Skocz do zawartości

Ranking

Popularna zawartość

Treść z najwyższą reputacją w 18.08.2023 w Odpowiedzi

  1. Cześć Dobry kierowca, który ma nawyki, refleks, doświadczenie i - jak to się mówi "orientuje się", będzie chwalił jazdę typu wolnoamerykanka. W Polsce też takowa panuje ale nie ze względu na brak czy też nie respektowanie przepisów ale ze względu na ich ogólną nieznajomość i bardzo słabą umiejętność jazdy w sensie doświadczenia i odruchów. Wystarczy proste skrzyżowanie równorzędne czy zwykłe trzypasmowe rondo i większość już jest zagubiona a nawet spanikowana. Taka jest prawda. A przecież zazwyczaj wszystko jest bardzo dokładnie oznakowane pasy namalowane itd. A ja już nie mówię o parkowaniu, które jest miernikiem wyczucia odległości, zachodzenia, rozmiarów itd. Wolę Tunezję bo sprawa jest prosta a wykładnia jedna. Pozdro
    2 punkty
  2. Cześć Obejrzałem filmiki z jazdy. Najbardziej wyjątkowe i nowoczesne wiązania nic nie dadzą gdy nie ma kontroli prędkości a jazda jest uprawiana na granicy bezpieczeństwa. Cóż nie pomogę. POzdro
    2 punkty
  3. @Marcos73 będąc w Kairze i w innych miastach w Egipcie miałem podobne odczucia, pomimo dużego ruchu nie widziałem stłuczek, każdy kierowca starał się maksymalnie wykorzystywać miejsce na jezdni, i postępować tak, żeby nie blokować ruchu. Co do pieszych to moim zdaniem nie trąbili, żebyś uciekał z jezdni tylko, żeby poinformować, że widzą pieszego i nie wjadą w niego. Przechodziłem wielokrotnie przez kilkupasmowe jezdnie zatrzymując się pomiędzy jadącymi ciągami aut i zawsze kierowcy lekko skręcali omijając mnie i właśnie trąbiąc (taki krótki sygnał), oczywiście nie wymyśliłem tego sposobu pokonywania jezdni tylko naśladowałem miejscowych. Generalnie każdy stara się poruszać tak, żeby nie powodować zatorów. Miłego wypoczynku.
    1 punkt
  4. Na pierwszy rzut oka flex 80 dla gościa 110 kg to plastelina ale niech się wypowiedza instruktorzy.
    1 punkt
  5. I warto dodać jeszcze jedną statystykę, czyli liczbę pojazdów na 1 tys. mieszkańców. Tutaj Polska (niestety znalazłem tylko dane z 2015) czterokrotnie przewyższa Tunezję, Polska - 646, Tunezja - 158. Stąd patrząc na dane przy czterokrotnie większej liczbie pojazdów na 1tys. mieszkańców zgonów z tytułu wypadków drogowych jest dwukrotnie mniej. Jak dla mnie w Polsce na drogach jest znacznie bezpieczniej.
    1 punkt
  6. Według WORLDHEALTHRANKINGS (www.worldlifeexpectancy.com) Tunezja ma dwukrotnie większy wskaźnik zgonów z tytułu wypadków drogowych niż Polska. Tunezja - 16 zgonów, Polska - 8 zgonów na 100 tys. ludności, dane za 2020 rok. Stąd nie jestem pewien, czy na podstawie krótkiej obserwacji można wyciągać daleko idące wnioski, iż Tunezja jest bezpieczniejsza pod tym względem niż kraje Europy, w tym Polska.
    1 punkt
  7. Jesteś pewien że to dziki kraj? A może po prostu normalny, w odróżnieniu od oprzepisowanej Europy...
    1 punkt
  8. Cze Mam chwilkę, więc coś skrobnę, Piotrek ma sporo racji. Będąc teraz na Djerbie, dzikim kraju, jeździliśmy sporo taksówkami. No pierwsze wrażenie, że za chwilę nas kierowca zabije. Jeżdżą szybko i sprawnie, ale o dziwo po kilku przejażdżkach ma to sens. Zero świateł, same ronda, ale ruch bardzo płynny. Przejście przez drogę jest wyzwaniem. Pasy do niczego nie obligują pieszego. Wskazują chyba tylko, że to niezłe miejsce do przekraczania jezdni, raczej sprawnego przechodzenia. Samo wejście grozi śmiercią. Trąbią niemiłosiernie, na zasadzie "spierdalaj z drogi". Ale jak już wejdziesz i komuś przeszkodzisz, wystarczy podnieść rękę i przeprosić, zmieniają się diametralnie. Są mili, czekają, nie trąbią. Ciężarówka jak wyjeżdżała z bocznej drogi, to się nawet nie zatrzymała, kierowca tylko wystawił rękę, że włącza się do ruchu - oczywiście to wszystko jest płynne i nie stwarza zagrożenia. Niby dziwne, ale jednak skuteczne. Przepisy to tylko wskazówki. Ronda małe, a większość dróg dwupasmowych. Na rondzie mieści się 1 samochód, ale jakoś nie ma problemu z wjazdem na rondo, trochę środkiem drogi jeżdżą, ale wbrew pozorom to bezpieczna jazda. W tym szaleństwie jest metoda. pozdrawiam
    1 punkt
  9. Jak w ubiegłym roku kupiłem nową kurtkę narciarską, to czułem że lepiej jeżdżę😜
    1 punkt
  10. Jak zapierdala na plecy to podpada pod punkt debil. Jak zwolni i będzie go słychać to piesi zwykle zrobią miejsce. W górach jestem głównie pieszym i ustępuję rowerzystom, tym na koniach też ustapie ale rzadko się ich widuje. Quady wypad na tory i piachy. Otatnio w górach byłem w Niedzielę. Nie wiem czy to aż taka prehistoria.
    1 punkt
×
×
  • Dodaj nową pozycję...