
-
Mówiąc w skrócie... jedne i drugie to dobre narty. A że narty RD zwykle można znaleźć wyraźnie taniej niż "pierwsze sklepowe" to wybór jest prosty. Nikt nie każe wykorzystywać ich potencjalnych możliwości codziennie i na okrągło. Dają komfort stabilnej jazdy bez klepiących dziobow i silowego zmuszania nart do trzymania krawędzi. Po prostu mniej męczą... (Jan wrzuci haha ale wiem to z autopsji).1 punkt
-
Mitku Nie rozumie zasłaniania się synem mając na barkach ponad 40 lat jazdy😉 🤷♂️ toż to młodzież jeżdżąca od dziecka,po co? Niepotrzebną pogardę wyczuwam i obym się mylił 🙃 Pytam,żeby zrozumieć,może i innym ta dyskusja pomoże w podjęciu słusznej decyzji. Oby.To forum,pewnie przy pifku byśmy inaczej pogadali tz inaczej byś to wyjaśnił choć rozumie doskonale co masz do przekazania,aczkolwiek jeżdżąc dziś,wczoraj i czytając o słusznej sportowej narcie zastanawiałem się gdzie bym ten potencjał wykorzystał 🤔 pozdro1 punkt
-
Adaś, toż do tego czasu się narty rozpadną ze starości. Kto to ogarnie? Ty to męski jesteś 🤭😱. Ale nic dziwnego skoro nad rączką pracujesz. Może za dużo, wyeksploatowało się?1 punkt
-
Nie prowokuj 🙂. Czytałeś już pewnie na SF, że nie dość że nie da się nauczyć kogoś upadać, to nie wolno tego robić, bo daje to przyzwolenie do szaleńczej jazdy (a może nawet do zniżek w Decu). A najgorsze, że piszą o tym w programie, bo to ostatecznie przekreśla szanse na zostanie dobrym narciarzem...1 punkt
-
Mitku drogi … SkiForum słynie z tego, że w wątkach pojawiają się tematy z d..u … dlatego ludzie z tego forum jak się zjawia na zlocie, to jest mega i tyle …1 punkt
-
Cała filozofia, którą wpajam swoim słuchaczom właśnie tak brzmi: "Pozwól nartom jechać, one są mądrzejsze od Ciebie i doskonale wiedzą co robią, w przeciwieństwie do Ciebie". 🙂1 punkt
-
Dziś na Mosornym Groniu była piękna pogoda, zachmurzyło się dopiero w okolicach godziny 13. Warunki niestety coraz słabsze, nieporównywalnie słabsze niż 6 dni temu, jak jeździliśmy z Piotrem. Rano zmroziło, więc było przyjemnie twardo ale śnieg nie ma nośności a przede wszystkim spójności. Miejsca twardego ale tępego sztruksu przeplatane z grudami tego co wyleciało spod frezów ratraka. W linii spadku stoku niestety wyraźne ślady ratrakowania, podłużne walce które mocno utrudniają płynne przejście z krawędzi na krawędź. Momentami spod śniegu wyłazi już utwardzone błoto. Zdarzyło mi się przy mocnym dociśnięciu dojść do czegoś pod spodem, ale sam nie wiem co to było, bo rys nie widać. Chyba zamarznięte błoto. Twarde warunki utrzymywały się dość długo, natomiast koło południa zaczął wiać (kolejny raz) silny wiatr z południowego zachodu i bardzo spowalniał jazdę. Śnieg mimo twardości dość wolny, taki o charakterze pumeksu. Ciężko po tym pojechać na krawędziach, zachowuje się trochę jak papier ścierny i bardzo mocno stępia krawędzie. Na kasie wisi uczciwe ostrzeżenie, że z powodu braku opadów warunki są trudne. Jeśli nie spadnie śnieg albo nie przyjdzie mróz to po weekendzie chyba zamkną ośrodek, bo nie będzie już po czym jeździć.1 punkt
-
Cześć Ja patrzę przez pryzmat jazdy, która mi się podoba - nie oceniam techniki po filmie, w którym widać jedynie, że gość umie stać i balansować jak należy. Sztuką wielką to nie jest jak wiemy zresztą. Swoją drogą ciekaw jestem bardzo śmigu w wykonaniu tego gościa. Pozdro1 punkt
-
Cześć Witold ale Ty jesteś jednak w nieco innej sytuacji. Masz na miejscu własne komfortowe mieszkanie co Cię w pewien sposób skazuje na Szczyrk. Gdybym był w Twojej sytuacji jazda gdzie indziej byłaby dla mnie bez sensu. To jest zrozumiałe i racjonalne. Ja mam akurat chroniczną nienawiść do działek, domków, nad jeziorem czy w górach dacz itd. To coś co skrajnie uzależnia. Ale to jest mój/nasz punkt widzenia. Tobie/Wam może odpowiadać zupełnie co innego. Natomiast gdy mam wybór to kierunek Szczyrk jest dla nie jednym z ostatnich. Nie ukrywam, że wpływa na to fakt przeprofilowania ośrodka w sensie klienta docelowego. W czasach gdy opady były większe i śniegu dużo Szczyrk dawał możliwość jazdy obok trasy, poza trasami, starymi trasami i była to znakomita alternatywa dla zatłoczonych boisk. W obecnej sytuacji to zajęcie dla wybranych jadących "na pogodę" raz czy dwa w roku. Argument o długości tras w ogóle do mnie nie trafia. Pozdrowienia1 punkt
-
1 punkt
-
Właśnie jadę na Mosorny Groń. Oczywiście infrastruktura dużo gorsza, ale warunki do jazdy na nartach o niebo lepsze. 🙂1 punkt
-
No jak? Wystarczy zbliżający się napis Wedze i trza spieprzać albo nartę szykować z naostrzoną krawędzią.1 punkt
-
31.12 Jeździłem na orczykach, warunki rewelacyjne. Późno zaczeliśmy chyba 10.30 a stok super, może na samym końcu trasy pod dolnym orczykiem jakiś sporadyczny kamień wystawal i chyba w jednym czy dwóch miejscach na tej ostrej ściance było delikatne przetarcie, ale do 15h kiedy kończyliśmy zero muld odsypów jazda pelną paką😀😀😀. Stok od samego początku rewelacyjny, kompletny brak lodu, stara tempa latami nie ostrzona i.magnuma(traktowana jako szutrówka) trzymała rewelacyjnie, nie odnotowałem nawet 1dnego nie kotrolowanego uślizgu. Kolejek brak, może max 3min kolo poludnia. Na dole działal 1 orczyk i chyba o 13 odpali na chwile drugi jak zrobila się minimalna kolejka. Stoki luźne, żeby tak zawsze trafić. Buczynka stała, tak pisali na stronie, potwierdził instruktor z Tych który w Jontku miał imprezę sylwestrową, a miło z nim jeździlo się w parze na orczyku😀😀1 punkt
-
Prosisz - masz. 🙂 Nic nie zrobiłem poza przepuszczeniem przez Active Presenter. Tzn. wczytałem i zapisałem w nowym pliku. Nie obracałem bo pokazał się w programie w poziomie. Wyświetlał się w pionie na skiforum, bo z niejasnych powodów w MediaInfo (taki zbiór parametrów, które znajdują się w filmie, odpowiednik exif dla foto) był parametr Rotation 90 st. Czyli film nagrany był poprawnie w poziomie, ale pojawił się ten parametr, który wymusza na czytniku filmu obrót. Po przepuszczeniu przez AP nie ma już go i wszystko jest OK. To Rotation 90 pojawia się prawidłowo w filmie, gdy nagrywasz smartfonem w pozycji pionowej. Gdy nagrywasz w pozycji poziomej nie ma go. U Ciebie było to pomieszane. Dlaczego? Czasem tak się zdarza, gdy smartfon błednie zinterpretuje swoje położenie. Musiałem zmniejszyć rozdzielczość, by zmieścic się w skiforumowym limicie 48 MB. Pełny rozmiar możesz ściągnąc ode mnie: https://drive.google.com/file/d/1xt2GPEhbvFhLILWfDj-OTqErvRfNuTGF/view?usp=sharing star-soelden2.mp41 punkt
-
1 punkt
-
Cze Chwilka czasu, więc odnośnie rozkminek teoretycznych. Zacząłem skręcać ze stóp, troszkę musiałem tym myśleć na początku, ale nie długo. Owa rotacja stopy. Dodatkowo trochę więcej kompensacji niż NW. To odciążenie jest odczuwalnie szybsze jeśli chodzi o zmianę krawędzi. Wszystko się zaczyna pomału układać. Na Litwince przy zlodzonym stoku zauważyłem niesymetryczność skrętów, albo czegoś tam w moich skrętach, bo w prawo na lewej zewnętrznej całość idzie dobrze, narty jadą jak chcę, w drugą stronę już muszę się skupić, coś z ułożeniem ciała jest nie tak, na śniegu tego nie zauważam, tylko na bardzo twardym podłożu. PX-y to super narty - takie długie slalomki, nie boją się prędkości a i są bardzo skrętne. Mankament to zbyt duża czasami elastyczność i trzymanie na betonie czy lodzie jest duuużo słabsze niż na SL (z blachami etc.). Przekonałem się o tym na Litwince, gdzie z Piotrkiem wystartowaliśmy ja na PX-ach on na Brahmach. Po jednym zjeździe i zmiana na nowy, twardszy i ostry zestaw. Dla mnie jazda po tym zlodzonym stoku była łatwa, ale też obnażała wszelkie mankamenty jak choćby nieco słabszy skręt w lewo (musiałem przy nim myśleć 🙂). W Madonnie odważyłem się czarne jeździć na krawędziach, oczywiście po szerokości, z rana jak były w świetnym stanie, a jedna z nich praktycznie cały dzień była w idealnym stanie bo graniczyła z poletkami do nauki jazdy i mało kto tam jeździł. Równo nachylona, stroma ale dość krótka i z wypłaszczeniem na końcu. Pierwszy zjazd był straszny, ale potem to nawet zdecydowanie skróciłem skręt, bo narty trzymały dobrze i w sumie to nie było aż tak stromo. Fota poniżej, ta trasa na wprost po prawej stronie krzesła. Nawet film mam krótki (sory za jakość, ale YT tak sam od siebie obniża) - przypadkowo kolega kręcił widoczki i gdzieś tam się załapałem. Czerwona treningowa, często była zamknięta, no bo treningi się tam SL/GS odbywały - młodzieży. Fajne jednostajne nachylenie, zawsze perfect przygotowana, bo był orczyk i nikt nią nie jeździł. pozdro1 punkt
-
Kiedy układ jest luźny - bądź stale napięty (częste) - nie dzieje się nic. Aby coś się zadziało, musi nastąpić zmiana. Na ile dopięcie/odpięcie łopatka/bark/ramię/przedramię przekłada się via taśma na pracę nóg? Można dyskutować w nieskończoność. Tak czy siak dynamiczna jazda to nieustanne zmiany napięcia zaś rytm zmian wynika z zamierzonej charakterystyki skrętu. Większość obrazków na stoku to ograniczona mobilność i narciarstwo grawitacyjne - skręt ma na celu obranie kierunku i kontrolę prędkości. Jazda dynamiczna (sportowa bądź nie) nie jest zaprzeczeniem - określamy tor przejazdu (wymuszony lub nie), staramy się utrzymać prędkość wg. własnego uznania i preferencji, angażujemy do tego CAŁE ciało korzystając ze zmian napięcia, zmian położenia środka ciężkości i tak dalej i tak dalej. Dochodzimy do istotnego : narciarstwo to nic innego jak świadomy ruch ciała utrudniany przez doczepione do nóg płetwy oraz środowisko w którym ruch się odbywa. Jeżeli nie mamy świadomości naszego ciała, nie ma mobilności, nie ma siły to pozostaje już tylko dyskusja o tym, który model nart zrobi za nas robotę. Odpowiedź jest prosta : żaden. Pozdrawiam, M.1 punkt