Skocz do zawartości

Ranking

Popularna zawartość

Treść z najwyższą reputacją w 25.08.2023 w Odpowiedzi

  1. Marek ...dziękuję (Ty i Mitek wiecie za co - jak nadejdzie ten czas to pogadamy) i dziękuję za wątek. Co z mojej strony: stawię się w wyznaczonym miejscu i czasie.......i w tym miejscu i czasie służyć Wam (każdemu) będę wiedzą i praktyką którą posiadam a także z pokorą uczyć się będę ...bo lubię się uczyć.....bardzo bym chciał aby na spotkaniu @mig się stawił bo chcę świadomość swoją dalej kształtować dla przyszłego pokolenia.....Pawełku szkoda że nieco wycofałeś się ale fajnie że pamiętasz o mnie - twoja wizyta "wirtualna" była bardzo pokrzepiająca.....Szymek - ty wiesz Co - pogadać musimy tak czy siak....Mitek...uśmiech Ewy śni mi się po nocach🤣, Beata i Ela - no dziewczyny najbardziej porządne - na szkolenie stawiły się na baczność i przed terminem tak więc bez Was będzie smutno i nijak...... Dzieciaki.....weźcie narciarską młodzież - bez niej to tylko "gotowanie żaby".....Uwierzcie jestem w stanie Im zrobić "jesień średniowiecza" w 1 godzinę........ i to zanim zapną narty......
    3 punkty
  2. O tak tam widać: Centrum warszawy z daleka wygląda lepiej niż Londynu. A te piękne kominy na drugim planie to Elektrociepłownia Siekierki. A na pierwszym planie rzeka Wisła a na niej holownik wyznaczający zasięg oddziaływania wody wyrzucanej z pobliskiej piaskowni. Rybelek marzy o pracy na takim lub podobnym na stare lata. Pozdro
    2 punkty
  3. Cześć Ja też to praktykowałem jak miałem terenówkę a dzieci uwielbiały zbierać grzyby siedząc na pace. I co zebrałeś? A specjalnie dla Michała, który jątrzy pięknymi widokami Pogórza Cieszyńskiego zdjęcie z dzisiejszej drogi do pracy. My też mamy pięknie: Jak dobrze powiększyć te kominy to tam w tle widać centrum - tam właśnie jedziemy w tym momencie. Pozdro
    2 punkty
  4. >Rybelek mówi Zwardoń Czyli pozamiatane. Można zamknąć ankietę.
    2 punkty
  5. Cze Proponuję 1-3.03.2024. Wpisywać proszę propozycję terminów oraz deklaracje chęci uczestnictwa w tym spektakularnym i nietuzinkowym wydarzeniu i miejscu. Wieczorne bajanie i porady w cenie pobytu, wyśmienite towarzystwo także. pozdrawiam
    1 punkt
  6. Podstawowe jest to, że to narciarz jeździ a nie narta. Ta jest dostatecznie szeroka aby poradzić sobie w miękkich warunkach. Ale dzieląc włosa na 4 to w przypadku freeridówek gminny konsensus falenicko-otwocki mówi, że jazda zaczyna się od 95 mm i okolic +5-10 cm do wzrostu. To przy założeniu bardzo niewielkiego dojścia i traktowania wiązań szynowych jako zabezpieczenie wycofu przy źle rozpoznanej linii. W przypadku nart freeturowych gdzie dojście jest jak najbardziej obecne schodzi się w dół z szerokością do powiedzmy 85 mm i maks wzrost (to jest kompromis zagłębiacko-karpacki). Ale ta narta z innego powodu jest dziwna, czy jak wolisz nietypowa. Otóż ona jest bardzo mocno taliowana. Miało to służyć wycinaniu ładnych łuków na krawędzi na twardym (i tu działa) a szerokość ma podnosić nośność. Tyle tylko, że to tu tak nie działa. Jako umysł ścisły w jednej sekundzie zrozumiesz, ze nośność będzie najwyższa pod stopą i tam decyduje się o nacisku na podłoże. Szerokie zaś piętki i dzioby są "znakomitymi" magazynami śniegu dodatkowo utrudniającymi skręt. Idealna narta w miękkich warunkach dla mnie to taka co ma szerokość pod stopą, promień skrętu >20 m i trochę węższy tył. I oczywiście prosto ścięty, nie podgięty tył. Bardzo cenię też reaktywne przody jako, że nie zapieprzam w nieznanym terenie. Nie zmienia to postaci rzeczy, że na tych ZAG na pewno da jeździć. Jako ciekawostkę podam, ze ZAG według mnie jako pierwszy wyprodukował narty według tej koncepcji. Dość szybko podjęły ją inne firmy (Dynastar Cham, Rossignoll - Bandit, Dynastar Legend) choć w trochę mniej radykalnej formie (R ok 17 m). Jeździłem akurat na wszystkich z nich i chyba były zbyt reaktywne, na wykroty szczególnie. Legend najlepsza akurat ją bardzo lubiłem. Ale i tak wolałem Mantrę. Oddzielną kwestią jest stan kupowanych nart. Coś może świetnie wyglądać i być paździerzem bo przejechała ileś tam. U mnie czułem przy lekkich konstrukcjach, ze po 20 dniach na śniegu to już jest sporo gorzej a po 40 było do niczego (ale to przy lekkich nartach) te mogą być lepsze. Tak czy tak przy tej cenie założyłbym, że to złomy. Na pierwszy rok możesz kupić. Choć nawet wiązania później nie wykorzystasz. Jeszcze popatrzyłem na fotę i to wygląda na dziwny montaż do fr, bo strasznie z tyłu - jak do sportowej slalomki. W fr jeździ się bardziej centralnie. W warunkach miękkich, przy skręcie krótkim o wiele lepiej taka narta się rotuje, przy długim (bandowym) jest podobnie.
    1 punkt
  7. A może by jeszcze kamizelkę odblaskową z literką L, taką jak mają na moto na kursach na prawko... Cały stok dla nas, bo wszyscy inni uciekną... 🤣
    1 punkt
  8. Nadejszla wiekopomna chwyla.
    1 punkt
  9. Cześć Jak zacznie foty wstawiać to przekroczy limit jak @star pozdro
    1 punkt
  10. 1 punkt
  11. Też tam byłem w sobotę, tyle że ,,dżipkiem", grzyby zbierałem.
    1 punkt
  12. Cześć Ok. Nie chciałem cytować ze zdjęciami a nie chciało mi się wycinać. Jutro 17.30-18.00 Jupiter, taki pomysł. Jakbyś chciał to daj sygnał bo może być zła pogoda. A jak nie - skoro jedziecie dalej - to bawcie się super Krzychu. Aha - jest rozmowa a propos spotkania w Zwardoniu w marcu. Nie masz wyboru niestety. Po prostu jedziesz. Pozdro
    1 punkt
  13. Cześć Lud lepiej niech nie decyduje bo wylądujemy na Białorusi. niech decydują specjaliści. Pozdro
    1 punkt
  14. A ci co są obojętni będą dodani do mniejszości czy większości? A co jak będzie remis? Gdzie zasady wyborcze? Regulaminy? …aż strach głosować. 😉
    1 punkt
  15. Maras, ale to tylko deklaracje. Ty, ja, Damian, Michał, Piotrek, KrzysiekK, pewnie Mitek z Ewą (może Moruńka skaptują), być może Becia i Szymek z rodzinką do Zwardonia przyjadą. Adam tez będzie. To już sporo osób jest raczej pewnych i na dłużej. Może reszta z innych rejonów Polski się zmobilizuje i pokaże, że w LZ też da się ekipę zebrać. Na stoku a nie na necie. pozdrawiam
    1 punkt
  16. Cześć Ja na przykład mogę nie pić w trakcie takich spotkań i nie jest to dla mnie żadnym problemem... tylko po co? Pozdro
    1 punkt
  17. W sobotę zdobyliśmy z chłopakami Przehybę, trasa z Limanowej, łącznie 130 km i prawie 2K w górę. Po drodze hopka z podjazdami 17%, było co kręcić. Sama Przehyba od najniższego punktu prawie 800 m przewyższenia, nieco żmudne, ale płynący obok strumyczek hipnotyzuje i jakoś się wjeżdża.
    1 punkt
×
×
  • Dodaj nową pozycję...