Skocz do zawartości

Ranking

Popularna zawartość

Treść z najwyższą reputacją w 05.12.2023 uwzględniając wszystkie działy

  1. 7 punktów
  2. Powinieneś dostać bana, za wkur.... ludzi w pracy 😉.
    5 punktów
  3. To konsekwencja "szkolenia" w białczańskich warunkach. Nawet jeśli instruktor tłumaczył podstawy, to na tego typu stoku kursantka zwyczajnie nie jest w stanie zrozumieć zasadności ich zastosowania. Jej wystarczy rotowanie nart stopami, a cała reszta jest dla niej - podkreślę - w tych warunkach zbędnym wydatkiem energetycznym czy fatygą 😉 Przerabiałem problem tego typu narciarzy wielokrotnie. Dopiero ustawienie na wymagającym stoku, po uprzednim wprowadzeniu do kwestii dolnej narty, ustawienia góry itd - pozwala im ogarnąć o co kaman. Jak im narty przestają "trzymać" na stromym i twardym to dopiero wtedy zaczynają stosować to co było ględzone, choć też nie zawsze 😉 Pozdrówka
    5 punktów
  4. Tylko 80km/h 😤 no bez przesady ,ja tylko 130 aż zaczną myszkować to wtedy przyspieszam do 150h/km na jednej nodze 😎 🤦‍♂️😉 Dzionek wspaniały ten wczorajszy syrop postawił na nogi 🥳 do 13 petarda pogodowa, jak i trasowa, później już jak napisał Marek mgła,kontrast słaby . Ale Hintertux kapitalny .
    4 punkty
  5. No coś Ty ..Krzysiu.. ;D
    4 punkty
  6. Ja myślę, że musisz iść do dobrego instruktora (Adam?), który Ci zrobi "reset", albo da Ci takie zadania do wykonania, które wymuszą na Tobie pewne zachowania (z obejściem układu sterującego pomiędzy uszami). Więcej nie znaczy lepiej. Musisz zaufać i wykonywać polecenia "dosłownie", bez dodawania "siebie". Każde ćwiczenie ma konkretny cel i na każdym etapie powinien być weryfikowany (osiągnęłaś ten cel, czy nie, jeśli nie to robimy dalej to samo albo znajdujemy inny środek "specjalny" do uruchomienia tego czegoś). Jak już przedpiszcy (?) wskazali, autostrada w Białce i ktoś, kto w pełnym sezonie jest nastawiony na "roboczogodziny" (mówię o kimś kto podjął się usługi nauczenia Ciebie) to nie jest najszczęśliwsze połączenie, jeśli z 30h (zakładam na oko 2 lata po 7 dni po 2h) pozostało tyle, że... no jedziesz. Musisz wyrzucić z siebie element "za wszelką cenę" bo chyba taka zadaniowość Ci przeszkadza. Przeliczasz na godziny. Wydaje mi się że dobrze że pokazałaś nam swoją jazdę, bo to, czego Ty nie widzisz, i najwyraźniej nie widział żaden z Twoich instruktorów, zobaczyliśmy my - zgraja fiśniętych narciarzy z większym lub mniejszym doświadczeniem (ale jednak). Będzie dobrze
    4 punkty
  7. Że z instruktorem Jan nauczyłby się jeździć w 33 sezony? 😉
    4 punkty
  8. Cześć To jest po prostu konsekwencja gównianego szkolenia. Ale niestety taki jest obraz przeciętnego narciarza. Nartki są o te 10 cm za krótkie do tego miękkie i lekko poszerzone co stwarza złudzenie kontroli. Zmiana kierunku poprzez zamach górnej części ciała - wiesz gdyby to była rotacja stóp to jeszcze byłoby OK. Ale nie popadaj w jakiekolwiek zniechęcenie Droga Koleżanko bo tak na stokach porusza się znakomita większość osób. Zapewniam Cię, że trochę jazdy z kimś i za kimś kto umie jeździć już da efekt a jak trafisz na dobrego fachowca szybko zrobisz postępy. Niestety narciarstwo nie polega na byle jakiej zmianie kierunku jazdy a opinia, że: "na tych nartach mi się dobrze jeździ" - tak często słyszana czy czytana jest jednoznaczną oznaką, że narty są źle dobrane, za krótkie za miękkie. Niestety w większości wypadków ten stan rzeczy jest spowodowany przez złe pojęcie celu szkolenia przez instruktorów, wymuszone w pewnie sposób przez chętnych do szkoleń. Do tego dokładamy idiotyczne rady w wypożyczalniach i mamy komplet. Pozdro
    4 punkty
  9. No nie wiem. Rzuciłem narciarstwo. No przynajmniej do jutra.
    3 punkty
  10. a dalej Mituś, Robercik, Wituś, Wiesiuś itd Jakie miłe czasy na forum nastają... nie ma to jak piaskownica! 🤣 🤣 🤣
    3 punkty
  11. Lubię magię, więc chętnie poszłabym w kierunku "sztuczek", piszę priv, a nuż może podejmiesz się zadania, a przede wszystkim znajdziesz czas i termin pasujący nam obojgu. Tylko, co mi po tym dystansie 😄 to wiesz taki śmiech przez łzy, patrząc na ilość wydanych pieniędzy. a im bardziej mi coś nie idzie, tym więcej w to inwestuje, Politechnika za moje środki to pewnie niejeden budynek wybudowała, tak samo może skończyć się ze szkołą narciarską. Wyolbrzymiając oczywiście trochę, a mam do tego tendencję 😉 55 sezonów przed sobą nie mam, nie planuje nawet, ale z dwa/trzy sobie jeszcze dam na pewno na jakiekolwiek postępy, jak nie wyjdzie, to kolejnym sportem będzie picie grzańca w karczmie.
    3 punkty
  12. Odnośnie nart X7 na wzrost wersja S, odnośnie godzin - nie ma reguły ale 30h to standardowy czas PN SITN wobec osoby nie potrafiącej jeździć do jazdy skrętem równoległym NW bez śmigu i skrętów cietych. Nasza koleżanka i to z przykrością muszę stwierdzić jest jak by to delikatnie ująć poza skalą oceną. Co powinien zrobić instruktor: tu generalnie są dwie ścieżki albo pracujemy na zasobach i stosujemy "sztuczki" albo totalny reset i łuki płużne.....generalnie pierwsza godzina decyduje. W tym miejscu bardzo w tym przypadku aby dalsze porady całkowicie wykluczyły narty "szerokie" pod butem - max 70. Dziewczyna jeździ b. wysoko, całkowity brak NW a sam skręt jest wynikiem rotacji. @Coco1989proszę nie gniewaj się jeżeli ocena wyda ci się zbyt surowa. 2H dziennie zawsze rano od 9 i zawsze z tym samym instruktorem, w domu dużo ćwiczeń równoważnych + przysiady w butach narciarskich z trzymaną książką przed sobą, jak złapiesz równowagę i poczujesz się swobodnie to w pozycji N (przysiad) próbuj krawędziować stopy raz w lewo raz w prawo.....w trakcie jazdy zacznij uginać kolana!!!!!
    3 punkty
  13. Z pierwszym zdaniem nie do końca się zgodzę, choć bardzo często to szkolenie niestety jest właśnie takie takie jak mówisz. Niemniej, takie mamy czasy, że zagłębianie się w materię, także tę dot. nartowania - nie jest powszechnie oczekiwane. Ma być po prostu szybko, łatwo i przyjemnie. Sprzyjają temu świetnie przygotowywane trasy-lotniska choćby wskazana Białka/, dostępny i coraz bardziej komfortowy sprzęt ułatwiający szybką acz niekontrolowaną jazdę /wystarczy średnio sprawnej osobie stanąć jako tako w równowadze, a następnie przechylać się na boki, bo pojechać na krawędzi/, a w końcu zwykły brak czasu przeciętnego śmiertelnika na konsekwentne i poprawne praktykowanie abecadła, z zachowaniem zasady stopniowania trudności, doboru odpowiednich metod i form szkoleniowych itd itp. Z drugiej strony, jazda na deskach to też nie wiedza tajemna ani budowa rakiety kosmicznej, można opanować podstawy i robić to poprawnie. No i w tym momencie pojawia się problem dobrego lub gówn... szkolenia. Albo jego kompletny brak. Z jeszcze innej strony patrząc, ważne, że ludziska spędzają czas aktywnie, chcą się ruszać, a że popełniają błędy - kto ich nie popełniał/popełnia 😉 Pozdrówka
    3 punkty
  14. No cóż, Coco nie natrafiła na takiego Adama po prostu…
    3 punkty
  15. Rusza w sobote, 9 grudnia. W poniedziałek wyglądało to tak 😉
    2 punkty
  16. Jak ktoś lubi obrazki .. miło w sumie że "welcome Polska" 🙂 https://m.facebook.com/story.php?story_fbid=pfbid02pg2bodaBo8PBnZM5nup55oQt5JzBo5MvoVDQXJFPr7dCaXqHmjzcFknozp46ZVfJl&id=100064830062839 Pozdrawiam, M.
    2 punkty
  17. Dzisiaj sie sprawdziły...było stabilniej niż na sl -szybkości niekiedy większe bo musiałem nadążyć za tym "wariatem". co sie naczytał ze normalny narciarz jezdzi 80km/h ... .. potem zmieniłem na Force jak nawiało świeżego i przyszła mgła - w nich nie musisz widzieć stoku..one same widzą...a właściwie jest im obojętne
    2 punkty
  18. Zwłaszcza w „Swojskich Klimatach”
    2 punkty
  19. 2 punkty
  20. Cześć Zapewniam Cię, że jazdę na nartach można z wymienionym przez Ciebie sportem łączyć z sukcesami. Nie rezygnuj z fajnej zabawy. Pozdrowienia serdeczne
    2 punkty
  21. 1) 30 godzin ? To problem jest gdzie indziej, na pewno nie w nartach. O instruktorze się nie będę wypowiadał, może problem jest właśnie gdzie indziej. 2) Nart nie zmieniaj, kasę wydaj na coś ciekawszego. 3) w tej jeździe nie ma pracy ciała- jak ktoś nie lubi słowa "praca" to inaczej : nie ma muzyki. Wyjdż na parkiet i tak zatańcz. Będzie masakra ? 4) łatwo się oswoić z prędkością - wystarczy domknąć skręt (jeszcze na takiej łące) i prędkość ogarnąć 5) sylwetkowo (pomijam brak pracy) tak opuszczone ręce aż ciągną do rotacji stopy i szuur szurrr bez poczucia stabilności. Ale do początku - po 30 godzinach z intruktorem nauczyłaś się na nartach stać i to niezbyt poprawnie. Taki już urok białczanskiej Doliny Muminków. 6) 2 tys lepiej wydać ewentualnie na jakieś eksperymenty w sensownej wypożyczalni.. ale nie jestem przekonany że warto. Pozdrawiam i bez złośliwości życzę powodzenia. Zacznij się ruszać a walcz z tymi dłuższymi butami 🙂 M.
    2 punkty
  22. Cześć, Niestety przez najbliższe dwa tydnie jestem bez samochodu a zima przyszła nad podziw wcześnie. Czy jest tu ktoś kto jeździ weekendowo / jazda wieczorna i mógłby mnie przygarnąć w drodzę np do Szczyrku?
    1 punkt
  23. Cześć Widzę, że sprzedajesz kolejne cymesiki... Narty dotarły, odbiorca wniebowzięty, dzięki Grzegorz. Pozdro
    1 punkt
  24. Jak w tytule, 178cm i r17,5. Wiązania 16tki. Narty 3-4 godz na stoku. 2599plna.
    1 punkt
  25. Raz na ruski rok to ty jeździsz na nartach o ile w ogóle., na rowerze w terenie zresztą podobnie. W pisaniu głupot ci to jednak nie przeszkadza.
    1 punkt
  26. Bez strat w sprzęcie to można u mnie na tarasie(pod Wrocławiem) jeździć a Ty o Śnieżnik pytasz. :)
    1 punkt
  27. Temat rzeka i w zasadzie można go rozpatrywać w kontekście wyższości ŚBN nad ŚWN i w tym znaczeniu stwierdzenie "bzdura" jest sporym nadużyciem. Natomiast nie ulega wątpliwości, iż naśladownictwo jest najlepszą formą nauczania w zastosowaniu do "kumatego" kursanta. Tu Marku liczy się bardzo indywidualne podejście do kursanta..indywidualne a czasami nawet emocjonalne...czasami odrzucenie schematu nauczania robi więcej niż szablon.....
    1 punkt
  28. Ja też nie wiem jak SzymeQ. Nawet nie mam siły o tym myśleć. Po dzisiejszych wycieczkach z @widzewiak_z_gor, to już mi wszystko jedno 🙂
    1 punkt
  29. Odkopuję stary temat bo tytul pasuje :-))..... Wpadł mi 'w rece' może już znany filmik pokazujący chyba najlepszy sprzęt do jazdy 160km/h po trasie narciarskiej.... 😉
    1 punkt
  30. Szybka piłka po robocie… miało być widzewskie Reunion… nie wiem jak SzymeQ?
    1 punkt
  31. Ale masz za to ogromny dystans do siebie. Chyba jesteś drugą osobą, która o partnerze pisze/mówi "konkubent", a to dobry znak. Jeżeli rzeczywiście chcesz dobrze nauczyć się jeździć, to te kobiece zalety musisz na czas szkolenia gdzieś ukryć i zabrać się za robotę. Nie obraź się przypadkiem i nie uciekaj. Tu jest banda w istocie życzliwych ludzi, którzy szczerze napiszą co jest nie tak, ale jeżeli chcesz coś wynieść to wypuść drugim uchem różne złośliwości (jak to kobieta, cytat powyżej 😁) i powoli ładuj wiedzę i regularnie jeździj z instruktorem na bardziej wymagających stokach (już wiesz dlaczego). A najlepiej skocz do Zwardonia do Adama, albo jedź na wyjazd szkoleniowy, np. z ekipą @filinator i spędzisz kilka dobrych godzin na bardziej wymagających stokach ucząc się naprawdę sporo.
    1 punkt
  32. Zastanawiam się, czy ta wypowiedź bardziej obraża mnie, czy instruktorów 😄 bo mam wrażenie, że temat trochę zboczył, doceniam rady, choć mam ochotę skasować z tematu to 30h z instruktorem, bo wychodzę na totalnie nieudolnego kursanta 😅
    1 punkt
  33. Nie odbierz tego jako złośliwość, ale nie bardzo widać to jeżdżenie z instruktorem. Tzn. nie widać w zasadzie elementów narciarskich podstaw. Stoisz względnie w bezruchu nadając ciału rotację i czekając, aż się narty obrócą. Nie wiem czego instruktor uczył. Ale tu się prosi o podstawy. I tak jak pisze Kubis nie chodzi o nartę, tzn. ta pozwala Ci obrócić ciało, ale podstawy będzie się dało łapać jeszcze na tej narcie.
    1 punkt
  34. 1 punkt
  35. Rozpoczęcie sezonu udane. Przez ostatnie dwa dni piękne Słoneczko i świetne warunki do jazdy. Szkoła Narciarska Czarna Góra, prowadzi cały czas nabór do pracy w charakterze Instruktora, chętnych serdecznie zapraszamy. Pozdrawiam.
    1 punkt
  36. Dzisiaj @Victor zmienił slalomki na innne bo mu myszkowały ...przy 110km/h.... a mnie dopiero przy 130km/h...
    1 punkt
  37. 1 punkt
  38. Z @Lexi dziś coś jeździmy w Hochfugen,warun kapitalny choć kontrast mógłby być lepszy aczkolwiek po wczorajszej integracji % dziś mega ciężko ,poty zalewają a siły brak 😅
    1 punkt
  39. Moja lepsza połowa na hasło "pobudka o 4.00 na narty" tylko patrzy na mnie podejrzliwie, czy jednostka chorobowa przypadkiem nie rozwija się za mocno...
    1 punkt
  40. No to jeśli głównym powodem rozmyślań nad wydaniem 2k PLN jest to co naczytałaś się tutaj, to od razu zapomnij o temacie. Masz nartę nie za długą, ale to jest narta o małym promieniu skrętu. Taka narta naturalnie powinna być krótsza niż narty np. gigantowe o długim promieniu czy nawet hybrydowe o średnim. Gwarantuję Ci, że zmiana nart na etapie uczenia więcej Ci zrobi złego niż dobrego zwłaszcza, że ta narta jest całkiem dobra na każde warunki śniegowe dla osoby jednak początkującej. Nie masz nadwagi, żeby szukać lepszego podparcia, nie jeździsz na krawędziach, więc też nie możesz ocenić tego, czy narta wystarczająco trzyma. Jeśli teraz uważasz, że jeździ się dobrze, to zafunduj sobie za te 2k dodatkowy wyjazd w Alpy i będzie pod czysto narciarskim kątem o wiele lepsza inwestycja na tym etapie. Narta o takiej charakterystyce jak Twoja mogłaby być np. 5cm dłuższa, ale to tylko 3cm z przodu i 2cm z tyłu. Jeśli uważasz, że poczujesz różnicę, wolna droga. Ale więcej złego zrobi Ci przy nauce kombinowanie ze sprzętem, niż dobrego. To tak, jakbyś zmieniała na kursie nauki jazdy co lekcję samochód, w jednym czułabyś się lepiej, w drugim gorzej i skupiałabyś się cały czas na tym jak inny jest jeden od drugiego, zamiast uczyć się jeździć poprawnie. Ktoś, kto dobrze jeździ samochodem będzie dobrze jeździł każdym samochodem. Jeśli ktoś nie potrafi, Ferrari mu nie pomoże. Ja na pierwszych swoich nowych nartach (za krótkich o te 5 cm oczywiście - bo tak Pan poradził w sklepie, wcześniej miałem tylko wypożyczane z przypadku) przejeździłem z 5 sezonów jak nic (w tym tygodniowe wypady w Alpy) zanim uznałem, że czas na zmianę. Naprawdę, po 2 sezonach nie możesz nawet ocenić swoich nart. A jak jeździ się dobrze, to po co kombinować? edit: obejrzałem film - nie jestem instruktorem, ale to co mogę powiedzieć to: fajnie że nie boisz się średniej prędkości, ale staraj się jeździć mniej na "baczność". Na płaskim jak stół stoku niebieskim może wydawać się, że to działa, ale na bardziej stromym staniesz na tyłach i będzie blokada. Popracuj nad pozycją narciarską i nad poprawnym inicjowaniem skrętu. Będzie z Ciebie narciarka 😉 (nie brakuje Ci w nartach, tylko w technice).
    1 punkt
  41. W poście pisałaś 154 dlatego się odezwałem. 161 powinny być ok. p.s. Jak narta się wypina, to nie jest źle. Gorzej jak się nie wypnie i przestawi np. kolano.
    1 punkt
  42. Poszukaj narty używanej, resztę wydaj na instruktora. Poszukaj prywatnych ogłoszeń, na tym i sąsiednim forum. Kilku chłopaków sprzedaje też dobrej jakości narty. Resztę wydaj na instruktora, kilku tu znajdziesz. Nie zawsze będą mili, nie zawsze będą nawijać makaron na uszy ale bardzo szybko staniesz narciarsko na nogi. I nie kupuj zbyt krótkiej nary, ja rekomenduję by ją raczej dobierać raczej do wagi niż do wzrostu. Te narty z pierwszego posta są za krótkie. Moja 10 letnia córa jeździ na narcie 153 cm długości.
    1 punkt
  43. 1 punkt
  44. Wstałem dzisiaj o 6 rano z zamiarem wyjazdu do Szczyrku gdy zobaczyłem ilość śniegu do odgarnięcia to zawróciłem do łóżka 😜 . Moim błędem było że nie doładowałem wieczorem gopasa, zostawiłem to na rano .
    1 punkt
  45. Pozdrawiam z Ischgl
    1 punkt
  46. Jedne z perełek do dyspozycji na wyjeździe 😉
    1 punkt
  47. Nie jesteś targetem. A ja nie jestem efekciarzem. Legowiskom wbrew i wbrew pozorom. Cyt. Oto jest legowisko lwa: Zamaskowana dywanem podłoga, Klubowe fotele dwa, Na ścianie reprodukcja Van Gogha; Pod Van Goghiem ciężarki i hantle, Których widok drze się wielkim głosem, Że ten lew, czyli że pan ten, Jest sportsmenem, kulturystą i herosem. Oto jest legowisko lwa, A oto żerowisko lwa: ogromny tapczan, Nad tapczanem lampki wątły blask, Zawieszonej przy pomocy spinacza, Przy tapczanie – dwudrzwiowa szafa, W niej księgozbiór, osiem tomów raptem: Pięć Agaty Christie, a trzy Staffa, A na oknie szkło i adapter. Raz na tydzień adapter gra, Płynie zapach zaparzonej herbaty... Oto jest legowisko lwa, A lew jest starej daty. W przedpokoju ma kuchenkę i zlew, Nad nim lustro śmieszne i krzywe; Przed tym lustrem wyliniały lew Czesze co dzień swą skąpą grzywę. Albo sprawdza, czy minął mu obrzęk Pod oczami i czy język obłożony... A koledzy mówią: – Ten ma dobrze... I z niesmakiem patrzą na swe żony. I dosłownie nie ma prawie dnia. Żeby któryś nie przyszedł do niego: – Ty mi pożycz legowisko lwa, A ja dam ci na kino, kolego... Lew się dziwi, zazdrości im rodzin, Chętnie z dziećmi by się bawił jak psisko, Ale daje ten klucz i wychodzi Pod chmurami wiszącymi nisko. Mija schody, podwórko i dom I odpływa w samotność wieczoru... Nie jest dobrze samotnym lwom, Legowiskom wbrew i wbrew pozorom.[1]
    1 punkt
×
×
  • Dodaj nową pozycję...