Cześć Krzychu,
Totalnie nie rozumie,piszesz-nawet jakbym nigdy… przecież wejść na krawędź z dzisiejszym sprzętem nie jest trudne czy skomplikowane jak cala późniejsza reszta . Nie wiem ile już śmigasz ale ja dobijam do 4 sezonu(okolo40 dni) i krawędź nie jest problemem jak wysunięty tyłek,odchylenie,nisko ręce,sztywna góra,krzywe nogi 🤦♂️ itd…ale samo przejście z krawędzi na krawędź nie jest czymś moim skromnym amatorskim zdaniem w narciarstwie naprawdę skomplikowanym. Mniej filozofowania a więcej konsekwencji 😉dasz radę,spokojnie!
ps. @Marcos73 piękne dzięki za to pytanie przez Ciebie postawione . Ucząc się jako samouk i obserwując obok różnych narciarzy myślałem że wysunięcie jest czymś co muszę zmienić w swojej jeździe a okazuje się że prowadzenie nart równolegle przy całym moim kaleczeniu narciarstwa jest u mnie naturalne-Ufff ! Chociaż jedno.
Dziś obserwowałem instruktorów na hali którzy ćwiczyli dzieciak i tu mam pytanie gdyż połowa z nich wysuwała a druga połowa nie . I teraz jeżeli trafimy na tego co wysuwa czy już z miejsca nie będzie nas uczył tego wysunięcia ? … pomijając ze nie jest to coś złego.
Pozdrawiam