Ranking
Popularna zawartość
Treść z najwyższą reputacją w 04.11.2023 w Odpowiedzi
-
Ostatnie dni lata... 😉 W Ustroniu temp 10-15, w sam raz by pomęczyć się po okolicy. Skoczow Górki Brenna Lipowiec Zawodzie i dzielnica sanatoryjna. Skromne 50 km, za to kilka solidnych podjazdów. Jeszcze daję radę... ;-). Elektryk poczeka4 punkty
-
Nie,nie tym razem mój pierwszy wyjazd na lodowiec Kaunertal 💪 białego jest metr ma być słoneczko więc tylko szczęśliwie dojechać do celu . Został obiadek prysznic i w drogę . pozdrawiam4 punkty
-
Zakładam, że narta szeroka nie jest przeszkodą do jazdy na krawędzi, nie tylko w przypadku dobrego narciarza. To nie ja twierdziłem, że potrzebuję wąskiej narty i x sezonów praktyki, żeby się nauczyć... 🤪 Wprost przeciwnie: zakładałem, że wystarczy narciarz dobrze rozumiejący technikę jazdy i jeżdżący na szerokiej narcie, żeby wytłumaczyć początkującemu, jak jeździć na krawędziach na szerokiej narcie. Wpadł na chwilę kolega Dyziek i wytłumaczył wszystko co o skręcie ciętym chciałem wiedzieć w 10 zdaniach (z uwzględnieniem szerokości narty i długości skrętu). Ani razu nie wspominał o skomplikowanym łańcuchu kinetycznym, ani wszystkich innych sloganach pojawiających się na forum, kiedy ktoś nie umie czegoś wytłumaczyć... P.S. Zobaczysz w Zwardoniu czy pomogło 🙂4 punkty
-
Cześć I jeszcze... Polecam Ci (i wszystkim, którzy jeszcze nie znają) kanał Filipa - Filinatora. https://www.youtube.com/@FilipChwistek Filip publikuje bardzo dużo filmów z jazdy wolnej zawodników. Warto zerknąć jak różnie jeżdżą, pamiętając, że nie ma tam lepszych czy gorszych przejazdów bo wszystkie są znakomite. Uderza tam właśnie stabilność góry, ręce prowadzone swobodnie i często bardzo dowolnie ale zawsze sylwetka jest nienaganna w sensie pewności stania... i jakości. Można by długo... Pozdro4 punkty
-
Cześć Tak zgadzam się w zupełności. To filmik z jedną z najlepszych prezentacji wolnej jazdy jaki widziałem. Sam widzisz, że sztywne jak kukły instruktorskie popisy na wymuskanych stokach są po prostu zaprzeczeniem piękna narciarstwa z tą nieuchwytną wolnością i swobodą w każdym ruchu. Trzymaj się.3 punkty
-
To raczej znak czasów, samochody elektryczne wpychane są przez regulacje obecne (w tym ilość modeli elektrycznych w portfolio wytwórni) i kierunki przyszłościowe (te do 2035 roku). Nie ma zmiłuj się - będą auta elektryczne, niezależnie czy się komuś podoba czy nie. I nie tylko auta luksusowe, ale dostawcze i ciężarowe. Chyba, że nastąpi rewolucja w dziedzinie wodoru a dokładniej paliw alternatywnych co mam nadzieję, że jednak się uda.3 punkty
-
2 punkty
-
2 punkty
-
Ja Cię intencjonalnie z niczym nie łączę :). Ta narracja jest ogólnoforumowa i nie powinieneś czuć się wyróżniony w żaden sposób. Prawie wszyscy wszystko tu wiedzą o technice narciarskiej, ale nie umieją tego wytłumaczyć i na wszelki wypadek nie podejmują nawet tego trudu. Bardzo łatwo natomiast przychodzi większości dyskutantów ocenianie co Szymek albo Paweł powinni wiedzieć, żeby móc się uczyć najefektywniej w ramach posiadanych możliwości i cech osobniczych. A o skręcie ciętym chciałem wiedzieć tylko to, gdzie jest różnica pomiędzy moim rozumieniem tego skrętu, a innych osób jeżdżących na szerokich nartach. Najbardziej chyba wyprowadziło mnie w pole podtrzymanie opinii Le Mastera o separacji przez Macieja S, który na szerokich nartach jeździ. Póki co wygląda, że Panowie idą w poważne uproszczenia tego co na nartach robią, albo mają inną percepcję swojego ciała w stosunku do nart, albo mają stawy z gumy. Ostatecznie sam (chyba jako ekspert) wskazałeś jakie znaczenie mają "milimetrowe" ruchy bioder dla rozłożenia ciężaru ciała między nartami stawiając tym samym kropkę nad przysłowiowym "i" do moich wniosków z obejrzenia filmów Eliorlana i z przeczytania opisu dostarczonego przez Dyźka. Bardzo dziękuję całej Waszej trójce 🙂 I żeby nie było - dziękuję również Maciejowi S, za cały jego wkład w szerzenie wiedzy na forum - nawet jeśli ja wyciągnąłem błędne wnioski z jednego wpisu 🙂2 punkty
-
Cześć Mitku Podpatruje tajniki jazdy na tym kanale jak i innych np.carv lub już wymienionej przez @Lexi p. Deb A. Jeżeli chodzi o śmig super filmy(miom skromnym zdaniem) na swoim kanale ma p. Michał Rażniewski. Ale to tylko podpatrywanie bo rzeczywistość na stoku to już inna bajka . Pozdrawiam Ps.Od jutra do soboty coś tam będę w swojej jeździe zmieniał na lepsze mam taką nadzieję-najważniejsze że pod okiem instruktora(tego jeszcze nie było bo jak wiesz jestem samouk ). Więc może kiedyś jakiś narciarz ze mnie będzie a jak nie to napinki nie mam.Wiem że jeżdżę bezpiecznie dla siebie i innych z góry na dół od prawej do lewej więc do emerytury będę najwyżej się bujał na różnych stokach 😉🤷♂️2 punkty
-
Co to ma do rzeczy, mam wrażenie że prowadzisz monolog sam ze sobą, jaśniej proszę napisz jaką tezę chcesz udowodnić, czy czemu zaprzeczyć? Napisałem kilka prostych zdań oznajmujących raczej łatwych do zrozumienia i jedno proste pytanie i zupełnie nie rozumiem z czym się nie zgadzasz, bo tak bardziej odczuwam niż rozumiem Twoje wypowiedzi.2 punkty
-
2 punkty
-
Niemal pół roku na lodowcu w sezonie😄, to nie mogło się dobrze skończyć, jak widać po FIS punktach😉2 punkty
-
... a taką elektryczną wersję Rollsa wystawiano w tym roku w czasie Gardenissimy.W zeszłym były Maserati,wygląda,że uczestnicy są targetowani jako dość zamożni...2 punkty
-
1 punkt
-
Waga jest przyrządem do pomiaru skuteczności odciążenia, a nie przenośnią. Jednemu wystarczy wyobrażenie wagi, a drugi musi na niej stanąć, ale to można skutecznie opisać na forum. Jazda samochodem - no właśnie! Żeby zasygnalizować skręt w prawo: użyj palca środkowego, żeby przesunąć dźwignię kierunkowskazu do góry. Brakuje takiego przekazu na lekcjach narciarskich. Jeździć też trzeba, żeby się nauczyć. A jak już wiesz o co chodzi to nic nie musisz analizować, rozmawiamy (przynajmniej ja) o początkujących narciarzach i tego dlaczego część wyobrazi sobie, że są koszykarzami i będzie im wychodzić, a część (choćby znikoma) nie będzie w stanie osiągnąć satysfakcjonującego postępu słuchając tak nieprecyzyjnych opisów. Dlatego szukają odpowiedzi na forach...1 punkt
-
1 punkt
-
Cześć Nie ma takiej klatki bo chyba się nie zrozumieliśmy albo ja to źle opisałem. Bode jeździ z dość prostym tułowiem i to powoduje, że rzut jego środka ciężkości wypada dalej niż dla przeciętnego narciarza/zawodnika. Dla każdego jest jakiś zakres tolerancji przemieszczania się rzutu środka ciężkości w płaszczyźnie strzałkowej przy którym jest stabilny i potrafi go kontrolować. Bode potrafił/potrafi - jak chyba żaden inny zawodnik kontrolować swój balans przód tył mając niezwykle mało miejsca z tyłu - cały czas na granicy wyjazdu nart. To jego właściwość i talent. Nie chodzi obiektywne odchylenie tylko o pozycję w której ma pełny balans a jednocześnie pozwala nartom jechać, wyjeżdżać spod siebie kontrolując ten wyjazd. U Bartka jest to natomiast zamierzony ruch wypuszczający powodujący zabezpieczającą kontrreakcję. Tak to widzę. Obaj jeżdżą normalnie ale style mają o niego różne. Pozdro1 punkt
-
Jak dla mnie jeżdżą niemal identycznie czyli normalnie, ponieważ wszyscy zawodnicy i co lepsi amatorzy jeżdżą normalnie🤔🤪 Czy możesz wskazać klatkę gdzie Bode jedzie w odchyleniu, bo ja dokładnie obejrzałem jego jazdę, klatka po klatce i nie znalazłem nawet jednego takiego skrętu.1 punkt
-
Nie urlop, a wyjazd na weekend- dzieci maja wolne od szkoły wiec wyjechało się w Karkonosze.1 punkt
-
Cześć Hmmm.. Wiesz to jest tak: Moja żona zawsze (przynajmniej kiedyś o tym mówiła, bo teraz już nie) zawsze przed sezonem dokonywała sobie wizualizacji własnej jazdy w myślach jako przygotowanie do sezonu. Nie wytłumaczę Ci o co chodzi ale wewnętrznie czuję to czuję, natomiast bezpośrednio (jako teoretycznie przynajmniej, kiedyś, lepiej jeżdżący) nigdy nie brałem w tym udziału. Z tłumaczeniem jest trochę podobnie a już w warunkach forumowego wielogłosu jest to dla mnie niewykonalne. Jestem zdecydowanie praktykiem a jakaś tam droga szkoleniowa nauczyła mnie, że najtrudniejszą rzeczą jest znalezienie takiego opisu, takiej przenośni aby kursant zrozumiał o co chodzi. To sprawia niemałą trudność na stoku, gdy możesz wszystko pokazać a w warunkach sieciowych, gdy nawet nie widzisz mówiącego, nie masz z nim kontaktu wzrokowego, nie możesz czytać jego reakcji jest to po prostu niewykonalne i staje się raczej przypadkowym zbiegiem okoliczności z całym nawarstwieniem nieporozumień, nieścisłości, skrótów myślowych itd. Stąd często mam wrażenie, że na forach są rozmowy z cyklu: ja o zupie Ty o dupie - albo jak wolisz odwrotnie. 🙂 Uważam też - to już moja prywatna ocena - że na nasze aktywności mamy zbyt mało czasu aby je studiować dogłębnie teoretycznie i później mozolnie przekładać teorię na praktykę. Ilość nieporozumień i błędnych interpretacji własnych myśli przez drążących kursantów wychodzi znakomicie na stoku a koronnym przykładem jest tu kolega Garbik (czy Gabrik). Wspaniałym objawieniem instruktorskim jest tu dla mnie kol. Widuch, którego stokowa i forumowa działalność jest potwierdzeniem tego skądinąd niecodziennego nazwiska, że Duch po prostu Wi(e) i należy go słuchać i chłonąć. Co do skrętu to czy na szerokiej czy na wąskiej narcie wygląda on w sensie motorycznym tak samo... Pozdrowienia serdeczne1 punkt
-
Cześć No to oby Ci/Wam się wspaniale jeździło i ... w ogóle, żebyście mieli fajna zabawę! Aha - żeby nie było - ja (podejrzewam jak większość tutaj) też jestem samoukiem. Pierwszy raz zetknąłem się z jakimkolwiek szkoleniem jak miałem już zaliczone kilkanaście sezonów na kursie PI. Później byłem szkolony i jeździłem stylowo całkiem nieźle - na CKI - miałem w roczniku trzeci wynik... ale mam swój styl i takim on pozostanie aż mnie zapakują w piórnik, spalą i rozsypią na wietrze. Pozdro1 punkt
-
Cześć Widzisz to już inne kalosze . Nauka od dziecka,przeszłość sportowa i gdzieś czytałem Bartka że jeździ +100 dni każdego sezonu . Mus jeździć porządnie bo nie ma innej możliwości . Chyba że jest się lewym 🤷♂️ Pozdrawiam1 punkt
-
Cześć O przepraszam, bardzo proszę mnie nie łączyć z komplikowaniem prostych rzeczy. A skąd wiesz co chciałeś wiedzieć o skręcie ciętym skoro nie sprawdziłeś tego w praktyce? Peter, Bode jeździ dość nieporządnie w permanentnym lekkim odchyleniu ale dość wysoko. Bartek jest bardziej uporządkowany ale i bardziej przesunięty do przodu a także ma bardzo charakterystycznie roztańczoną górę oraz wykończanie z wyraźnym przesunięciem w tył wyrzucającym narty. To są dwa różne style znakomitej jazdy. To jest właśnie jedyny element, który można nazwać stylem w narciarstwie zjazdowym. Bode waży ponad 90 kg. Ma prawie identyczne wymiary jak Hermann a wygląda przy nim dość szczupło, to nawet ciekawe... No Hermann jest nieco niższy... Pozdro1 punkt
-
Opis dostałem na PW. Najważniejsze DLA MNIE było sprostowanie dotyczące popularnego przedstawiania separacji, a konkretnie - gdzie ona ma przebiegać. Pogadamy przy piwku, bo to na SF to nie ma co - zaraz będzie, że trzeba jeździć i utrwalać błędy zamiast przejmować się teorią...1 punkt
-
1 punkt
-
Fotki z dziś ze Skiareny. Krzeselka na ziemi, ratraki częściowo schowane. Na razie niewiele się dzieje:1 punkt
-
Zgadzam się. Cieszy mnie też twoje współodczuwanie. PS cytat z Korczaka ten to już prawie zupełnie bez związku będziesz musiał wspiąć się na wyżyny swych odczuć: Z przykrością stwierdzam Język, jego edytorskie zastosowanie nie powinien byc narzedziem wykluczenia. W tym przypadku analfabetów niechby tylko wtórnych. To poważny elektorat a i konsument przecież1 punkt
-
Peter, a jakie to ma znaczenie? Tego nie rozumiem. Punkty świadczą o jakości zawodnika, nie o tym że nim jest lub nie. pozdrawiam1 punkt
-
Jakiś mętny ten Twój przekaz, jak uważasz, że jak ktoś jeździł dwa sezony FIS to był zawodnikiem czy nie był? Wyjaśnij ewentualnie ile ma mieć sezonów FIS, żeby można było powiedzieć, że był zawodnikiem?1 punkt
-
@Victor jak pogrzebiesz w "twórczości" Deb Armstrong którą przytoczył Mitek to na temat rąk też są odcinki..1 punkt
-
Cze Zgadzam się z Tobą w pełni. Lekkość i swoboda jazdy niesamowita. Dla Szymka przykład, że dla dobrego narciarza 100 pod butem nie jest przeszkodą do jazdy na krawędzi. Ponadto taki szczegół zauważyłem, że p. Klammer nie ma problemu i się tego nie wstydzi żeby szurnąć nartami w razie potrzeby. Widać to jak wraca ze skrętu na krawędzi do krótkiego. Ten zabieg pozwala mu na ustalenie dla niego właściwej prędkości poruszania się krótkim skrętem. Widać swobodę ruchu mimo upływu lat. Dla przypomnienia przez przypadek wpadła mi reklamówka Bartka, naszego kolegi (tak myślę 😉). Moim zdaniem bardzo profesjonalnie stworzony spot reklamowy i nie mamy się czego wstydzić, chociaż nie jesteśmy potęgą narciarstwa alpejskiego. pozdrawiam1 punkt
-
Tutaj uchwycone krzeszlo na Szrenicę i po lewej FIS. Druga fota- fragment Loli.1 punkt
-
W końcu przestało padać, a lało dwa ostatnie dni. Dzis w nocy spadło białe w wyższych partiach, taki mam rano widok z apartamentu:1 punkt
-
@Lexi… a ja, naiwna, łyknęłabym, jak ten pelikan, że to faktycznie informacja dla grzybiarzy… i jak Ci zaufać…? 😉 Nie trafiłam na taką wieżę, stąd moje zdziwienie.1 punkt
-
Mieszkam 100m od kościoła, dzwony zniosę ale odkąd czarny założył głośniki na zewnątrz (w czasie covid) czasem je uruchamia - nawet jak na zewnątrz nikt nie stoi... wtedy bym udusił gołymi rękami.1 punkt
-
Ponieważ pewne doświadczenia są uniwersalne... W takim przypadku skutecznym rozwiązaniem jest wykręcenie wężyka z pompki i przywiązanie go do szprychy. Ideałem jest posiadanie zapasowej trytki. Kiedyś po prostu użyłem kawałka linki co ją mam przy telefonie (aby nie mieć stresu gdzieś na wysokości, czy nad wodą, że mi telefon wypadnie z dłoni). A na przyszłość ideałem jest zestaw narzędzi co go kiedyś opisałem a wśród nich mini szczypce Knipex. Dokręcenie szprychy czy wentyla Presty jest bardzo łatwe. Czy podgięcie haka itp sprawy Łatanie "w drodze", od czasów ekologicznych klejów, to nie jest dobre rozwiązanie bo aby naprawdę dobrze trzymało to trzeba zastosować ścisk (ja zostawiam na dwie godziny). Wtedy trzyma jak wściekłe. Ale bez tego te kleje są słabe. Z kolei łatki samoprzylepne to podwójna robota, bo owszem fajnie się zakłada i jest skuteczne. Tyle tylko, że często po dwóch albo trzech miesiącach klej wysycha i łatka zaczyna puszczać. Nienawidzę tych łatek(!), można mieć co najwyżej ze świadomością, że to chwilowe. Czyli na dłuższe wyjazdy... zawsze biorę dwie dętki. Jak brakuje miejsca to można pójść w dętki polipropylenowe (optymalnie teraz to chyba Ridenow) - dla Twojego roweru to chyba jest 30-40 g i prawie nie zajmuje miejsca.1 punkt
-
1 punkt
-
Musiałeś jednak ćwiczyć silną wolę, bo mógłbyś w przeciwieństwie do większości z nas, być skuteczny w wyeliminowaniu źródła dźwięku 😉. p.s. Takie słuchawki jak na strzelnicach (chyba nazywa się to ochronnik słuchu), dość dobrze potrafią tłumić dźwięk.1 punkt
-
Cześć A ja sporo czasu mieszkałem w jednej włoskiej wiosce w Dolomitach obok kościoła. Też zawsze miałem ochotę ukatrupić tego cymbała przy dzwonach. Obudowa wszelkich religii zawsze charakteryzuje się daleko posuniętą głupotą obliczoną na uciążliwość dla normalnych ludzi. Durny pomysł zresztą ciężko mądrze zrealizować. Pozdro1 punkt
-
Cześć Witam Sporo ostatnio pojawiło się na forum filmików których bohaterowie mają duże kłopoty z prawidłową pozycją na nartach. Poniżej parę rad jak na sucho taka pozycje poćwiczyć: Buty powinny Ci wymuszać dobrą sylwetkę na sucho a jak są za miękkie lub za niskie będzie troszkę trudniej - warto o tym pamiętać. Zakładamy, że są OK więc: Załóż buty, dopnij je lekko tak jak na początek dnia. Stań w butach w taki sposób aby ciężar ciała był równomiernie rozłożony na całej stopie, nogi lekko ugięte - tak jak wymusza but, golenie mogą być delikatnie oparte o języki ale pamiętaj delikatnie. Podstawa to równomierny rozkład ciężaru na całej powierzchni stopy. Tułów lekko załamany w biodrach. Przedłużenie linii tułowia i goleni powinny tworzyć dwie proste równoległe. Ręce przed sobą, lekko ugięte, trzymane swobodnie, mniej więcej w takiej pozycji aby dłonie trzymające kijki były na granicy zasięgu wzroku, gdy ten skierowany jest przed siebie. Nogi rozstawione naturalnie - na szerokość bioder. Zwróć uwagę aby kolana przy ugięciu nie schodziły do wewnątrz - częsta kobieca przypadłość. Wykorzystaj lustro aby kontrolować postawę. Jeżeli wszystko jest OK czujesz że stopy obciążone są prawidłowo i pozycja jest stabilna, spróbuj teraz wykonywać ruch w przód i w tył ale wychodzący tylko ze stawów skokowych. Pozycja pozostaje niezmieniona a Ty powinieneś poczuć że rozkład ciężaru się zmienia. Gdy jest na palcach - wychylenie, gdy na pietach odchylenie. Staraj się na tyle kontrolować ruchy aby buty nie odrywały się od ziemi w żaden sposób. Ten zakres ruchów to zakres bezpieczny, w którym pozycja jest prawidłowa i stabilna. Spróbuj obniżać i podwyższać pozycję. Pamiętaj o równomiernym uginaniu stawów skokowych, kolanowych i bioder przy zmianie wysokości pozycji (równoległość linii goleni i tułowia). Pamiętaj o kijkach i sposobie ich trzymania - równolegle, talerzyki parę cm z tyłami wiązań. Pamiętaj o rękach - zawsze z przodu zawsze ugięte. Jeżeli masz z rękami kłopoty i w trakcie jazdy opadają i są prowadzone luźna wzdłuż tułowia, to już jesteś odchylony - to najczęstszy błąd. Ręce są bardzo ważne i staraj się nad nimi zawsze panować. To tak na początek. Pozdrawiam Nie. Luźna góra to znakomite określenie. Nie elastyczność ale która zakłada napięte mięśnie ale luz i napięcie mięśniu chwilowe tylko wtedy gdy jest to niezbędne. Co więcej to dotyczy całego ciała, Dobra jazda to jazda na pełnym luzie. Nie. Naśladowanie zawodników to bezsens z wielu powodów. Zapewniam Cię, że zawodnik jak jedzie tak jak amator - jazda wolna nie na zawodach - nie ma napiętego żadnego mięśnia tylko po prostu poddaje się sile ciążenia, na tym polega porządna jazda. Każda napinka to błąd. Zerknij sobie na poniższy filmik i jazdę Bode. To jest jazda na nartach na najwyższym poziomie i z najwyższą lekkością. Innej drogi NIE MA. Pozdro1 punkt
-
1 punkt
-
Zwany też strzelnicą..... ile razy miałem ochotę walić do tego gościa na wieży kiedy zaczął rano wyć...1 punkt
-
Te wieże najczęściej wykonane są z prefabrykatów żelbetowych. To bardzo smukłe konstrukcje. Są takie co mają nawet 50 m wysokości. Ponieważ budowla powstaje tylko w jednym celu - wyniesienia obserwatora nad koronę lasu to raczej logiczne jest, że będzie czymś na kształt komina. Trudno jest wymagać aby niepotrzebnie podnosić koszty, więc inżynierowie kierują się funkcją. być może dałoby się zrobić jakiś designerski balkon i kopułę. Ale wieże są z reguły głęboko w lesie więc i tak nikt tego by nie zobaczył.1 punkt
-
Fakt, że tak wygląda najczęściej, ale spotykałem też inne. Nie mogę podawać szczegółów ale udało mi się nawet kiedyś takie cudo zwiedzić, obejrzeć sprzęt oraz poznać warunki pracy w środku. W letni, upalny dzień, jest tam absolutna masakra. Samo lokalizowanie to czysta geodezja - triangulacja. Teoretycznie wystarczają dwie wieże i dwa kąty na pożar. Często udaje się złapać trzy namiary, co zmniejsza błąd. Na górze jest uproszczony teodolit (kąty tylko w poziomie). Wieże są rozmieszczone co kilkanaście kilometrów. Doczytałem, że jest ich 693. Zakładając, że jedna ma pod opieką niecałe 200 km2 to wyszło mi, że kontrolują one pod 120 000 km2. Czyli 40% powierzchni Polski. Podobno z wieży można wykryć pożar 100 m2, w odległości 10 km. Jak widać opłaca się utrzymywać całkiem sporą rzeszę pracowników (pewnie około 2500 osób) aby likwidować pożary w zarodku. Poniżej fota, na dowód, że jeśli wykorzysta się naturalne wzniesienia to można budować/adaptować niższe i ładniejsze obiekty. Ten jest na Górce Wilkanowskiej w Zielonej Górze. Sam Górka zaś ma kilka zjazdów dh/enduro dla potrafiących już dobrze latać.1 punkt
-
Miałem napisać że punkt informacyjny dla grzybiarzy... ale bym Beatke oszukał.. 😉1 punkt
-
Cześć Obserwacyjna wieża przeciwpożarowa. Taki jest standard... niestety. Pozdro1 punkt
-
Ja Paweł "nie mam papierów" żeby Ci cokolwiek mówić.... wiesz, to że mi sie coś zdaje to nie znaczy że mam racje więc mogę zrobić więcej szkody niż pożytku - jedziesz na szkolenie więc fachowcy Cię pokierują. ... tym bardziej że moja wizja jazdy idealnej różni sie nieco ... 🙂1 punkt
-
Zdjęcie pochodzi z wystawy motoryzacyjnej w Miami (2007 albo 08) a autko chyba nigdy nie wyszło poza faze prototypu...wnętrze jest pomarańczowe a fotel kierowcy sie odwraca...na imprezę jak znalazł.. 🙂 BYło pare fajnych futurystycznych pomysłów i mnóstwo klasyków..1 punkt
-
Zakopiańczyk do tego https://www.ski-world.pl/o-nas/kadra Michał Makowski mówił, że jak trenował jako łepek to bywało 150 dni na lodowcu i tyle w temacie0 punktów