Skocz do zawartości

Ranking

  1. kordiankw

    kordiankw

    Members


    • Punkty

      27

    • Liczba zawartości

      6 332


  2. Marxx74xxx

    Marxx74xxx

    Members


    • Punkty

      13

    • Liczba zawartości

      103


  3. lubeckim

    lubeckim

    Members


    • Punkty

      7

    • Liczba zawartości

      215


  4. Adam ..DUCH

    Adam ..DUCH

    Members


    • Punkty

      6

    • Liczba zawartości

      3 075


Popularna zawartość

Treść z najwyższą reputacją w 17.12.2023 uwzględniając wszystkie działy

  1. Też dzisiaj byłem na Skrzycznem ale na skitouringu. Miałem małą robotę do zrobienia na Skrzycznem, która się oczywiście nieudała ale to z innych powodów. Widokowo na pełną skalę. Inwersja, słoneczna wyżowa pogoda, wały chmur przewalające się z silnym południowo zachodnim wiatrem przez Malinów, Pośredni Wierch i Biały Krzyż / Przełęcz salmopolską. Na Skrzycznem 2 stopnie ciepła, niżej odwilż jeszcze mocniejsza. Śnieg topnieje i spada z drzew. Podczas zjazdu zauważyłem, że czynna jest tylko Zbójnicka kopa, Małe Skrzyczne, niebieska 3 + 3 łącznik ze Skrzycznego. Nieczynna 1 czerwona i czerwony zjazd z Hali Skrzyczneńskiej na kanapę do Soliska. Chyba czynna jest niebieska do Soliska (kurde no nie zwracałem uwagi 😄 ) Widziałem też, że jeździ pośredni wierch ale raczej na pewno bez Golgoty. Narciarzy ogólnie bardzo dużo, zwłaszcza na Zbójnickiej Kopie. Nie wiem co przyciąga ludzi do tej oślej łączki na której trzeba się odpychać kijkami. Niebieska 3 w stanie tragicznym. Ciężkie, mokre muldy albo twardy lód. Musicie (Ci, którzy tego nie wiedzą) jednak pamiętać, że skitury do zjazdu są mocno kompromisowe + niestety ostatnie harce na biegówkach dały się lewemu kolanu do wiwatu. Wystarczy powiedzieć, że w pewnym momencie (tj. na Skrzycznem) nie byłem pewien jak to w ogóle będzie dalej wyglądało. Widoki jak widać rekompensowały wszystko 😄
    6 punktów
  2. Dziś, na dużo trudniejszych ustawieniach poprawiamy dwa oczka kończąc drugi start w karierze pucharowej na miejscu 13 przed wszystkimi zawodniczkami roczników 2006/07. Teraz długa droga do domu ... Pozdrawiam, M.
    6 punktów
  3. Dzień Dobry, Jest pięknie 😊
    5 punktów
  4. Nie chcę cię martwić, ale to już niestety SKS 😭.
    4 punkty
  5. Właśnie wróciliśmy (dziś rano) z Les 2 Alpes. Pobyt dwutygodniowy, czyli planowane 12 dni jazdy. Cóż? Śniegu dużo. W pierwszym tygodniu nie wszystko jeszcze pootwierane, ale tras i tak wiele, więc zanim je zjeździliśmy otwierali następne. Niestety pogoda dopisała raczej średnio. Na 12 dni musiałem odpuścić trzy (czyli z tych 12 trochę ubyło), głównie z powodu mgły. Słonka też raczej niewiele. Lampa zaledwie 4 dni. Reszta z dobrą widocznością ale bez słonka. Ludzi sporo, ale kolejek do wyciągów i gondoli brak. Trasy też niezatłoczone, więc najeździć się dało i to jak kto chciał. Duża, bardzo duża rozmaitość tras, więc myślę że każdy dobierze sobie co lubi. Wśród narciarzy głównie Francuzi, sporo Brytów, trochę Polaków, Rosyjski słyszałem tylko raz. Jeszcze jestem mocno podmęczony jazdą na nartach i powrotem (1700km do Krakowa), więc nie bardzo mam siłę się rozpisywać. Jeśli będą jakieś pytania postaram się odpowiedzieć. W każdym razie wybieramy się tam powtórnie, również na dwa tygodnie w marcu. Pozdrawiam kolegów 🙂
    4 punkty
  6. Szerokie oczy Curexa, gdy najpierw zobaczyla stok, skok i rondo a w kolejne dni ustawienia mówiły same za siebie. Dziś trochę zmieniliśmy taktykę biegu no i decyzja, że olewamy loty jak na Planicy i koncentrujemy się na czystym przejeździe... w ocenie sędziny FIS (sympatyczna, starsza słoweńska eks alpejska zawodniczka obecnie koordynujaca Tele w FIS) była to najlepsza z możliwych decyzji - dwa razy na zero w trasie z rozsądnym jak na wiek, umiejętności i sprzęt czasem) . Do tego kolejna garść uwag od najlepszych trenerów i dobrych zawodników - po to tam także byliśmy. Pozdrawiam, M.
    4 punkty
  7. Tak będzie 🆗? Świeczki zabrakło, na jutro taki smar 😊 Nie zbieram nadmiaru ani nie poleruję po smarowaniu. Po pierwszym zjeździe po sztruksie narty są już wypolerowane 😷
    3 punkty
  8. Wierch Pośredni niestety nie chodzi. Co przyciąga ludzi na Zbójnicką Kopę?! Początkujących oślą łączka, a zaawansowanych dojazd do talerzyka na Małe Skrzyczne. Zamiast podchodzić te sto metrów i jeszcze lawirować pomiędzy zjeżdżającymi z góry, wygodniej i bezpieczniej jest wjechać na ZK i zjechać prosto pod talerzyk.
    3 punkty
  9. Mam posmarowane, ale wiesz, zakaz stosowania fluoru 😔, trudno trafić z doborem 😁. Ja nie piszę, że to mi przeszkadza, jedynie wyczuwa się, że śnieg jest bardziej tępy niż sztuczny. Trochę pojeżdżone
    3 punkty
  10. Jest w miarę równo, ale śnieg naturalny, to taki trochę tępy.
    3 punkty
  11. Ja na rozpoczęciu sezonu odwrotnie … omalże w depresję nie wpadłem 🤣
    3 punkty
  12. Trochę wspomnień w temacie Cortina d'Ampezzo. Kawał czasu temu: luty 2008 r. Z różnych względów miło ten pobyt wspominam. Odgrzebałem stare zdjęcia i filmiki i zrobiłem małe zestawienie. I kilka refleksji: - młodsi byliśmy 🙂 - w 2.25 min jedzie pewien pan, uczestnik wyjazdu, którego poznalismy w autobusie. Samotny, sympatyczny. Miał wtedy 72 lata. Taki stary a jeszcze chce mu sie jeżdzić - pomyślałem sobie. A dziś sam mocno przekroczyłem 73 i... 🙂 - żona w niebieskiej kurtce, siostra - w białej. Nieźle sobie radzą - mało kasków wtedy było https://photos.app.goo.gl/ZwY5DEDYqJCy1s8a7
    3 punkty
  13. Ale blachy ni ma. Nie rdzewieją chociaż jak Mikoskiego łopaty 🙂 pozdro
    2 punkty
  14. To był piękny dzień 😊
    2 punkty
  15. Wiesz..ja to bym wcale nie ratrakował - naturalna selekcja by nastąpiła ale wiem ze wszyscy ratrakuja (nawet jak Praciaki zapiją wieczorem to rano ratrakują) wiec pytam. W naturalny śnieg to i wywalić sie przyjemnie....dzika radość
    2 punkty
  16. Przy takiej włoskiej pogodzie to grzech w kasku jeździć bo gęba nierówno się opala
    2 punkty
  17. Fajny wspomnieniowy wątek. Moja historia nowsza. Lski zrobił mi prezent i na jeden dzień pięć lat temu zabrał do Cortiny, którą doskonale znałem z letnich górskich wycieczek chyba najlepiej z całych Dolomitów w tym Tofany na których byłem latem. Tak wiec powrót sentymentalny gdy rozpoznajesz góry szczyty granie. Bul (smart wie lepiej ze rano po sobocie nie może być inaczej choć z błędem) niedzielny poranek spadł śnieg i mgła lokalesi piękni siedemdziesięcioletni jak nasz ASenior na szerokich łopatach w płaszczach i czapkach czy też skiturowcy ze Szwecji młodzi pomogli w pierwszym zjeździe we mgle… niżej lepiej cała fotorelacja tutaj zimą https://www.skionline.pl/forum/topic/22920-włoskimi-śladami-boruty/page/4/ ostatnia fotka latem ongiś… jak widać nie zawsze byłem samotnym wilkiem… tym bardziej stepowym
    2 punkty
  18. Mała zmiana - jestem od jutra na stoku .....do samego końca mojego lub jego.....
    2 punkty
  19. U mnie z mocnego 8(tak mi się wydaje) na GS ach w 1h spadło do 5 i to takie naciągane 5😎
    2 punkty
  20. Wg. naszych sprawdzeń pierwszy polski start w zawodach FIS i WorldCup w szczególności. Czas łączny to suma czasu z zegara PLUS kary za błędy techniczne. Trasa w uproszczeniu ma odcinki gdzie trzeba jechać telemarkiem (czystym, to znaczy odstęp między piętą nogi wykrocznej a palcami zakrocznej w przybliżeniu to długość buta) oraz tam gdzie nie trzeba jechać telemarkiem (najazd na skok, rondo/360 i strefa biegu). Kary : - za nieprawidlowy telemark na bramce +1 sekunda - za lądowanie po skoku nie czystym telemarkiem +1 sekunda - za lądowanie po skoku przed wyznaczonym przez sędziów limitem +3 sekundy Czyli z wyników Zu z dziś : 1+3 oznacza jeden nie czysty skręt i nie doskoczona odległośc 0+3 oznacza że pojechała czysto ale nie doskoczyła Tu zaczyna się zabawa - przy trudnym skoku zawodnicy świadomie skracają skok .. i tak dalej. W naszym wypadku skok po prostu kuleje i tak dolatuje Zu prawie prawie ale jeszcze za krótko. Jest nad czym pracować choć najwięcej pożera technika biegu. Dodatkowo jest jeszcze limit kar po którym wynik techniczny to DSQ. Podawany w wynikach czas to suma czasu przejazdu + kary. To się dzieje w miarę na bieżąco, sędziowie komunikują błąd chorągiewkami, koordynacja na radio i tak dalej. Na zawodach niższej rangi trzeba po przejeździe trochę czekać aż spłyną kary co potrafi wywrócić drabinkę wyniku - no ale na PŚ szło to płynnie. Jutro walczymy dalej. Pozdrawiam, M.
    2 punkty
  21. Cześć Współczujemy żonie i radzimy nie stresować się bzdurami. Pozdrowienia
    1 punkt
  22. Naprawdę nie jest źle. Tak, nie jest to w całości najnowsza generacja gondolek, ale jest stale coś dokupowane. Taka naprawdę stara jest jedna ławka 4 osobowa (taka co jeszcze podcina nogi), ale reszta jest naprawdę w porządku. My nie znaleźliśmy powodu do narzekań. Pojeździć naprawdę jest gdzie, zarówno na trasie jak i poza. Jeśli jest słonko to widoki folderowe i warunki też. Pozdr 🙂
    1 punkt
  23. Ha, my z Mikoskim ruszamy na drugi tydzień stycznia, oby pogoda dopisała. Wg pogody śniegu napadało sporo. Widzę, że ogólnie dobrze oceniasz Les 2 Alpes? Bo chodziły słuchy, że infrastruktura bywa stara. Choć jak patrzę na mapki, to nowoczesnych krzeseł i gondol jest trochę, pewnie można ominąć te wolne.
    1 punkt
  24. No własnie to trochę dziwne, że ktoś kiedyś nazwał to Pośrednim Wierchem. Tym bardziej, że nie ma tam nic wyżej i nie wiem skąd ta pośredniość. No chyba, że kiedyś to było bardziej posledni (to i na końcu w zasadzie powinno być długie a nie krótkie), to wtedy miało by to więcej sensu biorąc pod uwagę jak blisko jest do Czech i na Słowację i jak tu się mieszały języki. Dla mnie pośrednie to coś, co jest pośrodku dwóch innych rzeczy. W domyśle czegoś niskiego i wysokiego. Jak pośrednia częstotliwość 😉 Co do voltarenu to zobaczę jutro. Ale ogólnie do kwestia przetrenowania. W piątek 3 godziny na BSA, w sobotę te 16 km na biegówkach. Dzisiaj tury. Ah. No i we wtorek te Siglany a w ubiegłą sobotę pierwsze biegówki, na które musiałem dojść na piechotę 10km. Niby mam 33 lata ale to może już nie to samo co 22 😉
    1 punkt
  25. Jesteśmy z kumplem, więc jeździmy dłużej z przerwą na kawę. Gdy jestem z rodziną, to żona robi sobie po dwóch godzinach przerwę na kawę, ja mam wtedy okazję trochę przycisnąć, a po czterech godzinach zazwyczaj kończymy, gdy śpiochy docierają na stok. Tylko trzeba z rana budzić żonę zapachem świeżej kawy, żeby nie było awantury o poranną pobudkę 😁
    1 punkt
  26. 3 otwarta. Dziś tak do 10:30 było twardo i niewielkie odsypy. Po 11:00 temperatura i ilość narciarzy zrobiły swoje. Jednak jak na niedzielę, to byłem zaskoczony, nie było tragedii jeśli chodzi o tłumy. Około południa tak do 5 minut oczekiwania do żółtej kanapy. Do gondoli i czarnej kanapy krócej. Rok temu było to minimum 20 minut.
    1 punkt
  27. Nadal jest łatwa, a teraz jeszcze bardzo szeroka, łatwiejsza jest jedynie 3b ze ZK. Ale to najluźniejsza trasa w TMR, bo wjazd jest talerzykiem, a nie każdy lubi.
    1 punkt
  28. W sumie ostatnio też nie zbieram, tylko ściągam z krawędzi, raz nie ściągnąłem i było to dziwne uczucie, chociaż pewnie można chwilę pojechać i też zejdzie. Natomiast jak spadło trochę świeżego, to narty nieco odmawiały jazdy na płaskim stoku, rozkręciły się jak się nachylenie zwiększyło i wosk się starł.
    1 punkt
  29. Cze Adaś jak kolega ma budżet to niechże sobie coś kupi, przecież nie musi nic zmieniać, P60 to nie biały kruk, lepiej zostawić niż się prosić aby ktoś to kupił za grosze. Niech sobie kupi dechę dłuższą min 175cm - jakąś hybrydę, czyli dłuższą slalomkę, do 70-75 pod butem o relatywnie małym promieniu vs długość, może być ten RC ONE 74 - ale nie taką krótką (167 cm), tu chyba jest 174 najdłuższa. Można szybciej pojechać a skrętne nieomal jak slalomki. Nie wiem czy akurat RC ONE 74 to dobry wybór, ale coś podobnego - bo tego typu nart jest sporo. Będzie miał nieco inną nartę, bo długość poprawi stabilność a metr różnicy w promieniu to nie odczuwalna różnica. Bo jak się Chłopa wsadzi na GS sklep o promieniu 19-20m to będzie rzeźnia, szczególnie nie wiedząc jak jeździ. Ma ultra wąskie narty, mocno taliowane i pewnie sporo za niego robią, więc niech stopniowo przechodzi do szybszej jazdy i wydłuża skręt. Ja teraz przejeździłem 6 dni na hybrydach w warunkach od betonu poprze świeży opad kończywszy na wiosennych warunkach (było do +14) i sprawdzały się świetnie oprócz lodu i betonu - no ale to już wina jeźdźca i po części nart bo są zbyt elastyczne i trzymanie słabe na tak twardych podłożach. Jednak fanu z jazdy nie można im odmówić. pozdro
    1 punkt
  30. Co prawda od połowy tylko ale działają https://www.facebook.com/OSRDzikowiec/
    1 punkt
  31. Otworzyłem ten temat to coś dorzucę. W zeszłym sezonie byłem 2 razy w Jasnej, w styczniu i marcu 2023. Dojeżdżałem z Liptowskiego Mikulasza. Darmowy parking PS dla sezonówek jest w Luczkach na przeciwko płatnego P4. Trzeba być przed godz. 8.00 , bo szybko się zapełnia. Dla spóźnialskich zostaje darmowy PS w Otupne obok P1. Jest większy, z dużą szansą na miejsce przed 8.30.
    1 punkt
  32. Gratki, bardzo dobry pierwszy start w PŚ. Pierwsze koty za płoty. Poziom pewnie dużo wyższy niż na U16. Szerokiej drogi, bo sporo km przed Wami. pozdrawiam
    1 punkt
  33. Cześć I to jest najważniejsze - Twoja satysfakcja. Reszta... sam wiesz. Pozdro
    1 punkt
  34. Cześć Cóż... niepewni swoich umiejętności to założyli kaski - dobra decyzja w takiej sytuacji. Pozdro
    1 punkt
  35. 🙂 Do czasu. 10 lat później znów znaleźliśmy się w tym samym miejscu. No niedokładnie, bo pojawiły się nowe domeny narciarskie: Sokrepes (wariant Tofane) i Cinque Torri. Ten ostatni bardzo OK. Hotel ten sam, choć znacznie unacześniony: basen, papuga :). Towarzystwo przednie. Ale to już nie było to co 10 lat wcześniej. A dlaczego napisałem do czasu? Bo prócz mnie już wszyscy jeździli w kaskach. I to pomimo pełnego słońca. 🙂 https://photos.app.goo.gl/T6rkZvgMM3Z2C3k56
    1 punkt
  36. W krótkich spodenkach po śniegu chodziłeś?
    1 punkt
  37. Ta na zdjęciu to „7”, na razie zamknięta. Jak jest czynna, to ratrakowana regularnie
    1 punkt
  38. Tak dla śmichu - do zabawy będą bardzo dobre, szybsza jazda nie za bardzo ale do zabawy będą ok. CHŁOPIE i podkreślam CHŁOPIE masz +18 więc proszę o zdecydowane zdecydowanie - skoro na P60 fajnie ci się jeździ to po grzyba zmieniać. Daj film z swojej jazdy i grono niemalże winogrono spokojnie dobierze Ci specyfikację. Na tym etapie to jedynie ble ble.......
    1 punkt
  39. To jest tak że SL mega wiąże....wiąże do techniki skrętu. Moim zdaniem pomimo wieloletniego doświadczenia stokowego jeszcze nie za bardzo wiesz co chcesz....i zazwyczaj w tym momencie dla każdego włącza się wątek sprzętowy. Bardzo bym cię prosił o film z własnej jazdy (i tu tłumaczenie że nie mam nie wchodzi w rachubę- XXI w każdy ma komórkę). Bardzo bym chciał ci coś konkretnego doradzić ale nie wiem jak jeździsz realnie.
    1 punkt
  40. Tak i nie .. wyjaśnię 🙂 .. Iga (trenująca w ramach projektu Bogusia) wyjechała na studia ... W jej miejsce w pewnym sensie wskoczyla Karolina z Hanią (również Boguś a następnie Antek) robiąc super wyniki ale zaraz matura a później studia i kto wie vo będzie. Są świetne dziewczyny z małopolski (Skawina) i doskonała robota Romka - przy okazji ojca najlepszego obecnie krajowego zawodnika czyli Michała, którego kilku innych próbuję podgryzać z fotela 🙂 a ja przynajmniej w jednym wypadku próbuję dołożyć do tego rękę :). Są próby, aby tak małe środowisko bardziej skonsolidować. Może się kiedyś uda. Być może doświadczenie z równie symbolicznie reprezentowanego na PŚ tele-race (piszę o ilości zawodników ogólem) i obserwacji osób z różnych krajów, z różnymi pomysłami a dzieje się sporo kiedyś w tym pomoże. Na razie to niezbyt istniejące środowisko tele w Polsce jest podzielone bardziej niż scena polityczna 🙂 - taka szczera opinia. Zu zwana czasem Curexem traktuje inline jako uzupełnienie- w tym sezonie to nie wiem czy więcej nie trenowała na nartorolkach zainspirowana spotkaniem i chwilą pracy z doskonałą trenerką pod telemark ale coś tam się ścigała na inline. Długo trzymałem ją na wolnych kółkach bo raczej chodziło o budowę pewnych schematów, objeżdżenie niż o cokolwiek innego i z takim podejściem (przynajmniej oficjalnie) czuła się dobrze. Tele ją pożarło - poszukasz na jej insta to zobaczysz, że na rolkach też da się slalom tele jechać choć to było bardziej w ramach żartu 🙂 Ciekawostka - nowo upieczona Instruktor Wykładowca SiTN Ania Nowak (Lider) obroniła pracę (także na AWF) z przełożenia zajęć na rolkach na narty z uwzględnieniem Inline Alpine - a jest doskonałą zawodniczką IA i solidną reprezentantką Kadry. Jak się wymyśli jak to można. Diabeł tkwi w szczegółach - śrubokręt to nie młotek i korzystając z IA jako treningu pod narty trzeba rozumieć drobne różnice. Są perełki - Łotwa to godzi na poziomie Pucharu Europy w narciarstwie z Pucharem Świata IA ale rodzina Zvejniks to specyficzne środowisko. Z innej strony Stefano szykujący dla Rollerblade program Skate to Ski to nie tylko doskonały rolkarz, fajny gość i sensowny trener ale i świetny instruktor i tak po prostu narciarz. Bardzo lubię jego filmy i poczucie humoru na żywo 🙂 Nie ma prostych odpowiedzi. IA oraz alpejskie to dwie różne dyscypliny i błędem jest ściąganie pod jeden mianownik. Warto łączyć rozumiejąc różnice. Myśl bardziej ogólna - social media powodują, że do powszechnej świadomości jako remedium na wszystko wchodzi to, co atrakcyjnie wygląda (plus muzyczka 😉 ). Rzeczywistość treningu jest znacznie bardziej prozaiczna choć niewątpliwie powstrzymanie monotonii elementem treningu jest : i rolki się sprawdzają 🙂 choć dobre ochraniacze warto na ..... mieć. M.
    1 punkt
  41. Grimson, ale ogólnopolski określa zasięg, nie liczebność członków, a tak naprawdę zasięg ma ogólnoświatowy. pozdrawiam
    1 punkt
  42. u mnie spada co 10 lat o 1 oczko chociaż dzisiaj pewien młodzieniec w Livigno próbował pozbawić mnie wszystkich punktów. Na szczęście był o połowę lżejszy i ustałem uderzenie a on nie, jeszcze tylko podjechał ojciec wydzierając się "czemu k...a zajechałeś drogę dziecku !?"
    0 punktów
×
×
  • Dodaj nową pozycję...