Skocz do zawartości

Ranking

Popularna zawartość

Treść z najwyższą reputacją w 23.09.2023 w Odpowiedzi

  1. Przypominam świetny filmik Jeremy'ego w tym temacie. BTW nie dziwcie się, że jego filmy są u mnie. To z powodu tłumaczenia. Piałem do niego, by wstawił moje polskie tłumaczenie, ale mi nie odpowiedział. Troche to niefajne co robię wstawiając je do swojego YT, ew. komentarze i like'i nie maja sensu, ale sądzę, że te jego filmy są świetne i warto sie z nimi podzielić. Obiecuję, że się na jakis czas powstrzymam z wstawianiem linków do jego filmów. 🙂
    3 punkty
  2. Dzięki Marcos za spotkanie. Kraków piekny jest. Zakrzowek nadal kultowy. Wisła płynie. Najlepszy lokal zwał się Szybki Lodzik. Rockrider wymiata. Tyle, ze hamulcem ciężko biegi zmieniać.
    3 punkty
  3. Michał to tak nie działa, jak kupię skrzynkę to zgubię skrzynkę i wszystko co w niej było. pozdrawiam ps. Tylko proszę nie pisz "pierdolisz" - bo nie znasz moich możliwości 😉, 2 x na ferie zimowe pojechałem bez sprzętu, bo zapomniałem.
    2 punkty
  4. Damian Właśnie dobrze to ująłeś, bez ceregieli. Ja natomiast mam tą przypadłość, ze o wielu rzeczach dla mnie mało istotnych zapominam. Serwis nart jest jedną z nich. Więc jak coś musi się zadziać w tej materii - to w narciarni muszę mieć odpowiedni zestaw - żelazko, smary, szczotki pierdoły. W plecaku smar w sztyfcie i kątownik z diamentem - osobny !!!!! Młody też OSOBNO. Inaczej NIGDY TEGO NIE ZABIORĘ. To wiem. Co piątek będę musiał zrobić co najmniej 3 pary - 2 x młody i min 1 dla mnie, czasami dla Żony. Młody podejście do życia ma po mnie. Serwis nart w narciarstwie jest rzeczą pomijalna i nieistotną. Ja się zmieniam, on ma jeszcze 30 lat na to. pozdrawiam
    2 punkty
  5. Cześć Używam kątowników i ostrzałkę dokładnie taka która jest na twoimi filmie i powiem szczerze że nie widzę różnicy w jeździe czym ostrzyłem. Nawet jak kątownik byłby precyzyjniejszy to nikt z nas tego nie zauważy ,ostrzę zawsze w imadle to daje pewność prowadzenia ,na kilkudniowe wyjazdy wystarczy diament ostrzeżenie z ręki bez przyrządów. Podniesieniem się nie bawię raz w sezonie lub co drugi jak narty są ok daje na maszynę a później tylko trzymać ręcznie ostrą krawędź boczną. Pozdro
    2 punkty
  6. Sprawdź sobie ten sklep, wysyłka jest z Czech: Snowboarding | Snowboard Zezula (snowboard-zezula.pl) Ja w ubiegłym roku kupiłem u nich żelazko za 146 PLN plus 15 PLN koszty wysyłki. Z kolei w Remsport na hasło Skiforum kiedys był rabat, nie wiem czy nadal obowiązuje. Prowadzi go Kaja45, ale od dłuższego czasu nie udziela sie na forum.
    2 punkty
  7. Ile masz tych różnych kątów? Pewnie 88 i 87. 2 lub nawet 3 kątowniki nie wyjdą drożej niz nastawna ostrzalka a skuteczność obsługi nieporównywalna... Mogę Ci ostrzałkę odstąpic- leży i kurzy się...
    2 punkty
  8. Zawsze myślałem że to BooskiLodzik... ale widzę że zabawialiście sie niezle 😁
    2 punkty
  9. Tam to już będziemy wszystko umieć 😉 Na razie Zwardoń 🙂 .. sprawdzałem dziś czy mi się gore tex nie zbiegł w szafie… jest ok.
    1 punkt
  10. Odnośnie skrzynek. Kiedyś byliśmy w sklepie w Przewięzi (kanał Augustowski). Podchodzimy do lady i się zastanawiamy nad zakupem piwa. Bierzemy 5 czy 6. Ekspedientka stawia nam 6 butelek. A my jej na to, poprosimy 6 ale skrzynek.
    1 punkt
  11. Ja może nie na ferie, ale na zwykły wieczorny wyjazd też tak pojechałem... narty w garażu zostały. Cza było wracać 20km ... ehh
    1 punkt
  12. Wyobraź sobie że mam tam lodówkę, miała iść na śmietnik, taka mała - ale działa, stwierdziłem, że się może przydać - historia zatoczyła koło. Jak znalazł będzie. Kista wlezie. pozdrawiam
    1 punkt
  13. Tak, kompletnie nie rozumiem 😉. Cały czas sygnalizuję, żem chłop ze wsi i nie sklejam fachowych wypowiedzi. Do mnie dochodzi prosty przekaz słowny, a najlepiej realny pokaz. Nie robię sobie beki, ale zaczynam zauważać pewne niuanse, które wcześniej mi umykały, bo szło to z automatu, nigdy się nad tym nie zastanawiałem. Le Mastera poznałem rok temu, nie miałem świadomości o jego istnieniu. Le Mans - jest na 100%. Ja się nie gniewam, bo nie wiem o co 🙂, ale czemu 30 lat za późno i co ma woda z puszkiem wspólnego. A gdzie jest mój problem - twierdzisz, że gdzie indziej. Ja szukam - pomożecie Panie w Zwardoniu? Wiem, wiem, muszę się ustawić w kolejce..... pozdrawiam
    1 punkt
  14. Nie zapomnij o skrzynce piwa w narciarni 😏 na dwie...trzy pary nart średnio wychodzą dwa 🍻
    1 punkt
  15. Mam wątpliwości jak długo taka ostrzałka jest w stanie pracować z zadanym kątem, zanim na mechanizmach regulacji pojawią się luzy. Nawet gdyby luzy się nie pojawiły, to przeszkadza mi brak bezpośredniości odczuć, który wyprowadza plastik pomiędzy ręką i metalem. Podniesienia i tak tym nie będziesz robił. Dwa kątowniki kosztują pewnie mniej niż ostrzałka. Do kątownika dopniesz dowolny pilnik, a do ostrzałki będziesz skazany na odpowiednią długość za finalnie większe pieniądze. Jak dla mnie ostrzałki w przypadku nart to marketing, chyba że planujesz ostrzyć na stoku. Mała ostrzałka będzie wtedy wygodniejsza niż kątownik...
    1 punkt
  16. Ten pierwszy zestaw z Deca jest sporo za drogi to tego co masz w środku. Brakuje imadeł, lepsze są 3 punktowe ale takie 2 punktowe dla amatora też wystarczą. Szczotki wypadałoby mieć 3. Miękkie włosie do ostatnich szlifów, nylonowe i taka metalowa. Jakiś zmywacz do smarów. Żelazko jakiekolwiek z regulacją temperatury do smaru. Cyklina (i ostrzałka do cykliny). Kątownikiem robi się wygodniej (dobre pilniki robi np. Stihl). 2 pewni Ci wystarczą. Do nowych przyda się jeszcze nart pazur. Diament lubi %, pamiętaj żeby nie jechać nim na sucho.
    1 punkt
  17. No nie. Z marcosem zastanawialiśmy się koło kładki czy to barka czy to prom a lodzik jest szybki ale na Debnikach tam solo... zaraz to może ja pokażę... tylko dla osób o mocnych nerwach…
    1 punkt
  18. Star, dzięki za spotkanie i 🍺. Rower porwałeś bez przeszkolenia 😉, więc nie dziwota, że przerzutki hamulcem chciałeś zmieniać. Jakbyś sobie jeszcze siodełko podniósł……. pozdrawiam
    1 punkt
  19. CZeść Akurat pierdolisz moim zdaniem. To jest praktycznie identyczna mechanika tylko brakuje nieco dynamiki i szybkości Marek. I dobrze o tym wiesz. I to wcale nie jest kadzenie tylko fakty. Ale to już kwestia psychiki moim zdaniem. Tu masz amatora - 2 dzień na nartach w sezonie poukładany jak Ty ale się nie boi: Pozdro
    1 punkt
  20. EDC na rower, nie dotyczy to tylko mtb... ale trochę dotyczy. Bo pewnie prędzej coś się tam trafi, a i też do cywilizacji dalej. Jakiś czas temu postanowiłem uporządkować swoje wożone narzędzia, bo to co miałem było dość ciężkie, kompletnie nieporęczne i w sumie bez sensu. Obydwa zestawy ważyły po około 200 g. Woziłem ten dolny. Ten wyżej nie miał skuwacza do łańcucha, ten niżej zaś klucza do szprych. Obydwa miały sporo niepotrzebnych końcówek. Do pracy... obydwa beznadziejne. Po przeszukaniu dokładnym sklepów zestawiłem coś takiego. Mamy tutaj: - najmniejsze szczypce Knipex - bez najmniejszych problemów odkręci się tym wentyl presty czy szprychę i każdą (do M36) interesującą nas nakrętkę - piękną grzechotkę Promat, o tyle ciekawą, że gniazdo hex jest też w rączce - przedłużka hex (element niewiele waży a bardzo podnosi funkcjonalność zestawu), uwaga nie każda przedłużka chowa się w rączce grzechotki - być może inne trzeba by leciutko zeszlifować - skuwacz TOPEAK CHAIN TOOL SUPER, zostawiłem tylko główną część - bity, tak naprawdę potrzebujemy tylko 5 imbusów, dodałem jeszcze torx z hamulców, trzy końcówki "zastępujące" imbusy i bardzo dobrze się klinujące. Oraz zrobiłem... mini nożyk bo zauważyłem, że czasem coś takiego się przydaje. Wagę widzicie - narzędzia są niewielkie, ale to precyzyjne cacuszka, którymi nieźle się pracuje. Tak zestawia się skuwacz. Wprost komfortowy skuwacz. Grzechotka z przedłużką, to już bardzo wygodne narzędzie nawet w dużej łapie. Przy gorszym dostępie można mieć klucz T lub dzięki przedłużce zwiększyć trochę odległość od gniazda. Trzy opcje pracy pozwolą zawsze łatwo się dostać. Sama grzechotka waży tylko 47 g ale całkiem kosztuje - blisko 100 zł. Za 20x mniej możecie alternatywnie nabyć taki wkrętak kątowy. Waży 10 g więcej, nie jest tak płaski (no i nie jest grzechotką) ale powinien też dać radę. Jeszcze co do Knipexa - wybrałem konsekwentnie model XS (10 cm) ale możecie też pomyśleć o S (12,5 cm) ponad 20 g więcej. Razem wygląda to tak Ponieważ wszystko jest tutaj podłużne, to składa się do takiego pięknego pakieciku W tej samej wadze jest wszystko (a tam były braki) i są to prawdziwe narzędzia. W dodatku możemy dobrać bity pod nasz rower i potrzeby, a nawet przez redukcję hex-1/4" zabrać końcówki do nakrętek. Jak ktoś potrzebuje. Choć Knipex daje radę.
    1 punkt
×
×
  • Dodaj nową pozycję...