To ja opiszę wycieczkę rowerową dla narciarzy. Sella Ronda dostępna jest też latem. W tym roku objechałem ją z żoną i córką. Wersja łatwiejsza jest w kierunku wskazówek zegara. Zapewnia 52km jazdy na kołach (i 10 wyciągami) ok. 400m podjazdu i ponad 4200m zjazdu. Zjazdy są różnymi singlami, szutrówkami i bardzo mało asfaltem. Oznaczenia wymagają myślenia. Dwa odcinki są w trudności s2, co oznacza, że trzeba mieć doświadczenie w jeździe górskim szlakami - nie trzeba robić żadnych sztuczek, aby to przejechać, ale jest stromo i po korzeniach. Jeden można objechać szosą (żona tak zrobiła) a drugi niby można szutrem, ale tak pierońsko stromym, że kto nim zjedzie to i pewnie szlakiem by zjechał.
Widoki przepiękne, mimo sierpnia nie było tłoku, jest gdzie zjeść i wypić, ale trzeba uważać na czas. Nas trafiła pieruńska burza z gradem, ale dokładnie w trakcie obiadu w knajpie - po deserze wyszło słońce. Bardzo polecam. Trasa w odwrotnym kierunku ma ponad 1000 podjazdu na kołach i trudniejsze zjazdy.