Ranking
Popularna zawartość
Treść z najwyższą reputacją w 29.08.2023 uwzględniając wszystkie działy
-
Cześć To pomysł Rybelka a zazwyczaj jeździmy do pracy razem, chyba Ci mówiłem o tym. Jak jedziemy przez most Siekierkowski, który jest koło nas to Ewka ma do pracy 12km a jak koło 19km i swego czasu tak jeździliśmy. Ale bywało nudno i żeby było ciekawiej to zazwyczaj jedziemy przez most Południowy, do którego mamy 11km no więc trochę nadrabiamy bo wychodzi jej koło 27 a mnie koło 35 km. Wystarczy rano pół godziny wcześniej wstać a jedzie się fajnie bo bez ludzi i szybkim przelotem bo tam nie ma świateł ani innych blokad. Oczywiście jak się spieszymy to jedziemy krótką. Nowy pomysł jest taki, żeby wracać przez most północny no i wtedy już wychodzi Rybelkowi ponad 40 a mnie koło 50 km więc trzeba mieć te dwie godzinki zapasu. A poza tym tam się jedzie nad Wisłą po takich deptakach co nie jest zbyt miłe. A co do poznawania to uczę się wstawiania, filmików, zrzutów i różnych takich bo muszę otworzyć kanał na YT w sprawie kajaków głównie ale może się rozwinie. Pozdro3 punkty
-
Jest jeszcze drobny dodatek. Dojazd do pracy poza gminę zamieszkania to nieco większe koszty uzyskania przychodu w PIT. Dla etatowca np. 😂😂2 punkty
-
Na stronie https://orlendlapolski.pl/ tymczasem smutna rzeczywistość w eboku PGNiG: Niedługo opłaty abonamentowe będą tak wysokie, że gaz zaczną rozdawać gratis 😉2 punkty
-
Cześć Nie no są światła na tej trasie ale mało. Pierwsze 15-16 km jest bez świateł a dalej już tak po miejsku. Jeździmy dość szybko w granicach 28-30 km/h więc taka średnia to nie jest jakiś wybitny wynik. Poza tym nawigację mam ustawioną tak, że wyłącza zliczanie jak rower stoi całkowicie nieruchomo 5s - więc nie jest tak całkowicie brutto ale zlicza dohamowania i ruszanie w miarę uczciwie. Popatrz na kolory na mapce na tym zrzucie ekranowym. Barwa jest uzależniona od stosunku prędkości z jaką jechaliśmy dany fragment do średniej. Niebieski to jest mniej więcej 3-4 km/h poniżej średniej. Zielony to jest mniej więcej średnia w widełkach 2,5 km/h a żółty i czerwony to jest powyżej średniej. Dla przykładu - długą prostą na początku, po wale (na zielono) jechaliśmy dokładnie 27,5-28km/h, żółte odcinki to było mniej więcej 30-31 km/h a czerwony kawałeczek to już jechałem sam i było tak 35-38km/h. Pozdro2 punkty
-
To trapy wjazdowe na prom, środkiem na dolny pokład dla większych aut a dla osobówek na górne pokłady te dwa trapy po bokach - wiodące na górne pokłady. (te statki robi Samsung...czego oni jeszcze nie robią..rowerów?)2 punkty
-
2 punkty
-
Cześć Coś mi mignęło że będziesz robił YT o kajakach ? Co to ma być ? Chcesz wpuścić stonkę na dzikie jeszcze rzeki ? I chcesz jeszcze na tym zarabiać? Jestem w szoku ! To wydaje się mocne sprzeczne z Twoim podejściem do turystyki. O co chodzi ? 🙂1 punkt
-
1 punkt
-
Cześć Szymek, że szkoleniem narciarskim jest podobnie jeżeli nie identycznie, bo to dość ogólne prawidła rządzące szkoleniami. Ja natomiast - choć z początku uważałem Twój pomysł za absolutnie od czapki - obecnie serdecznie kibicuję inicjatywie. Myślę, że dzięki temu Ty zdobędziesz ważne dla Ciebie praktykę i pewne doświadczenie na absolutnie od czapki grupie czy osobie/osobach a przy okazji ktoś zasymiluje fajną wiedzę. Sam się zastanawiałem ale... mam tu obok w bloku prywatnego specjalistę i nigdy nie skorzystałem więc de facto mi to niepotrzebne - ale mogę się mylić bo tak naprawdę przecież nie wiem o czym mówię. W każdym razie trzymaj się i oby weryfikacja była dla Ciebie powodem do niezłej imprezy. Pozdro1 punkt
-
Pozwolę się nie zgodzić. Jeśli ktoś używa arkusza kalkulacyjnego do czegokolwiek, to już jest dla mnie wskazówka, że na podstawowej znajomości baz danych i SQL-a wyszedłby dużo lepiej, żeby osiągnąć te same cele. Co do samozaparcia, to i tak i nie. Uważam, że problemem nie jest stopień skomplikowania SQL-a tylko brak dobrych materiałów do jego nauki. Ja też uczyłem się metodą prób i błędów, podobnie jak regexów - nie było wyjścia. Są to języki deklaratywne i nie da się ich debugować. Ale jeśli zrozumiesz jakie proste prawidła rządzą tym wszystkim, to już nawet nie będzie po co debugować. Potrzeba tylko kursu albo mentora który skupi się na właściwych rzeczach (a nie na głupotach jak to jest zwyczajowo) i poda je w spójnym logicznie ciągu. W moim skromnym mniemaniu jeśli zaczniesz tłumaczenie od tego, że po SELECT możesz wpisać * albo jakieś nazwy, to już jest po szkoleniu. Jeśli naprawdę rozumiesz jak to działa to omówienie tego, co możesz wpisać między SELECT a FROM będzie u Ciebie dokładnie piątym rozdziałem o poleceniu SELECT. Znasz jakiś darmowy kurs PL albo ENG, w którym jest to omówione na piątym miejscu? Jeśli tak to podrzuć proszę, bo ja na taki nie trafiłem i dlatego robię szkolenie. Hipoteza, że dam radę wytłumaczyć kwintesencję baz i SQL osobom niezorientowanym w IT, zostanie niedługo zweryfikowana w praktyce. Pożyjemy, zobaczymy :). Dorzuć swoją cegiełkę trzymając mocno kciuki za moich kursantów :).1 punkt
-
Cześć Ja wiem... no to jest jazda razem, więc Rybelek jest solidniejszy kozak ale tak tego nie postrzegamy. Wiesz jeździmy codziennie, dzisiaj nawet zapowiadali deszcz ale i tak wracaliśmy długą, no bo w sumie jak jest ciepło to deszcz w ogóle nie przeszkadza. Jeździmy zgodnie z przepisami, jak jest ścieżka to ścieżkami, ZAWSZE stoimy na czerwonym, nie ścinamy przez przejścia... nieskromnie powiem, że jakby wszyscy jeździli tak jak my naprawdę byłby porządek w rowerowym światku. W każdym razie, nie ma ani grama wariackiej jazdy. Ale... jak jedziemy to jedziemy a nie patrzymy się na siebie. Wracaliśmy z pracy na luzie dużą część drogi rozmawiając i tak wychodzi: Czas to jest całkowity czas brutto mój od włączenia do wyłączenia nawigacji ze stanie czekaniem na Rybelka - bo dzisiaj tak się ułożyło, że czekałem na nią z 20 minut - dlatego nie zgadza się ze średnią, jakby ktoś był dociekliwy. Normalna jazda do pracy. Pozdro1 punkt
-
Jak to średnia w mieście - to kozak jesteś, albo wariat 😉 pozdrawiam ps. Dobrze ze masz alternatywę, np. na wypadek deszczu. Można skrócić.1 punkt
-
W Polsce jest kilometrówka tylko za podróż służbową prywatnym samochodem z pracy do dostawcy/firmy i z powrotem. Pracodawcy nie stosują kilometrówki na dojazd i powrót do/z pracy. Zdarzają się dofinansowania do przejazdów, a tam, gdzie jest na bogato, nawet karty paliwowe z określonym limitem.1 punkt
-
1 punkt
-
Innym razem łajbą płynę Żadnych gazet mam tu tę książkę kolubrynę Autor raczej Nobla nie weźmie ale ostatecznie nawet czyta się nieźle Literatura kontakt z wodą I trzech dziadków obok Co coraz głośniej spór wiodą I jedną rzec od razu ustalmy Spór jest kurwa fundamentalny Bo jeden dziadek bije na alarm że to czym płyniemy to nie jest statek tylko katamaran Drugiego aż trzęsie od takich ocen i krzyczy ze to jest barka na 100% Trzeci pije kielich przed i Mówi że to prom i żeby się tamci jebnęli w łeb A że nie widzi aprobaty w ich twarzach Zwraca się do mnie pyta co ja uważam1 punkt
-
Nie. W żaden sposób nie czuję się członkiem tamtych społeczności, a w założeniu chciałbym skierować tę możliwość do szeroko rozumianych "moich" społeczności. Nie jest to oferta szkolenia komercyjnego i nawet jeśli pojawiły się jakieś kwoty w poście, to liczyłem na udział jakiegoś czynnego płatnika VAT dla którego te pieniądze są niewygórowane, a ja mógłbym za nie zainteresować się jakąś lepszą infrastrukturą do przeprowadzenia szkolenia jak dedyk albo Azure. Niestety nie udało się. Od osób fizycznych, które się tym interesują w ramach hobby lub chęci podniesienia kwalifikacji zawodowych nie biorę pieniędzy, ale nie chciałem tego napisać wprost (minął termin na zgłoszenie, więc już mogę). Jeśli już mam poświęcić dużo czasu na przygotowanie materiałów, a potem kolejne dużo na samo szkolenie to nastawiam się, że kursanci mają być realnie zainteresowani i wyjść z realnymi umiejętnościami z takiego szkolenia. 1 - 2 osoby - szkolenie indywidualne, 3 - 4 może jakiś MOB programming, żebym wiedział czego nie rozumieją i tam mocniej docisnął, a 5 i więcej to już z dużym prawdopodobieństwem skończyłoby się na prelekcji, z której może skorzysta jedna osoba. Paradoksalnie im mniej osób tym lepiej, bo świata i tak nie zbawię 🙂1 punkt
-
Cześć Dzisiaj nie wieje i jakoś światła podchodziły więc wyjątkowo szybko nam się udało do pracy dojechać: Średnia jest już brutto. Niestety tysiak nam w tym miesiącu nie pyknie bo pierwsza połowa była wakacyjna. Niestety znowu niemiły zgrzyt w postaci jakiegoś kretyna jeżdżącego na czerwonym nawet pomimo naszych uwag. Koleś ledwo się snuł ale wszystkie światła miał w dupie i stwarzał naprawdę solidne zagrożenie. A wyglądał tak normalnie - zwykły śmieć, którego należy wyeliminować. Pozdro1 punkt
-
1 punkt
-
1 punkt
-
Cześć A dzień, który zaczął się widokiem porannego Centrum przez pryzmat Siekierek później był spędzony w pracy a później z przyjaciółmi w barze Jupiter na Wisłą a powrót.... : Tym razem nocne Centrum, z drugiej strony czyli gdzieś z rejonu Mostu Północnego. I oczywiście elektrociepłownia - tym razem Żerań. Nocny kebab na Pradze Północ. A to wnętrze hangaru remontowego w wagonowni na Pradze Południe, zawsze przez nią jeździmy bo jest niezły czad, zwłaszcza w nocy po pijaku. Wbrew pozorom objazd całej Warszawy nie trwa długo choć to prawie 100km. W sumie ze 4h jazdy ale ile zabawy po drodze... Pozdro Pozdro1 punkt
-
Dzisiaj taki zestaw, bo mnie przytrzymało, przerwy co 20km, No nie idzie dzisiaj. pozdro1 punkt
-
Cześć He he - Nie tyle wyjdzie ile tak po prostu jest. Dynamika nie oznacza gwałtowności czy miotaniny, zwłaszcza w narciarstwie. "Na szybkości" jazda jest po prostu łatwa a już w niesterylnych warunkach osiągnięcie pewnego minimum prędkości jest warunkiem powodzenia a do tego potrzeba trochę odwagi ale i doświadczenia w jeździe delikatnej. Miękkość jest na nartach podstawą. Mario w sposób obrazowy opisuje pewne niuanse techniczne niezbędne do jazdy poza trasą ale jak się spokojnie zastanowisz to po prostu musisz porządnie technicznie jeździć i tyle. Świadomość wyważenia czy też "prowadzenie ciała rękami" to po prostu podstawy techniczne jazdy w ogóle a nie tylko jazdy free. Do tego dochodzi perfekcyjny śmig w każdym aspekcie tej ewolucji - od delikatnego płynięcia po skoczny gdzie element jazdy praktycznie nie występuje. Pozdrowienia1 punkt