Skocz do zawartości

Ranking

Popularna zawartość

Treść z najwyższą reputacją w 07.11.2023 w Odpowiedzi

  1. W końcu wróciła normalność na forum 😉 . Już nie dało się czytać tego spijania sobie z dzióbków 😄 .
    4 punkty
  2. Ja nawet nie kliknąłem...
    3 punkty
  3. Szyte na miejscu. Żona jeździ kilka sezonów... nie słyszałem negatywów o nich.
    3 punkty
  4. ..ja tam temu Janu wierze....kiedyś polecił mi legginsy i są naprawdę wytworne.. 🙂
    3 punkty
  5. 3 punkty
  6. Tam jest coś czego nie da się "odzobaczyć", prawda? 😉
    2 punkty
  7. No wreszcie coś dla oka…
    2 punkty
  8. 2 punkty
  9. Przyczyną niemożności dogadania się z @Mitek jest to, że Ty nie odmawiasz innym prawa do własnej drogi (w tym błędów), natomiast Mitek nie potrafi wyjść poza swoje jednostkowe doświadczenia. To facet, który zakonserwował swoje przyzwyczajenia, uznał je za najlepsze na świecie i "sprzedaje" to w autorytatywnej formie. Poza jego świadomością pozostaje fakt, że nie wszyscy są jednakowi. Zamiast mówić o swoich doświadczeniach sprzedaje "prawdy uniwersalne". Czym to się kończy - dobrze wiemy. Na to nakłada się też brak świadomości, ze komunikacja w przestrzeni publicznej to nie to samo co rozmowa przy piwie. A nawet coś absolutnie odległego.
    2 punkty
  10. Jak możesz stwierdzić, które kwestie są dla Ciebie ważne, a wiedzę określić jako należytą? Przecież nie jesteś ekspertem! A Ty nie dość, że nie jesteś ekspertem to kwestionujesz wiedzę ludzi, którzy mają filmy na YT o kajakach. Ostatecznie i tak marnujesz czas bo nie trzeba teorii, żeby pomachać wiosełkiem - sprawdziłem, u mnie działa! Mitek serio - ty musisz po prostu iść popływać 🙂
    2 punkty
  11. damskie mają fajniejsze kolory
    2 punkty
  12. No tak..czyli na "dziury" cie już nie wydrę .... dziadostwo oprzemy o bufet Panie.. 🙂
    2 punkty
  13. Ciekawe, że na "plan" patrzysz wyłącznie przez pryzmat wydolnościowy. Ja poświęcam multum czasu na planowanie "rowerowe". Ale interesują mnie inne zagadnienia. Po pierwsze przeglądam co w tej materii na danym obszarze polecają inni. A ponieważ moje zaufanie do jakości rekomendacji innych jest niewielkie to bardzo dokładnie studiuję mapy. Sprawdzam ogólnopolski rejestr zabytków, odpalam tam mapę topo, lidar i ortofotomapę i staram się znaleźć ciekawe obiekty. Niekoniecznie z rejestru i raczej przyrodnicze czy urbexowe. Jak coś wytypuję (na przykład znajdę opuszczoną wioskę) to sprawdzam ją w necie bo jak wiesz czego szukasz to okazuje się, że wiele rzeczy jest opisanych w dziwnych niszach. Dalej patrzę na drogi wybierając te co powstały setki lat temu a nie współczesne. Patrzę jak drogi leśne połączone są z polnymi - tutaj satelita dużo daje. Jak lidar wykazuje mi "podejrzane" miejsca to je typuję do sprawdzenia (i czasem znajduje perełki o których nikt nie ma pojęcia). Ostatnio na tapetę wziąłem Bory Niemodlińskie, zaplanowałem 8 tras, wcześniej zrobiłem jeszcze kilka i na 4 wyjazdach objechałem wszystko co było interesujące. Myślę, że na 95% wyczerpałem temat - prędko tam nie wrócę bo wstępnie mam wytypowane tematy na 3-4 lata do przodu. Bo moim celem nie jest robienie kilometrów tylko traktuję rower jako narzędzie poznania. Ale aby robić to sprawnie to dopracowałem też cały warsztat dokumentacyjny, planowania i analizy tak aby zajmowało mi to minimum czasu. Na przykład znalazłem kaburę na szelki do telefonu aby wyciągnąć go jak najszybciej. Przy 500 fotach na wycieczkę to są konkretne oszczędności. Bardzo dokładnie studiuję prognozy pogody i dopasowuję do nich dyspozycyjne tematy (których mam z reguły 20-30). To w zasadzie jest u mnie najważniejsze. I teraz oczekuję rady - "Wujot ty jeźdź a nie teoretyzuj! Zupełnie nie rozumiem tej "awersji" do planowania czy budowania solidnych podstaw. Przecież dobre przygotowanie pozwoli wyjeść szybko 100% miodku (inspiracją był Kubuś, który im bardziej zaglądał do słoika za miodkiem tym bardziej go tam nie było). I aby była jasność nie wymagam od Was abyście zmienili podejście - możesz sobie jeździć 100 razy tę samą rundę uatrakcyjniając ją sobie wyścigami z babcią z kankami na mleko. Napisałem to tylko w takim celu, aby dotarło do Was, że bardzo dużo dobrego można zrobić na etapie planowania podnosząc efektywność tzw "praktyki". Choćby przez przygotowanie wydolnościowe czy wizualizację jazdy. Lub inne pomysły - opcji jest dużo i każda może pomóc w rozwoju.
    2 punkty
  14. Cześć, planujemy (jak zwykle wszystko na mojej głowie) wyjazd do Zermatt w połowie lutego. Możecie podpowiedzieć w którym miejscu/przy których wyciągach szukać zakwaterowania? Chodzi o kompromis pomiędzy łatwością w poruszaniu się i ceną. Na mapkach widać że wyciąg bliżej stacji kolejowej jeździ tylko na lodowiec. Czy raczej celować w okolice Bergbahnen? Nie orientuję się zupełnie w tamtejszej topografii mimo prześledzenia Google map i walkthrough na YouTube. Nie chciałbym utknąć na jakichś obrzeżach i drałować kilometr z nartami do wyciągu. Nie ukrywam, że liczę też na polecenie knajpek. Pls poratujcie kolegę.
    1 punkt
  15. Szkoda, że nie jeździłeś z nami powiedzmy jakieś 5-8 lat temu. W ekipie często był Krzysiek (ksywka na starym SF - Kamyk). Krzysiu był gimnastykiem, a nawet trenerem niejakiego Andrzeja Szajny. Otóż Krzychu jeździł switch na swoich slalomkach czysto karwingowo tak, że Austriacy mu klaskali. Cały stok klaskał. Z wyczynów Krzyśka, które sam widziałem to jak włożył ręce do zapiętych butów do nart, stanął na tych rękach i zjechał. Stok był tam mało nachylony więc ta jazda była powolna ale i tak czad. Wśród ślepych jednooki jest królem więc masz absolutnie szansę na zajęcie tego miejsca w dziedzinie switch. Tak jak ja swego czasu byłem królem skituringu 😉
    1 punkt
  16. Teraz jesienią jest na wodzie super ! - spróbuj kiedyś. Spróbowałem pływania zimą i bardzo mi się spodobało. Ubrałem się jak na narty, założyłem gumowe rękawice i było super choć obawy były. Jako jedyny nie musiałem mieć suchego skafandra bo płynąłem kanadyjką więc do środka nic nie ciekło. Sorry za ten wtręt kajakowy.
    1 punkt
  17. Jak w moją stronę ta gadanina to na luzie :). Jak Gabrika, stara a już jakieś nawiązania do rodzin, dostaniesz NEGATYWNY NISKOKONTEKSTOWY FEEDBACK 🤪 na jaki zasługujesz. Ale szacun za SWITCHE 😍. Gdybyś czytał uważnie posty Adama, wiedziałbyś, że kiedy coś nie idzie trzeba wrócić do podstaw. Jak nie idzie SWITCH CARV, to trzeba się zastanowić nad CARV. Swoją drogą były porady, żeby pójść do instruktora na Twin Tipach... Ciekawa sprawa... Instruktorzy na takich nartach nie potrafią wytłumaczyć techniki switch zupełnie jak Wy technik do przodu, a po książkową jazdę do przodu odsyłają do kolegów na SL. Dzięki - to bardzo miłe! 🙂 Zastanawiałem się, żeby rzucić to forum w cholerę, bo tu z większość moich dyskusji jest jak o tych kolorach i jest to po prostu strata czasu. Próby wytłumaczenia swojego punktu widzenia lub potrzeb bywają frustrujące, ale obiektywnie patrząc dzięki forum poznałem i pojeździłem z paroma fajnymi osobami, mimo że nikt z nich nie jeździ switch. Nie wiem jakich Ci wszyscy ludzie metryk używają do oceny swojej jazdy, ale jazda na nartach jest tak dobra jak jej najsłabsze ogniwo. Jak patrzę na poziom jazdy tyłem na forum, to mam wrażenie, że jestem jedyną nadzieją dla tych ludzi do wejścia na poziom średniozaawansowany... Zintensyfikowałem udział w dyskusji ze względu na stara. Ostatnio wydawał mi się jakiś nieswój. Wchodzę na forum, a tam Mitek miał wieczorem jakieś ciśnienie na mnie, a star odważył się to zakwestionować i zbierał reprymendy. Szkoda byłoby gdyby forum straciło TAK CENNEGO użytkownika przeze mnie... Za stara i Garbika to Ci się należało. Uprzedzam od razu, że nie będę siedział cicho, jeśli znowu zdarzą się jakieś wycieczki do nich ;p. A jeśli ktoś ma z tym jakiś problem, no to ma problem - trudno. Wygarnięcie?! O rajdowym przygotowaniu?! no może troszkę żeby zbić Twoje argumenty o obiektywizmie jeszcze zanim po nie sięgniesz, bo potem to krzyczysz, że zbite gary i nie na temat, ziemia jest płaska, a Kopernik była kobietą ;p. Obiektywizm wykluczyłem, to pojawiła się nowinka - zacytowałem zły post 🤬 A pytania były serio. Sam dokładnie takie zadajesz. Może jak zrozumiem jak Ty byś na nie odpowiedział, to będzie mi łatwiej zrozumieć Twój forumowy byt 🙂
    1 punkt
  18. Prawda… nie da się… i jak tu teraz żyć z takim „zobaczeniem”(?)
    1 punkt
  19. https://www.xspo.de/voelkl-deacon-84-2023/24-set-incl.-bindung
    1 punkt
  20. Cześć Marek ale przecież Szymek też się wygłupia, pisze nawet o tym i... dobrze. Wygarnięcie nawet w żartach sprzyja oczyszczeniu atmosfery i szczerości. POzdro
    1 punkt
  21. Zdrowia w takim razie. POzdro
    1 punkt
  22. Jeżdżę, ale tylko do pracy. Po wojażach na wybrzeżu przewiało mnie i przyplątało się jakieś chorobsko, ale już powoli dochodzę do siebie.
    1 punkt
  23. Cześć Nie martw się, jak to są naprawdę przyjaciele to wszystko zniosą. A jak nie to znaczy, że nie byli warci...skoro konwenanse i gładka gadka były dla nich podstawą oceny człowieka. Spoko. Pozdro PS A tak naprawdę to nie bardzo wiem o co Ci chodzi. Z Szymkiem się poznaliśmy, jeździliśmy razem. Nawet miałem się okazje przed nim zbłaźnić na baletkach, więc nie sądzę, żeby się przejmował moją gadaniną. Trudno też żeby się dziwił moim reakcjom bo zamiast wziąć narty iść do parku i ćwiczyć różne switche to drąży skręt cięty jakby ro było coś niezwykle ważnego. Moim zdaniem Switche bardziej warte zachodu... powaga. Pozdro
    1 punkt
  24. Mnie się to nie zdarza, bo robię to permanentnie, po prostu tak lubię wkurwiać innych, szczególnie po piwku. He, he. Jestem po prostu prostolinijny i jestem poniekąd z tego dumny. Dlatego też obce mi są eufemistyczne konwenanse, jakieś powstrzymywanie się, i zawoalowany bon ton. Jesteśmy dorośli i jak ktoś nie chce być ze mną przy stole to wynocha. Będę tak okupował to miejsce aż zostanę sam. A wtedy zgasisz światło.
    1 punkt
  25. Czy to jest do mnie? Bo tak to odbieram. Otóż nie próbuję upokorzyć Mitka. To zresztą jest awykonalne 🙂 . Odezwałem się wyłącznie z apelem aby miał on więcej szacunku dla innych i ich indywidualnej drogi. Bo niezależnie od tego, że Mitek jest podporą tego forum (też statystyczną 🙂) to robi dużo złej roboty wypłaszając nowych, ciekawych, userów. Szkoda mi Gabrika, szkoda Ferraenzo i za chwilę być może będzie szkoda SzymQ. Bo widać już tam gwałtowne przesilenie od którego krok do: by, by. Ale jak tu gadać ze ślepymi o kolorach. Uważam, że są granice chamstwa i nieczystych zagrywek i Mitek jest ich, częstokroć, bardzo blisko (to eufemizm). Ileż razy ten problem był podnoszony! I zero reakcji. A nawet taka argumentacja: Nie ma u niego eufemistycznych obelg. W ogóle 😉 . Tylko te wprost. Zawsze pisałem o szacunku wzajemnym, dlatego włączyłem się w dyskusję by, gołym okiem widoczna, klika twardogłowych nie ubiła kolejnego, fajnego, usera.
    1 punkt
  26. https://www.gentlewear.de/
    1 punkt
  27. Nazwę to po Twojemu: bzdura. Jedyną rzeczą niezbędną do przeżycia jest zdobywanie pokarmu. Nawet gdybyś był altruistą i martwił się o cały gatunek to minimum byłoby zdobywanie pokarmu i reprodukcja. Jazda na rowerze, nartach czy kajakarstwo nie mają nic wspólnego z minimalizmem. Czy możesz zatem spróbować wytłumaczyć mi co powoduje, że Twoje podejście do zachcianek jak narciarstwo jest lepsze niż moje i Wujota?
    1 punkt
  28. Do każdego koloru oczu będą pasować, podeślesz jakiś link? pozdro
    1 punkt
  29. Patrząc po logo to jakaś podróbka Victorinox musi być... Dobrze działa, że tak polecasz? 😉
    1 punkt
  30. Zwał jak zwał, 1 marca Adam trzeźwy do domu nie wróci (jeśli w ogóle wróci…)
    1 punkt
  31. Dziadzia, albo mąż Babci 😉 - tak czy inaczej gratulacje i zdrowia życzymy z całą rodziną.
    1 punkt
  32. 1 punkt
  33. Są takie ciule co to wyjechali ze Śląska i całe szczęście co myślą że jak se obleką Bognera to umią jeździć.
    1 punkt
  34. Cześć Tak zgadzam się w zupełności. To filmik z jedną z najlepszych prezentacji wolnej jazdy jaki widziałem. Sam widzisz, że sztywne jak kukły instruktorskie popisy na wymuskanych stokach są po prostu zaprzeczeniem piękna narciarstwa z tą nieuchwytną wolnością i swobodą w każdym ruchu. Trzymaj się.
    1 punkt
  35. Cześć Ale fajne jest to, że w sumie nie wiadomo dlaczego no i oczywiście ja jestem winien. Nawet to lubię. A czy Ty jeździsz na rowerze - pogoda super... Pozdro
    0 punktów
  36. Cześć Odniosłeś się do konkretnego postu o nartach nic w nim nie było ani o Tobie nawet. Pozdrowienia
    0 punktów
  37. Cześć No i kto podkreśla swoją lepszość? W tym jesteś absolutnym liderem Wiesławie, w czym zresztą chętnie Cię często popieram bo postrzegam Cię jako bardzo wartościową jednostkę. Wiesz jeżeli coś pracuje i jest sprawdzone to warto to propagować. Wolę uchodzić za dogmatycznego chama bo inaczej ktoś może przeze mnie sobie później zrobić krzywdę. Lepiej się uczyć na błędach cudzych niż swoich. Staram się być na ile to możliwe prostolinijny i jestem poniekąd z tego dumny. dlatego też obce mi są eufemistyczne obelgi, zawoalowane pretensje, i coś co nazywam zawoalowanym skurwysyństwem. Możesz liczyć na szczerość z mojej strony wypowiedzianą w prosty sposób, nie prowadzę tu negocjacji handlowych anie nie aplikuje o pracę. Muszę jechać niestety. Pozdro
    0 punktów
×
×
  • Dodaj nową pozycję...